Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jestem początkującym pilotem- modelarzem,ale chciałbym wtrącić moje trzy grosze do tematu poradnika .Moim zdaniem analizy poszczególnych przedstawionych przykładów przeciągnięcia nie mają sensu.Istotą jest przeciągnięcie, które jest przyczyną upadku modeli.Czytając poradnik ,potwierdzam iż większość moich kretów to przeciągnięcie występujące w różnych fazach lotu.Reasumując ,bardzo dobrze moim zdaniem przedstawiony w poradniku problem przeciągnięcia.Czekam na kolejne części poradnika.Pozdrawiam Piotr

Opublikowano

jeśli się nie zrozumie poszczególnych przypadków,  zjawisk i zachowań modelu w reakcji na stery -to cała istota przeciągnięcia nie ma szansy być ogarnięta.

 

To trochę tak jakby chcieć napisać lub podziwiać literackie dzieło  nie ucząc się alfabetu.

- ja chętnie obejrzałbym szczegóły -i widział wychylenia sterów - to ilustruje problem i błędy pilota oraz reakcje modelu -i pozwala podobnych unikać... lub je wykorzystać.

 

 

Opublikowano

Tak to wszystko jest prawda,ale dla początkującego odpowiedzią co to jest przeciągnięcie ogólnie rzecz ujmując ten poradnik jest super

  • Lubię to 1
Opublikowano

Przecież to jest FunCub Multiplexa - on standardowo ma lotki. Małe te zdjęcia, ale lotki widać są trochę wychylone tylko nie bardzo widzę w którą stronę. Chyba w odwrotną do obrotu ale to i tak nic nie dało w tej sytuacji. Zobaczyłem film w zwolnionym tempie i widać że lewa lotka jest w górę. Więc ratował się nie zdając sobie sprawy z przeciągnięcia i nie odpuszczając drąga od siebie na samym początku.

  • Lubię to 1
Opublikowano
4 godziny temu, latacz napisał:

ja tam żadnych lotek nie widzę a tym bardziej ich wychylenia. nawet po max powiększeniu  kadru z filmu nic nie widać...  nie ta jakość filmu żeby coś rozszyfrować.

Ja np. na tym filmie widzę, że w Chinach było zaćmienie księżyca a Kowalska znowu przypaliła zupę...  rozdzielczość jest taka, że  widać w która stronę model się pochyla i praktycznie nic więcej.

 

Chyba, ze masz dostęp do lepszej jakości  filmu z lotu i tylko na potrzeby "wykładu" rozdzielczość została zmniejszona...     ?  jeśli tak to wklej fragment o lepszej jakości/rozdzielczości będzie ciekawiej popatrzeć o czym mowa a nie tylko zgadywać...

komisje badające wypadki z gorszych filmów korzystają ;) pokazałem na zdjęciach co i jak ;) Fun Cub ma klapy i lotki, zapewniam Ciebie że to wszystko działało, po tej kraksie sam dokonałem oblotu tego modelu, nie było żadnych problemów ;) 
Często ciężko rozpoznać przeciągnięcie ;) kończy się to przeważnie skargą na wiatr bądź  rzekomą utratą sygnału ;) .

2 godziny temu, bupir napisał:

Tak to wszystko jest prawda,ale dla początkującego odpowiedzią co to jest przeciągnięcie ogólnie rzecz ujmując ten poradnik jest super

bardzo dziękuję ;)

Opublikowano

że dokonałeś potem oblotu i że działało po kraksie  to konkretna  informacja.

Ale i tak chętnie bym obejrzał lepszy film -zachowanie modelu tuż przed i w momencie kraksy jest dość specyficzne -właśnie dla podobnych.  Niestety często sprawę komplikuje dość mała sztywność płatów.   

Opublikowano
W dniu 9.01.2020 o 00:28, xp3r napisał:

czepiam się bo nie chce żeby w takim temacie dla nowicjuszy była informacja że obracając się na kierunek z wiatrem tracimy siłę nośna i model się przeciąga bo wiatr opływa nasz model od tyłu. To jest całkowicie nielogicznie rozumowanie.

Czy mógłbyś to rozwinąć? Tzn., Twoim zdaniem, po obróceniu się z pozycji po crossie na pozycję "z wiatrem" siła nośna się nie zmienia i początkujący pilot nie musi się z tym liczyć? Czy przez "tracenie" siły nośnej rozumiesz całkowity jej zanik czy tylko zmniejszenie?

