



-
Postów
876 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
37
Treść opublikowana przez mecenas
-
Dokładnie tak, i dlatego są dwie kategorie F4C i F4H. Co do zawodów, to różni się właśnie sposób oceniania przy ocenie statycznej. Ocena za loty jest taka sama w obu kategoriach. Dlatego tak dramatycznie jest mało zawodników w klasie F4C. A tu z regulaminu FAI 6.1.1. Definicja Modelu Redukcyjno Latającego: Model redukcyjno latający jest zmniejszonym odwzorowaniem statku powietrznego, cięższego od powietrza, o stałych skrzydłach, zdolnego do transportu ludzi. Celem zawodów modeli redukcyjnych jest odtworzenie dokładnego wyglądu i realizmu pierwowzoru odpowiednio dla danej konkurencji modeli. Odnosi się to zarówno do oceny statycznej jak i osiągów w locie. Uwaga: przez pojęcie „pierwowzór” należy rozumieć rzeczywisty statek powietrzny, którego prezentowany model jest odwzorowaniem.
-
Najogólniej mówiąc, to model wykonany z półfabrykatów np. zestawów ARF, czy "tartaków" waloryzowanych mniej lub bardziej, przypominających dany oryginał samolotu. I w zasadzie powinno się pisać: model redukcyjno-latający a nie makieta. Obecnie w przeważającej większości (blisko 90%) tych tzw "makiet" , czy półmakiet , nawet zawodniczych, wykonana jest z jakichś tam zestawów czy planów. Proces budowy prawdziwego modelu redukcyjno-latającego rozpoczyna się od zdobycia dokumentacji i planów oryginału. Potem trzeba to wszystko przeskalować i zaprojektować model rysując jego plany. Następnie zbudować ten model zachowując wszystkie kryteria jakie powinien mieć model redukcyjno-latający. Niestety, jest bardzo niewielu modelarzy potrafiących i mających taki zasób wiedzy aby ten proces przejść od początku do końca. To trwa z reguły kilka lat.
-
Wszystkie modele mi tak latają, bez dociśnieniowania i nie gasną. Tylko regulację silnika też musisz zrobić bez dociśnieniowania. Rurę podeprzyj w ok 1/2 długości.
-
Po jasnego pierona Ci ten tłumik ?, wystarczy sama rura. Ja we wszystkich swoich modelach, a zwłaszcza myśliwcach stosuję samą rurę. Z natury myśliwiec ma "drzeć koparę" w powietrzu. Poza tym sama rura, ponieważ jest karbowana, ma własności tłumiące. Pamiętaj tylko, aby nie zaginać mocno jej przy wyjściu z silnika, bo tam lubi pękać (mam chyba ze 4 szt takie pęknięte) i przy tej długości trzeba ją podeprzeć w środku aby nie drgała.
-
No i super! A powiedz mi, w jaki sposób będziesz zabezpieczał spód kadłuba w Jaku przed gazami wylotowymi z turbiny.
-
Paweł, psia krew, Ty w ogóle nie śpisz tylko robisz?? Zawstydzasz niektórych swoim tempem prac. A tak w ogóle, ładnie ta wycinanka wygląda, wszystko pasuje? nie ma żadnych błędów? Pytam, bo spodobał mi się Jaczek-1 z ich str. i wacham sie, czy nie zamówić.
-
Z czystym sumieniem mogę polecić Futabę. Najlepszy link. Wszystko zależy do czego tego radia będziesz używał, ale tak czy inaczej to najwyższa jakość, a to musi kosztować. Jeśli masz zamiar latać drogimi modelami, to nie oszczędzaj paru zł więcej bo to się zemści. Futaba 16SZ jest bardzo rozsądnym wyborem, zarówno cenowo jak i jakościowo.
-
Niezły patant z tymi amorami w podwoziu?. Masz jakieś namiary na te amortyzatory?
-
Ok, ale jak uzyskałeś biały kolor na drukarce?
