Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No i jestem po laminowaniu klapek chłodzenia na masce silnika. Na razie "produkt" jest wiotki (po 8h), obecnie zaczął wygrzewać się na kaloryferze, mam nadzieję, że stwardnieje, choć cudów się nie spodziewam, bo poszło szkło 3x25g. Klejone Epidian53 + Z1 w proporcjach 8:1 (objętości).

 

Waszym zdaniem, to dobry pomysł z tym kaloryferem? Czytałem, że temperatura nie powinna przekroczyć 30-35 st.

Opublikowano

Ogólnie E53+Z1 to niezbyt trafiony pomysł chociaż najtańszy ale to klej. Możesz spróbować żywicy do laminowania L 285 i zobaczysz jaka jest różnica. Po 8-miu godzinach bez kaloryfera będziesz mógł szlifować i nie będzie zapychać papieru.

Opublikowano

Dzięki Andrzej. Epidian mi polecił Kolega "znający się", znaczy się stary wyga. Wiem, że można lepiej droższym, ale to pierwsze próby i cel niezbyt doniosły, bo element nie konstrukcyjny jeno wykończeniówka. Kiedyś na pewno spróbuję czegoś innego.

 

Aha, jeszcze jedno. Zawsze byłem inny i stwierdzam, że Epidian + Z-1 to nie żaden smród, obrzydliwy fetor itd. Mi się ten zapach podoba - zwłaszcza Z-1 :P:D . Zresztą podobnie pachniał stary dobry Distal i miło kojarzy mi się z dzieciństwem, kiedy rodzice mi nim sklejali połamane zabawki (głównie Lego).

Opublikowano

To w takim razie dokup jeszcze mikrobalon. U mnie dodanie tego wypełniacza w niewielkiej ilości do epidianu przyspiesza jego wiązanie i 8 godzin w zupełności wystarczy do utwardzenia pozwalającego na szlifowanie lub inną obróbkę.

Opublikowano

Stosowalem podany przez Andrzeja patent (L285), dzięki Jego podpowiedzi. Schnie szybko, szlifuje się pięknie a po kilkunastu godzinach kadłubem można gwoździe wbijać ;-)

Opublikowano

Stosowalem podany przez Andrzeja patent (L285), dzięki Jego podpowiedzi. Schnie szybko, szlifuje się pięknie a po kilkunastu godzinach kadłubem można gwoździe wbijać ;-)

Następnym razem się zastosuję. Zastanawiam się czy nie dolaminować jednej warstwy. Wiem, że nie zwiąże z poprzednimi tak dobrze, ale to naprawdę nie jest jakiś obciążony element. Albo dam małe żeberka wzmacniające (tak jest w oryginale).

Wieczorkiem dam zdjęcia, jak cześć wygląda na chwilę obecną.

Opublikowano

mam wrażenie że robisz za krótka maskę , na oko powinna się kończyć u ciebie w połowie tego segmentu którego masz między maską a natarciem skrzydeł

f4u_delong.jpg

Mam nadzieję że klapy chłodzenia tę długość zrekompensują ...

Opublikowano

Jest dokładnie tak, jak piszesz. Zresztą, kiedyś już o tym gadaliśmy. Jednak odtworzenie pożądanych proporcji byłoby trudne i pracochłonne na tym etapie. Musiałbym pociąć poszycie drugiego segmentu, usztywnić po pocięciu, zrobić nowe kanały wentylacyjne, "gładko" omijające wręgę silnikową. Kupa roboty. Wiem, że byłoby lepiej, ale... trochę mam już dość.

 

A długość klapek raczej niewiele zrekompensuje, bo muszą odstawać od kadłuba, by zapewnić maksymalnie duże ujście powietrzu, a wówczas nie mogą być za długie bo będą niepotrzebnie "sterczeć" i dawać opór.

 

Podstawowy cel tych klapek to odpowietrzenie maski silnika, estetyka na drugim miejscu, niestety :( . Gdybym o tym pomyślał na etapie budowy kadłuba... Eech...

Opublikowano

Poniżej obiecane foty z dotychczasowego przebiegu prac wokół klapek chłodzenia silnika. Z zewnątrz laminat jest gładki, te "jeziorka" żywicy na ostatnich zdjęciach powstały od środka od docisku.

84f2573cc5cc8b9d.jpg

170abf04cb3a1631.jpg

9b9c832f6e591c5c.jpg

69b8166441291760.jpg

ce56af7a3842d5c5.jpg

7f6f68d9fd4c22f9.jpg

Opublikowano

szalu nie ma :(

Moim zdaniem nie jest źle, obróbka, malowanie i gra gitara.

Obaj chyba macie rację :P .

 

Jak może pamiętacie, celem obecnych działań jest polepszenie aerodynamiki przodu modelu, zmniejszenie oporów i wzrost prędkości maksymalnej.

Bardzo chciałem uniknąc demolowania modelu, który już lata i ogólnie mi się podoba, więc cel starałem sie osiągnąc małymi krokami.

