Skocz do zawartości

Ares

Modelarz
  • Postów

    1 820
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Treść opublikowana przez Ares

  1. Witam, z nowości to wyszlifowałem tylko spływy i pracę chwilowo przerywam na rzecz remontu spalinowego trenera. Ale za kilka tygodni wracam do prac. Pozdrawiam.
  2. Ares

    El Easy reaktywacja

    Skleiłem nową przednią część kadłuba ze starym tyłem . Połączenie od środka wzmocniłem paseczkiem sklejki. Oczywiście fragment kadłuba od krawędzi spływu płata do przodu kadłuba będzie wylaminowany od zewnątrz i wewnątrz cienką tkaniną szklaną aby wszystko związać w całość. We wrędze już wykonałem otwory do mocowania łoża silnika i otwór na wężyki zbiornika paliwa.
  3. Ładnie się prezentuje w powietrzu. Gratuluję. Planuję zbudować takiego Iła ale rozp. 1200mm i spalinka 4cm. Będzie szybki wariat.
  4. Pawle , gratuluję modelu i ciesy fakt ,że chcesz rozprowadzać zestaw w korzystnej cenie. Twoja filozofia modelarstwa jest bliska mojej: też staram się budować tanio i prosto , bez niepotrzebnego szpanowania Szczególnie dla młodzieży zestaw musi być prosty i tani i twój taki się wydaje. Sam bym kupił gdyby model miał lotki. No ale wtedy nie byłby to RES i nie byłby prostym modelem dla młodzieży. Działaj i nie odpuszczaj . chętnych zarażaj modelarstwem bo obecnie mało nas zostało a nowych modelarni jak na lekarstwo...... Powodzenia i pozdrawiam.
  5. A widzisz bo wszystko zależy co kto lubi. Myślę,że również bardzo duży wpływ na pasje ma to co mieliśmy okazję chłonąć jako dzieci lub młodzieńcy. Mnie tata zawiózł na lotnisko do Leszna jak mialem 14 lat i zakochałem się w samolotach i szybowcach?potem zobaczyłem modele latajace i postanowiłem że będę takie budował. Ty zapewne miałeś podobnie z FSR. Kiedyś nie było gier i komputerów itp. Wyścigi szybkich łódek ,ryk motorków i pryskanie wody musiało robić wrażenie. Ja pracuję w weekendy więc zawody w każdej klasie dla mnie odpadają. Sory ,że wjechałem w temat.Trochę.mnie na wspomnienia wzięło. Wrzuć kiedyś zdjęcie swojej modelarni. Chętnie zobaczę maszyny?
  6. Już sobie taką znalazłem .W Polsce to koszt około 380zł myślę ,że warto zainwestować. Obecnie używam domowej roboty prostownika.Jest dobry ale nie ryzykuję i odpinam klemy .Trochę to niepraktyczne no i wiadomo radio się rozprogramowuje i czasem jakieś dziwne alarmy potem auto wywala. Kupię taką jak Twoja.
  7. Chodzi właśnie o to aby móc ładować jak Rafał. Podpiąć i zapomnieć a ładowarka dobie wtedy kiedy trzeba zadziała. Mam dwa auta jedno codziennie wozi mnie do pracy a drugie raczej zimą rzadko jeździ i przydałoby się podładować aku Też nie wiem dlaczego ale niby nie można ładować bez odpiętych klem prostownikiem posiadającym transformator .Nie wiem czy to ma sens ale wolę nie ryzykować i zawsze ściągam jeden biegun.
  8. A odłączasz klemy na czas ładowania?
  9. Ne jestem specjalistą w tej dziedzinie ale podobno nie można ładować aku bez sciągania klem w przypadku korzystania z transformatorowej ładowarki. Czyli wszystkie starego typu urządzenia mogą ( ale nie muszą) uszkodzić elektronikę w aucie. Czy to prawda nie wiem , ale lepiej dmuchać na zimne. Nie znam się w ogóle na elektryce/elektronice. Nic a nic . Więc wolałbym po prostu kupić ładowarkę .
  10. Panowie ,tak z innej beczki:poszukuję w miarę solidnej średniej klasy mikroprocesorowej ładowarki do akumulatosa samochodowego tak aby można ją było podpiąc bez ściągania klem z aku. i nie było obawy o elektronikę w aucie. Doradźcie coś lub najlepiej wrzućcie linka,może ktoś z Was ma jakieś doświadczenia z ekspoatacji.
  11. Elegancko.Teraz tylko czekamy na otwarcie sezonu i jak najwiecej latamy?
  12. Ares

