robertus

Zakładając, że obapakiety masz takie same to wystarczy jak podepniesz buzer do jednego.

Główny parametr przy EDF to jest pole powierzchni przez który przepływa powietrze. Po angielsku FSA. Obrazowo na czerwono Czytałem na rcgroup, że najlepsze efekty są gdy wlot i wylot ma 90%-100% FSA. Czyli może być nieco mniejszy niż FSA. Jednej wykładni nie ma na złoty środek. W większośći dobieraja eksperymentalnie, lub... się tym nie przejmują.

Zwróć tez uwagę przy pomiarach, że przy mniejszym wylocie zwiększa się też pobór prądu

Lepszy będzie promiennik podczerwieni z ukierunkowaniem ciepła. Z tego piecyku to ciepło pójdzie w górę i ucieknie przez szczyt nieocieplonego dachu.

Ciąg samolotu to jak moment obrotowy w samochodzie. Im więcej tym ma większe przyśpieszenie do setki. Prędkość strumienia to jak konie mechaniczne, im więcej tym auto ma wyższa prędkość maksymalną. Akrobaty maja duży ciąg. mogą wisieć na śmigle robić dynamiczne ewolucje, ale ogólnie latają wolno. EDF z reguły maja mały ciąg, np 1:2 do wagi, za to mogą się rozpędzić do znacznych prędkości, z tym, że zajmie im to dłużej.

Przymocuj sobie kamerke do daszku czapki. Uniezależnisz sie wtedy od kamerzysty.

Nie może być szczeliny. Musisz połączyć to w jedna rurę aż do wylotu

Środek cieżkości masz podany w planach

Widziałbym też dwupłata w rodzinie z takimi pływakami

Jest bardziej COOL

Daj jakąś listwe po długośći lub parę pasków węglowych wzdłuż, po obwodzie kadłuba. Swego czasu przy kapotarzu ogonek mi sie złamał przy stateczniku od tego fajtięcia.

Ja miałem. To była wina serw a konkretnie potencjometrów. Potrafiły się wzbudzić i tak drgały w neutrum.

Stanisławie, stosujesz/ stosowałeś pierścienie ferrytowe przeciwzakłócające?

Mam i ja. wziąłem ostatnią.

To ostanie zdjęcie to Twoje? Bo wygląda inaczej.

Oddam drążek, drążek od siebie.

Jakby to nie miało wytrzymywac dużych ciśnień to ja bym zakombinował z małym pojemnikiem na żywność.

Bo w robocie to się pracuje a nie siedzi na Youtubie

Bardzo ciekawe rozwiązanie, przypomina zasilanie halogenów 12V podwieszanych bezpośrednio na drutach zasilających.

Zgadzam się i popieram wszystko o czym piszesz, poza zmianą statecznika poziomego i połozenia silników. Zrobisz po prostu inny samolot.

Kupowałem od niego łożyska i jestem zadowolony.

Co nie zmienia faktu, że taka profi obudowa jaką by zrobił mike217 kosztowałaby więcej niz Mobius, albo i dwa. Bo to widać na zdjęciach jakie zapodał.

Ja tam widziałem pianke na haku, więc mi sie tu nie wymiguj od latania w zimie

Nadal sie będę spierał z Tobą w tym punkcie A w lecie nie dbasz o modele, a na wiosnę, jesień? Gdy model leży nieruszany przez dwa miesiące w lecie to jest normalne, ale jak dwa miesiące w zimie to juz trzeba go "magazynować"? Ja roumiem, że gdy normalnie trzymasz model na działce lub w nie ogrzewanym garażu to są inne warunki mikroklimatyczne w lecie i zimie, niekoniecznie służące modelowi więc trzeba znaleźć nowe lokum na zimę. Ale żeby na jesień hibernować się, chować modele do magazynu i zamknąć na cztery spusty aż do wiosny to tego nie zrozumiem. Jak temperatura jest powyżej 0 to można spokojnie polatac kilkanaście minut i palce nie marzną, a zimy ostatnio są lekkie, mróz jak jest to góra kilka tygodni.

I czego to dowodzi? Bo chyba nie tego, że przy śniegu, choćby po kolana, nie da się latać. A co do samego magazynowania modeli to ja je podwieszam na suficie i na ścianie. Dwa haczyki w suficie i dwie szerokie smycze od komórki wystarczają na moje modele. Tak to mniej więcej wygląda. Mój kącik modelarski.