-
Spokojnie wystarczy. Rękaw jest tylko po to, by rura gładko i pasownie wchodziła w skrzydło.
-
Taaa.... dużo nie brakło a było by po modelu. Radio nadaje się do wymiany, szkoda modeli, a i krzywdę komuś albo sobie zrobisz. Skoro to się działo nie tylko w spitcie, to tym bardziej.
-
PZL - 50a "Jastrząb" 1/4.3 czyli "A mogło być tak pięknie!"
mecenas odpowiedział(a) na mecenas temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Artur, wielkie, wielkie dzięki za zabranie głosu w tej relacji i wszelką pomoc merytoryczną w trakcie budowy modelu. Panowie, Artur to jeden z bardzo niewielu badaczy historii tego samolotu, i śmiem twierdzić, najwyższej klasy specjalista od tego samolotu. Jego wiedza na ten temat jest naprawdę niesamowita. To w zasadzie dzięki Niemu powstał model. To On narysował rzuty samolotu wg których ja zaprojektowałem model. Podczas budowy cały czas kosultowaliśmy się i czerpałem wiedzę pełnymi garściami. Studiujac jego materiały poparte zdjęciami, rysunkami i przypisami, próbowałem odtworzć wygląd tego samolotu, a z jakim skutkiem , to sami widzicie. Ja jestem tylko skromnym "rzemieślnikiem" usiłującym (może trochę nieudolnie) odtworzyć "co autor miał na myśli". Dlatego też chciałbym, tu na forum, oficjalnie bardzo podziękować i wyrazić najwyższe wyrazy szacunku dla Artura za włożony wkład pracy w przybliżeniu się do prawdy historycznej. Obecnie usiłuję zamontować nowy napęd do modelu i wymaga to sporych przeróbek, tworzy się też nowa osłona do silnika (z przetłoczeniami pod karabiny) i nowy kołpak pod smigło 3-łopatowe. -
Ważny komunikat ULC w sprawie naruszeń przepisów modelami RC !!!!!!
mecenas odpowiedział(a) na Koper20 temat w Przepisy dla modelarstwa RC
? dorypać mu dla przykładu! może reszta zacznie myśleć! -
Ważny komunikat ULC w sprawie naruszeń przepisów modelami RC !!!!!!
mecenas odpowiedział(a) na Koper20 temat w Przepisy dla modelarstwa RC
He, he, he..... I bardzo dobrze! Wreszcie wróci normalność. Za starych czasów człowiek miał pozwolenie z PIR-u na nadajnik, licencję sportową z aeroklubu i był porządek. Niedopuszczalne było by latać byle gdzie. Człowiek przechodził poszczególne stopnie modelarstwa, uczył się podstaw, co wolno, a czego nie, a teraz - "wolna amerykanka"! Róbta co chceta! Teraz, jak tylko jeden z drugim matoł ma grubszy portfel, to zaraz wielki pan lotnik-modelarz czyt. droniarz, a nawet bladego pojęcia nie ma dlaczego to leci, a potem "ląduje" na dachu Bazyliki Mariackiej w Krakowie. Całe szczęście, że nie na Rynku pośród tłumu turystów, bo wtedy by była afera. Jestem w pełni za wprowadzeniem jeszcze bardziej restrykcyjnych przepisów. -
PZL - 50a "Jastrząb" 1/4.3 czyli "A mogło być tak pięknie!"
mecenas odpowiedział(a) na mecenas temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Oho! Stefan usiłuje wbić szpilę. Odpowiadając na pytanie, pewnie z jakimiś elementami konstrukcyjnymi skrzydła, nie wiem, może z żebrami, dźwigarami, podłużnicami. Stefciu, zarówno Ty jak i ja, i w ogóle nikt nie wie jak wyglądało to skrzydło - nieprawdaż? Po prostu wykonałem to wg rysunków jakie dostałem, minimalnie je modyfikując. Adaś, motorek wchodzi pod maskę z zapasem 1 cm na stronę, problemem jest zachować oryginalne wyloty spalin, bo się pokrywają z głowicami cylindrów. -
PZL - 50a "Jastrząb" 1/4.3 czyli "A mogło być tak pięknie!"
