Skocz do zawartości

Wicherek 15 - był plan, teraz budowa i oblot.... (temat edytowany)


modelarz115

Rekomendowane odpowiedzi

Temat Edytowany

zmienione założenia konstrukcyjne na przedyskutowane 

 

Witam

Po ''piankolotach'' nadszedł czas myśleć nad czymś poważniejszym, czyli pierwszym modelem konstrukcyjnym z prawdziwego zdarzenia. Wybór padł na Wicherka jako modelu sprawdzonego przez wielu modelarzy oraz dość prostego w budowie. Zawsze marzyłem o konstrukcyjnej spalinie, ale nie da się przeskoczyć pewnego etapu (trzeba szkolić się na czymś tańszym)...

Nie interesują mnie zestawy KIT, jak wicherka kiedyś robiło się ''analogowo'' to teraz też da radę. Czyli piłka włosowa i papier ścierny  :)

 

Dlaczego wersja 15?

Nie jest  jest to już mikrus a jeszcze nie wielki model, a co za tym idzie wyposażenie jest tańsze, poza tym model większy to większa odpowiedzialność.

Wicherek 15 wydaje mi się też jakiś taki ładniejszy  :)

 

Założenia projektowe

-rozpiętość - 1380mm

-długość 900mm

 

-statecznik poziomy - konstrukcyjny, na profilu symetrycznym

-sterowanie - SW, SK

 

-boki kadłuba sklejka 1,5mm 

-żebra skrzydeł - przykadłubowe ze sklejki 1,5mm, reszta ze sklejki 1mm

-kratownice - jak w planach, czyli listewki sosnowe 3x3 i 5x3

-mocowanie skrzydeł - jak w planach

 

-krycie papierem japońskim 

 

-elektronika - lekka

 

-Silnik - zagadka - dowiecie się jak zamontuję go w ukończonym modelu  :)

 

budowa oficjalnie rozpoczęta 

Czeka mnie dużo pracy...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

Powiększyć 10 to łatwiejsze rozwiązanie z resztą narysowanie tego planu od zera to też nie wielkie wyzwanie . żeberka ażurowane ze sklejki ładnie będą wyglądały , balsowe z powodzeniem wystarczą z balsy 2mm . Folia tak jak napisał TeBe wygodna w pracy i eksploatacji efektowna i odporna na paliwo . Japonkę użyl bym tylko do modelu który ma być epokowy wykonanego na tradycyjnych materiałach ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tak sprawdzonej konstrukcji nie ma potrzeby powiększania SW i SK bo i tak powierzchnia obu powierzchni sterowych jest w Wicherku dość duża.

Jeżeli planujesz lotki to jedynie zmniejsz wznios skrzydeł bo w tak dużym wzniosie jak miał oryginał lotki nie są efektywne.

 

Cieszy bardzo zamierzenie wykonania modelu od podstaw.

Aby to zamierzenie okazało się sukcesem proponuję nie kombinować ze zmianami proporcji modelu a przeskalować W10 do oczekiwanego rozmiaru i trzymać się projektu.

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za zainteresowanie projektem

 

hmm ORACOVER zło konieczne? Wicherek w folii to już nie ten wicherek, tak samo ze zmianą profilu... Gdybym chciał zbudować model nowocześniejszy za pewne nie wybrał bym wicherka tylko, sam nie wiem, może cessnę 182, lub Ultimate AMR... 

 

Mój wicherek będzie wicherkiem jak najbardziej nawiązującym do oryginału. Lotki  i może klapy też będą raczej opcjonalnym urozmaiceniem niż przymusem. Widziałem gdzieś w internecie W50 kierowanego SW i SK

 

Co do tego powiększania SW, jednak myślę że, go trochę powiększę. Dociera do mnie to co napisałem, tak duży to może lekka przesada ,ale na pewno kształt będzie taki jak w W25p (chodzi mi o odchylenie go do tyłu). Autor książki poświęconej temu właśnie modelowi, nasz guru Wiesław Shier wspominał o powiększeniu SK - nie pamiętam w jakich okolicznościach, dlatego ponowne przeczytanie książki jest na liście zadań do zrobienia  :)

 

żeberka sklejkowe ażurowane - sporo pracy, ale jaki efekt  :)

żebra balsowe 2mm - nie zbyt delikatne na przyduży silniczek? 

