Skocz do zawartości

Drukowany Kawasaki Ki61


japim
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

12 godzin temu, japim napisał:

Ki61 dzielnie walczyła.

Ja zawsze marzyłem o combacie. Kiedyś gdy  w moich stronach było dużo zawodów to jeszcze wtedy byłem zbyt mało doświadczony a teraz kiedy mógłbym spróbować to zero zawodów i modelarzy latających w tej kategorii.Trochę się boję tych modeli bo to nie jest fun fly czy trenerek zwłaszcza ,że nie ma mi kto puścić modelu z ręki.

No i nigdy nie latałem dolnopłatem.... jak myślisz dałbym rade ? I jakie myśliwce 1:12 są Twoim zdaniem  dość proste w pilotażu?

A Kawasaki piękne mimo ,że elektryczne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

nie ma mi kto puścić modelu z ręki. No i nigdy nie latałem dolnopłatem.

 

Nie bardzo widzę problem .... jeśli nie latałeś dolnopłatem to spróbuj a do nowoczesnych mam na myśli lekko wykonanych modeli aircombat,  wcale nie potrzeba asystenta do startu. Popychasz lekko model  albo tylko go puszczasz i leci, na wielu filmach z lotów aircombat na moim kanale zobaczysz jak samodzielnie się startuje.

 

Wiele osób próbuje aircombatu ale nie każdemu pasuje taka mocno urazowa rywalizacja. Są emocje bezpośredniej walki z przeciwnikiem ale są też emocje związane ze stratą własnego modelu. Jeśli chcesz się tym zająć to musisz powyższe zaakceptować.

Budując model samemu zawsze będziesz umiał go potem naprawić ale trzeba włożyć sporo pracy aby wykonać  model który spełni potem oczekiwania. Kupując zestaw, masz pewność że wykonany model będzie poprawny i dedykowany do walki ale zdany jesteś na części zamienne od dostawcy zestawu.

Modele drukowane mają tą dużą przewagę bo sprawdzony i wielokrotnie powielany projekt daje sprawdzony model a każdy uszkodzony element można zawsze wydrukować ponownie ?

 

ms

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, mirolek napisał:

Nie bardzo widzę problem .... jeśli nie latałeś dolnopłatem to spróbuj a do nowoczesnych mam na myśli lekko wykonanych modeli aircombat,  wcale nie potrzeba asystenta do startu. Popychasz lekko model  albo tylko go puszczasz i leci, na wielu filmach z lotów aircombat na moim kanale zobaczysz jak samodzielnie się startuje.

Ja bardziej myślałem o takim modelu aby polatać sobie rekreacyjnie: z budową sobie poradzę mam w tym doświadczenie natomiast obawiałem się trochę latania bo to specyficzna klasa. Częściowo rozwiałeś moje wątpliwości.

Zawodów nie biorę pod uwagę ze względów czasowych (pracuję w weekendy i nie mam możliwości brać urlopu) oraz finansowych (konkurencja mocno urazowa)

Chyba ciężko również by mi było zaakceptować właśnie tą dużą ilość kraks w walkach. Natmiast chętnie polatałbym takim szybszym modelem myśliwca: najchętniej z silnikiem spalinowym:) 

Ja mam bardzo dużo pomysłów , a czasu na to wszystko brak. Najpierw trzeba pokończyć bieżące tematy.Ale może kiedyś spróbuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Ja bardziej myślałem o takim modelu aby polatać sobie rekreacyjnie:

 

To akurat może być trudne ?

Moim zdaniem nie bardzo da się latać szybko warbird-em i zarazem rekreacyjnie. Mam spory nalot różnymi modelami ale właśnie te modele do walk powietrznych powodują u mnie największe emocje a wręcz "spięcie pośladków". Nie tylko szybkość lotu ale również zwrotność  modelu i bliska obecność innych zawodników oraz ten charakterystyczny świst skrzydeł jak blisko lecą sprawiają, że uwagę trzeba mieć wytężoną i pilnować się cały czas by nie popełnić błędu. Po kilku treningowych lotach potrzeba rekreacji ... bo takie latanie rekreacją nie jest ?

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Przemek stworzył łatkę aktualizacyjną do projektu :)

Powstała K1-61 V2

Zdjęcie wydrukowanych elementów:

 

IMG_20211229_110321_resized_20211230_053146945.thumb.jpg.8e16ee0518b06cc91c91ecdb1e7d14c7.jpg

 

Zmiany:

- Powiększona przestrzeń na akumulatory (modyfikacja górnej pokrywy kadłuba)

- Zmieniony sposób mocowania nakrętek w kadłubie.

- Dodane dodatkowe kanały na pręty węglowe w miejscu mocowania skrzydła.

- Zwiększony kąt chłodnicy pod skrzydłem (mniejsze ryzyko wyrwania przy lądowaniu)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

A tak te elementy wyglądają posklejane... Będzie trochę przestoju, bo nie zwróciłem uwagi, że serwa "91" są trochę wyższe od "90" i nie mieszczą się w przygotowanych dla nich łożach. Oczekuję na dostawę. No, i całe malowanie jeszcze  czeka .To, co na zdjęciach - 2 popołudnia z "Matchbox-em XL"...

