robertus Opublikowano 16 Lipca 2014 Opublikowano 16 Lipca 2014 Źle nie jest, ma takie obciażenie jak mój Su-22. Da sie nim wylądować w miejscu, z klapnięciem.
kapi0908 Opublikowano 16 Lipca 2014 Opublikowano 16 Lipca 2014 A czy będę musiał do niego robić wyrzutnie czy dam rade sam wyrzucić ?
robertus Opublikowano 16 Lipca 2014 Opublikowano 16 Lipca 2014 Raczej nie, Masz nadmiar ciągu do masy.
RAFALR30 Opublikowano 16 Lipca 2014 Opublikowano 16 Lipca 2014 Chyba rzeczywiście pomyliłem bo teraz wyszło mi 63g/dm2. Z tego co się orientuje to trochę dużo czyli model będzie musiał latać szybko aby utrzymać się w powietrzu a jego prędkość lądowania też będzie duża.Czy dobrze rozumuje ? Wg teorii wzrost obciążalności powierzchni nośnej powoduje wzrost prędkości maksymalnej a jednocześnie wzrost masy jednostkowej konstrukcji skrzydła i wzrost prędkości lądowania. Twój model będzie szybki w lotach - pomniejszyłeś do 70% a silnik jak do wersji 100%. Nadmiaru mocy masz sporo do wyrzutu z ręki a jak poćwiczysz to i lądowanie "na liścia" przy nodze też wykonasz.
Masło Opublikowano 16 Lipca 2014 Opublikowano 16 Lipca 2014 wzrost obciążalności powierzchni nośnej powoduje wzrost prędkości maksymalnej A nie wzrost prędkości minimalnej?
TeBe Opublikowano 16 Lipca 2014 Opublikowano 16 Lipca 2014 Wg teorii wzrost obciążalności powierzchni nośnej powoduje wzrost prędkości maksymalnej... A jakimże to cudem?
RAFALR30 Opublikowano 17 Lipca 2014 Opublikowano 17 Lipca 2014 A nie wzrost prędkości minimalnej? Zgadza się - pisałem o tym jako wzrost prędkości lądowania. Waga całkowita modelu połączona ze wzrostem obciążenia powierzchni zawsze zwiększy prędkość minimalną modelu. Dlatego też warto zastosować np: klapy, które zwiększają siłę nośną a tym samym zmniejszają obciążenie i wymuszają redukcję prędkości, wznoszenie lub opadanie. A jakimże to cudem? Ogólnie, większe wartości obciążenia powierzchni występują w statkach osiągających większe prędkości. Ale np: w przypadku model szybowców zwiększenie obciążenia przez dodanie balastu powoduje wzrost prędkości bez znacznej utraty doskonałości. W innych modelach dla zachowania tych samych właściwości lotnych przy zwiększeniu obciążenia powierzchni również należy latać modelem przy większych prędkościach. W tym przypadku bardziej właściwie byłoby napisać, że : Wg teorii wzrost obciążalności powierzchni nośnej powoduje KONIECZNOŚĆ WZROSTU prędkości maksymalnej.
Masło Opublikowano 17 Lipca 2014 Opublikowano 17 Lipca 2014 I teraz jest dobrze. To co wcześniej napisałeś znaczyło, że jak dociążymy model to przyśpieszy. (Od tak, sam z siebie)
robertus Opublikowano 17 Lipca 2014 Opublikowano 17 Lipca 2014 No przecież że przyśpieszy, w locie nurkowym grawitacja pomoże Ciężar plus ciąg będzie większy w tym wektorze dla samolotu o większym obciążeniu skrzydła w stosunku do jego oporów.
RAFALR30 Opublikowano 17 Lipca 2014 Opublikowano 17 Lipca 2014 I teraz jest dobrze. To co wcześniej napisałeś znaczyło, że jak dociążymy model to przyśpieszy. (Od tak, sam z siebie) Mariusz - czytaj uważnie. Napisałem cyt." Ale np: w przypadku model szybowców zwiększenie obciążenia przez dodanie balastu powoduje wzrost prędkości bez znacznej utraty doskonałości." co potwierdził także Robert. To jest fizyka....przypomnij sobie wzory.
Masło Opublikowano 17 Lipca 2014 Opublikowano 17 Lipca 2014 Tak, ale zauważ że w poprzednim poście nie pisałeś nic o szybowcach. I nie chodziło też o lot nurkowy.