 

a właśnie silniczek...  OS max 25la lub OS max S30 (taki posiadam na stanie) troszkę przyduży aby podczas lotu pracował na dość niskich obrotach (odwieczna miłość do wolno obrotowych, ładnie popiardujących silników ;)), moc zapewne ograniczę wychyleniem serwa gazu, aby się model nie rozpadł 

mam też ASP S40  zakupionego za grosze w UK (jeszcze do mnie nie dotarł) podobno był zamontowany w modelu akrobata, a z modelu został tylko silnik  :ph34r:

 

Stronkę alehar'a przestudiowałem już lata temu. Teraz według tej właśnie strony etapem jest dokładne zaplanowanie i zgromadzenie materiałów na budowę.

 

Obecne postępy - plan w 2 egzemplarzach poskładany z kartek A3 (mam dostęp do unijnej drukarki i papieru ze szkoły  B)

post-14749-0-21402200-1415914733_thumb.jpg

 

Edit.

poprawa składni  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacku, wiem, że Wicherek w folii to według niektórych zbrodnia, ale zastanów się nad problemami z odpornością na paliwo. Japonkę po napięciu nitrocellonem i tak będziesz musiał pomalować czymś odpornym na paliwo. Roboty od cholery i ciężar. Zastanów się nad ORACOVEREM przeźroczystym. Będzie a`la japonka i odporne na paliwo. Klapy możesz sobie podarować, ale lotki zrobiłbym jak najbardziej.

PS. Mój Wicherek jeszcze nie latał, a już był łatany w 10-ciu miejscach :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

A może by tak klekota wstawić Saito FA30GK to ma odpowiedni dźwięk i da sobie radę z takim patyczakiem ;) Poza tym można zrobić 2 komplety skrzydełek nowoczesne z lotkami i klapami na gorsze wietrzne warunki i takie klasyczne z większym wzniosem bez lotek klap na pokazy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz argument za japonką - robiłem kiedyś jaskółkę krytą japonką i malowaną lakierem do podług z braku cellonu, lądowała w krzakach i drzewach a łatałem tylko raz. Na pewno mówimy o tej samej japonce?

 

 

A może by tak klekota wstawić Saito FA30GK to ma odpowiedni dźwięk i da sobie radę z takim patyczakiem ;) Poza tym można zrobić 2 komplety skrzydełek nowoczesne z lotkami i klapami na gorsze wietrzne warunki i takie klasyczne z większym wzniosem bez lotek klap na pokazy .

 

chciałbym, ale mnie nie stać, chyba żeby znalazł się jakiś tani używany  :)

myślałem nad dwoma kompletami skrzydeł, raczej się zdecyduję jeden z wręgami z ażurowanej  sklejki i bez lotek, drugi w pełni zmechanizowany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny raz zamiast budowy modelu pojawiają się teoretyczne rozważania na temat.

Powiększenie SW jest zalecane przy zwiększeniu wydłużenia płata. Wicherek miał różne wersje i właśnie dlatego stał się tak popularnym modelem - dzięki prostocie i uniwersalności.

 

Moim zdaniem silnik Os Max 25la będzie nadmiarowy bo na takim silniku latają większe wersje tego modelu ale jeśli chodzi o moc, to od przybytku głowa nie boli a różnica wagi względem silnika 2,5cm3 nie jest zbyt duża. Os Max w wersji LA jest stosunkowo lekkim silnikiem i będzie OK.

Co do klap to sobie odpuść bo nie ma potrzeby ich budować. Komplikują projekt, wymagają kolejnego serwa lub serw a pożytku żadnego przy tak małym modelu.