    El Easy reaktywacja

    Nie , to jest jedyny mój model z Młodego Technika ale mam sporo numerów z planami modeli m.in. Żbika o którym wspominałeś. Płat w moim El Easy jest wykonany ze styropianu pokrytego kolorową taśmą pakową. O dziwo płat jest bardzo trwały i poza kilkoma otarciami od gum mocujących płaty nie jest praktycznie zużyty.
  13. Witam , założyłem temat który jest relacją z remontu modelu z napędem spalinowym, treningowego El Easy. Model powstał 10 lat temu na bazie rysunków z Młodego Technika. Model napędzany jest silnikiem Os Max 25 LA .Latałem nim ładnych parę lat i byłem z niego bardzo zadowolony. Potem przyszły elektryki , i tak jakoś model poszedł na półkę a ,że już miał sporo godzin wylatane przód kadłuba pod wpływem paliwa nasiąknął jego resztkami i olejem a dodatkowo kiedyś miałem przeciek na zbiorniku paliwa i do środka kadłuba w jego przedniej części wlało się paliwo. Wszystko było tłuste i brzydkie więc postanowiłem odnowić kadłub obcinając przednią część. Oprócz tego oczywiście cały model będzie sprawdzony i poprawiony bo w czasach gdy go budowałem nie miałem jeszcze zbyt dużego doświadczenia warsztatowego. Dostanie również demontowalne podwozie aby można było latać zarówno z ręki na nieurzytkach oraz na gładkiej trawce na lotnisku. Generalnie samolot szykuję na nowy sezon i mam nadzieję ,że znowu wzbije się w powietrze i nadal będzie mnie cieszył bo to dobry i praktyczny samolot. No to teraz fotki co się udało wykonać przez ostatnie dni:
  14. Twój wniosek jest bardzo trafny. Myślę ,że tak właśnie należy robić i to nie tylko w kwestii Irydy. A ja postanowiłem sobie już więcej nie pisać w tematach poza ścisle tych dotyczący modelarstwa To powoduje tylko niepotrzebny stres i często negatywne emocje , ponieważ nie wszyscy użytkownicy forum potrafią na poziomie rozmawiać i dyskutować. Zresztą po co prowadzić dyskusję która w sumie nic nie wnosi? Lepiej w tym czasie posiedzieć w modelarni i zrobić coś przy modelu. Kto chce lub lubi niech dyskutuje bo to pewnie też jest potrzebne na forum. Ja uciekam do działów typu relacja z budowy lub warsztat. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
  15. Nie rozumiem. Kupiłem książkę w chyba Sierpniu ub. roku w sklepie Przegladu Lotniczego. Nie było problemów.
  16. Tak ,zapewne warto. Posłucham i poczytam raz jeszcze w wolnej chwili. Generalnie pomijając temat Irydy filmiki z opowieściami H.Bronowickiego w moim mniemaniu są świetne i warte wysłuchania przez każdego miłośnika lotnictwa. Książka również jest świetna.
  17. Proponuję zakończyć tą dyskusję. Widać rzeczywiscie brak mi poczucia humoru. Przynajmniej " takiego"jak powyżej.
  18. No i bardzo dobrze. Mnie bynajmniej pasuje. Nie mam zamiaru nikogo przekonywać i nawracać. Potraktuję to jako żart ,choć mówiąc szczerze to jest on kiepski. Osobiście nie napisałbym do żadnego forumowicza w ten sposób. Kulturalnego człowieka na poziomie można poznać m.in. po tym że potrafi uszanować poglądy innych nawet jeśli się z nimi zupełnie nie zgadza. No ale widać nie zawsze to w życiu działa. Dobrze kończymy dyskusję.
  19. Trzeba zapytać co palą ci którzy widzą Amerykę jako raj bez skazy? Kraj jak każdy inny,zdecydowanie przereklamowany. Wiele innych krajów ma też duże osiągniecia i jakoś nie słychać oklasków i słów uznania. No bo powinni kupić najlepsze amerykańskie. Ruch w biznesie musi być. No tym to mnie naprawdę rozbawiłeś...... Kserowanie tajnych dokumentów i udostępnianie obcemu krajowi .....to rozumiem dla dobra nauki? Ale proponuje zakończyć dyskusje tutaj .Jakby co to możemy pogadać na PW gdybyś miał ochotę. Temat jest o filmach H.Bronowickiego wiec nie będziemy niepotrzebnie się rozpisywać. Tak myślę. Pozdrawiam.
