-
Postów
4 761 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
42
Treść opublikowana przez japim
-
Takich smiglach - tzn jakich? I jaka masz mase do lotu? I jak latasz? tak: czy tak:
-
Masa, masa masa. Albo przy tych rozmiarach inne - bardziej wydajne silniki z wiekszymi smiglami. Aby te silniki mialy sens i ten rozmiar to powinienes sie zmiescic w 700g z pakietem. 1kg to smigla 8 lub 9" A wiec inne silniki... Teraz jak slon na porcelanowych nogach
-
Samochód rc zmiana z 2s na 3s
japim odpowiedział(a) na rafal1028 temat w Samochody, motocykle, pojazdy gąsienicowe
Odbiornik zintegrowany z regulatorem. Moze sie okazac ze musisz wybebeszyc wszystko oprocz serwa Szkoda kasy na ta zabawke. Zreszta na 3S to bedzie niezle zasuwal i w domu tym nie pojezdzisz, no chyba ze mieszkasz w hali sportowej. Malo ktore samochody jezdza na 3S - standardem jest raczej 2S. nie masz takich pakietow? czy chcesz po prostu wieksza predkosc? wbrew pozorom wieksza predkosc nie znaczy wiekszy fun. Bo jak masz wielkie opony i kiepski uklad sterowania to samochodu nie da sie opanowac i funu nie ma wcale. Samochody wyczynowe kosztuja duzo duzo wiecej... -
Ja kupowalem takiego gotowca na Banggodzie za ok 290zl (z kamera, bateriami, ladowarka, smiglami itd itp) dokupilem tylko kilka zapasowych czesci ale nie musialem czekac tygodniami na przyjscie kolejnych podzespolow: https://goo.gl/mNyfhS Teraz dolar troche zdrozal to ceny zrobily sie malo atrakcyjne. Po co chcesz miec takiego rozkladanego quada, ktory tylko komplikuje cala sprawe? Przy tej skali to wiekszym problemem zaczyna byc sprzet RC (nadajnik) oraz gogle FPV - bo zajmuja duzo duzo wiecej miejca niz sam mikrus. A miec wersje ktora sie chowa w dloni to chyba tylko sztuka dla sztuki...
-
Wlasnie widzialem - to chyba bedzie kolejny model ktory trzeba dopisac do listy smolotow do zbudowania
-
Marcin, Nie widze sensu zwiekszania rozstawu ramion jezeli latasz na takich malych smiglach. Moj 13 letni syn uczyl sie latac na 210 na smiglach 5" i rozmiar ramion nie robi roznicy. Komputer (czy FC jak tam kto woli) odwala cala robote i w trybie horizon lub stabilize latanie to pryszcz niezaleznie od rozmiaru quada. Do tego te dokladki to dodatkowy element, ktory moze zawiesc przy kraksie (ulamie sie i ramie i nakladka) wiec dodatkowo do nauki to chyba nienajlepsze rozwiazanie. No i ta masa... 1kg - to wlasnie masa zabija przy crashu - im lzejszy tym lepiej. Ale ogolnie not bad
-
Swietna robota. Drukowalem kiedys dla kolegi imitacje cylindrow - troche sie trzeba natrudzic aby to mialo jako taki wyglad Tak wiec gratulacje dla dotychczasowych wynikow.
-
O kurcze - ale fajniutki. Az sie prosi zrobic wersje latajaca w skali 1:4 lub 1:5
-
I bardzo dobry wybor aby sluzyl dlugo i bezawaryjnie!
