




Market
Modelarz-
Postów
486 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Treść opublikowana przez Market
-
Inwestor to spółka giełdowa, więc na przekręt by sobie nie pozwolił. Raczej wygląda na naiwną wiarę konstruktora w moc swojego wynalazku, która to wiara swoją dziecinną euforią i świeżością uwiodła inwestora. Zresztą tego typu spółki często inwestują w 20 przedsięwzięć ryzykownych i wystarczy, że 1 na 20 wypali, bo zyskami przebija stratę na tych pozostałych. Z raportu giełdowego inwestora: "Obecny prototyp drona IFO potrafi wznieść się w powietrze. Po pierwszym locie zidentyfikowano, że prototyp ten wymaga dalszych prac, ponieważ obecna charakterystyka lotu drona IFO nie spełnia jeszcze wszystkich założeń." Potrafi wznieść się w powietrze - hmmm słabiutki rezultat jak na 20 lat prac badawczo rozwojowych i żaden przełom czy nowatorstwo. Raczej inwestor przeinwestował i teraz reklamuje na lewo i prawo, żeby sobie trochę skompensować koszty. I jeszcze do tego podkradziony pomysł na nazwę: Nieładnie
-
Bo pan gawędziarz gawędzi, a panowie naukowcy robią
-
Czyli 255,55 po korekcie o kąt nachylenia vs 256,4 zmierzone dla wypoziomowanego czyli niecały 1 mm różnicy - całkiem zbieżnie; myślałem że będzie gorzej. Stanisław. Bezsprzecznie masz dużą wiedzę. Ale pojęcia jakich używasz do wytłumaczenia sobie zasad i przekazania tych zasad innym są Twoją własną, uproszczoną interpretacją, która jest niezgodna z ich fizycznym, powszechnie stosowanym znaczeniem. A czasem, wybacz to sformułowanie, brzmią jak herezja: "środek masy wędruje w dół po prostopadłej do linii lotu, na której znajduje się środek ciężkości, który się nie przemieszcza" Może dlatego to co piszesz jest trudne do zaakceptowania. PS Przeczytałem zamieszczony przez Ciebie fragment, ale tam autor po prostu zamiennie używa pojęcia środek masy i środek ciężkości.
-
To o czym piszesz, to położenie RZUTU środka ciężkości na prostą, względem której wykonywane są obliczenia. I tak się dzieje przy wyznaczaniu warunku stateczności przez rzutowanie środka ciężkości na cięciwę profilu płata. Natomiast z fizycznego punktu widzenia środek ciężkości to punkt w przestrzeni 3D. Korekta. Nie "środek ciężkości" tylko "rzut środka ciężkości". I znowu z fizycznego ogólnego punktu widzenia równanie równowagi (czyli wyliczenie wszystkich momentów od sił ciężkość i aerodynamicznych) można wykonać na dowolnie wybranej prostej. Natomiast z powodów praktycznych wybiera się proste charakterystyczne, czyli np. oś podłużna płatowca lub cięciwa profilu. Do reszty wyjaśnień może wskazałbyś jakieś źródło, bo te informacje o niezależnych "wędrówkach" środka masy i ciężkości mnie nie przekonują. Jeśli ciało lub układ ciał znajduje się w jednorodnym polu grawitacyjnym to środek ciężkości i środek masy znajduje się w tym samym punkcie i zależy wyłącznie od rozkładu mas - tak "mas" właśnie. I nie ma mowy o jakiejś ich niezależnej "wędrówce". Może miałeś coś innego na myśli. Ale ewentualne wyjaśnienia to pewnie na inny wątek, bo ten dotyczy wagi CG. Rozumiem, że należy dbać o wypoziomowanie. Ok. Ale teraz to już tylko z czysto akademickiej ciekawości. Próbowałeś odnieść ten "niepoziomy" odczyt na model? Bo odległość między wagami została 500 mm, ale zmieniła się odległość punktów podparcia na modelu. Przy poziomym położeniu była też 500 mm, a przy 7 stopniach wydłużyła się do 500/cos(7)= 503 mm z haczykiem, czyli ok. te 3 mm różnicy wyliczenia - zbieżność czy przypadek?
-
"Cena zestawu nie obejmuje silnika oraz śmigła." - czyli sama karoseria No ale silnik myślę nie kosztowałby tutaj aż 230, więc i tak faktycznie wychodzi taniej.
