




AndrzejC
Modelarz-
Postów
2 295 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
19
Treść opublikowana przez AndrzejC
-
Jedno i drugie rozwiązanie jest kiepskie, ale na pewno nie powinno się zaciskać miękkiego wała giętkiego w sprzęgle. Kwadrat jak na razie rozwiązaniem najlepszym. Jak nie masz takiego sprzęgła to sobie wykonaj. Wystarczy dobry dural PA6 a kwadrat sobie wyciśnij . Trudne to nie jest. A.C.
-
Rób sobie, jak tam uważasz. Ja bym tą "olejarkę" jednak schował do środka, bo taki dzyndzel z tyłu wygląda mało profesjonalnie Ale,że ta łódka jest do zabawy, to jeszcze gdzieś tam z tyłu chorągiewkę piracką powieś. Będzie ładnie wyglądać . Budujesz profesjonalnie,to buduj profesjonalnie do końca . Kolego Franciszku, również Cię pozdrawiam, ale z Waszym (Twoim i Michała), zdaniem nie zgadzam się. Te Wasze elektryki może i czyste są, i ciche, i ekologiczne, i w ogóle super są. Ale jak to ktoś powiedział, one duszy nie mają... Więc niech sobie te spaliniaki syf generują, hałas, nakład czasu - To ja jednak wolę je 100 razy bardziej ż te Wasze ciche "popierdziejka" A.C.
-
To chyba żle patrzyłeś Smarować wał nalezy obowiązkowo, ale nie tak. Zamontuj sobie jakiś zbiorniczek w środku kadłuba. To coś urwie Ci się przy pierwszym " dachowaniu". Ty budujesz łodkę w miarę wyczynową, a to zobowiązuje. I takie zbiorniczki ( wynalazki) w Twojej łódce nie mają racji bytu A.C.
-
No Michał, jaja sobie chyba robisz... A to coś w kształcie walca w pionie, to co, to jest? A.C.
-
http://wiadomosci.wp.pl/kat,8771,title,Drony-dwukrotnie-zagrozily-samolotom-pasazerskim,wid,17085774,wiadomosc.html I tak myślę, że jakby jednemu, czy drugiemu do du..y się dobrali za takie latanie, to dobrze by się stało. A.C.
-
U nas na forum FSR WROCŁAW informacja już wisi. Może to coś pomoże. A.C.
-
Budowa silnika parowego
AndrzejC odpowiedział(a) na buri97 temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
A to z jakiegoś planu powstaje? Czy tak na oko to tworzysz. Masz jakąś dokumentację? A.C. -
Budowa silnika parowego
AndrzejC odpowiedział(a) na buri97 temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Dajcie wykazać się Koledze. niech toczy dalej, zobaczymy co z tego wyjdzie. Na razie za mało jest napisane i pokazane. Każ się wypchać A,C. -
Budowa silnika parowego
AndrzejC odpowiedział(a) na buri97 temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
I jak zwykle. Pisze Forumowicz o swoim pomyśle w dobrej wierze, a tu na dzień dobry "obuchem w łeb" od filozofa... i po temacie. Ręce opadają. mr jaro nie "filozuj"... Bardzo Cię proszę Kamil, temat mnie zaciekawił Tocz dalej i pokazuj, coś wytoczył -
A może prosta wyważarka do śrub? Łatwa w wykonaniu i działa niezawodnie. I dzieciom jej działanie się podoba. Czas wykonania to jakieś pół godziny. A.C.