-
Tak jak pisze Maciej. Ja osobiscie uzywam i TG9x i ER9x. Ta druga dostarczona od razu z Open TX. Dokupiony modul FrSky i pelny wypas. A odnosnie samego TG9x - to oryginalny link nigdy mnie nie zawiodl. Najczesniej problemy z zasiegiem mieli poczatkujacy kretujacy modelarze, ktorzy podczas pierwszego kreta uszkadzali antene odbiorcza (taki smieszny dipol). To przekladalo sie na kolejne krety i obwinianie linku turnigy... Mi kret z tytulu wady linku turnigy nigdy sie nie przydazyl. Modelem 1m do granicy widocznosci na oryginalnym odbiorniku - no problem. Wylecenie quadem poza zasieg odbiornika "das-mikro" owszem, ale na wlasna odpowiedzialnosc No i jak pisal Maciej - potrzebujesz LRS - wyciagasz modul A, wkladasz B i juz masz nowe radio. Radio link? Hmm - troche egzotyka i dlatego tak malo info o tych radiach. Ale moze Arek bedzie prekursorem. Wiadomo - kazda sroczka swoj ogonek chwali. Zeby nie bylo - mialem w swojej historii Graupnera FM414, Multiplexa MC3010, Futabe 6EXP, Hiteca Focus 6, Tgy9x, 9XR i Taranisa i radia Turnigy naprawde daja rade. I w porownaniu z AT10 to tylko polowa kosmosu.
-
Dodam ze LBA10 moze pracowac w funkcji automatycznego rozladowywacza do 10A A odnosnie samej ladowarki - to mam troche inna ktora ma prawie identyczna nazwe: http://www.rcstation.com/newshop/catalog/product_info.php?manufacturers_id=26&products_id=5548&osCsid=6de15cd02e3f63c2cfc956c4561ac6c0 I wlasnie zewnetrzne balancery potrzebne mi byly do ladowanie w funkcji balance trwalo ponad poltorej godziny a efekt koncowy byl taki sobie (tzn kiepsko zbalansowane ogniwa) a z zewnetrznym balanserem - godzinka lub krocej i zawsze rowno.
-
Ja mam kilka ladowarek (SkyRc, Turnigy, Quattro itd) - ale wlasnie nie wierze w ich wewnetrzne balancery. Kiedys kupilem zewnetrzne LBA10 Hyperiona (do ladowania LiPo i A123 LiFe). Pakiety sa zawsze idealnie zbalansowane. Owszem - kabelkologii jest wiecej, ale za nic nie zamienie pewnosci balansowania. Stara technologia jest pewniejsza niz obecne nowinki (taniej szybciej...).
-
Ustosunkuje sie pokolei - ale w kolejnosci odwrotnej. Zadne chemiczne wytrawiania/pasywacje mnie nie urzadzaja - za duzo zachodu za maly zysk. Chyba ze krecik i pedzelek co by przyspieszyc proces i nie byc zaskoczonym pozniej. Pierwotnie myslalem tez o tym aby wymienic kabine na nowa - ale: przez ostatnie 10 lat jakosc kabin typu walk-in stopniowo obnizala sie i byloby zgodnie z powiedzeniem - wymienil stryjek siekierke na kijek. Podobno zaleca sie wymiane kabiny co 4-5 lat (sic!) co jest idiotyzmem, ale ogladajac moja, wyglada na to ze wlasnie na taki okres one sa projektowane... (wymienilem juz w niej i sluchawke, i deszczownice i klick-klaka i wiekszosc chromowanych elementow bo sie rozlecialy...). Wiec skoro juz jest doinwestowana to teraz wymieniac ja na podobne albo gorsze mija sie z celem. Szczotkowane aluminium wyglada ok - w sumie dla mnie nawet lepiej niz ta satyna nakladana, ktora sie luszczy. Najchetniej wykonalbym jakis zabieg ktory: a) zabezpieczy satyne przed dalszym zlazeniem/luszczeniem sie zabezpieczy szczotkowane alu w takiej formie jak teraz (np bezbarwny lakier sugerowany przez Andrzeja) c) ewentualnie zabezpieczy powierzchnie szczotkowanego alu aby nie pojawialy sie wzery, do ktorych moze z latwoscia przywierac kamien i brud (Stahldur/ podklad epoksydowy) Nie licze ze uda mi sie odtworzyc satyne - az taki naiwny nie jestem i wcale nie jest to temat cwiczenia. Gdyby byl jednak jakis zudowny lakier srebrny, ktory osiaga punkt a i b to byloby fajnie. Kupilem podklad epoksydowy samochodowy - powinien dosc w tym tygodniu. Mam nadzieje ze osiagne punkt c), bo na punkt to chyba tylko rada Andrzeja - lakier do plytek drukowanych - chociaz takowego nie mam. Ale mam bardzo dobry lakier poliuretanowy Hartz Lack HS (do renowacji schodow) - to moze tym? Kiedys z powodzeniem zabezpieczalem nim powierzchnie modeli latajacych przed wplywem paliwa. Byl wysmienity, nawet traktowanie acetonem wytrzymywal, tylko troche matowial. Remont kabiny musze ukonczyc do przyszlego tygodnia wiec mam troche czasu na eksperymenty.