-
Położenie środka ciężkości bryły (w tym samolotu) wynika z rozłożenia mas w przestrzeni i nie zależy od tego czy oś podłużna samolotu jest ustawiona w poziomie czy pod kątem. Środek ciężkości nie jest też położony na cięciwie skrzydła, X cm od krawędzi natarcia, tylko gdzieś w przestrzeni kadłuba. Metoda wyliczenia SC wg wagi wylicza punkt na powierzchni bazowej (np. tutaj w odległości X od przedniego podwozia), z którego linia poprowadzona pionowo przetnie środek ciężkości. I tak samo będzie bez względu na to czy samolot jest wypoziomowany czy stoi pod kątem. Z powodu kątowego położenia owszem zmieni się odległość wag przednich i tylnej od siebie, ale zmienią się też odczyty wag - tak, że sumarycznie linia pionowa poprowadzona od wyliczonego punktu (X) przetnie środek ciężkości. Więc można wykorzystać metodę ważenia do wyliczenia środka ciężkości w płaszczyźnie 2D: w osi podłużnej (przód-tył) i w osi pionowej (góra-dół). Można zrobić ważenie w dwóch mocno różniących się pozycjach. Zielona linia na kadłubie przecina SC (powiedzmy, że wiemy, że SC leży gdzieś na tej linii, ale na razie nie wiemy czy wyżej czy niżej). I ważenie w drugiej skrajnej pozycji. Czerwona linia na kadłubie również przecina SC. Przecięcie zielonej i czerwonej wyznacza położenie SC w płaszczyźnie 2D. W modelach największą uwagę przykłada się do wyznaczenia położenia SC przód-tył, ale położenie góra-dół też powinno się lokować w miejscu przewidzianym przez projektanta i nie powinno być zbyt wysoko, czy zbyt nisko. W zagadnieniach zapewnienia stateczności podłużnej mówi się potocznie o wyznaczeniu SC, ale tak naprawdę chodzi o wyznaczenie położenia RZUTU SC na cięciwę płata - i to już faktycznie zależy od kątowego położenia podłużnego. W dużym lotnictwie okresowy pomiar SC musi być wykonywany w powtarzalnych warunkach. Więc konstruktor wyznacza w instrukcji eksploatacji jak ma być położony samolot względem poziomu przy takim pomiarze. Ponieważ nikt się nie będzie w takiej sytuacji bawił w określanie osi podłużnej, kątów zaklinowania płata, wyznaczanie cięciwy profilu, itp. więc w konstrukcję kadłuba wmontowana jest poziomnica jednoznacznie wyznaczająca co to jest poziom dla tego pomiaru. W modelach wydaje się, że projektant również powinien określić w jakim położeniu kątowym modelu robić pomiar. Ale nikt tego nie robi. W.Schier w "Miniaturowym lotnictwie" też tego jednoznacznie nie określa. Ale wszystkie rozważania analizuje jako wytrącenie z położenia równowagi dla danego modelu. A położenie równowagi to położenie, w którym wszystkie momenty (aerodynamiczne skrzydła i steru wysokości, a nawet kadłuba czy podwozia oraz masowe) się zerują - model nie zmienia swojego położenia kątowego, ani nie zaczyna nurkować, ani nie zaczyna zadzierać. Takie położenie kątowe zależy od nominalnego Cz, dla którego model był projektowany, czyli od nominalnego kąta natarcia dla lotu poziomego z określoną, projektowaną prędkością. W.Schier daje przykłady różnych modeli: "powolny, skrzydło z płasko-wypukłym profilem Clark-Y, latający na dużych kątach natarcia przy Cz=1,0", albo "szybki, skrzydło z dwuwypukłym profilem NACA-2412, latający na małych kątach natarcia przy Cz=0,2". Wykres momentów zależnie od Cz dla tego pierwszego modelu: Zielony punkt to właśnie punkt równowagi wszystkich momentów w locie poziomym, od którego analizowana jest stateczność podłużna. Więc jeżeli ktoś się chce bawić w aptekę, to powinien badać położenie SC ustawiając model tak, żeby cięciwa płata była ustawiona do poziomu pod tym właśnie "nominalnym", projektowym kątem natarcia. Jednakże te kąty to zwykle zaledwie kilka stopni, więc przesunięcia wynikające z tych kątów i trygonometrii są pomijalnie małe (sin(α) jest bliski 0, cos(α) jest bliski 1). Więc wyznaczenie SC przy ustawieniu samolotu tak, żeby cięciwa płata była poziomo jest bardzo, bardzo wystarczającym przybliżeniem. Poza tym: Kiedyś robiło się weryfikację metodą palcową, czyli po prostu podpierało się skrzydła palcami w określonym miejscu i organoleptycznie weryfikowało czy model jest w miarę poziomo. Weryfikacja czy SC jest w miarę w prawidłowym miejscu jest tylko po to, żeby model w miarę poprawnie i bezpiecznie poleciał pierwszy raz. A potem i tak się koryguje SC "pod siebie". Więc nadmierna apteka nic tu nie wnosi.