RAFALR30 Opublikowano 17 Lipca 2014 Opublikowano 17 Lipca 2014 Tak, ale zauważ że w poprzednim poście nie pisałeś nic o szybowcach. I nie chodziło też o lot nurkowy. Szybowiec podałem jako przykład - zrób proste doświadczenie z jakimkolwiek "rzutkiem" a sam się o tym przekonasz. Grawitacja działa na wszystkie przedmioty . Możemy o tym podyskutować za pośrednictwem komunikatora bo ten temat dotyczy budowy modelu Jas-39 Gripen . Tak na zakończenie w tym miejscu:
kapi0908 Opublikowano 17 Lipca 2014 Opublikowano 17 Lipca 2014 A ja tylko tak z czystej ciekawości zapytam bo wiele osób gdy widzą, że latam pytają się z jaką prędkościom latają te samoloty? I ja chciałem zapytać z jaką prędkościom będzie mógł latać mój Gripen gdy go ulotnię (mam nadzieje, że dzisiaj).
RAFALR30 Opublikowano 17 Lipca 2014 Opublikowano 17 Lipca 2014 A ja tylko tak z czystej ciekawości zapytam bo wiele osób gdy widzą, że latam pytają się z jaką prędkościom latają te samoloty? I ja chciałem zapytać z jaką prędkościom będzie mógł latać mój Gripen gdy go ulotnię (mam nadzieje, że dzisiaj). Pobierz i zainstaluj program http://www.drivecalc.de/ wprowadź odpowiednie parametry - silnik, regulator, śmigło i zapoznaj się z wynikami
kapi0908 Opublikowano 17 Lipca 2014 Opublikowano 17 Lipca 2014 Wielki dzięki za link,tego mi było potrzeba i wyliczyłem, że będzie coś koło 100km/h czyli dosyć szybko jak na model ale ja raczej wole nie latać z taką prędkościom bo jako niedoświadczony pilot mogę zrobić komuś krzywdę.
kapi0908 Opublikowano 20 Lipca 2014 Opublikowano 20 Lipca 2014 Wczoraj nadszedł wielki dzień dla Gripena czeli "oblot" jeśli tak to można nazwać. Najpierw sprawdziłem wyważenie samolotu czyli mój brat wyrzucił samolot bez włączonego silnika. Samolot leciał ładnie nie przechylał się w żadną stronę. No więc pomyślałem, że to dobry moment na oblot. Po chwili przygotowań i sprawdzeniu wszystkiego postanowiłem polecieć. Silnik na max i wyrzucenie samolotu.Nagle zauważyłem, że samolot zaczął strasznie przechylać się na lewo (pewnie przez to, że silnik był za mocny i i samolot nie dawał rady trzymać poziomu) i zadzierać dziób do góry ( też pewnie przez to, że silnik był za mocny) więc spróbowałem to skontrować sterami ale mi się nie udało i doszło do przeciągnięcia, ponieważ samolot nie zdążył nabrać mocy.spadł prawie na płasko lekko dziobem w dół a całość trwała jakieś 4 sekundy. Gdy zobaczyłem samolot stwierdziłem że to nic poważnego i, że "się wyklepie" lecz zmieniłem zdanie gdy zauważyłem że brakuje dzioba a kadłub pękł w pół. No i taki był koniec mojego Jasa - 39 Filmu niestety nie ma ale są za to fotki. Gripen PART.1 Gripen PART.2 Dodam tylko że kadłub pękł tuż za wręgą kabiniki gdzie kończyły się wzmocnienia.
kapi0908 Opublikowano 20 Lipca 2014 Opublikowano 20 Lipca 2014 Wiem,wiem skłon miałem ustawiony i nawet wydawało mi się, że za duży bo w innych modelach zawsze był mniejszy i było dobrze a teraz ustawiłem na zapas a tu jeszcze za mało.
robertus Opublikowano 20 Lipca 2014 Opublikowano 20 Lipca 2014 Z kraksami to jest tak, że zawsze pęka w najsłabszym miejscu. Wcześniej narzekałeś na to, że dziób jest za słaby. W tym wzmocniłeś dziób i ten wytrzymał, natomiast połamał się dalej i bardziej skomplikowanie. Skrzydło masz całe. Odbuduj go, i daj listewki tak ja wloty powietrza. W dziób nic nie dawaj lub tylko delikatnie. Wtedy jak przydzwonisz to będzie do odbudowy sam dziób. Naprawa szybka i nieskomplikowana. W brew pozorom im lżejszy model tym mniejsze obrażenia w razie kraksy.
Rekomendowane odpowiedzi