Skocz do zawartości

Viper

Modelarz
  • Postów

    2 836
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez Viper

  1. Ja mam skrzynię stalową powojskową, w niej skrzynki amunicyjne metalowe, w nich liposacki, a w nich lipole. Gdy jadę latać wyjmuję skrzynkę lub skrzynki amunicyjne (mają wygodne rączki). Wszystko można dostać na allegro, ale liposacki kupowałem w sklepach modelarskich w PL i HK. Też poprosiłbym o wytłumaczenie dlaczego większe lotki w tym modelu miałyby być mniej skuteczne od lotek mniejszych, które nie dochodzą do kadłuba?
  2. Jakbym nie liczył to 380 eurasków za zestaw + 50 za węglowe podwozie i 30 za kołpak nie daje 560, no chyba że ten tshirt taki drogi Ale pewnie z Czechem trzeba przy piwie rozmawiać o cenach
  3. Eee tam, dobrze Ci idzie, kończ i oblatuj, bo wiosna tuż tuż
  4. Piknie, nie gniotsia, nie łamiotsia :)
  5. To fakt, ten sam model zrobiony lekko i ciężko, lekko będzie latał lepiej. Ale z ciekawości przyłączam się do pytania Piotrka. Jaka jest różnica wagowa pomiędzy domkiem oryginalnym, a zrobionym z prętów węglowych? I dodaję kolejne pytanie, po tych odchudzeniach, o których piszesz (podaj też proszę szczegółowy setup) ile wychodziła waga do lotu?
  6. Bardzo dziękuję za specjalną dedykację Zacząłeś fajną relację na forum, to musiałem Cię zmotywować do jej kontynuacji Zgadzam się w 100% z Przedmówcą, fajna robota i obyś wytrzymałości nie musiał testować.
  7. No to czekamy na zmianę pogody i oblot
  8. Dodam jeszcze, że ten mig z Intrepida jest w tygrysim malowaniu i ma fajne towarzystwo innych historycznych maszyn z Black Birdem na czele. A skoro już jesteśmy na tropie polskich (przynajmniej w malowaniu) samolotów, to na terenie przed gmachem muzeum przylotniskowego Cavanaugh Flight Museum przy lotnisku Addison w Dallas parkuje polski Mig 15 i chyba Iskra (ale to musiałbym przejrzeć ponownie fotki, nie pamiętam na 100%).
  9. Shock napisał: A wracając do tego kleju to miałem na myśli nie byle klej na którym pisze wikol o konsystencji mleka tylko np .niemiecki Rakoll który naprawdę jest znakomitym klejem do naszych zastosowań modelarskich.Czy waży więcej jak CA ? wolne żarty....klej "trzyma gdzie go nie ma" ,jak ktoś lubi uglucić łączone elementy to oczywiście wpływ na wagę to może mieć . Eee tam, zaraz uglucił, normalne zużycie, aby klej był na całej powierzchni mającej być klejoną, a nie jak w modelach made in HK, gdzie sklejają za pomocą atomów kleju . A skrzydło extry o rozpiętości 1,2m było cięższe i tyle. A klej też był markowy hamerykański, tej samej firmy, która produkuje Ezekote.
  10. Nie łam się, kończ i lataj. Sprawdzisz swoje pomysły w praniu. A my chętnie o tym poczytamy A z tym wikolem to ciekawe, nigdy bym nie przypuszczał, że nadaje się do łączenia laminatu z drewnem. Do klejenia konstrukcji drewnianej modelu kiedyś używałem z powodzeniem kleju wikolopodobnego z dobrym skutkiem. Kleił fajnie, miał tylko jedną wadę. Ze zdziwieniem stwierdziłem, że skrzydło nim lepione było cięższe od skrzydła lepionego na CA.
  11. Gratuluję prostowania Ja jednak używam do tego UHU Plus. I generalnie coraz rzadziej kleję z użyciem CA. Kilka razy i to w modelach piankowych, lżejszych - mniejsze siły, orczyki klejone na CA wypadały, od tego czasu kleję na UHU i nigdy nic nie wypadło. Tak też zrobiłem w Pittsie Sebartu, pomimo instrukcji zalecającej CA. Ale życzę powodzenia
  12. Chyba podobnie jak Krzysiek, zostawiłbym to. W Twoim rozwiązaniu wszelkie siły będą przenoszone z podwozia na wręgi, to chyba nie o to chodzi przy wzmacnianiu podwozia i nie taka jest idea podwozi a`la PA.
  13. Nie bardzo rozumiem. Po co chcesz przewiercać te rurki?!?!? Przecież to je osłabi, w modelach PA, one wzmacniają pierwsze wręgi, a podwozie jest przykręcone do węglowej półki, a nie do rurek.
  14. Jako inicjator pisania do Sebartu, uważam podobnie jak Kolega diabolo, że takie zwichrowanie jest niedopuszczalne. Jeśli jako klienci będziemy traktować to jako normę, to tak będziemy traktowani. Nie po to kupuje się ARF-a za jakieś pieniądze, by korygować babole. Czy kupując samochód zgodzilibyśmy się wyjechać brudnym, bo przecież możemy sobie umyć sami?!??! Za dużo może ARF-ów nie kupiłem, ale wśród tych które nabyłem były między innymi 4 modele PA, w tym jeden kupowany i wysyłany bezpośrednio z Australii, pozostałe u polskiego dealera, a wcześniej pewnie też z Australii lub bezpośrednio Chin i właśnie jeden model Sebartu, z Włoch, wcześniej Chin przez polskiego dystrybutora i w żadnym nie było takich knotów. Podobnie w przypadku ARF-ów z HK, które nie wymagały poprawy geometrii. A więc można, czy to tylko przypadki? To rolą dystrybutora/sprzedawcy jest naprawa, a nie udzielanie dobrych rad. Oczywiście Piotrek to naprawi i gdy zacznie latać będzie pewnie mega zadowolony, czego mu życzę, ale chodzi o zasadę.