-
Nikt Ci nie zabiera prawa do kupowania. Tylko nikt ich nie będzie już produkował i sprzedawał w UE. To tak jakbyś narzekał, że odbiera Ci się prawo do nabywania nowych odbiorników FrSky w technologii D8 - producent wprowadził nowe technologie i zrezygnował z produkcji starych - takie jego z kolei prawo.
-
Hahaha. Bardzo śmieszne i merytoryczne. Ale znalazłem takie coś: https://www.toyota.pl/porady/silnik-wodorowy-fakty-mity I jakoś im ten wodór nie spier*** Na razie nie tanie. Myślałem, że to melodia zupełnej przyszłości, a tu proszę: https://www.wnp.pl/nafta/orlen-uruchomil-pierwsza-w-polsce-stacje-wodorowa,595139.amp To za te moje 15 lat, to myślę, że spokojnie pojeżdżę moim wodorowcem.
-
Hmmm. To mnie zmartwiłeś. No ale benzynę też nie spalamy w tlenie, tylko w powietrzu, które też zawiera 80% azotu. A co do przewożenia to czytałem o technologii produkcji zbiorników wypełnionych porowatą masą, która wiąże wodór, a żeby go wydostać trzeba spełnić określone warunki temperatury i ciśnienia. Do tego stopnia, że nawet po rozerwaniu zbiornika w wypadku wodór się nie wydostaje z tej "gąbki".
-
Mam propozycję eksperymentu - jaki wpływ na pomiar miałby brak ustawienia poziomu skrzydła na 0, czyli model stoi na wadze tak jak stoi do startu. Wydaje mi się, że różnica będzie znikoma, jeżeli nie żadna - stąd wymóg poziomowania skrzydła byłby zbędną komplikacją. Ale może się mylę, więc chętnie zapoznam się z weryfikacją empiryczną.
-
Miało być bez polityki, ale się no nie da. Widzę tu powielanie mitów wytworzonych z chęci manipulacji i siania niepokojów czy niezadowolenia. I nawet wiem przez kogo wytworzonych (stąd ziarenko polityki): "Anna Moskwa [minister klimatu] już wcześniej podkreślała niechęć Polski do wprowadzenia zakazu. Kilka dni przed wywiadem w TVP Info mówiła w Radiu Zet, że „Polacy są przywiązani do własności i stąd nasz opór wobec takich przymusowych instrumentów jak zakaz rejestracji i używania aut spalinowych”." Mówmy zgodnie z prawdą. Owszem rejestracji, ale nowych aut. Natomiast nikt nikomu nic nie zabiera, ani nie zabrania używania tego co już posiada, sprzedania, kupienia używanego i go zarejestrowania jeżeli będzie taka ochota (bo ostatnio po kupieniu używki nawet nie ma takiej potrzeby, żeby przerejestrowywać). Pierwsze modele Tesli mi się bardzo podobały, ale ze względu na linię nadwozia. Możliwość cichego odejścia spod świateł i pozostawienia daleko w tyle tych głupków, którzy koniecznie chcą się ścigać - bezcenna, ale tylko jako bonus. Nie podoba mi się powolność tankowania ze względu na małe zagęszczenie energii w tym "paliwie". Więc sobie kombinuję, że za parę lat kupię sobie jakąś młodszą używkę spalinową, pojeżdżę spokojnie z 15 lat i poczekam na rozwój technologii samochodów na wodór. Tankowanie szybkie jak benzyna (duże zagęszczenie energii w paliwie) i możliwość jazdy albo elektrycznej (ogniwa paliwowe) albo zwykłej spalinowej (bo restrykcje Unii dotyczą nie spalinowych w ogóle tylko napędzanych benzyną lub dieslem), a z rury leci para wodna
-
, i gromady niewolników Pudło panowie Właściciel posiadłości i fabryczki jest aktorem i to w dodatku Czarnym, czyli potomkiem tych niewolników, a nie zaradnych farmerów. I nie produkuje na sprzedaż, żeby sobie ktokolwiek kupił tylko dla własnej fanaberii polatania sobie. I nie ma zdolności do wytwarzania tylko właśnie do wynajmowania sobie ludzi, którzy mu to robią.
