FockeWulf

Bardzo fajnie rozwiązane obłości kadłuba, pierwszy raz ale coś widzę w styropianie.

À Patryk stosował kwas jak wybija z opisu. Na jedno wychodzi...

Ale nie musisz przecież kupować silnika saito. Możesz latać EPP za 300 zł i być tak samo zadowolony. To samo się tyczy telefonów, rowerów i wszystkich innych dóbr konsumpcyjnych. Porównujmy to co jest porównywalne - premium silnik do premium innych towarów.

Niestety ceny są wysokie. Byłyby zapewnie niższe, gdyby produkowano miliony sztuk jak w motoryzacji... Z drugiej strony ceny rowerów, telefonów, szeroko pojętej elektroniki też umykają zdrowemu rozsądkowi.

Na to samo chciałem zwrócić uwagę. Jeśli towar jest nowy to cena powinna być dobra dla klienta, ale musi zawierać marżę. Inaczej przy sprzedaży używanych rzeczy, tu jest kwestia umowna...

Przy pomocy telefonu i laptopa mogę surfować w Internecie, edytować zdjęcia, czytać forum i robić jeszcze wiele innych ciekawych rzeczy, czego Twoim, ani swoim samochodem nie zrobimy... Zresztą swoimi motorkami, niezależnie jak duża będzie to kolekcja, też nigdzie nie zajedziesz... A jednak zbierasz, kupujesz, czyścisz, opisujesz. Popełniłeś niestosowny post i zamiast brnąć dalej poprosiłbym na Twoim miejscu admina o usunięcie całej konwersacji, o co teraz ja proszę. Nie jesteś zainteresowany ofertą, ok. Ale może ktoś skorzysta. Po co od razu kontrować? Tak jak wskazywałem, ja tam się cieszę, że sklep nas jako forum zauważa i czyta. A czy oferta mi pasuje czy nie to moja indywidualna rzecz.

Gdzie = na stronie internetowej pod podanym linkiem. A tak na serio - jeden z nielicznych sklepów modelarskich funkcjonujących od wielu lat informuje o dostawie i promocji cenowej. Może nie jest to promocja najlepsza na świecie, bo pewnie znajdziemy gdzieś taniej, ale w dobie internetu zawsze można coś taniej znaleźć. A potem płacz, że modelarstwo umiera, że sklepy się zamykają. Do czego zmierzam - nie wiem czemu służył Twój komentarz i chciałem na to lekko zwrócić uwagę. Mieszkam we Wrocławiu i cieszę się, że mogę kupować na miejscu i nie muszę nigdzie jeździć. I może nie robię tego często ale cieszy mnie każdy sklep Modelarski, bo zostało ich już naprawdę niewiele. Te które pozostały, nie zawsze mają pełny asortyment i niekoniecznie cokolwiek komunikują, np. tu na forum. Ja tam się cieszę, że sklep czyta forum, a przynajmniej na nim jest. A co do Twojego auta i silnika. iPhone lub dobry laptop albo rower kosztują znacznie więcej... I co w związku z tym?

Rewelacyjny = wyjątkowo dobry.

Domyślam się, że status wysłane to jest właśnie na klejenie etykiety przewoźnika, tj. że sklep zrealizował zamówienie po swojej stronie. To kiedy przewoźnik otrzyma paczkę widzisz, jak dostaniesz informacje od GLS. Nie widzę zatem problemu, każdy krok jest monitorowany. A to czy kurier odbierze tego czy następnego dnia zależy od godziny. Zaleta jest tego duża, bo widzę, że sklep już zapakował, tzn. że wszystko gra (jest komplet zamówionych przedmiotów, nie ma braków etc.). Często tak właśnie jest, że otrzymuje się informacje od sklepu a potem od przewoźnika. IMO szukanie dziury w całym. A Lindinger to właśnie przykład molocha modelarskiego. Oni przestawili się na magazyn automatyczny. Mogą zaoferować dobre ceny i szybka realizację. Ja kupuję w różnych sklepach, ale jak mam wybór wolę kupić na miejscu 'za rogiem'.

Czy nie uważacie Panowie, że dostawa natychmiastowa z dnia na dzień jest przesadą. Ja rozumiem gigantów, którzy pracują na nowoczesnych magazynach i dalekim zautomatyzowaniu. Nie wymagajmy jednak tego od drobnych sklepów modelarskich. Jak chce popracować w ten weekend to zamawiam kilka dni wcześniej. Przyjdzie to ok, nie przyjdzie to trudno. Zawsze mogę pojechać też do lokalnego sklepu (jeśli taki w okolicy jest). Co do pakowania to zgoda. Ale z czegoś to wynika. Nie wierzę w nieracjonalne zachowania. Reklamacji jest pewnie niewiele i w sumie jakoś to działa. Rynek jest ciężki, różnorodność duża, chinczycy już nawet nie u bram, a zadomowieni na dobre...

Podepnę się pod temat - badam przyczynę zakłóceń w modelu. Latam na Hitec Aurora 9. Podejrzewam zasilanie modelu, ale nie mogę niczego wykluczyć. Dlatego rozebrałem odbiornik Hitec Optima 9 - wszystko wygląda dobrze, poza przebarwieniem mocowań anten. Czy tak powinno być czy jest to oznaka, że to w odbiorniku coś złego się dzieje? Poniżej zdjęcia płytki odbiornika. Jak ustalisz gdzie kupić anteny to daj proszę linka, chętnie zakupię na zapas.