  15. Tu masz link do porad Michaela Wargo, setup modelu i porady a`propos mixów: https://www.rcgroups.com/forums/showpost.php?p=28601548&postcount=2559 Z używaniem to trochę indywidualnie, zależy od modelu, przy locie nożowym niektóre wymagają korekty lotkami, inne niezbyt. W zawisie to chyba nie ma sensu, nie słyszałem w każdym razie. Tu istotniejsza jest praca gazem, niż mixy.
  16. Bodajże w extrze 260 PA najpierw latałem bez generatorków, potem z. Czuć różnicę na plus Był taki film na YT, bodajże jakaś cessna (prawdziwa). Na skrzydłach zamontowano nitki by oceniać przepływ powietrza, latano z róznymi prędkościami aż do granicy przeciągnięcia i widać było że tuż przed nitki pokazywały całkowicie nieuporządkowany przepływ powietrza na skrzydle. Po zainstalowaniu niewielkich generatorków, prędkość przeciągnięcia zmalała, a przepływ powietrza na skrzydłach był dłużej uporządkowany. A co do serw, to zdecydowanie, maks mechanicznie, ile fabryka dała, a potem w aparaturze możesz ograniczać. Ja dla przykładu mam w aparaturze flight mode 1 do startu/lądowania i wychylenia najmniejsze, potem flight mode 2 pośredni i FM 3 z maksymalnymi wychyleniami. Zaczynam oblot od 1 i w miarę tego jak mi się lata i jak model ustawiony przechodzę na 2. Jak już się wczuję latam na 3.
  17. Przyznam, że nie bardzo rozumiem. Jaki przypadek. Konstrukcja jest lekka, według danych producenta, według relacji osób tym modelem latających. Co ma z tym przypadek wspólnego?!?!? Chyba raczej przemyślana konstrukcja
  18. Mimo że wiem o nabytku i Twoich wrażeniach od dawna, ale chętnie poczytam tak dokładną relację A silnik dobiera się nie do wielkości, tylko wagi i z zebranych z sieci danych wydaje się, że ten będzie OK. Po prostu większość konkurencji (jak nie cała) w tej rozpiętości waży dużo dużo więcej Relacjonuj, nie mogę się doczekać oblotu i Twoich wrażeń z niego.
  19. Gratuluję, bardzo fajne
  20. Fajnie. Czyli niedługo oblot;)
  21. Mimo że, szybowce to jak dotąd nie moja bajka, ale z wielką przyjemnością czytam o postępach. Trzymam kciuki za finał
  22. Moda nie moda, w tylu modelach PA, poza okresowym ponownym wklejaniem nie miałem innych problemów ze sterem kierunku czy z serwem. Nie porównuj modelu 1,8 z zakresem 1-1,5 bo to inna waga inne tym samym siły i obciążenia, nie mówiąc że w każdej z tych rozpiętości czyli 1, 1,2 i 1,5 modele PA są zdecydowanie najlżejsze (i to dużo) od konkurencji. Jeśli model startuje prawie z miejsca i ląduje prawie w miejscu, a ma duże powierzchnie sterowe o dużych zakresach wychyleń i służy do ekstremalnego wygłupiania, to większe siły na serwo działają podczas lotu niż przy starcie/lądowaniu.
  23. Małe sprostowanie, Xplane z wyjątkiem wersji mobilnej na Androida nie działa. Co do scenerii, to rzeczywiście jest nieźle, ale nie można mówić że sceneria wszędzie jest wierna, bo nie jest, aczkolwiek to poprawia wiele darmowych i komercyjnych dodatków. O ile wersja 10 zadowala się nazwijmy to średnimi wymaganiami z punktu widzenia wydajności sprzętowej, to już 11 aby chodziła płynnie na tym samym sprzęcie musi zostać zredukowana pod względem jakości i ilości wyświetlanych szczegółów, czyli aby było naprawdę ładnie wymaga dość dobrego sprzętu. Na razie wersja 11 to wciąż beta, aczkolwiek można ją już kupić i testować, ostateczna wersja ma wyjść koło marca. Według mnie (nie testowałem Prepara), Xplane ma miejsce na moim dysku, a FSX z niego wyleciał, więc dla mnie wśród cywilnych symulatorów Xplane prowadzi. Co do ceny to symulatory są niszowym rynkiem i niestety kosztują, chociażby polityka DCS-a, gdzie każdy moduł z samolotem kosztuje około 40-50$. We Flight Gear nie bawiłem się, ale kiedyś się interesowałem teoretycznie i według mnie to nie ta liga. A jeśli ktoś chce polatać symulatorem przez duże S to polecam Falcon BMS ostatnia wersja 4.33, czyli symulator głównie F16, aczkolwiek są i inne samoloty dostępne. Do niedawna w pełni darmowy, ale ostatnia wersja do uruchomienia instalacji wymaga w napędzie oryginalnej płyty Falcona 4.0 firmy Microprose z 1998 Tak to nie żart, od tylu lat dzięki międzynarodowej grupie pasjonatów ten program jest rozwijany i cały czas pod względem symulacji bije wszystko na głowę.
  24. Niezłe Wydaje się funkcjonalne, proste i lekkie. Przetestuję w swoim Addictionie XL (przez cały poprzedni sezon intensywnego latania, gdzieś chyba w sierpniu musiałem podklejać kółko).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.