-
Hmm. Jak się ma taką chałupę i w ogóle posiadłość, to się można bawić w prywatne mini odrzutowce
-
Firmware ściągasz przez Companion. W opcjach profilu radia wybierasz język polski i pobierasz firmware. I również przy pomocy Companion ładujesz do radia. Ważne. Trzeba wybrać odpowiedni model radia w profilu - nie pomylić np. X9D z X9D+, albo z X9D+ 2019.
-
Pomknąłeś kolego za bardzo z tym rozporządzeniem. Cytat z instrukcji wypełnienia wniosku: "Zgodnie z art. 209 ust. 1 ustawy „Prawo lotnicze” istnieje obowiązek posiadania ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej eksploatując BSP o MTOM ≥20 kg." - jeżeli w klubie/stowarzyszeniu nie ma miejsca eksploatacja takich ciężkich modeli, to ubezpieczenie nie jest wymagane. Choć bywają kluby gdzie takie giganty jednak latają. Cytat z rozporządzenia: "Celem niniejszego rozporządzenia jest ustanowienie minimalnych wymogów w zakresie ubezpieczenia przewoźników lotniczych i operatorów statków powietrznych w odniesieniu do pasażerów, bagażu, ładunku i osób trzecich." Rozporządzenie nie odnosi się wyłącznie do modelarstwa, więc siłą rzeczy ma szerszy zakres. Ale do naszego przypadku dotyczy się tylko zakres podkreślony. Przytaczanie zapisów dotyczących pasażerów lub bagażu jest tutaj nadinterpretacją i lekkim nadużyciem.
-
No jednak chyba nie do końca. Znalazłem coś takiego: https://skm-bobrowniki.pl/aktualnosci.html "Jednocześnie informujemy, że Sportowy Klub Modelarski w Bobrownikach zarejestrowany został w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego jako operator uzyskując numer identyfikacyjny [...] Ten numer identyfikacyjny operatora winien być umieszczony w każdym modelu pilota zrzeszonego w Sportowym Klubie Modelarskim w Bobrownikach. Zezwolenie na wykonywanie operacji w ramach klubów i stowarzyszeń modelarstwa lotniczego nie zwalnia jednak członków tych klubów i stowarzyszeń z obowiązku rejestracji w rejestrze operatorów BSP i umieszczania swojego numeru identyfikacyjnego operatora w modelu obok nr identyfikacyjnego Sportowego Klubu Modelarskiego!!!." W Bobrownikach głupki przecież nie siedzą, więc coś jest na rzeczy. Na ich stronie jest kontakt do organizatora tego zezwolenia, więc można podpytać. Na ich stronie jest także info i kontakt do Sportowego Klubu Modelarskiego RC - Turlej (Piotrków Trybunalski), który uzyskał zezwolenie, więc też można podpytać.
-
Ubezpieczyć się jako stowarzyszenie. Urząd powiatowy jest tylko organem rejestrowym i nie ma nic do ubezpieczenia. Znalazłem pierwsze z brzegu, żeby nie było, że coś reklamuję: https://embrokers.pl/ecms/index.php?pid=26 "Ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej klubu w związku z prowadzoną działalnością statutową oraz posiadanym mieniem. " Ktoś na terenie klubu złamie nogę? Awaria wody w biurze klubu zaleje sąsiada? Odszkodowanie wtedy jest z takiego OC.
-
Przepuści !! Tylko napięcie na nim siądzie bardziej niż na innych i bardziej się zagrzeje. Nie chodzi mi o to, że można czy należy łączyć w pakiecie cele skrajnie słabe i mocne - oczywiście nie powinno się tego robić. Chodzi mi o nieprawidłowy powód, dla którego tak się nie robi: że "nie przepuści" - to nie jest kran, który się zakręca i wtedy "nie przepuści". W wyliczeniach do Twojego przypadku cela była 2 razy gorsza: 2 -> 4 mohm. Ale weźmy skrajny przypadek: 5 razy gorsza cela: 2 -> 10 mohm - no to już nie powiesz, że to drobna różnica, tylko to już będzie naprawdę słaba cela. Dla 100A spadek na pojedynczej dobrej celi będzie 0,2V, a na słabej 1V. Dla całego pakietu 14S: zamiast 56V (dla 14 dobrych cel) będzie 55,2V (13 dobrych + 1 słaba), co daje niecałe 1,5%. Oczywiście im większy pakiet (więcej S) tym mniejszy wpływ słabszych cel - Wniosek: przy małym pakiecie warto się pobawić w selekcję, ale przy takim dużym jak 14S szkoda zachodu, bo nie ma to jakiegoś większego wpływu, tym bardziej, że rozumiem, że kolega @pablos ma już gotowe elementy pakietu i nie za bardzo ma jakieś wolne cele, żeby taką selekcję zrobić. Co najwyżej warto pomierzyć, żeby się nie znalazł w pakiecie jakiś skrajny przypadek.