 

Na wstępie zaznaczyłeś, że nie masz doświadczenia w konstrukcji.  Proponuję zatem trzymać się jak najbardziej sprawdzonego i wielokrotnie powielanego projektu bez improwizacji. Lepiej zacznij i doprowadź do końca prosty projekt a nie brnij w teoretyczne rozważania " co by tu zmienić i usprawnić" bo potem projektu nie skończysz.

Przeczytaj wątki o Wicherku na forum, jest tego bardzo dużo i nie koniecznie na pierwszej stronie. Najczęściej te projekty w których pojawiają się "usprawnienia" nie są ukończone. To co łatwe w głowie często okazuje się znacznie trudniejsze na papierze a całkiem przerasta przy wykonaniu.

 

Co do pokrycia to jestem za tradycją - "Old-timer" powinien rasowo wyglądać. Sam przy remoncie wicherka popełniłem ten błąd, że ogon pokryłem folią i teraz właśnie ten element najbardziej mnie denerwuje. Masz jednak trochę czasu aby podjąć decyzję czym kryjesz.

Zabieraj się za konstrukcję i powodzenia.

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

Mirolek z japonką jest jeden mały problem pocelonowana nie jest odporna na paliwo żarowe z nitro-metanem czego efektem w szybkim czasie będzie jej brzydki brązowo tłusty charakter tam gdzie dostaną się na nią pozostałości ze spalonego oleju . Tu nie chodzi o dorabianie ideologii tylko wicherek jest tak kultowym modelem że robienie go z balsy z klapami , lotkami dla mnie zabija w nim duszę . Mogę się więc zgodzić na folię ,która eksponuje oryginalność konstrukcji i znacznie wydłuża możliwość eksploatacji z silnikiem spalinowym ale wykonany klasycznie ze sklejki i sosny , oklejony kolorową japonką pierdzący wolnoobrotowym spalinowym 2 suwem z ogromnym śmigłem ma tak nieodparty urok że mimo swojego wieku powala i bije na ryj wszystkie chińskie tandetne rękodzieło . Co do wielkości modelu w czasach gdy był budowany i przy jego konstrukcji nie można było przesadzać z mocą silnika więc na OS 25LA z powodzeniem będzie latał nawet wicherek 50 nie będzie demonem prędkości i pionowego startu ale lekko wykonany i z lekkim wyposażeniem rc będzie majestatycznie i wolno latał w sposób zbliżony do lekkiego motoszybowca co przy sterowaniu modelu sterem kierunku i wysokości jest w zupełności wystarczającym i bezpiecznym rozwiązaniem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirolek z japonką jest jeden mały problem pocelonowana nie jest odporna na paliwo żarowe z nitro-metanem czego efektem w szybkim czasie będzie jej brzydki brązowo tłusty charakter tam gdzie dostaną się na nią pozostałości ze spalonego oleju .

Tak naciągniętą japonkę pokrywa się potem natryskowo lakierem chemoutwardzalnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, wszelkie przeróbki powodują, że model traci pierwotny charakter. Moim zdaniem, nadmiar mocy wcale nie jest zaletą w modelach, które nie są w stanie jej zagospodarować. Za kilkadziesiąt PLN możesz kupić na prawdę dobrze pasujący silnik do tego Wicherka. Na przykład starszego OS Maxa 15, albo Enyę 15 - oba z płukaniem poprzecznym. Moc tych silników jest podobna do OS Maxów 15 LA w zakresie do 14 k RPM, a brzmienie dużo ciekawsze. Spokojnie do takiego silnika możesz założyć śmigło nawet 10x4  (ok. 8,5-9 k RPM), czy 9x4 (10-11 k RPM).

 

Już to kiedyś dawałem, dobrze ilustruje właściwie dobrany napęd:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakier chemoutwardzalny z utwardzaczem po zmieszaniu jest bardzo ciekły i ja maluję zawsze pędzlem. Jak się utwardzi nie rusza go żaden rodzaj paliwa.

 

Silnik Os Max-15 La oczywiście też wystarczy ale kolega zaznaczył w tekście, że założy do modelu to co już ma zatem nie ma co kombinować i zwiększać budżet projektu zakupem silnika.