-
Dzieki za rady. Mam jednak kilka dodatkowych informacji/pytan 1. Dlaczego Stahldur nie jest dobra farba - skoro w opisie jest przeznaczona do aluminium, ocynku itd.? Pomalowalem kilka dni temu dla proby maly kawalek ramy (w niewidocznym miejscu) i dzisiaj mam zamiar przeprowadzic probe przyczepnosci. 2. W razie czego za rada kupilem podklad epoksydowy firmy Boll (nie mam toluenu zeby rozpuszczac butapren) i jak punkt 1 nie zadziala to pewnie pojade z podkladem + na to srebrny kolor. 3. Nikt oprocz Kuby nie ustosunkowal sie do zostawienia tego w formie oszczotkowanej? Obecnie wyglada fajnie, ale czy po pewnym czasie moge spodziewac sie jakis tragicznych skutkow wizualnych w tych miejscach. Przypomne ze to kabina prysznicowa - bedzie woda mydlo i czyszczenie kabiny np Cifem albo Cilit Bangiem (ten to ma w sobie kwasy do rozpuszczania kamienia).
-
Wiem, że forum modelarskie a nie lakiernicze, ale może któryś z kolegów ma jakieś doświadczenia lub rady których mógłby udzielić mi przy moim problemie. Problem jest taki: Mam kabinę prysznicową typu walk-in czyli wolnostojącą. Rama wykonana z aluminium malowanego proszkowo w jakąś satynę, posklejana na silikon a do brodzika przykręcona i też zasilikowana. Z czasem miejscami ta satyna zeszła płatami (w rogach). Ponieważ jestem w czasie remontu mieszkania to pomyślałem, że ją rozbiorę wyczyszczę i skręcę ponownie. Niestety nie jestem w stanie rozkręcić jej w 100%, bo miejscami elementy są sklejone - próbowałem rozkleić ale nie da rady. Wyczyściłem złuszczony lakier. W miejscu gdzie był przyklejony do brodzika silikon oderwał się w całości z lakierem. Wszystkie miejsca z uszkodzonym lakierem wyszczotkowałem. Szukałem trochę o farbach do aluminium i nie jest łatwo. Najlepiej by było gdybym mógł ją rozebrać do cna i zanieść elementy to malowania proszkowego - ale to nie wchodzi w rachubę. Stoję teraz przed wyborem: Kupiłem "specjalistyczną" farbę - Stahldur, ale kolor jasny szary bez połysku więc super ładne to nie jest, ale zabezpiecza powierzchnię. Albo zostawię wyszczotkowane i pozwolę mu się utlenić. Jakieś sugestie? Ma ktoś jakieś doświadczenia?
-
Wszystko zalezy od tego jakim budzetem dysponujesz i jakie masz oczekiwania. Domyslam sie ze to ma byc zabawka a nie profesjonalny sprzet.
