Skocz do zawartości

zbjanik

Modelarz
  • Postów

    1 475
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    45

Treść opublikowana przez zbjanik

  1. Michał- zlituj się i daj ten film. Chyba, że jednak za wszelką cenę trzymasz się konwencji wszystkich doniesień o UFO (i jeti)- zamazane, kiepskie i prawdziwe/nieprawdziwe- sami wybierajcie! No jeśli tak, to mistrzostwo suspensu- klasyka gatunku
  2. Czyli że małżeństwo modelarskie? Albo cofam wątpliwość- obojętnie, w obie strony dobrze!
  3. zbjanik

    PWS-5 t2 w 3D

    Tu Radek chyba otwiera pole do dyskusji- można w nią iść, albo też nie, tylko uznać, że Agnieszka działa w pewnej dziedzinie twórczości (więc nie do końca rzeczywistości), która jest pewnym abstraktem, czyli teorią. Narzędzia ma do tego bardzo precyzyjne, można powiedzieć- prawie doskonałe. Tu jest nawet przewaga nad kimś, kto kiedyś "tymi rękami" strugał, kleił, lakierował prawdziwego PWSa. Mnie ta wyższość nie przeraża, ani nawet razi. Podobne dylematy są np. w muzyce: czy muzyka elektroniczna, to jeszcze muzyka? Czy godzi się używać komputerowej perkusji? Jak fajnie grają, to słucham. Jak"ręczni" muzycy fałszują, to nie słucham. Agnieszka pięknie gra...
  4. zbjanik

    PWS-5 t2 w 3D

    Agnieszka- świetny efekt, dobrze wygląda. Jest jak z pod igły, no ale przecież tak w istocie jest- jeszcze nawet niedokończona "nówka' na etapie lakierowania. Kontynuuj dzieło!
  5. zbjanik

    nowa mała modelarnia

    No faktycznie piękna! Osobiście chyba bym niczego nawet nie zaczął w takim miejscu budować z obawy, że zrobię bałagan . Ale jak Max nie masz takich obciachów, to tylko pogratulować super miejsca!
  6. Jedno serwo może wystarczyć, ale możesz mieć inny problem- masz widać długie, wąskie lotki krawędziowe, napędzane na jednym z końców. Mogą być zbyt wiotkie, żeby przenosić wzdłuż moment wychylający, W efekcie ich skuteczność będzie słaba. bo kąt wychylenia będzie coraz mniejszy. Dlatego jednak pewniej będzie dać dwa, do tego umiejscowione raczej bliżej środka niż na końcu każdej lotki, ale to już nie tak koniecznie- zależy od sztywności lotki jako bryły.
  7. zbjanik

    "dokładki" do skrzydeł

    Adam, chyba obaj mamy rację. Ja pisze o prawdziwym samolocie, Ty zaś o tym (pewnie) chińskim modelu. Wygląda, że wbrew oryginałowi sloty są poruszane serwami do napędu klap. Wolno im, ale to przedobrzenie, niepotrzebny komplikator. Natomiast tak właśnie powinno być w modelu RWD-9, poczekamy, może zrobią, taki ogólnie światowo dostępny...
  8. zbjanik

    "dokładki" do skrzydeł

    Widać że wątek budzi zainteresowanie- jest co zgłębiać, forum pełni więc rolę dydaktyczną, co cieszy. W przypadku Storcha nie da się porównawczo wystartować ze slotami (skrzelami) zamkniętymi i otwartymi- ma je stałe- są cały czas otwarte, po prostu stałe. Podobnie jak Wilga, czy Gawron. Inaczej w przypadku np. AN-2, tu są sloty automatyczne, otwarte na dużych kątach, w szybszym locie się zamykają. Chcąc lekko przymusić do dociekliwości własnej, nie napiszę po co takie rozwiązanie....
  9. CSS stanął na kołach. Nie są to jego własne jeszcze, tylko pożyczone od śp. Bleriota, dlatego troszkę za duże i ze szprychami, tak dla przymiarki. Są też już polutowane stójki centropłata, jeszcze jednak nie zamocowane do kadłuba, co mam nadzieję dzisiaj nastąpi. Wcześniej jednak trzeba przygotować szablony, żeby zachować właściwe kąty w środkowej partii górnego płata, w zewnętrznych częściach geometrię zapewniają już teraz stójki N. Na koniec tej operacji wszystko zafiksują cięgna, tu funkcjonalnie będzie jak w oryginale, różnica jest tylko taka, że u mnie płaty są niedzielone, w prawdziwym tak.
  10. Stawiam, że nie ma lepszych zdjęć. UFO musi być tak dokumentowane, inaczej byłoby zupełnie niewiarygodne. Taka cecha gatunku.
  11. Dzisiaj przybyły górne części goleni głównych wraz z zamocowaniem. Mają przylutowane tuleje do teleskopowego prowadzenia części dolnych- podwozie co do zasady będzie amortyzowane jak oryginał, choć konstrukcja będzie uproszczona.
  12. zbjanik