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dlaczego wersja 15?

-powiększony statecznik pionowy (taki jak w W25)

 

-Silnik - Os max 25la

 

I pierwszy dylemat, powiększyć plany W10 czy pomniejszyć W25p?

To, że chcesz zrobić samodzielnie model to się chwali, ale dlaczego podchodzisz do tego tak pokrętnie?

Masz silnik do wersji W25, a chcesz zrobić W15 i kombinujesz czy zwiekszyć statecznik do W25, a plany zmniejszyć z W25 do W15 czy też powiększyć W10? :blink:  Po co? Skoro masz napęd do Wicherka 25, to go po prostu zrób i już. To takie trudne? :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest do końca tak... 

Silnik celowo ma być za duży - powód - jak na filmiku powyżej  :), teraz nawet zastanawiam się czy nie będzie ''za mały'' 

 

Nie zamierzałem komplikować sobie konstrukcji, a pomysł o lotkach i klapach... jedni piszą że to wielkie usprawnienie drudzy, że nie potrzebna fatyga lub po prostu nie działają. 

Chciałbym aby w jak największym stopniu był to ''Old-timer'', stąd pomysł krycia japonką, lotki mają być jako opcja, w drugim komplecie skrzydeł, na który może się zdecyduję po ukończeniu modelu.

Temat statecznika omówiłem w poście powyżej...

Myślę czy nie przystosować modelu do pływaków (trzeba o to ustalić wcześniej, z racji zabezpieczenia całości przed działaniem wilgoci), Już w ogóle super było by gdyby model ''latał'' na wodzie, śniegu i trawie

O zmniejszeniu planów W25, lub powiększeniu W10, chodziło mi z o ich czytelność. Mam nieograniczony i darmowy dostęp do drukarki, to dlaczego miałbym plany rysować od zera?

Może biję zbyt wiele piany ale to poważniejszy i trochę droższy projekt na co najmniej miesiąc, nie zamierzam się spieszyć lecz zrobić model jak najbardziej dokładnie, zaplanowanie i niechaotycznie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest do końca tak... 

Silnik celowo ma być za duży - powód - jak na filmiku powyżej  :), teraz nawet zastanawiam się czy nie będzie ''za mały'' 

 

Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi w tym zdaniu. Na filmiku lata trzymetrowy gigant na czterosuwowym silniku Enya 60-4C - odpowiednik dwusuwa 6,5 cc (40 cu.in)! Wg "dzisiejszych norm" powinien tam być pewnie zamontowany silnik benzynowy o pojemności 50cc.

Wicherek 15 był projektowany pod napęd 1,5 ccm (09 cu.in.), a Ty teraz zastanawiasz się czy 4 ccm (25 cu.in) nie będzie za mały do tego modelu. Chcesz nim wisieć na śmigle, czy chcesz mieć oltimera??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas na lotnisku w Legnicy letaja 2 Wicherki 50 w orginale.W jednym siedzi MDS 6,5cm a w drugim Poliet czy cos takiego 5ccm.Naprawde majestatyczne latanie.A y chcesz do takiego modeliku zapakowac OS-a 4ccm??? Kolego zastanow sie.Mowiac brzydko spiepszysz epokowy model,w tamtych czasach gdy powstawał ten model do dyspozycji było przedewszystkim troche silnikow popularnych samozapłonowych.I tak wicherek 25 latał na silniku Jena 2,5ccm (własnie takiego miałem ze 20lat temu robiony przez mojego ojca).Silnik ten miał ok 9000rpm i moc 0,25KM wiec sie zastanow czy robisz model kultowy czy coraz czesciej modne jest robienie rakiety nawet z motoszybowców.Projekt mi sie jak najbardziej podoba i bede bacznie obserwowal budowe ale nie ten silnik max to 2,5ccm.A 1,5ccm było by ideałem wkoncu ile ta elektronika dzisiejsza waży.3 mikro serwa no moze 4 z lotkami.Ja modele klasy wicherka robilem na cox-a 1,5ccm i zabawy było co niemiara

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.