-
Moim zdaniem taki pomysł jest dobry. Jeżeli chodzi o kategorię ślizgów wyczynowych FSR VHO to we Wrocławiu możemy takie spotkanie zorganizować. Od paru lat po sezonie organizujemy z paroma kolegami sobotnie spotkania w sklepie modelarskim we Wrocławiu na Zawalnej. I chętni do poszerzenia wiedzy modelarskiej się zgłaszali. Można takie spotkanie rozwinąć i zorganizować "warsztaty" modelarskie. We Wrocławiu mamy najlepszą "ekipę" w tej części Europy jeżeli chodzi o łódki FSR. Program takiego seminarium mogą napisać sami zainteresowani.... Ja chętnie poprowadzę takie spotkanie. Może być, o łódkach, silnikach, paliwach przepisach, zawodach, o organizacjach zrzeszających zawodników itp. Pokażemy łódki silniki,pokażemy jak co wykonać, i o co w tym modelarstwie chodzi, bez "radosnej twórczości" Koledzy zawodnicy, fachowcy łódkarze, którzy wcześniej przekazywali wiedzę na spotkaniach, też by pomogli. Niedrogi hotel, czy salę, we Wrocławiu można zorganizować bez problemu, więc wszystko zależy od zainteresowanych.... Czy w ogóle zechcą przyjechać i brać udział w takim spotkaniu. W grę może wchodzić spotkanie sobotnio- niedzielne. Organizujemy we Wrocławiu lub okolicach duże międzynarodowe zawody, co roku, to i takie spotkanie, także możemy zorganizować, w tym większego problemu nie widzę. Jakby "frekwencja" dopisała, to takie spotkanie może się udać... Ale, może niech się koledzy wypowiedzą... A.C.
-
O jakości silników CMB panują różne opinie. Jedni twierdzą, że są kiepskie, inni ,że bardzo dobre.... Ja używam tych motorów od wielu lat i jeszcze nie trafiłem na jakiś szczególnie źle wykonany. Owszem widziałem kilka wadliwych odlewów karteru, źle wykonanych wałów, ale w całej masie mogę powiedzieć ,że to są dobre silniki. Z uwagi na to ,że to są motory wyczynowe. i są jednymi z najmocniejszych motorów modelarskich jakie są produkowane, więc należy o nie dbać. Bo inaczej po prostu się rozlatują. Silnik popularny wybaczy brak konserwacji, kiepskie paliwo, czy tzw "ciężką rękę". CMB nie wybaczy. I po prostu się rozleci. Miałem bardzo wiele takich "szrocików" w rękach i mogę stwierdzić,że 90% to wina tzw czynnika ludzkiego. Nie umieją dbać. Najnowsze motorki CMB to wyrób z najwyższej półki. Wykonane bardzo porządnie, a co ważniejsze producent wypuszczając nowy model (co kilka lat) dokonuje poprawek tak w konstrukcji, jak i jakości nowych silników. Osobiście nie mam najmniejszego zamiaru zmieniać tych motorków na silniki innej firmy, choć parę propozycji było O silnikach CMB więcej tu: http://www.cmb-motori-italia.com/English%20Version%20-%20home.html A.C.
-
Dawno temu, pływali. Ale moim zdaniem ten egzemplarz jest niekompletny i nie jest wiele wart. myślę,że jeżeli chodzi o CMB to nawet na zawodach można kupić motorki w dobrym stanie i KOMPLETNE . Przez brak gaźnika i króćców ten motor znacznie traci na wartości. Ale też, CMB z bocznym wydechem to raczej rzadkość... A.C.
-
Jeszcze coś o silnikach klonach... Był taki czas kiedy producent silników ZUBR 90 produkował te silniki "pełną parą" i szukał odbiorców na świecie. Produkcja roczna to jakieś kilkadziesiąt sztuk. Nie muszę dodawać, że producent to mój dobry kumpel Roman z Białorusi. No i ten Roman dogadał się z Graupnerem. I te silniki Graupner przez jakiś czas miał w swojej ofercie. Romanowi było mało i zapragnął wejść na rynek amerykański. Nalazł jakimś sposobem tamtejszą firmę, która była chętna do współpracy. Na ofertę Romana odpowiedzieli, że chętnie wezmą próbkę tych silników, i wstępnie proszą o 3 tyś sztuk. I na tym korespondencja kol. Romana z amerykańską firmą się skończyła . Fakt autentyczny, kol. Roman w najśmielszych snach, nie przewidywał sprzedawania takich ilości...A silniki były na prawdę dobre, Starsi koledzy FSRowcy pewnie pamiętają kol. Romana w akcji... Teraz niestety kol. Roman już tylko swoją działkę uprawia pod Mińskiem. A.C.
