Ares
Modelarz-
Postów
2 268 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
21
Treść opublikowana przez Ares
-
Poważnie? Czyli jednak ma to jakiś sens? Dla mnie modele na uwięzi to jak w motocyklizmie ( to moje drugie hobby) jazda na zabytkowych motocyklach: niby przeżytek ale to powrót do korzeni i kwinesencja modelarstwa . To też duży sentyment do tej kategorii modeli. Oczywiście modele RC są moją sztandarową dziedziną modelarstwa i to się nie zmieni ale dodatkowo polatać CL przecież też można. Powiedz mi Marcin jak to jest z tym słynnym zawrotem głowy po locie na uwiezi? Pytam bo mam wrażliwy żołądek. Dzięki za rzeczowy post pozdrawiam.
-
Ja również oglądam i zawsze z niecierpliwością czekam na kolejny film. Miło ,że autor często wspomina o modelarzach i odnosi się często do modeli samolotów lub szybowców których oryginały opisuje. Zresztą kanał jest na poziomie i moim zdaniem jest jednym z najlepszych jeżeli nie najlepszym kanałem na YT o lotnictwie.
-
Jarku , wiem ,że nie napisałeś : ja kiedyś czytałem artykuł Dominika Punda w "Przeglądzie lotniczym" o tym jak przeszkalał pilotów w Gruzji na Wildze i pisał ,że samolot jest dość trudny przy starcie ze względu na spory moment od śmigła ( trudno sie dziwić patrząc na średnicę śmigła). Dlatego pozwoliłem sobie użyć takiego stwierdzenia. Jestem tylko modelarzem więc moja wiedza opiera się głównie na książkach: Z Tobą nietaktem by było nawet polemizować. Pracujesz zawodowo w lotnictwie i masz ogromną wiedzę. To tyle tytułem wyjaśnienia do tego ,że napisałem o trudności w pilotażu Wilgi. Wilga Draco Piękny samolot z potężnym silnikiem turbinowym. Niestety została rozbita i przeszła już do historii. Z pewnością opory będą mniejsze w przypadku tej Wilgi. To dobry pomysł! Ja jednak największy sentyment mam do Wilgi 35 z gwiazdowym silnikiem. Ale to przez moje osobiste wspomnienia. Mnie ta sylwetka bardzo się podoba i to wielkie podwozie też Bardzo ładna ta piankowa Wilga: lata temu latała taka w dokładnie takim malowaniu w Przylepie w straży granicznej. Niestety nie dysponuję zdjęciem i nie pamiętam numerów.
-
O tak, wygląd ma wyjątkowy i osobiście bardzo mi się podoba. Jeśli chodzi o trudność w pilotażu to słyszałem i czytałem o tym że trudno się startuje i ląduje na niej przy bocznej składowej wiatru. No ale w sumie to każdy samolot typu taildrager ma tego typu wadę/cechę. To co opisałeś jest wręcz niewiarygodne: nadawałoby się na wspomnienia lotnicze (książkę) Oprócz dobrego samolotu do takiego lądowania w terenie zabudowanym pilot musiał być doświadczony. Bardzo ciekawa historia i fajnie że ją opisałeś. Pozdrawiam serdecznie.
-
Jarku pozwól ,że odniosę się do Twoich słów ,bo również często mnie się zdarza pisać pochlebnie o Wildze: Ty jako człowiek związany z branżą lotniczą wiesz najlepiej i znasz prawdę , ja zaś kieruję się sentymentem bo w czasach młodości obserwowałem na lotnisku w Lesznie starty Wilg ciągnących szybowce ....piękny obrazek i miłe wspomnienia. Nie sądziłem ,że Wilga jest aż tak trudna w pilotażu bo o tym ,żę szybuje jak cegła słyszałem od kolegi pilota A co sądzisz o modelu Wilgi o rozpiętości np. około 2m? Czy takiej wielkości model będzie dziedziczył własności lotne oryginału? Nie ukrywam ,że Wilga zawsze się mnie podobała i również rozważam w dalszej pszyszłości budowę jej modelu. Pozdrawiam i dzięki za informację , bo kto jak kto ale Ty udzielisz najrzetelniejszych .( a , właśnie: wyrazy uznania za napisanie wspaniałej książki)
-
A konkretnie jaką rozpiętość ma mieć model? Bardzo ładnie budujesz.Podziwiam i pozdrawiam
-
Latać będzie z pewnością dobrze w końcu to górnopłat a w oryginale bardzo udana konstrukcja . W akrobacji będzie kiepska. Choć Pan Jerzy Wojnar robił dużą Wilgą beczki na pokazach lotniczych ( nielegalnie bo samolot nie był dopuszczony do akrobacji) . Rozumiem Ciebie doskonale: jeśli Wilga się podoba rób Wilgę! W końcu po to się buduje modele aby sprawiało to radość. Powodzenia.