  20. To prawda , jednak uważam że nie ma na naszym forum nikogo z wystarczająco wysokimi kwalifikacjami aby podważać lub polemizować z opinią Pana Henryka. Co do Irydy można dyskutować , ale abstrahując od tego tematu w naszym kraju trudno o duże sukcesy m.in. przez dziwną przypadłość naszych obywateli do zachwycania się osiągnięciami innych krajów , a lekceważenia i krytykowania rodzimych konstrukcji. Oczywiście daleki jestem od ideaizowania naszego przemysłu lotniczego , jednak za czasów istnienia PZL Mielec i SZD w Bielsku produkowaliśmy solidny dobrej klasy sprzęt którego nie ma powodu się wstydzić. Może nie był najlepszy i wysokowyczynowy ale liczyliśmy się w świecie. A w szybownictwie byliśmy w czołówce ( np. Foki , Piraty no i oczywiście Diana). Myślę ,że warto o tym pamiętać i spojrzeć na nasz przemysł lotniczy tamtych czasów nieco przychylniej i z pewnością nie przez pryzmat polityki bo to zawsze zaburza rzeczywisty obraz ówczesnych czasów. Nie możemy rzecz jasna porównywać się do tak dużych krajów jak USA czy Chiny ale nie mieliśmy się wtedy czego wstydzić.
  21. Spoko Robert ,każdy myśli po swojemu i daleki jestem od narzucania komuś swojego punktu widzenia. Jeśli chodzi o Irydę to moim zdaniem po prostu to nie samolot był zły a system zarządzania i niestety 89 rok pomimo zupełnie innych obietnic nie przyniósł Polsce wolności .Zakłady celowo zostały rozwalone aby nie było u nas strategicznego przemysłu. Odnośnie amerykańskich wyrobów wystarczy przypomnieć historię F 104 starfighter nazywanego w RFN "twórcą wdów"gdzie ten zupełnie nieudany i wręcz niebezpieczny dla pilotow samolot był sprzedawany do Europy aby Loochead zarobił. Była nawet afera ponieważ ówczesny minister obrony narodowej RFN przyjął łapówkę wysokości miliona dolarów aby doprowadzić do importu tych samolotów...także amerykanie też nie mają wszystkiego idealnie tak jak to przedstawiają .Podziwiam ich za to że nawet zwykłe towary rodzimej produkcji gloryfikują do rangi wielkich przełomowych wynalazków. Reklama dźwignią handlu. Irydę należało modyfikować i dopracowywać co w konsekwencji doprowadziłoby do całkiem niezłego samolotu. A panu Bronowickiemu akurat nie mam powodu nieufać.To człowiek o wysokich kwalifikacjach i jako pracownik firmy widział doskonale co tam się działo.
  22. Chyba chodzi o Sterusa 5 o rozp.3m Na taki model 3kg to bardzo dużo ale jeszcze jako tako realne.Bo 1,8m to raczej by na termice się nie dało latać?
  23. Nie ma co się śmiać. Amerykańskie towary i ich rzekoma super technologia to mit i ściema. Gdybyśmy odpowiednio potrafili zarządzać firmą i dopracowali projekt , Iryda mogłaby być naprawdę dobrym samolotem. No ale wyszło jak zwykle.
  24. To Ty prawdziwy fanatyk jesteś?? Ja mam drugie wydanie i bardzo mi się podobała lektura. Pewnie przeczytam drugi raz za jakiś czas.
  25. Też używam i używalem Jokera i dedykowanego przyspieszacza ale głównie do balsy . Choć i do elaporu się zdarzało i przynajmniej do moich potrzeb jest w miarę dobry .Kiedyś dawno temu stosowalem też inne CA i nie widzę dużych różnic poza zapachem.Odnoszę wrażenie (może to tylko moje subiektywne odczucie) że zapach jest bardzo intensywny .Bardziej niż innych CA. Droższe kleje z pewnością będą jakościowo lepsze. Ciekawe co inni koledzy napiszą. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.