



-
Postów
886 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
39
Treść opublikowana przez mecenas
-
PZL - 50a "Jastrząb" 1/4.3 czyli "A mogło być tak pięknie!"
mecenas odpowiedział(a) na mecenas temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Jeszcze nie poleciał, czekam na nowy odbiornik. Ale za to "wystąpił" na Mistrzostwach Polski Makiet w Dęblinie, co prawda tylko pokazowo i statycznie, gdzie wzbudził spore zainteresowanie. https://photos.google.com/share/AF1QipN8CmXAXQrEbxweB0xfnwDw_Yia38Fr4oMo0MIVZ804I_fS4i9RgVg70t9BezEyBw?key=cWt0bHlmWjE3MzhGV1VZRDZtUFVFSjdETGxPWFZn -
Kondziu, w żadnym razie nie chcę Cię przekonywać. Ty masz swoje doświadczenia, a ja swoje. Odkąd trzymam się zaleceń z powyższej strony, skończyły mi się problemy z lipolami. To tyle. Jeśli ktoś ma ochotę pogłębić wiedzę o LiPo-lach, to proszę: https://www.elektromodellflug.de/
-
Totalne BZDURY kolego opowiadacie. Poczytajcie trochę o ogniwach LiPo https://www.akumulatoryrc.pl/pl/i/ABC-LiPo/23 Polecam pkt: Prawidłowe składowanie akumulatorów litowo – polimerowych. Mam kilka pakietów SLS cztero letnich i eksploatuję je wg powyższych wytycznych, żaden nie jest spuchnięty a sprawność jest rzędu 95%.
-
He, he, he..... 20 lat za późno. I będzie kosztował 2x tyle co Rafael czy Eurofigther. Za 20 lat to z pewnością będą już operowały myśliwce bezzałogowe.
-
W imieniu "ekipy" z Krakowa chciałbym wyrazić wielkie podziękowania za tak świetne przygotowanie imprezy. To jeden z najlepszych pikników modelarskich w kraju. Szczególne podziękowania, wyrazy uznania i szacunku należą się Piotrowi Gołackiemu (głównemu sprawcy tej fantastycznej imprezy) i Adrianowi za stworzenie super atmosfery i profesjonalnej organizacji. Bez ludzi takich jak Wy, modelarstwo lotnicze chyliło by się ku upadkowi. Coraz mniej jest ludzi w kraju, którym się chce coś bezinteresownie zorganizować, tym większy SZACUN dla Ciebie Piotrze i Adriana. Ten kto nie był, ma naprawdę czego żałować!
-
Chodzi Ci o ten drugi film? Niezgadniesz! Obydwa stery wysokości odmaszerowały . Tak to wygląda jak się nie poprawi chińczyków. We wszystkich modelach montowałem swoje zawiasy, a tu poszedłem na skróty no i się zemściło. Całe szczęście że model świetnie wyważony i dodając gazu ma tendencję do wznoszenia się. Zdołałem zawrócić robiąc łuk o promieniu kilkuset metrów i wylądować - tzn. wykonać kontrolowaną katastrofę w wysokiej trawie. Było trochę małych uszkodzeń, ale poradziłem sobie z nimi w ciągu 3 dni i model był gotowy na piknik w Kielcach.
-
"Hieniek" bardzo fajnie lata i dobrze w powietrzu wygląda . Lądowanie nie było spektakularne, tuż nad pasem podwiało jedno jedno skrzydło i musiałem walczyć by odzyskać stabilność. https://www.youtube.com/watch?v=J6deq3yQRxw&list=PLkOUkex3CMWghEln2CfvyhwY_ttBDM2rE&index=1
-
Ja stosuję tylko pewne i sprawdzone Emcoteca: https://www.lindinger.at/en/rc-electronics/cables-und-connectors/emcotec-wing-connector-plugs-8-pin-male-female-2-pair-with-circuit-board 8-mio pinowe starcza na lotkę, klapę i podwozie. Posiada pewny styk i obciążalność prądową. Trzeba pamiętać o tym, że gniazdo montujemy "na sztywno" w kadłubie, a wtyk powinien tyć luźny, z resztą inaczej się nie da. Chodzi o to że w spalinie są duże drgania które przy sztywnym połączeniu wyrabiają sprężynki stykowe i może po jakimś czasie braknąć styku. Są też dostępne takie złącza z większą ilością styków jeśli zachodzi taka potrzeba. https://www.lindinger.at/en/emcotec/#navigation:sSearch=&attrib[archiv][0]=View+available+items
-
Uważam, że to najbardziej godna zaufania firma. (przecież robi projekty dla wojska i nie tylko). Przez 40 lat jak się bawię w RC, żadne serwo tej firmy mi nie padło. Mam serwa jeszcze z lat 80-ch które działają i nic nim nie dolega. Co prawda nie latam na nich , bo są za słabe, ale w pełni sprawne. Kiedyś Hitec również był dobry, ale odkąd "poszedł na skróty" i zaczął wkładać badziewne silniki ("bezszczotkowe" , tzn zamiast szczotek węglowych były 3 włoski blaszki) to straciłem do nich zaufanie. Padło mi kilka serw z tego powodu. Podobnie było z potencjometrami czy elektroniką sterującą. Odkąd pojawiła się konkurencja w postaci Chin, niektóre firmy, m.in Hitec, zaczęły "oszczędzać" i przez to tylko straciły. Wiadome, każdy patrzy na cenę, ale niestety jakość kosztuje. Dobre i niezawodne serwa zaczynają się od 80-100 $/szt.
-
Pewnie z duralu , i pewnie posiada "wiedzę" jak dobrze rozdzielić mieszankę na poszczególne garnki . I ta "wiedza" pewnie tyle kosztuje.