    "dokładki" do skrzydeł

    Pożaru oczywiście trzeba się bać i mieć ładowanie i przechowywanie zawsze na oku. Ładowanie z balanserem, choć pierwszego lipola wyeksploatowałem do końca żywota bez, a było to ponad 150 lotów po 10-15 minut. Natomiast odpuściłem sobie tą całą liturgię jak chodzi o niuanse. Uważam, że jak pakiet wytrzymał 200 lotów, to był dobry, a więcej, to już bardzo dobry. Czasem trafi się słabszy, nie wiadomo czemu puchnący- i tak nic nie można za bardzo poprawi, więc trzeba z tym żyć. Używam pojemności 2200 3S, kiedyś niebieskich Tournigy, a teraz Kryptonium- są trochę droższe, ale dużo lżejsze i ogólnie wydajniejsze. Latam raczej spokojnie, nie nadużywam drążka gazu.
  13. zbjanik

    "dokładki" do skrzydeł

    Adamie- Tomek dobrze pyta w poprzednim poście. Ładuj, żeby mieć gotowy pakiet na okazję, która się nadarzy. Dopiero co przewinęła się przez forum dyskusja o sensowności trybu storage w ogniwach. Mogę napisać co sam wypróbowałem: wiem co to storage, moja ładowarka ma go repertuarze, ale oboje (ja , ani ładowarka) go nie stosujemy. Za to latam kiedy tylko mam czas i nie wieje 60 km/h. I tak właśnie jest, że trzymam lipole naładowane. Inna sprawa, to czas i miejsce- ale to przecież jakoś pokonasz. Pasja wygra.
  14. Stare lotnicze powiedzenie mówi: co jest prawie tak samo fajne jak latanie? Odpowiedź: gadanie o lataniu. Dla modelarzy moim zdaniem dochodzi jeszcze jeden punkt: przymierzanie. Dzisiaj poskładałem istniejące kawałki w jaką taką całość żeby nacieszyć oczy i podtrzymać napęd do dalszej roboty i ten zabiegł się powiódł. Waga na teraz- 1760 gram.
  15. Dzięki Marku za poparcie- byłem go z zasadzie pewien, bo CSS-owcy powinni się wspierać . Co do technologii, to dla mnie też jest jeszcze nowa, zgłębiam ja i rozwijam. Jest co zgłębiać, bo modele z tego materiału latają od dawna, jest cały trend, dział, czy jak to określić: SPAD, jednak nie od znanych maszyn tego typu (choć z coroplastu też można by je budować), co od skrótu (z pamięci) Simply Plastic Airplane Design. Zainteresowałem się tą ideą, która dąży do budowy prostych modeli z nieoczywistych materiałów, można powiedzieć-z czegokolwiek, ale głównie z coroplastu właśnie. Przeważnie na początku były to konstrukcje raczej brzydkie, kanciaste, niektóre nawet z równoległym kadłubem z plastikowej rury od rynny, jest tego dużo w internecie, głównie amerykańskich, ale nie tylko. Z czasem zaczęły się pojawiać modele bardziej finezyjne, wręcz takie trochę makiety. Pomyślałem, że temat jest ciekawy, żeby tylko jakoś opanować klejenie, bo to tworzywo nie bardzo się chce dać na trwale złapać. Wymyśliłem więc sposób z dziurkowaniem powierzchni klejonej, żeby klej wniknął do środka przez te dziurki, napęczniał w środku- utworzą się takie mikro nity. Od drugiej strony kolorowa taśma izolacyjna (wzmacnia i zamyka komórki, można latać w deszczu- wody się nie naleje) No i ten wynalazek się dobrze sprawdza. Marabut tak zbudowany, to prawdziwy "bush plane", nie zaliczył co prawda żadnego upadku, ale masę, setki, lądowań, nie zawsze gładkich- nic się nigdzie nie odkleiło. Poszedłem więc dalej, wybierając CSSa. Nie buduję makiet, żal mi czasu, którego musi starczyć na budowę i na latanie- najlepiej codziennie, lepiej kilka lotów, niż jeden. Zaletą