-
Grzegorzu, warto zrobić płat ze wzniosem 1st. To mało , ale jednocześnie na tyle dużo ,że lekko ustatecznia model poprzecznie i to bardzo uprzyjemnia pilotaż. Mam dwa modele trenerów o rozp. około 1250mm i obydwa modele są górnopłatami i maja 1st. wzniosu. Oczywiście w obydwu modelach są lotki w skrzydłach. Oba modele wykonują podstawowe akrobacje z beczkami i lotem plecowym włącznie. Wilga to wysoki górnopłat i z natury do latania na plecach niezbyt się nadaje i będzie to trudne jakikolwiek wznios byś nie zastosował. Jeśli potrzebujesz trenerka do nauki podstawowej akrobacji to pomyśl o innym modelu. Może coś takiego: http://eshop.rcrevue.cz/planky-rc-revue/1370-saab-136.html Polecam ,można zamówić przez sklep https://modelemax.pl/pl/421-plany-modelarskie Model jest z pianki XPS prosty i z pewnością lepszy od Wilgi do pokręcenia. Trzeba tylko dorobić mu lotki. Przemyśl sobie jeszcze raz wszystko zanim zaczniesz robić. Reasumując : do trenerka warto dać wznios. Na 0 st. bym nie robił bo trener to nie akrobat . Zbyt duży wznios również jest niekorzystny. Tak więc 1 st dla mnie jest najlepszy 2 st. jest o.k. ale to już jest tak troszkę dużo a 3st. to moim zdaniem już maksymalna wartość .Więcej nie polecam bo utrudni to pilotaż i nie ma większego sensu.
-
Wygląda wspaniale. To prawdziwy cud i chyba pierwszy obiekt w Polsce od 33 lat zbudowany typowo dla modelarzy. Czeszy fakt ,że modelarstwo lotnicze nie umiera i jest taki piękny obiekt dostępny dla modelarzy. Gratuluję i kiedyś mam nadzieję zobaczyć na żywo ten piękny tor.
-
Zabawy z wiatrem na zboczu i nie tylko :)
Ares odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
Wzmaga? Wiaterek? Przy takiej wichurze trudno model w ręce utrzymać...Podziwiam Was ,że w takich warunkach w ogóle latacie. -
Tego się trzymaj. Tak zrób a będzie dobrze. Profil NACA 2415 to bardzo dobry profil do modeli samolotów. Proponuję zastosować 1 do 2 stopni wzniosu skrzydła. Pozdrawiam
-
Zabawy z wiatrem na zboczu i nie tylko :)
Ares odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
Ale pięknie!! Choć nieźle dyma.....Ale do tej klasy to dobrze. Mnie się marzy urlop w takim pięknym miejscu z makietą szybowca : pięknie by wyglądał taki model na tle gór Kiedyś z pewnością mi się uda. -
Zabawy z wiatrem na zboczu i nie tylko :)
Ares odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
Pięknie! Pogoda dobra to tylko latać: nie ważne czym i czy zawody czy nie. Ważne aby laatać i się cieszyć Powodzenia -
Jasna sprawa, podobnie zrobiłem u siebie w modelu Virgo: z tym ,że pod pokryciem kompozytowym mam zawias z delaminażu ( oczywiście zawias zalaminowany razem z pokryciem w worku próżniowym). Lotek i klap jescze nie odcinałem : na razie trenuję na próbkach które sobie przygotowałem bo delaminaż łatwiej uszkodzić . Gratuluję lotów! Ja dziś jestem po nocnej zmianie i byłem tak zajechany ,że nawet nie chciało mi się latać. Pozdrawiam
-
No ,do takiego modelu zakładanie innego to była by profanacja
-
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. A propo zawiasu to nacięcie wyraźnie widać na zdjęciach (to jest oczywiste) ale czy zawias jest pod poszyciem i z czego to już niezbyt?. Dlatego spytałem, zwłaszcza że nie mam doświadczenia z fabrycznymi modelami, bo jak do tej pory oprócz 2szt. piankowców wszystkie modele buduję sobie od podstaw sam. Generalnie modelik fajny i na zbocze przy średnim wietrze (wiadomo bez przesady bo to nie jest f3f) się powinien nadawać. Choć dla mnie chyba wersja z uszami bardziej pod termikę jednak byłaby lepsza? Ale.... To już indywidualna decyzja każdego modelarza bo też zależy co kto lubi. Pozdrawiam.