Opublikowano

Nie ma tu nic do rozwijania. wszystko jest wyjaśnione na filmie. Moje modele są jakieś inne od modeli części dyskutantów i nie tracą siły nośnej lecąc raz z wiatrem raz pod wiatr np krążąc w termice przy silnym wietrze. Czasami nawet lecą do tyłu i też nie chcą spaść. Ja się poddałem :)

Opublikowano

na film nic nie poradzimy ;)  lotki są wychylone w przeciwnym kierunku do rotacji - operator próbuje kontrować - ale lipa (samolot) przeciągnięty. Mam taki sam model, skrzydła jak na piankę są bardzo sztywne i nie ma z nimi problemów;). Potrafią dobrze się sprawować przy dużych prędkościach ;). Tylko, że mój FunCub  jest trochę lżejszy przez co trudniej o przeciągnięcie ;).  

  • Lubię to 1
Opublikowano
1 godzinę temu, xp3r napisał:

Nie ma tu nic do rozwijania. wszystko jest wyjaśnione na filmie. Moje modele są jakieś inne od modeli części dyskutantów i nie tracą siły nośnej lecąc raz z wiatrem raz pod wiatr np krążąc w termice przy silnym wietrze. Czasami nawet lecą do tyłu i też nie chcą spaść. Ja się poddałem :)

Na filmie tego nie znalazłem, chyba żeby odwołać się do wzoru (v2).

Zasadniczo uważam tak samo z pewnym zastrzeżeniem. Po zwrocie z pozycji po crossie samolot wchodzi na pozycję z wiatrem. W początkowej fazie po zwrocie (i to jest to moje zastrzeżenie:) ) siła nośna zmaleje, spadek prędkości opływu osiągnie maximum (właśnie zaczęło nam dmuchać w ogon), a bezwładność samolotu i uślizg śmigła spowoduje, że minie jakiś czas, aż wzrośnie sprawność śmigła (stopniowy spadek uślizgu), a opór powietrza ponownie zrównoważy ciąg i prędkość opływu osiągnie poprzednią wartość (przy wzroście ground speed). O tej bezwładności pisał już wcześniej Arek.

Sytuacja jest odwrotna przy wychodzeniu z lotu po crossie do pozycji pod wiatr - siła nośna wzrośnie. Po zwrocie pod wiatr samolot w pierwszej fazie ma tendencję do wznoszenia podobnie jak po zwrocie na kierunek z wiatrem - do opadania (w początkowej fazie). Zjawisko nasila się i zmniejsza w zależności od tego jak szybko nastąpi zwrot (im szybciej tym bezwładność samolotu da silniej znać o sobie; abstrahujemy od wahań prędkości z tytułu wzrostu oporów w zakrętach).

Powyższe obserwuję w moim własnym lataniu.

Nota bene, znam w kilku źródeł relacje o katastrofach samolotów, które następowały właśnie po zwrocie na pozycję z wiatrem.

Opublikowano

Bartek -i dokładnie piszesz to co ja -ja zostałem zakrzyczany.... jakoś moje modele latają podobnie do Twoich a nie do Pawła..

 -chyba bardziej przystępnie to opisałeś...

 

 

A zjawisko nie występuje u niektórych osób (pewnie np. u Pawła) -jeśli mają model wytrymowany i ustawiony gaz  na szybki lot względem wymagań modelu - wtedy zapas prędkości lotu względem powietrza jest na tyle duży, że po zwrocie na lot z wiatrem prędkość opływu nawet w tym momencie spadku pozostaje na tyle duża, że model nie ma tendencji ani do obniżania wysokości ani do przeciągnięcia.  Model który leci z niewielkim zapasem prędkości po zwrocie na kierunek z wiatrem na chwile przestaje mieć zapas...  

Opublikowano

w locie IFR bez widoczności ziemi kierunek z wiatrem i pod wiatr również ma znaczenie dla predkosci opływu skrzydła? prędkościomierz w samolocie (rurka pitota) pokazuje czy lecisz z wiatrem czy pod wiatr? Również mówię o swoch obserwacjach które są całkowicie inne :)

Opublikowano

powiedzmy tak... zamiast powietrza woda ? praktycznie to samo.  