coroplastu, oprócz jego taniości, trwałości, jest to, że skleisz takie skrzydła, czy kadłub i od razu masz pomalowane! Depron i styrodur są tez fajne, lepiej w nich wykonać krzywizny i wypukłości, ale potem trzeba je jakoś zabezpieczyć i wykończyć, tu nie. Przez lata budowałem z drewna, później i laminatu, ale na teraz wybrałem metodę jak najszybszą.Sam jestem ciekaw co z tego wyjdzie, trochę mnie przeraża teraz wielkość tego modelu, ale w końcu tak chciałem, to będę miał! No ale co dopiero powiedzieć o Twoim! Aktualnie robię stójki płatów z bambusów od storczyków (są świetne w OBI) i kawałków blachy stalowej 0,5 mm. Co do przekonań, to też jestem absolutnym pacyfistą gorszego gatunku, więc jak by przyszło być w okopach jednak, to bylibyśmy po tej samej stronie.
  16. Marku- ależ jest, tylko niepozorny- ale cóż- model mniejszy, to wątek też . Oto wątek: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/66511-css-13-coroplast/
  17. W kwiatkach może jestem faktycznie nieco do przodu, ale w samolotach idziemy praktycznie równo- też jestem na zbliżonym etapie. Widzę, że Twój CSS ma chyba grubszy profil niż oryginał, chyba to wynika z przyjętego w planach. Oryginalnie było coś ok. 8,5%- ja tyle własnie zastosowałem,
  18. Tarczą ścierną narzędziem Dremel lub podobnym można zrobić rowek. Czasem wychodzi trochę szerszy niż potrzeba, ale ogólnie to działa. Pierwsza próba mi nie wyszła- rowek był dużo za szeroki, więc zastosowałem drut miękki, tak ok. 0,5 mm skręcony kombinerkami aż do momentu, kiedy skrętka się ukręciła. Pozostał jednak pierścień w rowku, zastępujący oryginalne zabezpieczenie i silnik długo tak działał. Od tego momentu przestałem się przejmować brakiem dedykowanych do silników wałów- byle mieć właściwą średnicę. Podebrania pod "pchełki" też można zrobić samemu bez kłopotu.
  19. W locie to rodzaj materiału z którego model jest zbudowany ma trzeciorzędne znaczenie. A Twoja Cessna- fajna, więc poleci bez wątpliwości!
  20. Marku- u mnie przebiśniegi już prawie, prawie, zresztą CSS też rośnie...
  21. I to jest właściwe podejście- czyli jak już musi być, a czasem musi, to w najmniej widocznym miejscu.
  22. Skrzydło górne czeka na wklejenie żeber nośnych z węzłami pod stójki, a potem pokrycie niebieskim z góry. Może dzisiaj się uda zamknąć jedną połowę (trzeba to robić oddzielnie, każdą płaszczyznę osobno na desce). Na zdjęciu są wszystkie zasadnicze komponenty samolotu, choć jeszcze oczywiście nie kompletne - kadłub nie ma stożkowatego przodu, nie mówiąc o makiecie silnika, która oczywiście być musi. Nie ma też steru wysokości jeszcze. Myślę, że waga płatowca bez wyposażenia na poziomie 2000 g jest jak najbardziej realna. Zamieszczam też zdjęcie zastosowanego rozwiązania mocowania płozy - elastyczna pianka z rurką plastikową i drut w środku. Jest elastycznie i obrotowo. Na koniec na wystający drut zostanie nałożona drewniana, albo udająca drewno makieta płozy.
  23. Paweł, ale kaczka to gdzie by miała motorek- w dzióbku, czy kuperku?
  24. Super sprawa, miłe obrazki. Ale jako modelarz muszę zapytać- jaki silnik, pakiet itd. w tym piperku, bo kaczka- wiadomo, szybowiec!
  25. Dolne skrzydło gotowe, no z grubsza, bo trzeba jeszcze odciąć lotki. Powstaje skrzydło górne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.