-
Jak Pan robił zawiasy? Taśma klejąca czy Arthobby wkleja pod fornir zawias i wystarczy nacięcie poszycia? A pytam bo chodzi mi po głowie kupno tego modelu. Przydałoby się mieć model do polatania przy silniejszym wietrze i czasami na zboczu. Jak Pan ocenia latanie przy wietrze tak powiedzmy do 10m/s? Jak wygląda sprawa stateczności poprzecznej przy lataniu wysoko w termice? Dużo tych pytań Pozdrawiam
-
Nie wiem na ile mój pomysł jest "eko" ale może by spróbować środek gaśniczy pozyskany ze starej gaśnicy? Kilka lat temu jak budowałem pompę próżniową i potrzebowałem zbiornika wyrównawczego kupiłem za 10zł (w punkcie legalizacji gaśnic) starą 15 litrową gaśnicę wraz z zawartością. Proszek był biały i drobny tylko pytanie jak to się zachowa i czy się nadaje?Ale pewnie można by sprawdzić. Choć proszek z gaśnic może mieć tendencję do zbrylania pod wpływem wilgoci. No ale napisałem to bo może się kiedyś komuś taka informacja przydać. A propo wydmuchu środka z komory: a może przy modelu spalinowym warto podać wężykiem z silnika ciśnienie do komory? ( nie wiem jak w Saito bo z dwusuwa można dać część ciśnienia które jest podawane do zbiornika paliwa) Temat wart przemyślenia Pozdrawiam
-
Jako ,że temat ucichł informuję wszystkich zainteresowanych ,że projekt chwilowo odpocznie bo obecnie w tak piękną pogodę nie skupiłbym się na siedzeniu i budowaniu w modelarni. Tak więc na kilka miesięcy wstrzymuję prace nad Virgo i będę się rozkoszował lataniem . Jesienią ruszam z robotą ,i wiosną model będzie gotowy. Oczywiście fotki będą wrzucane na forum i co nieco również napiszę: może komuś się przyda? Pozdrawiam wszystkich serdecznie i powodzenia w modelarstwie!
-
No , polatał nawet widziałem jak pięknie gwizdał niziutko nad zboczem Doskonały model i pilot. Ja to byłem ten gość z piankowym Heronem Pozdrawiam serdecznie.
