



-
Postów
1 494 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
45
Treść opublikowana przez zbjanik
-
Marcin- wydaje się, że to dobra propozycja- Marian zadecyduje. Poza tym ten manekin wygląda na tyle inteligentnie, że chyba nauczy się latać- to przecież szybowiec szkolny, trzeba go tylko odpowiednio ubrać, bo będzie wiało...
-
Mam książkę i za każdym razem jak ją czytam, to o jakiś kwant zrozumienia posuwam się do przodu, ale niezmiennie uświadamia mi jaki to był (już tak musimy nietety pisać) wielki umysł.
-
Marian- to marzenie to moim zdaniem MUS. Jeszcze jakiś Spitfire bez "chłopka" w kabinie- trudno, niech będzie. Ale tu nie da rady bez. Ale marzenia się spełniają.... i wierzę, że pilot będzie! Jeśli już nie od razu w wersji docelowej, to chociaż płaska sylwetka, kontur odpowiednio pomalowany. A buty- optymalne miejsce na balast- jak u nurka głębinowego
-
Marian- kibicuję Ci po cichu, ale mocno. Fajna robota, zdjęcia są mocną stroną tej relacji. W takich modelach, tzn, fotel na patyku i trochę skrzydeł z tyłu, najważniejszym elementem wystroju jest pilot- masz już jakiegoś kandydata na to piękne siodełko, albo jakiś zamysł?
-
IŁ-28 Beagle EDF
zbjanik odpowiedział(a) na robertus temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Robert- no tak, jeszcze nos. Myślę tak- z drewna wystrugać jednak kopyto, nabyć jakąś oranżadę w pasującej butelce i obkurczyć ją na tym kopycie opalarką. Tyle, że będzie to bardzo wrażliwy nos na uszkodzenia w kontakcie - ale nosy tak mają, nie tylko w naszym hobby, a wszystkie... -
IŁ-28 Beagle EDF
zbjanik odpowiedział(a) na robertus temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Moim skromnym zdaniem najlepszy stosunek efektu wizualnego do nakładu pracy dałaby wytłoczka z PET z naklejonymi lub namalowanymi wzmocnieniami. Gdyby ten PET był lekko matowy, to wnętrze kabiny byłoby "domyślnie" istniejące, ew. przy przejrzystym- jakieś ciemne tło wewnątrz. -
Dzisiaj rano odbył się oblot nowego modelu Marcina z Olesna. Właściwie to słowa oblot, ani nowy, nie do końca są ścisłe, bo model jest używany, zmienił tylko właściciela. Junior to znakomity szybowiec, bardzo lubiany przez pilotów- to samo można chyba powiedzieć o tej mniejszej wersji- wszystko na to wskazuje. Marcin wykonał zaraz drugi lot, zaliczył też trochę "kriotermiki"- nosiło nad zaoraną ziemią wyraźnie. Zadziwia mnie ta zimowa termika- temperatury wydają się bez znaczenia- liczy się różnica, a nie jakieś tam 30 st.jak w lecie Celsjusza, jak mogłoby się wydawać- teraz łatwiej znaleźć niskie noszenie niż w upalny dzień. Ale lato jest nie do pobicia jak chodzi o komfort latania- przynajmniej nie marzną ręce, jak dzisiaj. https://youtu.be/3-lgz9IOFzs
-
Kursor- duże czerwone skrzydło z coroplastu
zbjanik odpowiedział(a) na zbjanik temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Tomasz- i o to własnie chodzi! Nawet średnica pasuje- to jest to- dzięki! -
Kursor- duże czerwone skrzydło z coroplastu
zbjanik odpowiedział(a) na zbjanik temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Jeszcze trza coś pomyśleć nad składanym śmigłem- zwykłe, takie prosto ze sklepu, w poprzednim "Dudku" potrafiło się czasem przy- rozruchu ułożyć obiema łopatkami w jedną stronę, co powodowało wymuszony flatter całości, okropnie oczywiście niebezpieczny. Musi być jakiś ogranicznik, centrowanie czy coś w tym stylu, żeby każda szła w swoją stronę. -
Kursor- duże czerwone skrzydło z coroplastu
zbjanik odpowiedział(a) na zbjanik temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Krótki film z dzisiejszego lotu na "krio-termice". Na termometrze nie aż tak bardzo nisko- minus 5, ale za to zdecydowany północno- wschodni wiatr, tak że, gdyby był termometr temperatury odczuwalnej, to myślę, że wskazywałby minus 12 może. Słońce powoli zaczyna wracać do swoich powinności i już nie tylko rozjaśnia, ale jednak nieco grzeje i nawet są tego efekty w postaci noszeń. Fajnie, że rozpoczyna się to na małych wysokościach- nawet na kilkunastu metrach, ale noszenia nie są silne, może wyżej- tam jednak dzisiaj się nie zapuszczałem- zimno w końce palców. Kursor znakomicie pasuje do takich warunków- jest samostateczny, ale czuły na stery- dobrze "leży" w powietrzu. -
Marku- jest taka dziedzina. w której jesteś ekspertem i wzorem: empatia, dowcip, język- tak to ujmę. A i co do tych "ścisłych" dziedzin (budowa makiet)- też jesteś dla wielu mistrzem i inspiracją. Jak jakiś sobek i mruk zbuduje piękny model, to świetnie, ale jak inny modelarz budowę opisuje z humorem i ogólną sympatią do świata, dystansem do siebie, to dopiero jest pełnia, albo nawet coś ponad- tzw. "wartość dodana".