Pozdrawiam - Jurek20220119_203451.thumb.jpg.0ffcbee7c2269870b410bbbdca756f7e.jpg

20220119_203317.jpg

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skrzydła do małych poprawek, gdzie podwiało maski i uzupełnić światła pozycyjne. Czekają na dostawę serw. Kadłub czeka na nową maskę ale już jest w drodze to pomalutku będę się bawić... 

Nie przemyślałem tematu do końca bo stateczniki można było wkleić pomalowane. Odpadło by żmudne i czasochłonne wykonywanie masek. 

Pozdrawiam - Jurek

20220124_201257.jpg

20220124_201441.jpg

20220124_201903.jpg

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praktycznie skończony. Zostało zaprogramować radio, ale to już jutro ?

Wygląda na to, że trzeba poratować się ołowiem ? Jeżeli dobrze przeniosłem punkty podane przez Przemka w instrukcji, to Ś.C. powinien być w okolicach 58mm od natarcia przy kadłubie ? Przemku - jak to widzisz ?

Cóż - chyba mogę zgłosić akces do klubu posiadaczy "drukowanek". Ciekawe, jak długo utrzymam członkostwo ??

Pozdrawiam - Jurek

20220126_202629.jpg

20220126_202707.jpg

20220126_202728.jpg

20220126_202947.jpg

20220126_204133.jpg

20220126_204212.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Środek ciężkości wypadać ma na takich dwóch wypustach na górnej powierzchni skrzydła.  Nic nie trzeba mierzyć - wystarczy podeprzeć model.

 

Prezentuje się super.

Faktycznie ze wszystkimi nowymi poprawkami doszło trochę filamentu na ogon co wymaga dodania obciążenia na dziób.

Mogę jeszcze zmodyfikować trochę projekt aby np przednia część kadłuba posiadała więcej wzmocnień co doda wytrzymałości a jednocześnie ograniczy ilość niepotrzebnego ołowiu :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się Przemku ! Starałem się tak to ustawić. Wyszło mi, że te wpusty, tzn: ich środek wypadałby jakieś 58,5mm przy kadłubie.  Raczej chciałem tylko potwierdzenia, czy dobrze to przeniosłem ? Bo waga elektroniczna wskazuje odległość od słupków ograniczających na natarciu.  Jasne, że można to wyznaczyć przy pomocy 3 węgielnic odpowiednich długości. Lenistwo to brzydka rzecz, wiem...

Wzmocnień nigdy za dużo. Chociaż dla mnie kadłub za skrzydłem jest trochę miękki. Lubię tam trzymać model do startu. Dziś próbowałem silnik po skróceniu zbędnych kabli, chwyciłem zwyczajowo za skrzydłem i powłoka się ugięła pod palcami. Natomiast chwyt na wysokości kabiny jest pewny. Za sprawą rynienki i podwójnej ścianki.  Akumulatory zgrupowałem na wysokość przez co poszły bardziej do przodu i do 58mm Ś.C. wystarczyło już tylko 14g ołowiu. Ale kable silnika zostały wypchnięte przez akumulator i zdeformowały wewnętrzną powłokę komory. Nie zrobiłem dziś zdjęcia. Może jutro ? Gdyby doszło do kolejnej modernizacji to może zrobić otwór we wrędze silnikowej i kable poprowadzić między ściankami ?  Te silniki mają długie kable i regulator z uwagi że lżejszy powędrował do tyłu, za akumulator. Kanał do kabli łącząc obie powłoki robiłby za dodatkowe wzmocnienie ? Ale to takie luźne dywagacje. Nie wiem jaki jest zbyt i czy dla 2-3 szt. opłaca się siedzieć przed kompem kilka godzin ? Można wypróbować w innych projektach ?

Sugerowane serwa nie wzbudzają zaufania. Dałem 4x SG-90 MG. Na lotkach i kierunku różnica w "0" wynosi ponad 2mm, na wysokości ok. 1,5mm. Tylko dlatego, że dla osiągnięcia sugerowanych wielkości wychyleń punkt zaczepienia popychacza dałem bliżej osi serwa. Być może prędkość lotu powoduje, że serwa (stery) same się prostują pod wpływem opływającego powietrza. Nie wiem, nigdy nie latałem jeszcze z takimi prędkościami. Obawiam się jednak myszkowania modelu i kłopotów z lotem po prostej.  Możliwe, że moje refleksje są na wyrost i wszystko rozwieje się w pierwszym locie ?

Pozdrawiam - Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, - wnoszę o zawieszenie mojego członkostwa w klubie posiadaczy drukowanek.

Ale to, co przeżyłem przez jakieś 5 min. w powietrzu - to moje ! 

