Rafal B.

Małe sprostowanie bo padają tu stwierdzenia niekoniecznie prawdziwe. Falcon i Starling mają stosunkowo dużą prędkość minimalną. Określenie laminaty samo w sobie zawiera zbyt pokaźną grupę modeli, zawierajaca modele które w pilotażu będą prostsze od easy glidera a na drugim końcu latające spawarki.

Jurku niby tak ale Dim jest mniejszy. Osobiście brałbym Starlinga z wąskim kadłubem. Różnicy w locie nie odczułem (falconem latałem ale mało). Różnicy w lataniu miedzy fornirem a laminatem jako takiej nie będzie. Trzeba pilnować tylko prędkości lotu i lądowania.

Ja na formy do pierdółek używam żywicę z aerosilem. Dużo lepiej się to trzyma.

Frezowany rdzeń, tak się obecnie robi skrzydła.

Najwyższa połka to MKSy. Cena za sztukę okolo 65 euro, waga 6,5 grama. W całej mojej karierze nigdy nie widziałem savoxow. Obecnie najwięcej osób lata na KST 08.

Jak możesz to formę zrób z AL, wychodzi najtaniej i najszybciej. Serwa topowe to MKS, potem KST, Hyperiony na końcu reszta marek.

Wytnij to do równa, wklej klocek balsy, doszlifuj do profilu i zalaminuj tkaniną szklana.

Obecny kadłub mam od modelu F3J (Jantar), następny będzie już typowy F5J obecnie trwają dywagacje jak toto ma wyglądać. Poniżej zdjęcia powierzchni skrzydła, nie jest ona tak idealna jak z formy tzn widać załamania tam gdzie były np 2 warstwy tkaniny ale gładkość ogólnie jest lustrzana. Jedyny problem stanowi węgiel na kesonie (odpryski) ale ten typ ponoć tak ma i mam się nie przejmować narazie. Wojtku, i to jest bardzo cenna rada. Rozważania były cały czas między wersją 2 a 2,5 kilo. Dzięki twojej opinii z życia wziętej na napędzie uda się zaoszczędzić kolejne gramy. W sprawie odchudzania modelu mam dylemat, bo kiedyś przy okazji kupiłem serwa KST DS225MG oraz DS313 ale niestety ważą one razem 150 gram. Kupując Blue Bird BMS-105HV zaoszczędzę na wadze około 80 gram (jedno serwo BB waży 11gram). Pytanie czy warto się tak pchać z masą w dół. Z lżejszym silnikiem do lotu powinno być około 1500 gram. Supra na której bazuje Megiera w oryginale miała 1400 gram. Co o tym myślicie?

Kesony są zrobione z węgla 63 g/m2 a reszta z kevlaru 36g/m2. Szkła użyłem tylko na zamknięcie lotek i klap.

Sierpień miesiąc udany bo udało się zakończyć wszystkie problemy konstrukcyjne i na tapecie zostało założenie elektroniki. Model w stanie jak na foto 963 gramy, wynik udany ale jest dużo miejsc na poprawę. Wstępne symulacje pokazują że z cięższą MEGĄ wyrobie się do lotu w jakiś 1600 gramach.

Noo Czarek chwilowo nie dysponowany bo pomocnik mu się popsuł

no to teraz ja, jako że procenty procentom nie są równe to napisze tak: Lotki 30 stopni do góry Klapy 60 do 90 stopni w dół Statecznik eksperymentalnie w dół aby model nie zadzierał ino szedł do dołu.

Rozetnij poszycie od spodu i wytnij kołek. Wklej nowy i zalaminuj to tkanina węglową z dołu aby zamknąć poszycie.

przy obecnym stanie techniki laminowania (głównie żywice) nic nie stoi na przeszkodzie aby szybowiec był czarny, nic mu się nie stanie to już nie są czasy epidianu . . .

Tkanina 160 da gładką powierzchnię, trzeba ja rozwałkować. Stosowałem różne tkaniny i nie miałem problemów. Jeżeli chcesz się bawić w tworzenie tkanin to droga stoi otworem. Oczywiście mam nadzieję że unikniesz później paru pułapek

Z jednokierunkowej nie robi się poszycia. Zamów tkaninę 160 płótno i z niej zrób poszycie, będzie tanio i dobrze.

Wagą się nie przejmuj. Model ma aż 61dm2 powierzchni co przy wadze 2300 do lotu jest znośne, mogło by być lepiej ale to nie w tym typie modelu.

Jotka to popularny skrót od modeli klasy F3J czyli modeli do lotów termicznych. Takie hamulce spisują się dość dobrze (testowane na 2 metrowym szybowcu). W moim przypadku powodowały szybszy spadek wysokości co w sumie jest dobre bo na prędkości takim modelem lepiej się ląduje. Od biedy da się nimi również wspomagać zakręcanie

Szybowiec, przede wszystkim musi dobrze krążyć (chyba że robisz model do latania po lini prostej). Aby szybowiec lepiej krążył, trzeba zrobić wznios na skrzydle, dobrze jest też dodać zwichrzenie geometryczne i wersji wypas aerodynamiczne. Dodatkowo Delfin ma dość duże współczynnik stabilności co powoduje że, zmuszenie go do latania jak chcesz będzie ciut cięższe.

Kurka, znowu czas nie pozwolił na oglądnięcie końcówki, ale na początku też było ciekawie.

Czarku, musimy popracować nad metodami motywacji ;P

Cześć, Megierka ciągle w budowie, postaram się za niedługo nadrobić relacje. Model miał być już oblatany na MP F5J ale ze względu na termin kolizyjny z moimi zawodami DLG wena do budowy mi siadła.

Zacznij latać szybciej. Niestety przy takiej wadze prędkość to podstawa.

Tak, podałem to dobrze gdyż to jest test dynamicznego sprawdzenia SC. Sprawdzony na małych jak i na dużych 4 metrowych cegłolotach. Powyższe nie stosuje się gdy wyrzucamy model z reki, gdyż wtedy postępujemy jak nas uczono.

Najlepsza byłby kątomierz do katów ale można i inaczej. Na płaskiej powierzchni kładziesz model. ustawiasz go tak aby natarcie i spływ skrzydła było na tej samej wysokości od podłoża (przydaj się duża ekierka). Następnie mierzysz wysokość na jakiej znajduje się natarcie i spływ statecznika. Potem można to narysować na kartce i zmierzyć kąt (tudzież wyliczyć to). Spływ statecznika powinien być ciut wyżej jak natarcie (kąt zaklinowania około 1 do 2 stopni).