-
Dragon Slayer 2m, canard, kaczka, pusher (budowa, plany, testy)
zbjanik odpowiedział(a) na Tender79 temat w Motoszybowce
Zgadzam się z Przemkiem- trzeba było chociaż poprzesuwać końce poszczególnych desek względem siebie, najlepiej jednak powinny mieć skosy na szerokości. Inna sprawa, że skrzydła wyglądają na mocno pancerne, ale jeśli się złamią- to właśnie na uskoku pod lotkę. Dając węgiel w takie skrzydło już nie dawałbym balsy, albo to, albo to. Na wierzch papier na wikol i pewnie by starczyło. -
Kursor- duże czerwone skrzydło z coroplastu
zbjanik odpowiedział(a) na zbjanik temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Nieśmiało, ale jednak coraz bardziej da się wyczuć czającą się wiosnę. Dzisiaj dalej było zimno w ręce, ale w dwu lotach nabiłem niecałą godzinę nalotu. Znowu przyleciał bielik, dołączyły dwa, a potem trzeci kruk. Zdjęcie z daleka, bo wyszliśmy dość wysoko. Ciekawe, że kruki najpierw chyba atakowały bielika, ale dały spokój, a po wyjściu na pułap końca noszenia (500-600 m) wszystkie ptaki już zgodnie, razem w kluczu poleciały w kierunku Osi (malutka wioska obok mojej, zwycięzca każdego konkursu na najkrótszą nazwę, przynajmniej w Polsce). Ten widok skojarzył mi się z fotkami Lancastera z eskortą Spitfira i Hurricana wykonaną nad pałacem Buckingham. Kursor został doposażony w obudowę kabiny, tak, że wnętrzności ma osłonięte i lepszą aerodynamikę. Żółta, odejmowana część jest butelką z recyklingu (znaleziona w lesie), a silnik ma maskę z Frugo- specjalnie dobranego i kupionego w tym celu. Pozostaje jeszcze ewentualnie zamiana śmigła na składane, ale to z czasem. W sumie jest model do latania, nie do podziwiania- chodzi w nim o sam lot bardziej, niż o formę, czy jakieś podobieństwo do istniejących statków powietrznych. Bliżej mu do ptaków, szczególnie z daleka, jak jest wysoko- i o to mi chodziło. Pilotaż jest banalnie prosty i łatwy- idealnie do latania siedząc na leżaku, z filiżanka kawy obok. No ale na to trzeba jeszcze nieco poczekać. -
Ja poszukałem szerzej, idąc tropem "semantycznym"- laubzega brzmi z niemiecka i jest taki pierwszy z brzegu efekt: https://www.youtube.com/watch?v=X471F1WwGFs Jasne, że znając język dowiemy się więcej, ale nawet samo obejrzenie też pomoże. Gość na początku pisze o Wuppertalu, ale akcent ma raczej południowy, to akurat bez znaczenia.
-
Jaskółka to taka deseczka-podkładka do cięcia laubzegą, z wycięciem w kształcie "V" (z otworkiem na jego końcu).
-
Kursor- duże czerwone skrzydło z coroplastu
zbjanik odpowiedział(a) na zbjanik temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Przemek- no i bingo- własnie taki! Ale faktycznie drogi to on jest. Jak ktoś ma jednak pomysł na szersze zastosowanie, to może się opłacać nawet taki zakup. Ja się zastanawiam, ale jedno już wiem- z coroplastu to ja łatwo nie zrezygnuję, -
Kursor- duże czerwone skrzydło z coroplastu
zbjanik odpowiedział(a) na zbjanik temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
To nie taki, ale pewnie też mógłby być. Tamten jest szary i ma inny kształt trochę. Ważna jest ta regulacja temperatury. -
Kursor- duże czerwone skrzydło z coroplastu
zbjanik odpowiedział(a) na zbjanik temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Przemek- zrobię fotkę pistoletu w domu wieczorem. Jest własnością Marcina, ale chyba nie będzie miał nic naprzeciwko. Problem jest tylko taki, że jakoś nie widzę żadnej tabliczki, czy opisu na nim, ale pewnie forum nam pomoże określić jego tożsamość. -
Kursor- duże czerwone skrzydło z coroplastu
zbjanik odpowiedział(a) na zbjanik temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Nie żebym był jakoś nadmiernie przesądny, jednak do trzynastego respekt trzeba mieć- no więc trochę mam, ale nie mogłem się powstrzymać. Komunikat jest taki: oblot Kursora odbył się dzisiaj ok. godziny 7.20. Poszło dobrze, skrzydło lata przewidywalnie, jest samostateczne wystarczająco, opadanie małe, doskonałość niezła. Lot powolny, promień krążenia równy rozpiętości- bez problemu. Brak jeszcze zabudowy wnętrzności (kabiny?)- na razie jest tylko "osłona radaru" z myszki komputerowej i domek z silnikiem. Fajnie prezentuje się ostra czerwień na mroźnym niebie i oszronionym tle krajobrazu. Link do filmu: https://youtu.be/O-DAVKmfs5M -
Witamy Cię Petrze!