-
Hmmm..... no z tym jednym serwem na wysokości w tej wielkości modelu .... ryzykownie! Jak go szlag trafi, to będzie drugi Smoleńsk . Bez kierunku czy jednej lotki jesteś w stanie kontrolować model i nawet bezpiecznie wylądować awaryjnie, ale jak padnie wysokość..... uruchom wyobraźnię. Przy tej skali modelu, każdy ster wysokości pędzony osobnym serwem i to z najwyższej półki Futaby. Poza tym, ta półka pod serwa .... taka licha i mocowana na styk do laminatu (na jakim kleju?). Przecież od drgań, to tylko kwestia czasu kiedy się odklei, czy w pierwszym czy w trzecim locie i wtedy nawet najlepsze serwa nie pomogą. Ja bym tam zastosował jakąś półwręgę, jakieś wzmocnienia tak aby zwiększyć powierzchnię klejenia do laminatu i broń Boże nie kleić na żywicy, tylko na bardziej elastycznym kleju np. UHU Power.
-
Hmmm..... no próbować trzeba. Jedynym lekarstwem na powyższą dolegliwość jest wymiana: https://www.morrisminimotors.com/saito-fa-170-r3-glow-3-cylinder-radial-4-stroke-engine-intake-manifold-modification-conversion-kit-safa-170in-1.html lub pogodzenie się z losem .
-
To normalne w tych silnikach . W zasadzie we wszystkich gwiazdach Saito jest źle zaprojektowany rozdzielacz mieszanki i dolne cylindry idą na bogatej mieszance, a górny ma za ubogą i się przegrzewa. Jak ustawisz bardziej bogatą na górnym, to te dolne idą na przelaniu i na wolnych mogą gasnąć. Rozwiązaniem jest zastosowanie podżarzacza świec.
-
A i owszem, też się może zdarzyć. Tylko każdą łopatkę można wymienić z osobna. Prócz tego, można dowolnie dobrać skok śmigła.
-
No nie wiem, nie wiem czy aby aż tak się bawić z tym śmigłem . Owszem, chyba że do oceny statycznej, ale do lotów? Jedno uwadzenie o cokolwiek, i cała robota psu w budę. Jeśli już do lotów chcesz mieć pełny wypas to może coś takiego http://www.ramoser.de/home_e/varioprop_e/varioprop_e.html http://www.ramoser.de/home_e/varioprop_e/varioprop_e.html
-
Hmmm..... dzięki za sugestie, sprawdzę to wszystko jeszcze raz. Ale zanim to zacznę rozbierać, mam jeszcze jedno podejrzenie. Odpowietrzenie skrzyni korbowej. Ono jest przecież połączone z kolektorem ssącym. Gdy tłok idzie w dół to w skrzyni robi się ciśnienie które uchodzi do kolektora ss. i to może powodować cofanie się mieszanki.
-
Witam. Otóż mam mały problem z tym silnikiem. Polega on na tym, że podczas pracy dość mocno "pluje" z gaźnika mieszanką. Po 2-3 lotach w zasadzie wszystko co znajduje się pod kapą, nadaje się do mycia i czyszczenia. Silnik jest dotarty, wyregulowany, luzy na zaworach ustawione, zapala "od kopa", wkręca się jak powinien, no po prostu nie ma się do czego przyczepić oprócz tego "smarkania" paliwem z gaźnika. Mam też 15 -stkę Magnuma i taki problem nie występuje. Jakieś sugestie Panowie?
-
Kurcze, no piękna maszynka????????. Mam nadzieję że będzie tak dobrze latać jak wygląda ????. Jak tak dalej pójdzie, to odtworzymy całe lotnictwo z przed '39-go.
-
PZL. 46 SUM. Następca KARASIA.
mecenas odpowiedział(a) na Lucjan temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Lucek,nie sprzedawaj, przynajmniej do Bobrownik, a potem na OtoMoto i zamiana na jakiegoś fajnego merola. Maska i ten wydech wyszły super! -
Polska wspaniala maszyna
mecenas odpowiedział(a) na Ziggy temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Cześć Zyggi, chyba największe doświadczenie w budowie 11-stek ma Henryk i z nim musisz nawiązać współpracę . Możesz podglądnąć wątek http://pfmrc.eu/index.php/topic/41979-pzl-p11c-wycinanka-jaros%C5%82awa-suchockiego-od-strony-12-nast%C4%99pna-budowa-z-kilkoma-zmianami/ -
Gratulacje! Witaj w klubie . Dziadostwo też ma swoje uroki .
-
A jeśli chcesz wytłoczyć więcej "kabin" , (a w zasadzie to wiatrochron i owiewka ) to możesz użyć żywicy temperaturowej wymieszanej z cementem i pyłem aluminiowym. Jest to metoda sporo droższa, ale kopyto jest w zasadzie niezniszczalne.
-
Robert, ale w tym wypadku będziesz miał kopyto większe o grubość materiału z jakiego jest wykonana kabina. Poza tym mnóstwo zabawy z wyprowadzeniem powierzchni. Gips stomatologiczny jest bardzo dobry na takie kopyto.
-
No nie wiem, nadal górny cylinder znacznie mocniej się grzeje. Tak, Motul 800.
-
No może bliżej 7-8 godz. Pierwsze 5 ltr łyknął jak Smok Wawelski . Pracował przy w pełni otwartej przepustnicy z odkręconą na maxa iglicą poniżej 4000 tys. obr. Obecnie ustawiony na małym przelaniu. Kręci śmigłem Fiala 24x8 , 6600 obr. Ciąg stat. 12.8 KG.