-
Postów
874 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
37
Treść opublikowana przez mecenas
-
Witam. Mam takie pytanie do znawców: Czy potrzebne jest załączenie ssania przy odpalaniu silnika benzynowego rozrusznikiem? Silnilk wyposażony w typowy gaźnik Walbro. Rozrusznik ręczny, ale mocny z przekładnią. W saito FG60 nie było w ogóle ssania, ale też wyposażony jest w inny gaźnik, i w instrukcji zalecane było uruchamiać rozrusznikiem. Obecnie mam boxera z gaźnikiem Walbro i zastanawiam się czy ssanie jest konieczne skoro i tak będę odpalać z rozrusznika.
-
Oh Arek, jak Ty się musisz jeszcze duuuużo nauczyć?. Lucjan, świetnie to wygląda. A nie będzie pilotowi za gorąco w takiej futrzanej kurtce w Afryce? ????. Ja w związku z przymusowym przestojem w pracy, wziąłem się za kopyto górnej cześci kadłuba w poprawionym P-50.
-
U mnie w pracy (duża korpo automotive) już w lutym wiedzieli co się święci i wprowadzili obostrzenia. Obecnie załoga (ok 3 tys ludzi) pracuje z domu, a nieliczni którzy nie mogą, zostali podzieleni na dwie grupy i co tydzień pracuje jedna na przemian. Ostatnio "poproszono" nas o wypisanie 2-tygodniowego urlopu bezpłatnego w kwietniu. Śmiem twierdzić że od maja zaczną redukować zatrudnienie. Branża automotive w Europie leży i kwiczy, prawie wszystkie fabryki samochodów pozamykane, tak że nie jest wesoło.
-
? Czyżby kolejna dostawa koki opusciła Kolumbię?. Nawiasem mówiąc niezły kozak z tego pilota, ale co się dziwić, za taką kasę?
-
Nie mówiąc już o cenie dolara czy euro?.
-
No pięknie, pogratulować, a dźwięk silnika - genialny.
-
Przecież wirusy przechowuje się właśnie w temperaturach ujemnych. Może prędzej mikrofala by pomogła, trzeba by specjalistów zapytać, ale wydaje mi się że dużej mocy energia mikrofalowa zabija wszystko co żyje.... hmmm.
-
Dobrze kombinujesz, wnęki i środek kabiny - srebrne.
-
Widzę że zasuwasz na 2 etaty?, więc dojdziesz niedługo do malowania R-wódki. Podsyłam ci trochę materiałów odnośnie barw, cobyś nie użył jakichś "z kosmosu". Tu jest artykuł jakimi farbami i kiedy były malowane nasze samoloty. http://www.ipmsstockholm.org/magazine/2007/05/stuff_eng_polish_colours.htm Dla Twojej R-wódy (podobnie jak i mojego PZL-50) to barwa FS 30118 http://www.colorserver.net/showcolor.asp?fs=30097+30118+34088&size=xl&bkgr=0 Dolne powierzchnie to FS26329 http://www.colorserver.net/showcolor.asp?fs=26329&size=xl Czerwony w szchownicach to "cynober" https://pl.wikipedia.org/wiki/Cynober_(kolor) Wiem, że nie wszystkie mieszalnie kolorów używają przelicznika Federal Standard, więc tu masz taki sprytny kalkulator aby podać skład farby w RGB, CMYK-u czy RAL-u. https://www.e-paint.co.uk/Convert_RGB.asp
-
Pakuj manele i wracaj. Wśród swoich raźniej. U brytoli będzie armagedon większy niż we Włoszech. Sam "blondyn" powiedział żeby żegnać się z bliskimi. U nich się liczy tylko kasa i dupie mają społeczeństwo a tym bardziej emigrantów. Tak sobie myślę...... Czy to sku......syństwo nie zostało specjalnie wypuszczone by pozbyć się osób starszych i emerytów, bo system emerytalny się wali......hmmm.
-
A co o tym sądzicie?
-
PZL 38 Wilk - Tylko dla cierpliwych
mecenas odpowiedział(a) na Andrzej Klos temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Tak, to rendery Wojtka N Genialnie facet to robi?. Ja też na ten szczegół nie zwróciłem uwagi. Dopiero po rozmowie z Wojtkiem i oglądnięciu jego pracy wychodzi że takie coś tam było. Przemawia za tym konstrukcja i sposób zasilania w powietrze silnika foki oraz kształt wlotu powietrza do gondoli. Normalnie to by był prosty u dołu, a jest poprowadzony po łuku (i wygląda jak zmartwiona twarz☹️). Jeśli masz dobrej jakości zdjęcia z muzeum w Berlinie, to też dobrze widać ten wlot. -
O nie, nie ..... a pilot albo pilotka to gdzie. No chyba że planujesz aby model stał cały czas na stojance. Tak fajnie zrobiony model musi mieć jakiegoś "kierownika" za sterami?.