mecenas odpowiedział(a) na mecenas temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Cześć. Nie myślcie że zapadłem w sen zimowy. Cały czas coś tam dłubę przy modelu. A to podwozie dostało osłony A to skrzydła dostały oświetlenie Nie mówiąc już o wykonaniu poszycia ameliniowego i wydziarganiu 7200 nitów Dotarł również nowy napęd , i właśnie jestem w trakcie aplikowania go do modelu. -
No toś pojechał po bandzie Grzesiu . A teraz nam zdradź, jak żeś te nity i śrubki zrobił.
-
Ok, już zatrybiłem?. Powietrze wpada przez otwór tak jakby do 1-szej komory, przeciska się pomiędzy żeberkami cylindrów do 2-giej komory, w której znajduje się wylot. Sprytnie!.
-
Całkiem nieźle..... poza szachownicą która jest źle namalowana na prawej burcie. I mam takie pytanie: jaki jest powód "wygrodzenia" komory silnikowej? Chodzi mi o te pionowe i poziome przysłony zaburzające przepływ powietrza pod maską.
-
Aleś ją upaprał?, jakby na ruskim froncie służyła?. Nie no, jest super! Jak zwykle z pod Twojej ręki. A nie kusiło Cię przemalować w polskie barwy?
-
Marcin, nic nie jest pogrzebane. Realizm lotu uzyskuje się się poprzez odpowiednią prędkość modelu i płynność lotu. Po to masz drążek gazu w radiu by dostosować prędkość. Taka moc jest Ci potrzebna w figurach pionowych jak immelman czy pętla. Zobacz jak długo np, taki JAK-3 wykonuje pętlę (od 2:50 do 3:15) Czyli 25 s! i teraz zrób to samo modelem i będziesz miał prawdziwy realizm lotu. Podpowiem że przy wejściu w figurę prędkość to 270mil/h, w szczycie ok 100mil/h. . To tylko przykład. Chodzi mi o to, że potrzebujesz sporo mocy, aby tak długo ciągnąć do góry do szczytu pętli. Teraz te prędkości, 430km/h i 160 km/h, podziel to przez skalę np. 5 i wychodzi 86 i 32 km/h! . Na tym polega cała trudność w realiźmie. Co do Wilka, - mam zaprojektowanego po laser w skali 1:3.8 (2.85m), napęd 2x GF60i2 i wcale nie uważam że będzie za dużo mocy.
-
Pawle, jakiej grubości przewidujesz poszycie? Wg mnie, przy tej rozpiętości masz stanowczo za mało żeber, zwłaszcza w okolicy lotki. Zapadnie Ci się poszycie i nie będzie trzymało profilu, nie mówiąc o tym że jak złapiesz nieopatrznie skrzydło pomiędzy żebrami, to tylko chrupnie. Gdzieś widziałem taką specjalną piankę (coś takiego jak pianka montażowa do okien) tylko przeznaczoną do modeli i do wypełniania obszarów pomiędzy żebrami.
-
No bardzo ładna i czysta robota Panie Mariuszu?. Fajny i niespotykany model i ponoć dobrze latający. W jakim programie projektowałeś?
-
... Nie wlyzie pod maskę , taki był zamysł, ale model musiałby mieć min. 3.2m, a to znowu nie wlyzie mi do auta .
-
De Niro trzyma za ciebie kciuki . Skala słuszna to i latał będzie fajnie. To w takim razie ja się biorę teraz za Wilka 2.8m. Pojawiły się fajne silniki to będą jak w sam raz. http://www.hobby-china.com/gf60i2-linear-double-cylinder-4-stroke-gasoline-engines.html Może warto przenieść temat do działu Makiety samolotów Polskiej konstrukcji, tak dla porządku .