Hien,a - wcale nie taka straszna, jak ją malują !! Poszła ślicznie, posłuszna i przewidywalna.  Myślę, że do niej jeszcze wrócę - jeśli Przemek przerobi pliki pod inne serwa.  Dysponuję nawet nagraniem z komórki. Dzięki serdeczne Alex !

Ale nie ma sensu wklejać tego gdziekolwiek - jeden przelot na którym model jest rozpoznawalny a reszta to jakiś pikselek na tle nieba ?

Pozdrawiam - Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, może nie na 10000. Prawe skrzydło nadawałoby się do naprawy gdyby zaistniała konieczność podjęcia na szybko walki. Można by jeszcze odciąć stateczniki ? Ale w efekcie takich działań nie wyglądałaby fajnie i nie byłbym za nią pewny w powietrzu. Pokrywa z kabinką - nietknięte, 

Przywaliłem prawie pionowo w ziemię ! Ze 100m ?? Może trochę więcej. Zrobiłem z 4 beczki pionowo w dół obserwując dyferencjał lotek i zapomniałem, że jest dość mułowata na wysokość. Ziemia była szybsza...  Przywaliła  lewym skrzydłem i nosem.  Właśnie zaczęła wyprowadzać... Wcześniej pomyślałem, że słabo reaguje na wysokość to w następnym locie skoryguję trochę Ś.C. do tyłu. Jeżeli to nie będzie to - to domiksuję lotki w funkcji klap do wysokości. 

Poczułem się zbyt pewnie, stąd idiotyczne decyzje pod wpływem emocji !

 

- Jurek

20220131_154141.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UUUuuuaaa

 

To musiales dac SC jakos mocno przedni lub za male wychylenia. Walczylem Kijanka w zawodach w Plocku i pieknie chodzila za reka. Wyznaczony SC na wypustkach dawal dobry zapas statecznosci.

1 minutę temu, mirolek napisał:

Upsss, przykro to wygląda ale chyba nie problem aby zabrać się za naprawę.

Dzień czy dwa zajmuje zawsze pogodzenie się z taką sytuacją a potem drukarka wydrukuje kilka sekcji i KI będzie jak nowe ?

 

ms

 

Mirku - wlasnie srednio. Klejenie na prety i wpusty powoduje ze nie da sie kadluba odbudowac sekcjami. Trzeba drukowac calosc, albo bawic sie puzle 3D... Cos za cos.

Jak zrobisz kadlub klejony na plasko - to owszem odbudujesz go - ale przy lekkim tryknieciu w powietrzu model rozpada sie sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ś.C. - być może do lekkiej korekty. Ale naprawdę lekkiej. Napisałem "mułowaty" - bo reakcja na wysokość była trochę słabsza niż na lotki. Na lotki reagował naprawdę szybko. W pierwszej chwili nawet pomyślałem, że przydałby się trochę większy wznios, przynajmniej dla mnie.... 

Myślę, jestem przekonany, że głównym powodem była moja głupota ! Mając świadomość, że stery nie wracają prawidłowo do neutrum nie powinienem był  ciągnąć tych zwitek tak długo i wyprowadzić szybciej. 

Najprawdopodobniej powtórzę ten model ale z innymi serwami. Dziś te "90" włożyłem do Zera. Sytuacja identyczna. Skalpel do ręki, kilka brutalnych cięć i wpasowałem "91"... Sytuacja o niebo lepsza ! 

Jutro powinienem skończyć i jak tylko pogoda to umożliwi - w powietrze ! 

- Jurek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś 5mm od łapek w dół. Od łapek w górę są identyczne. Wnęki w skrzydłach wystarczy powiększyć o 5mm w kierunku kadłuba. Może w kadłubie ustawić serwa pionowo ? Domyślam się, że poziomy łącznik pod serwami w kadłubie spełnia istotną rolę w jego  sztywnieniu ? Może w aktualne miejsce wpasować kilka opcjonalnych do wydruku mocowań, np: pod DSM 44, Blue Bird Czy KST dla odbiorców, dla których cena wyposażenia nie odgrywa aż tak ważnej roli ?

Trochę te moje pomysły kłócą się ideą, która przyświeca twórcą, że te piękne, wyrafinowane modeliki maja być tanie i z założenia nie są długo eksploatowane ? Taką rolę kiedyś spełniały modele ze styropianu czy XPS. Technologia zrobiła ogromny krok do przodu niestety wyposażenie sprzed 20 kilku lat zaczyna nie wystarczać do tych prędkości.... Filozofia - filozofią, każdy dorobi swoją ? Szersza paleta możliwości wyposażenia z pewnością uatrakcyjni ofertę ? Może się zdarzyć, że ktoś ma w szufladzie droższe wyposażenie z modelu, który dokończył żywota i może go włożyć do takiej drukowanki. Nie będzie zmuszany do zakupu relatywnie taniego wyposażenia, które za jakiś czas powiększy jego zapasy w szufladzie ?

Ot, takie rozważania "zgryźliwego", pozdrawiam - Jurek 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.