 

 jeśli modelem łódki zasuwającym ostro -za mocno wychylę ster -zrobię ciasny zakręt -to łódka odwraca się  tyłem do przodu i nadal zasuwa przez chwilę w tym samym kierunku co wcześniej tylko  rufą do przodu lub bokiem.

 

A  jak płynę na pełnym gazie pod prąd i  nagle zrobię zwrot -to łódka niby powinna mieć ta sama prędkość względem wody co wcześniej (czyli po zwrocie natychmiast  ostro zasuwać względem lądu) -niestety przez dość długa chwilę trwa nabranie prędkości -tylko słychać wycie śruby .

 

-A ta kilkusekundowa chwila rozpędzania w nowym kierunku  trwa niezależnie czy patrzę na łódkę czy zamknę oczy. Wiem -Kobieta mi mówiła...  choć podobno  "nigdy nie wierz kobiecie... dobrą radę....  "   

 

     Ba jak taki manewr zrobię na dużej prędkości (lub na bystrej wodzie) to łódka nawet potrafi się przewrócić. 

I w czym jest różne zjawisko na wodzie lub w powietrzu ?  troszkę nasileniem -bo gęstość ośrodka jest inna. I szczęśliwie większość łódek utrzymuje się dzięki wyporności a nie tylko hydrodynamice...   bo w tym drugi wypadku pewnie by poszły pod wodę ? choć jeśli na nie    nie patrzeć to nie powinny ?

Opublikowano
Godzinę temu, xp3r napisał:

w locie IFR bez widoczności ziemi kierunek z wiatrem i pod wiatr również ma znaczenie dla predkosci opływu skrzydła? prędkościomierz w samolocie (rurka pitota) pokazuje czy lecisz z wiatrem czy pod wiatr?

Paweł, ja pisałem o krótkiej fazie lotu po zmianie kierunku, nie o locie ustalonym, więc nie musisz udowadniać tego co jest oczywiste i z czym nikt tu chyba nie polemizuje, a przynajmniej ja.

Opublikowano

Coś mi się wydaje że powyższe dywagacje dotyczą umiejętności robienia zakrętu z wiatrem i pod wiatr. Paweł to umie robić (lub radzi sobie) i nie ma takich problemów jak inni koledzy. Dlatego wykazuje duże zdziwienie tym co piszecie. Nie ma znaczenia czy model ma duży zapas prędkości (co by to nie znaczyło) czy nie. Każdy zakręt można zepsuć i nawet model z dużym "zapasem prędkości" może spaść, a jeśli się wykona dobrze to nic się nie powinno stać. Z drugiej strony należy stosownie dobrać model do warunków pogodowych. Zły dobór modelu na dane warunki to również błąd pilota, a nie wina "przeciągnięcia", które może być wynikiem wcześniejszego błędnego wyboru.

Porównanie zachowania modelu w powietrzy gdy wieje do zachowania łódki nie za bardzo ma sens. Bo zakręty robione w powietrzu  z wiatrem czy pod wiatr nijak się mają do pływania po wodzie.

 

Poniżej filmik z lataniem na zboczu z wiatrem prawie równoległym do zbocza (to błąd organizatorów). Idealny przykład na powyższe rozważania. A zarazem pokazanie jak mogą sie różnić (i powinny sie różnić! - coć oczywiście na filmie to demonstracja ekstremalna) zakręty z wiatrem i pod wiatr. Na filmie pod wiatr model leci "na granicy" (co widać po reakcji pilota po pierwszym zakręcie, a jeszcze wcześniej w pewnym momencie widać że model przez chwile sie cofa), a jednak pilot pięknie kombinuje z zakrętami (z wiatrem i pod wiatr) tak aby model jak najmniej nie stracił swojej energii (model nie ma napędu). Czasami nawet ją zyskuje, właśnie dzięki wiatrowi i właściwym zakrętom. Potem z tych czy innych względów otwiera hamulec, ale po zamknięciu model pod wiatr już nie może sie rozpędzić. Bo został wyhamowany, a energia kinetyczna prawie wyzerowana.