-
Zabawy z wiatrem na zboczu i nie tylko :)
Ares odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
Ja wczoraj solidnie polatałem w Jeżowie Sudeckim W sumie mam niedaleko bo tylko 120km a to już dla mnie szybownika z nizin: góry. Warunki jak dla mojego piankowego Herona trudne, bo wiało 10-12m/s ( tu Jurek parsknie śmiechem bo w F3F to dopiero zaczyna się latanie) wiatr niestety był porywisty ale po południu jak się ustabilizował kierunek można było latać na żaglu i termice która była wspaniała z panoramą Jeleniej Góry w tle. Termika w połączeniu z prądami dynamicznymi dawała taką windę ,że wydawało się jakbym silnik włączył w locie. Wrażenia niesamowite , nie mam logów ale mam nadzieję ,że uwierzycie mi na słowo: z 200m wylatałem 33min co jak na piankowca myślę,że jest bardzo dobrym wynikiem. Ogólnie pogoda była piękna można powiedzieć ,że idealna! Na Szybowisku spotkałem równiez grupę kolegów którzy przyjechali na kilka dni aby wspólnie polatać i odpocząć, tak więc w sumie było nas 12 osób i zrobił się mały piknik miłośników miniaturowego szybownictwa Były chwile ,że latało 6 modeli jednocześnie. Przy tych warunkach trudne były oczywiście głównie lądowania ale model oraz pilot dali sobie rade. Generalnie muszę pomyśleć o budowie lub ewentualnie o kupnie modelu na trunde warunki i turbulencję ( taki do latania w górach i terenie płaskim w dni o silnym wietrze). Heron oczywiście jest wspaniały i lubię nim latać ale trudno nim "zagwizdać" i pogonić go na żaglu. Pod wieczór przyjechał również nasz forumowy koega Rafał (Viader) z glajtem i Respektem , wykonał 2 loty modelem gdzie zaprezentował nam piękne szybkie przeloty wzdłuż zbocza na wysokości może 1m A koledzy latali różnymi modelami: od prostych balsowych motoszybowców po laminatowe konstrukcje , było parę modeli z arthobby i piankowy 3 metrowy Fox z FMS. Generalnie wyjazd był wspaniały i planuję robić takie wypady częściej . Wiecie co? Dla takich chwil warto żyć..... -
Widzisz Dawid , z dolnopłatami klasy combat to tak już jest: sam nie latam takimi modelami ale wiele razy obserwowałem starty tych modeli na treningach i zawodach i wystarczy troszkę zbyt mało ciągu lub wypuścić za mocno do góry i model kiwa skrzydłami na boki a często potrafi zwalić się na skrzydło. Kiedyś do combatów niektórzy modelarze robili katapulty ( wyglądały jak te do rakiet v1 z II w.ś) bardzo ułatwia to starty no ale jest to dodatkowy duży klamot do noszenia na lotnisko.
-
Nic odkrywczego , wiadomo ,że praktycznie wszystko jest produkowane w Chinach i każdy o tym wie , jednak jest różnica w jakości pomiędzy np. Hott-Graupner a jakimś tam Radiolink lub innym bardzo budżetowym radiem. To konkretnie miałem na myśli. Chińczycy również produkują towary w szerokim spektrum jakości i należy to brać pod uwagę. A widzisz , tego akurat nie wiedziałem. Ale nawet 8 kanałów to już jest raczej dla przeciętnego modelarza wystarczające .Przynajmniej dla mnie.
-
Z Twojej wypowiedzi wnioskuję,że jesteś doświadczonym modelarzem , więc nawet nie zawracaj sobie głowy chińskimi "zabawkowymi aparaturami" bo wydasz kase a i tak nie będziesz zadowolony. Takie radyjka są dobre dla całkiem początkujących. Myślę,że w miarę dobre radio to podstwawa. Może coś takiego? https://modelarski.com/produkt/graupner-aparatura-mx-12-hott-24ghz/ https://modelarski.com/produkt/graupner-aparatura-mx-16-hott/ A najlepiej odłożyć jeszcze trochę i jeśli tylko masz możliwość to kupić to: https://modelarski.com/produkt/aparatura-jeti-ds-12-multimode-24-ghz-duplex/ Sam się zastanawiam nad Jeti. To jednak jest klasa sama w sobie . A z odb.masz rację . Obecnie są bardzo drogie do wszystkich aparatur ( no może poza najtańszymi ale co to jest warte?)
-
Super! Tak trzymać. A jak oceniasz Foxa z fms? W sensie jakości wykonania ? Kiedyś chciałem sobie takiego kupić dlatego pytam