-
Oczywiście wyważaj przy zamkiętym podwoziu. wg poniższego programu możesz bardzo dokładnie policzyć w SC i zweryfikować to z planami. https://www.ecalc.ch/cgcalc.php Spróbuj zastosować lżejsze koła. Ze względu na wypuszone podwozie i pełny zbiornik paliwa model będzie lekko przeważony na przód i do startu będzie potrzebował lekko zaciągniętego steru wysokości. W radiu można zastosować mikser GEAR>SW. P-40 stka jest trochę wredna do startu i lądowania ze względu na stosunkowo wąski rozstaw podwozia gł. i brak kąta wyprzedzenia goleni do przodu, przez co łatwo ją "położyć na pysk".
-
PZL 38 Wilk - Tylko dla cierpliwych
mecenas odpowiedział(a) na Andrzej Klos temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Przyjrzyj się dokładnie zdjęciu?. Dlatego dolna krawędź wlotu powierza idzie po łuku. W monografii https://dobroni.pl/artykul/prototypy-pzl-38-8222wilk8221/563308 znajdziesz ładne zdjęcia. A wlot do gaźnika wyglądał tak: -
Ja kupuję tu: Rura https://www.justengines.co.uk/shop/exhaust-systems/four-stroke-exhausts/four-stroke-headers-and-manifolds/flexible-extensions/?v=9b7d173b068d Króciec https://www.justengines.co.uk/shop/exhaust-systems/four-stroke-exhausts/four-stroke-headers-and-manifolds/40-61-knuckle-manifold/?v=9b7d173b068d
-
PZL 38 Wilk - Tylko dla cierpliwych
mecenas odpowiedział(a) na Andrzej Klos temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
No ja właśnie jestem na etapie budowy kopyta pod formę gondoli (długa na 750 mm !) i takich szczegółów nie mogę odpuszczać. To tak dla zachęty -
PZL 38 Wilk - Tylko dla cierpliwych
mecenas odpowiedział(a) na Andrzej Klos temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
-
Owszem, taka masa paliwa będzie mocno wpływała na SC, więc najlepiej by było gdyby była umieszczona centralnie w SC.
-
Nie, nie będę rozwijał. Dopowiedz sobie sam. https://www.tvp.info/46968694/nagrala-antypolskie-wypowiedzi-hansa-g-sad-naruszyla-jego-dobra-osobiste-wieszwiecej
-
Wtrącę swoje 3 grosze..... pomimo iż nie specjalnie lubię niemców ( z wiadomych powodów), to darzę ich szacunkiem za to co zrobili dla rozwoju lotnictwa. Kto wie?...... gdyby nie ich projekty, to może dzisiaj latalibyśmy dalej dwupłatami.?
-
No żeby uczestniczyć w zawodach to nie, ale model zawsze możesz zbudować.
-
Dokładnie tak, i dlatego są dwie kategorie F4C i F4H. Co do zawodów, to różni się właśnie sposób oceniania przy ocenie statycznej. Ocena za loty jest taka sama w obu kategoriach. Dlatego tak dramatycznie jest mało zawodników w klasie F4C. A tu z regulaminu FAI 6.1.1. Definicja Modelu Redukcyjno Latającego: Model redukcyjno latający jest zmniejszonym odwzorowaniem statku powietrznego, cięższego od powietrza, o stałych skrzydłach, zdolnego do transportu ludzi. Celem zawodów modeli redukcyjnych jest odtworzenie dokładnego wyglądu i realizmu pierwowzoru odpowiednio dla danej konkurencji modeli. Odnosi się to zarówno do oceny statycznej jak i osiągów w locie. Uwaga: przez pojęcie „pierwowzór” należy rozumieć rzeczywisty statek powietrzny, którego prezentowany model jest odwzorowaniem.
-
Najogólniej mówiąc, to model wykonany z półfabrykatów np. zestawów ARF, czy "tartaków" waloryzowanych mniej lub bardziej, przypominających dany oryginał samolotu. I w zasadzie powinno się pisać: model redukcyjno-latający a nie makieta. Obecnie w przeważającej większości (blisko 90%) tych tzw "makiet" , czy półmakiet , nawet zawodniczych, wykonana jest z jakichś tam zestawów czy planów. Proces budowy prawdziwego modelu redukcyjno-latającego rozpoczyna się od zdobycia dokumentacji i planów oryginału. Potem trzeba to wszystko przeskalować i zaprojektować model rysując jego plany. Następnie zbudować ten model zachowując wszystkie kryteria jakie powinien mieć model redukcyjno-latający. Niestety, jest bardzo niewielu modelarzy potrafiących i mających taki zasób wiedzy aby ten proces przejść od początku do końca. To trwa z reguły kilka lat.