 

 

 

I jeszcze dodam na koniec to co wielokrotnie podkreślam - sztuka lataniem modelem (jakimkolwiek) to nie sztuka lecenia po prostej. Dobrze ustawiony model sam leci. Sztuką jest właściwe zrobienie zakrętu. I tyle...albo aż tyle.

Bo model latający w obszarze widzialności operatora, głównie jest w jakimś zakręcie :)

  • Lubię to 1
Opublikowano

Wiatr z tyłu może mieć jakieś znaczenie np na dobiegu kiedy prędkość maszyny jest już mniejsza od prędkości wiatru. Może występować przez ten krótki czas odwrotne działanie sterów. No ale w przypadku modeli coś takiego jak dłuższy dobieg i lądowanie z wiatrem to raczej rzadkość - przynajmniej powinna być. W większym lotnictwie to czasem awaryjna lub wymuszona np ukształtowaniem terenu sprawa.

Opublikowano

Jurek na Twoim filmie właśnie świetnie widać reakcję modelu na zmianę kierunku  z wiatrem/pod wiatr i odwrotnie     -i bardzo fajnie widać pracę pilota który to wykorzystuje.   Model tuż przed zakrętem najwyraźniej nie ma wielkiego zapasu prędkości   -pilot "szanuje wysokość"    rozpędza model wtedy gdy ma z tego korzyść     -przed zakrętem    z pod wiatr na kierunek z wiatrem  najpierw zyskuje wysokość -by w  fazie zakrętu lekko przynurkować i rozpędzić model wyrównując już z dużą prędkością w nowym kierunku.  Fajny film i fajnie można analizować zakręt... 

 

      Świadoma fajna praca pilota - A z tego co opisuje Paweł -to ON po prostu omija potencjalny problem ustawiając modele na szybki lot a niekoniecznie  "umie to robić w zakręcie"  (tego nie wiemy).. Gdy model ostro zapier cały czas -wtedy nagły zwrot na wiatr jest drobiazgiem.

gdy model leci stosunkowo wolno -na minimum opadania -w chwili zakrętu jest taka reakcja jak opisuje Bartek i ja -i wtedy  należy umieć to zrobić -przez świadome rozpędzenie w odpowiedniej chwili albo poprzez pracę gazem, albo wysokością.  Tak jak na zamieszczonym przez Jurka filmie.

  Lubię latać małym leciutkim "patyczakiem" 20g/dm2 przy wietrze około 10m/s -wtedy zakręt i wiatr uczy.  Jest zdecydowanie ciekawiej niż 2 metrowymi motoszybowcami fornir. Choć "patyczak"  jest specyficzny -dość sztywny i ma mocny napęd...

 

Grzegorz -przy lądowaniu z wiatrem (czasem nie ma innej możliwości)  prędkość modelu nie może być nawet przez moment mniejsza niż prędkość wiatru. Bo nie ma odwrotnego działania -po prostu model wali się na łeb lub skrzydło.

 

     Ja np wolę lądować z wiatrem (nawet silnym) niż pod słońce. Po prostu model 20cm nad ziemią jeszcze zap.... zwalnia stopniowo   a potem robi nagłe klapniecie na trawę i kilka metrów się ślizga...  jak robi to równolegle do gleby lub z leciutko opuszczonym ogonem -jest łagodne lądowanie... chyba, że w trawie kamień leży...   czasem ciekawie brzmi jak ktoś głośno podaje prędkość z telemetrii...   a bardziej problematyczne jest lądowanie z bocznym wiatrem.  Z wiatrem z tyłu -to tylko troszkę dłuższy dobieg modelu i większa prędkość.   czasem lepiej z wiatrem niż jak "model się cofa" a aku   puste i nie można  mocą pomóc. 

 

Opublikowano

Nie chodziło mi o całe lądowanie tylko sam dobieg, czyli ten element lądowania w którym samolot czy szybowiec jest już na ziemi ale jeszcze znajduje się w ruchu, a jego prędkość spada na tyle że przy wietrze z tyłu stery są opływane przez powietrze od strony krawędzi spływu. Też parę razy lądowałem modelem z wiatrem jak mi silnik przerwał i wyboru nie miałem :) bo było za nisko na krąg a nawet zakręt. Wydaje mi się że lądowanie ( całość ) z wiatrem zwłaszcza cięższym modelem z podwoziem to prawie pewne uszkodzenie - no ale czasem trzeba.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.