-
Powiedzialo sie A to jest i B:
-
Tomku - specjalnie dla Ciebie tym razem przycelowalem w bramke i to wiele razy
-
Bylem ostatnio w Greenville, w Poludniowej Karolinie - na lotnisko przylecial zespol Wings of Freedom. Za 30 minutowy lot w B17 lub B24 trzeba zaplacic $450, a w P51 2200USD. Godzinka w Mustangu to 3200 USD. Artykul sprzed 2 lat. http://generalaviationnews.com/2014/10/11/wings-of-freedom-tour-slates-greenville-s-c-landing/
-
Filipie - temat chyba walkowales osobiscie tutaj: http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?f=42&t=38240&start=30 Od tamtej pory raczej nic nowego sie nie pojawilo. Turnigy nie rozwija swojego linku - tzn powstaja nowe wersje i6 oraz i10 ale to zupelnie inna bajka. Wyglada na to ze obecnie jestes odosobniony w swoich poszukiwaniach i to czego szukasz nie istnieje. Jest opcja ze zrobisz sobie odbiornik Turnigy sam... Jezeli masz malo miejsca = masz malego quadra - zasieg 200m powinien wystarczyc. Jezeli chcesz latac dalej to znaczy ze maszyna tez jest wieksza (chociazby na potrzeby zapakowania wiekszych pakietow) to i cos takiego sie zmiesci: EDIT: Tutaj jest projekt jak wpakowac modulator PPM do odbiornika 9ch: https://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=1763334&page=3 EDIT2: A tutaj zgrabny konwerter do wpiecia bezposrednio w odbiornik bez potrzeby kabelkologii: http://lea.hamradio.si/~s56wix/pwm2ppm/
-
Tymoteusz I to jest jeden z powodow dla ktorych wymienilem synowi Tg9X na Taranisa A sam jak wspomnialem wczesniej latam na poczciwym MC3010
-
Hhehe - sam kupilem synowi takie radio ponad rok temu jak bylo w identycznej promocji. Plus oczywiscie shippng. Ale nadal. Do tego musisz kupic modul 250zl. No i jest maly zonk jak pisalem wczesniej - jakosc. Niestety w mojej pojawily sie problemy z potencjometrem jednego drazka. No i trzeba kupic nowy gimbal. Serio?? Jak ktos lubi takie klimaty to czemu nie - ja akurat 9XR nie polecam - juz predzej Tg9X.
-
Kuba - spokoju nie bedziesz mial Jezeli obecne radio Ci wystarcza to po co je zmieniac? Jest takie powiedzenie - lepsze wrogiem dobrego. Mirek - wlasnie nie za "troche wiecej" - ale za "duzo wiecej". Zeby miec nowe radio, ktore dorowna MC20 z modulem 2.4GHz to musialby dolozyc z 1000 do tych 400. No chyba, ze zaproponujemy taniutkiego Flysky i6 (200zl - 250zl) lub wysluzona Tg9X lub 9XR (350zl + modul telemetrii z odbiornikiem 250zl), ale to tak jakby ktos wymienal starego poczciwego niezawodnego Mercedesa na ... hmn... Jezeli jest kasa to nie ma problemu. Jezeli nie ma - to trzeba sie cieszyc tym co sie ma.
-
MC-20 to dobre i poczciwe radio. Sam uzywam 15 letniego (lub nawet starszego) Multiplexa MC3010 i jedyne czego mi brakuje to tylko wejscia i mixowania PPM, ale to mozna zrobic kosztem 100zl i nie musze inwestowac ciezkich pieniedzy w nowy system. do tego moduly i jak pisal Oko - niewielkim kosztem mozna miec FrSky, a moze LRS, albo co tam innego. Natomiast samo pasmo 35MHz jest nadal wystarczajace do latania i nie trzeba koniecznie przechodzic na 2.4GHz.
-
Jest opcja, ale szkielet resztkowy i skorupa z 3 mm. Będzie bardzo delikatny. Koledzy oklejaja/ wzmacniają kadłub w części nosowej siatka do karton gipsu na klej polimerowy.