Dlaczego zawodowcy jeżdżą na węglu? Bo dla nich te kilkaset gram robi wielką różnicę, tak jak w każdym sporcie zawodowym. Również w bieganiu waga butów ma znaczenie, to co dopiero przy większych różnicach wagowych. Dla amatora to są wartości pomijalne. Podobnie w modelarstwie. Można latać na wolnych serwach i być mega zadowolony, ale w akrobacji to się już nie sprawdzi... Stoję przed wyborem (niestety dalej) gravela i najchętniej kupiłbym ramę aluminiową, aby nie myśleć o ewentualnych uszkodzeniach i tych wszystkich zaleceniach technicznuch, przede wszystkim jednak aby niepotrzebnie nie przepłacać za rower. Bo czy mi amatorowi jest to potrzebne? Jeżdżę aktualnie starym Gantem i mam wrażenie, że cięższy jest tylko rower miejski [emoji6] Swoją drogą rower miejski w Trójmieście to fantastyczna sprawa. Mnóstwo stacji, fajne trasy wzdłuż morza... Może stanie na ramie z węgla, ale to będzie raczej zbieg wielu innych elementów - kształt ramy, wygoda i podpasowanie pode mnie. Materiał będzie rzeczą wtórną.

Ale przecież to się da zważyć, zmierzyć... [emoji6] Oferta jest tak bogata, że każdy coś dla siebie znajdzie..

A kiedy będą kolejne zawody w Polsce?

Mam pytanie o wykonanie modelu metodą dwóch połówek. Wydaje mi się, że pisałeś już, że w tej technologi chętnie wykonujesz modele, ale jak byś powiedział, gdzie jest zaleta tej technologii? Prpstrza praca na desce montażowej i brak zwichrzeń?

A jakiej funkcji użyłeś. Może napiszesz w dwóch słowach jak ustawić.

Naprawdę wierzycie, że im się grać nie chce? Czy polska liga jest tak silna, a polska piłka nożna tak dobrze zorganizowana (szkółki dla dzieci, programy wylapywania talentów, finansowanie, szkoły sportowe etc.), że powinniśmy liczyć na wyjście z grupy i ogranie wielu innych reprezentacji? Pytam, bo nie wiem...

Jeśli niewiele to łapie kombinerkami i szlifuję naddatek na szlifierce tasmowej przesuwając delikatnie w lewo i prawo cały zestaw, aby korzystać z całej szerokości taśmy ściernej.

Witek, mógłbyś przypomnieć czym jeździsz. Pamiętam dyskusję, ale nie pamiętam szczegółów. Może być na priv. Rozumiem że po 3 latach jesteś zadowolony.

Widziałem kiedyś model F14 do kupienie. Wraz z ruchem skrzydeł poruszała się tacka na akku i model był idealnie wyważony w każdej pozycji. Freewing ma w ofercie F14, może coś podpatrzysz.

Moim zdaniem nie chodzi o modelarstwo, ale o ogólny trend zatracania zdolności technicznych / manualnych. Młodzież uważa, że jest to niepotrzebne i pogląd jest poniekąd uzasadniony. Wszystko da się kupić, rzeczy są coraz tańsze i nie opłaca się ich nawet naprawiać. W ten sposób wyrosło pokolenie, które nie potrafi trzymać młotka... Niedawno rozmawiałem z kimś zza granicy, chyba Austria, ale nie pamiętam. I tam ta osoba jako rodzic była zdziwiona, że 4.5 letnie dzieci mają zajęcia techniczne! Robią bardzo dużo manualnie. I to jest dobry sposób na odwrócenie trendu moim zdaniem, ale to potrwa...

Dane wskazują, że konsumpcja alkoholu wzrosła w Polsce między 2010 a 2020 o 1 litr, niemniej w średnim ujęciu w krajach UE w 2020 względem 1980 zmalała z 12.7 do 9.8 litrów, tj. o 23%. Jest to i tak dużo: średnio 9,5 litra czystego alkoholu opowiada 190 litrom piwa, 80 litrom wina lub 24 litrom napojów spirytusowych. Spożywamy mniej twardych alkoholi a więcej tzw. sprizerow, stąd ich popularność w pubach i sklepach. Dane zaczerpniete z : https://www.euronews.com/health/2024/05/04/dry-january-where-in-europe-is-drinking-alcohol-getting-worse-and-which-countries-have-cut

Z czym masz konkretnie problem? Sama końcówka czy wogóle Ci nie wychodzi?

Szukać pewnie by nie było już co, no może coś by się uratowało. Ale raz, że udało się odratować, a dwa że udało się to filmować... Jeden na milion!

No ok, ale co za różnica jeśli reguły gry są takie same dla wszystkich. Może prędkości delikatnie niższe ale wszyscy mają te same warunki. Paradoksalnie jest bardziej uczciwie skoro w przeszłości różnie było ze składem paliwa. Takie ograniczenia zmuszają do innowacji. Jest to sport techniczny, ale byłem na jednych zawodach i zauważyłem, że są znaczne różnice w sterowaniu lódkami i tu jest jeszcze duża przestrzeń na optymalizację. A bez nitro to chyba taniej jest uprawiać modelarstwo skoro tyle paliwa przepalać ie w sezonie?