 

Kombinowałem z zeszlifowywaniem przodu po kilka milimetrów, zaokrąglaniem maski, kształtowaniem kanałów odprowadzających powietrza poza maskę silnika, w czym bardzo przeszkadzała szeroka na cały kadłub wręga silnikowa. Jednoczesnie próbowałem poprawic liniię boczną kadłuba, by upodobnic ją do oryginału, tzn nadac jej zwężenie kadłuba, postępujące w oryginale od kabiny do maski silnika, która sama jest lekkim stożkiem. To miało dac mniejszy przekrój czołowy kadłuba i zmniejszyc ilośc powietrza "łapanego" przez maskę do środka.

Półśrodki (zwężanie samej maski) powodowały załamania i kompletne zniekształcenie linii kadłuba.

08f5db3cd017f5a5med.jpg

Poza tym, jak zwrócił uwagę Sławek, po decyzji o odtwarzaniu żaluzji chłodzenia - sama maska kompletnie straciła proporcje, była za krótka.

 

Stwierdziłem, że nadszedł kolejny w tym projekcie moment na radykalne kroki.

 

7af669e9cf6f1208.jpg

66f804b59622983b.jpg

0534261c838207a6.jpg

73fd1d8115f6a6a3.jpg

02ebcefc2f30e7b2.jpg81d67424f67a57fa.jpg

 

1. Nowa maska juz się robi. Będzie dłuższa, stożkowa.

2. Planuję zrobic korektę górnego obrysu kadłuba, niemal od kabiny, aż do żaluzji chłodzących, nadając mu stopniowe zwężenie.

3. Laminatowych żaluzji chłodzenia raczej nie wykorzystam, będzie to zrobione inaczej.

 

Trzymajcie kciuki :) .

Opublikowano

Koledzy,

 

zrobiłem dziewicze uruchomienie silnika ze śmigłem APC 15x8, pakiet Kokam, 4S, 3600, 30C, częściowo rozładowany, o początkowym napięciu 15,75V.

I teraz pytanie:

czy wiarygodne są wskazania watomierza, który pokazał na 50% gazu zużycie prądu 5,6A (silnik4250, 500kV), spadek napięcia (minimum) do 11.25V, osiągniętą moc 85,8W? Na 1/3 gazu zużycie prądu było ok. 1,5A! :blink:

 

Przed chwilą ponowiłem próbę, ale tylko do 1/4 (domownicy śpią) i pokazało się 0,51A. Przy krótkim gwałtownym dodaniu gazu do ok. 40-45%, przy trochę już rozładowanej baterii, prąd skoczył do 4,7A, moc 77W (napięcie min. - 16,36).

Watomierz do wyrzucenia? O co chodzi?

 

EDIT:

Powinienem chyba napisać jaki mam ten watomierz. Jest to SkyRC Watt Meter, takie małe, niebieskie, prostokątne pudełeczko ;) .

EDIT II

Ups. Kwadratowe, nie prostokątne :P .

Opublikowano

Może przekroczyłeś zakres.Ten Wattmeter jest do 50A w pikach do 100.Sprawdź na innych zestawach.Dziwi też tak duży spadek napięcia.A to śmigiełko jest zalecane?Dość duże jak do silnika tej klasy.

Opublikowano

Może przekroczyłeś zakres.Ten Wattmeter jest do 50A w pikach do 100.Sprawdź na innych zestawach.Dziwi też tak duży spadek napięcia.A to śmigiełko jest zalecane?Dość duże jak do silnika tej klasy.

Dzięki, Wojtek.

Ten watt meter stosowałem juz w pomiarach w Corsairze z tym silnikiem i 3-łopatowym stockowym smigłem 14x10 (niektórzy mówią, że w rzeczywistości ma 14x8). Prądy rzędu 35-40 A i wskazania wiarygodne. Poza tym we wczorajszym pomiarze na 50% gazu nie powinno przekroczyc 18-20A.

 

Śmigło 3-łopatowe 14x10 zastapione 2-łopatowym 15x8 to dobra zamiana. Dowodzą tego też testy napędu zrobione na rcgroups. 15x8 współpracuje nawet lepiej z tym silnikiem niż 3-łopatowy dedykowany oryginał.

 

Coś tu nie gra i nie wiem co.

Opublikowano

Po przemyśleniu, głupi pomysł. :) Taki strzał w ciemno.

:)

 

Panowie, osobne pytanie: wytłumaczcie jak chłopu na miedzy jak sprawdzić stan uzwojenia silnika (podejrzenie przebicia, uszkodzenie fazy, itd.)

Mam taki zwykły prosty miernik za 20 PLN. Słyszałem, że mierzy się oporność, tylko nie wiem jak mam kolejno mierzyć te fazy. Każdą z każdą?

Opublikowano

Zmierz oporność pomiędzy wszystkimi fazami, czyli A-B, A-C, B-C, powinny być jednakowe.

Zmierz oporność pomiędzy każdą fazą, a masą stojana , powinna wynosić zero.

Nic więcej nie przychodzi mi do głowy :-)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.