-
No nie. Pobór prądu z całego pakietu będzie praktycznie taki sam, a tylko napięcie na tej słabszej celi nieco bardziej siądzie. Nawet przy dwukrotnie większej rezystancji wewnętrznej dla celi słabszej i powiedzmy tych 100A spadek napięcia na rezystancji wewnętrznej będzie taki: - cela lepsza 100*0,002 = 0,2V - cela gorsza 100*0,004 = 0,4V Więc przy pakiecie 14S całym zdrowym będzie 56V, a z jedną celą 2 razy gorszą będzie 55,8V czyli niecałe 0,4%. No to policzmy dla np 100A ciągniętych sumarycznie z takiego pakietu. Przypadek 1. Wszystkie gorsze cele 3 mohm w jednej grupie, wszystkie lepsze 2 mohm w drugiej grupie. Prądy rozłożą się 60A w lepszej grupie, 40A w gorszej. Moc tracona na ciepło = I^2*R: - cela w grupie lepszych 60^2*0,002 = 7,2W - cela w grupie gorszych 40^2*0,003 = 4,8W Przypadek 2. Cele gorsze i lepsze mieszamy równo: lepsza, gorsza, lepsza, gorsza, itd. i robimy dwie takie same wymieszane grupy. Prądy rozłożą się równo po 50A. Moc tracona na ciepło: - cela lepsza 50^2*0,002 = 5W - cela gorsza 50^2*0,003 = 7,5W Wniosek 1. W układzie selekcjonowanym na grupę słabszych i lepszych cele słabsze są lepiej chronione (spadek wydzielanego ciepła z 7,5W na 4,8W), podczas gdy lepsze (z wzrostem z 5W na 7,2W) spokojnie sobie poradzą w zakresie prądów nominalnych. Dla takiej celi 5800 marne 30C daje 174A, więc takie tam 50A czy 60A to dla zdrowego pakietu z palcem w ... W układzie mieszanym cele słabsze obrywają bardziej. Wniosek 2. Nie łączenie równoległe czy szeregowe wpływa głównie na zużycie celi tylko jej stan: cela słaba zużywa się bardziej i szybciej niż cela zdrowa. Bez względu na układ. Wniosek 3. Sumaryczna moc tracona na ciepło jest również paradoksalnie mniejsza dla przypadku selekcjonowanego (7,2W + 4,8W = 12W) niż dla przypadku mieszanego (5W + 7,5W = 12,5W). Więc paradoksalnie zdrowiej by było zrobić selekcję i podzielić na grupę lepszych i gorszych.
-
No robi wrażenie
-
Znaczy nagra polskie frazy swoim głosem i "znów będziemy mogli go usłyszeć" czy też poprawi gadadełko?