-
W swoim czasie te silniki były najlepszymi w swojej klasie. Kto był szcżęśliwym posiadaczem takiego motorka, ten wygrywał. To były te czasy, kiedy kończyły się zapasy silników WEBRA, dostępnych w CSH. To tak jakoś druga połowa lat 80-tych, była... Dla FSR-owców przydatne były silniki ROSSI 90 i ROSSI 40. Ja osobiście używałem tyh ostatnich. Miałem takie cztery (teraz mam 2, w tym jeden nowy nie odpalany). Na bazie tych silników powstało wiele "klonów" za naszą wschodnią granicą. Produkowane były w małych seriach pod nazwą "VOK", "ŻUBR", i "K-90" i "K-45" te dwa ostatnie produkowane i używane są do dzisiaj .W swoim czasie "ŻUBRY 90 "nawet Grapuner miał w swojej ofercie. Silniki te były bardzo dobrze wykonane i miały wiele nowatorskich rozwiązań, które są dzisiaj powszechnie stosowane w silnikach Napędzających łódki FSR V i H O Od dawna nie są już produkowane. A używane są sporadycznie. A.C.
-
Moja rada tyczyła się dziewczyny brata. Mama to mama i powód jakiś miała. Jak myślę, to w tym zajściu bez winy młody Kolego nie byłeś A.C.
-
No to możesz już dawać ten motor. A.C.
-
Aktualnie jestesmy na zawodach w Hanowerze. Jak wroce to zobacze ten silnik. Na razie nic nie rob, bo popsujesz A.C.
-
Jak młody "oblecił" na tym silniku parę imprez, i ten silnik później leżał nie wiadomo gdzie, to na 100% ma łożyska do wymiany. Zaglądałeś do środka? Myślę,że tam w środku trochę korozji się znajdzie. Jak zaczyna palić świece, to jest to pierwszy objaw, jaki dają zużyte łożyska. Później jest czarny olej, a na końcu zatarty wał. Jak będziesz w wojewódzkim mieście Wrocław, to wpadnij. Zrobimy konserwację tego silnika,. póki nie jest za późno, i jeszcze w koszta nie popadłeś. A.C.
-
Przyszłość jest nieznana A Michała i tak na spaliniaki przerobić się nie da Fanatyk... A.C.
-
Mi tam nie gaśnie...I w łódkach też mam czysto I pływają pół godziny A.C.
-
No właśnie... Bo 90% modelarzy dzisiejszych, to składacze zestawów są.. A prawdziwe modelarstwo, (przynajmniej, moim zdaniem) nie na tym polega. Jakbyś we Wrocławiu mieszkał, to coś by się poradziło, a tak d..pa. Musisz sobie radzić sam. Ale próbuj, aby do pierwszych zawodów. Później już będzie łatwo Michał, Ty nie filozuj, bo Sebastiana przeflancuje, i chłopaka na elektryki zmanieruje, a to nie o to chodzi A.C.
-
Jak już, zbudujesz wreszcie ten stateczek, to może w końcu poznasz co miodu smak Bo te wasze popierdziejka, to troszkę malutkie są A jak już dojrzejesz, to się nawrócisz na prawdziwe FSRy. Koledzy, Michałowi nie kadźcie, bo się na rzeczy zna. Ma tam paru w tych M-kach, co Go nauczyli . Ale w spaliniakach, jakby co, to od AJAKSA , Michale radzę zacząć Co do tego wyklejenia, to mój stateczek jest identyczny. Lecz ja wzmocniłem tylko miejsce pod silnikiem. Oczywiście obowiązkowo trzeba wzmocnić rufę. Ja to wzmocniłem laminatem 1,5 mm. Bez klejenia. wystarczy wyciąć laminat na kształt rufy i wszystko skręcić od środka, śrubkami które mocują elementy steru, wału itp. kleić nie trzeba. Nadmienię, że w mojej identycznej łódce jest spalinowy CMB RS91. Nadmienię także, że jakby któryś z kolegów reflektował na taką łódeczkę, to chętnie służę jakby co to kontakt na priw. A.C.
-
No piękną , tą łódkę Michałku budujesz.... Ale wreszcie ją zbuduj i popływaj Przypomnij, kiedy kadłub dostałeś. Bo jak pamiętam, to dosyć dawno to było . Ty już nie pokazuj jak budujesz, bo pięknie budujesz... Rasowo. Ale Ty Michałku pokaż wreszcie efekt końcowy, bo w końcu do Twojego Offshorka będziesz musiał łyżwy dokleić i śmigiełko . Bo zima idzie... (dla czytających, znamy się z Michałem ) A na poważnie, po co dodałeś warstwę węgla na dno? Moim zdaniem to w ogóle nie było potrzebne. A.C.