-
Agnieszka- jak zawsze jestem pod wrażeniem twoich prac. Jako wyraz uznania skromna fotka obrazu popełnionego parę lat temu do kalendarza.
-
Kursor- duże czerwone skrzydło z coroplastu
zbjanik odpowiedział(a) na zbjanik temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Marcin- na początek założę mu silnik (Emax, ale nie pomnę oznaczenia) który teraz jest w Selfim- tym co wisi pod sufitem i aktualnie nie lata. Deklarowanego 1,1 kg ciągu to on nie ma, ale dało się nim napędzać nawet Marabuta, choć startować trzeba było z ręki, bo z ziemi był za słaby. Zobaczymy- start jest tylko z ręki, opór powietrza powinien być mniejszy, masa też mniejsza- może da radę. Jak nie, to pomyślimy o czymś mocniejszym, ale to będzie wymagało zakupu. -
Kursor- duże czerwone skrzydło z coroplastu
zbjanik odpowiedział(a) na zbjanik temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Marcin doświadczalnie ustalił temperaturę. Za mała- "się odkleja", za duża- topi i mocno deformuje coroplast. Może się sam wypowie, ale on coraz bardziej odchodzi od kleju i twierdzi, że przy tej temperaturze jest nie do oderwania. -
Kursor- duże czerwone skrzydło z coroplastu
zbjanik odpowiedział(a) na zbjanik temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Zastosowałem teraz technikę hybrydową- Soudal 66A (dobry klej, ale klej- musi mieć czas na wyschnięcie) i klej na gorąco. Matowię papierem ściernym obszar spoiny, dziurkuję radełkiem od Marcina z Olesna (super działa), Lewe skrzydło sklejałem na dwa etapy: żebra i dźwigar na Soudal najpierw do dolnej powierzchni, po wyschnięciu Soudal na górę żeber (oraz cienko rozprowadzony, właściwie wtarty w wewnętrzną stronę całego noska profilu, aż maksymalnej wysokości profilu, bo tu wszystkie kanaliki były nacięte w celu umożliwienia gięcia). Tylną krawędź górnego poszycia oprócz kleju lekko podkleiłem hot glutem. Prawe skrzydło natomiast bardziej "skondensowałem czasowo": dół żeber Soudal, ale też zaraz punktowo Hot Glue, żeby "heftnąć" i od razu góra. Złapanie żeber było konieczne, bo zamykając górę, trzeba ją naprawdę mocno ciągnąć do tyłu, żeby na nosku nie powstały nadmiary pokrycia. Marcin pożyczył mi profesjonalny pistolet do termokleju z regulacją temperatury- świetnie działa. Temperatura 170, czy 175 st. jest najlepsza.Skrzydło jest więc całe, a Soudal bdzie tam sobie w środku powoli wiązał. Całość czasu jaki poświęciłem na Kursora do tego etapu wynosi 9 roboczogodzin (bez modelu w skali, tylko sam model docelowy). -
Kursor- duże czerwone skrzydło z coroplastu
zbjanik opublikował(a) temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Zimowa termika i loty z bielikiem przyśpieszyły decyzję o budowie nowego skrzydła do słabej termiki. Oczywiście z coroplastu. Trochę mnie poniosło z wymiarami, bo najpierw rozpiętość miała się mieścić w dwu metrach, razem z wingletami, ale kiedy zdecydowałem, że kanaliki będą wzdłuż skrzydła i całość będzie dzielona w połowie, ograniczenia puściły i finalnie wyszło 2,27 m. No i teraz lekko się obawiam jak będę tym startował- ale chyba dam radę wyćwiczonym wcześniej na "Papi" i "Dudku" sposobem na "dyskobola". Cięciwa jest 300 mm, a profil, całkowicie intuicyjny, jest czymś pomiędzy KFM, a jakimś prawdziwym profilem samostatecznym. Spód jest płaski, góra całkiem porządnie zaokrąglona przy nosku, potem, po maksymalnej grubości, też właściwie prostoliniowa. Spływ tworzy więc płaska, pojedyncza płyta, w niej znajdą się wycięte stery. W ramach próby wykonałem model układu z kartonu w skali 1:5, który całkiem statecznie lata, więc jest nadzieja, że sam Kursor też poleci. Skrzydło w stanie jak na zdjęciu, więc prawie gotowe, ale bez wyposażenia i jakiegoś mocowania silnika waży niecałe 600 gram.