-
Nie byłem w stanie przyzwyczaić się do tej obecnej drewnianej polskawej odmiany czytania liczb. Więc napisałem sobie własne gadadełko w skrypcie Lua. Cechy: - Poprawna polska odmiana liczb i jednostek - Czyta prawidłowo liczby dodatnie i ujemne 0÷999999 - większe wartości raczej nie występują w praktyce - Czyta liczby ułamkowe z przecinkiem - a nie jak obecnie np. 2,1 czytane jako "dwie jedna" lub w ostateczności "dwa jeden" po zamianie liczebników żeńskich na męskie w plikach dźwiękowych - Czyta liczby ułamkowe do 2 miejsc po przecinku, zamiast do 1 jak obecnie - np. dla li-pol napięcie między 3,75V a 3,84V to spora różnica, a obecnie wszystko z tego zakresu czytane jest jako 3,8 - Czyta dowolne źródło dostępne w OpenTX: drążki, switche, wejścia, miksery i oczywiście telemetrię - Czyta jednorazowo po wystąpieniu warunku (przełączenie switcha, logical switch) lub okresowo co ileś sekund - Funkcja czytania wybranego timera dla pełnych minut, tzw. "Minute call" ("PikCoMinutę") Skrypt należy wgrać na kartę SD do folderu Scripts/Mixes. Skrypt skonfigurować w menu CUSTOM SCRIPTS (WŁASNE SKRYPTY). Ten sam skrypt można dodać wielokrotnie, np. do czytania różnych wartości z różnymi ustawieniami. Oczywiście, żeby nie było podwójnego czytania obecnym algorytmem i nowym należy wyłączyć analogiczne czytanie w SPECIAL FUNCTIONS (FUNKCJE SPECJALNE) i wyłączyć opcję "Minute call" w odpowiednim timerze. Parametry: - Val - wartość do przeczytania (dowolne źródło w OpenTX) - Unit - numer jednostki dla wartości Val (0÷39) - Prec - precyzja (0, 1 lub 2 miejsca po przecinku) - Switch - switch / logical switch do włączania czytania - State - stan switcha włączająca czytanie: * 0 -> czytanie wyłączone * 1 -> ↑Sx * 2 -> -Sx * 3 -> ↓Sx * -1 -> !↑Sx * -2 -> !-Sx * -3 -> !↓Sx * switche 2 stanowe, w tym logical switch nie mają pozycji środkowej; należy używać pozycji 1 (↑Sx lub logical switch wyłączony) i 3 (↓Sx lub logical switch włączony) oraz odpowiednio -1 i -3 - Period - okres czytania w sekundach (0÷180, 0 - przeczytanie jednorazowe) Numery jednostek wg numeracji opisanej w dokumentacji OpenTX: - 0 - bez jednostki - 1 - wolt - 2 - amper - 3 - miliamper - 4 - węzeł - 5 - metr na sekundę - 6 - stopa na sekundę - 7 - kilometr na godzinę - 8 - mila na godzinę - 9 - metr - 10 - stopa - 11 - stopień Celsjusza - 12 - stopień Fahrenheita - 13 - procent - 14 - miliamperogodzina - 15 - wat - 16 - miliwat - 17 - decybel - 18 - obrót na minutę - 19 - g - 20 - stopień - 21 - radian - 22 - mililitr - 23 - uncja płynu - 24 - mililitr na minutę - 25 - hertz - 26 - milisekunda - 27 - mikrosekunda - 28 - kilometr - 29÷34 - nieużywane, czytane bez jednostki - 35 - godzina - 36 - minuta - 37 - sekunda - 38 - godzina-minuta-sekunda (do czytania timerów) - 39 - "Minute call" - czytanie o pełnych minutach w formacie godzina-minuta-sekunda; parametr Period jest w tej sytuacji nieistotny Wykorzystałem pliki dźwiękowe z obecnej wersji pakietu dźwiękowego z folderu Sounds/pl/System, z jednym wyjątkiem: jednostka dla wartości ułamkowych musi być w pliku z cyfrą 3, zgodnie z konwencją dla innych języków: - 1V - wolt - "volt0.wav" - 2V - wolty - "volt1.wav" - 5V - woltów - "volt2.wav - 1,5V - wolta - "volt3.wav" i tak dalej dla wszystkich jednostek. Pliki: - 0÷99 - wiadomo - 100÷108 - sto, dwieście, ..., dziewięćset - 109 - tysiąc - 110 - tysiące - 111 - tysięcy - 112 - jedna - 113 - jedno - obecnie nie występują takie jednostki, ale można sobie wyobrazić np. jedno okrążenie - 114 - dwie - 115 - przecinek - 118 - minus - 122÷129 - dwadzieścia dwie, trzydzieści dwie, ..., dziewięćdziesiąt dwie UWAGA: W spotykanych obecnie plikach dźwiękowych liczby żeńskie "jedna" (0112.wav), "dwie" (0114.wav) zostały zastąpione wersją męską "jeden", "dwa", zapewne, żeby w pewnym stopniu skompensować błędy obecnego algorytmu. Ale skutek jest taki, że nawet żeńskie jednostki czytane będą typu "jeden minuta", czy "dwa minuty". W plikach 0112.wav i 0114.wav muszą być prawidłowe frazy żeńskie. W załączniku dodatkowo plik "system_sounds.txt" jako wsad do OpenTXspeaker lub jako referencja jakie powinny być pliki. PlyVal.zip
-
Oraz prawo ludzi, żeby nie słyszeć tego czego nie chcą usłyszeć. - ja
-
Ooo super I będą siatkowe opony? Jeżeli tak to ciekaw jestem metody na wykonanie.