



-
Postów
2 503 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
20
Treść opublikowana przez ahaweto
-
Na pikniku- spotkaniu w Pile silnik który wcześniej przepracował na stole prawie całą godzinę a następnie wykonał dwa normalne loty, podczas próby uruchomienia zatarł się. Tak brzmiała wcześniejsza diagnoza. Dzisiaj rozebrałem go i okazało się że bezpośrednią przyczyną nie było "zatarcie" tak jak to rozumiemy ale wypadniecie zabezpieczenia sworznia tłokowego. Jest to cieki drucik zwinięty w kółeczko. Zabezpieczenie jest jednostronne. i to zabezpieczenie po wypadnięciu (nie mam pojęcia jak to się stało dlatego że podczas składania silnika tych części nie było potrzeby dotykać) zablokowało tłok w cylindrze dając objawy zatarcia. To ten mały prawie wyprostowany drucik. Tłok i tuleja na złom a reszta na części zamienne.
-
Jak już moje modele w miarę rozwoju zaczęły "rosnąć i przybierać na wadze" i upakowanie więcej niż jednego modelu do Citroena Saxo sprawiało problemy, zacząłem oglądać się za czymś większym. Już nie pamiętam kto, poradził mi szukaj kombiaka i takiego w którym po złożeniu tylnych siedzeń będzie miał w miarę równą podłogę na przedłużeniu bagażnika. Znalazłem Ford Focus Mk II. Niestety problem powrócił W tej chwili wchodzi do niego Aero Pet (skrzydło 1700mm w jednym kawałku, kadłub też prawie tyle samo) i dodatkowo Super Air no i wszystkie potrzebne "graty". Niestety jako pasażer z przodu może jechać jedynie małe dziecko Na wiosnę zapowiada się jeszcze większy model. Tak "z pewną nieśmiałością" zerkam w stronę Dacii Lodgy.
-
Jak na razie skorzystałem z rady Jerzego. Dzisiaj rano wysłałem zapytanie o część do centrali firmy Dedra w Pruszkowie. Poczekam parę dni i jeszcze spróbuję zadzwonić pod podany numer serwisu. Jeżeli nie będzie kontaktu lub "wyślą mnie na drzewo" to bardzo chętnie skorzystam z propozycji Witka. Również i ja ze zdziwieniem zobaczyłem to przewężenie za otworem przez który śrubą mocowany jest korbowód.
-
Wyrzynarka dzielnie służyła dzielnie przez osiem lat. Maszyna bardzo praktyczna i przydatna. Wczoraj podczas cięcia sklejki 3mm pękło dolne ramie, wygląda to na zmęczenie materiału. Parametry cięcia były jak zwykle. W tym otworze tuż przy pęknięciu jest przekazywany napęd na ramię. Bardziej w lewo jest oś obrotu ramienia, stalowa oś pracuje w mosiężnej (brązowej ?) panewce Szukam rady : Jak to naprawić ? Miejsce jest newralgiczne a wykonanie nowego raczej niemożliwe. Materiał ramienia to jakiś stop lekkiego metalu. Aluminium ? Patrząc na przełom to był tam jakiś "wilk" wtrącenie.
-
VI Zlot modeli Oldtimer, Borne Sulinowo 21-22.09.2019r.
ahaweto odpowiedział(a) na jędrek temat w Imprezy modelarskie
Nie dojechałem a chętnie bym popatrzył na te jakże wdzięczne modele. Pozdrawiam Henia - prezesa, ciebie Andrzej naturalnie też. -
Mój wyjazd do Piły nie mogę zaliczyć do udanych Temat Piła. Żeby poprawić sobie nastrój, pojechałem do siebie z myślą że przy takiej pogodzie pora oblatać model Aero Pet który już chyba pół roku czeka na oblot. W modelu jest zainstalowany silnik DLE 20 RA (dotarty, żeby nie było) wraz z tłumikiem typu "kanister" firmowanym przez Toni Clarka. A co ! Do silnika i własności lotnych modelu nie mam żadnych zastrzeżeń. Natomiast jakość wykończenia modelu, mam na myśli jakość oklejenia folią jest poniżej krytyki. Producent modelu (The World Models) na ostrych krawędziach szczególnie na tych które będą miały w locie "wiatr w oczy" nie dał żadnych zakładek . Wystarczył mały zadziorek folii który pod wpływem prędkości opływu powietrza w locie, zaczął się pomaleńku odklejać i skutek jest taki. Po uzupełnieniu ubytków, zapobiegawczo na wszystkich krawędziach które są "pod wiatr" nakleję taśmę przeźroczystą. Model wyważony wg. instrukcji jest troszkę za ciężki na dziób ale to już drobnostka Można powiedzieć że z oblotu "wróciłem z tarczą" może troszkę poszczerbioną
-
Dzisiaj w Pile pogoda była fantastyczna ! Loty solowe, holowania, noszenia wszystko to było udane. Osobiście jestem pod ogromnym wrażeniem modelu jak i umiejętności pilotażowych kol. Bartka. To już bardzo zaawansowana Technika. Wprost nie chce się wierzyć że mamy to wszystko "na wyciągnięcie ręki". Szczególnie niskie przeloty modelu z dymem sprawiały ogromne wrażenie W moim przypadku w NGH 9 znowuż przytarł się pierścień tłokowy, ale na ziemi i była to awaria "na życzenie" . Chociaż model wykonał wcześniej dwa normalne loty. Hero z OS-em GGT 10 (głowicą w dół) na trzy starty zgasł pięć razy. W locie. W Super Air również się zdarzało ale było to rzadkością. Zamontuję go głowicą w górę i zobaczymy co z tego wyniknie. Do zobaczenia w Pile !
-
Wczoraj przeprowadziłem próby z uruchomieniem silników na świecy G5. Na pierwszy ogień poszedł NGH 25. Bez problemu odpalił. Przepracował 5 min. Na wolnych obrotach chodził troszkę nie stabilnie ale było to zapewne z powodu tego że nie przeprowadziłem żadnej regulacji i silnik pracował na ustawieniach z zapłonu iskrowego. Wysokie obroty były identyczne jak w zapłonie iskrowym czyli OK. Na drugi ogień poszedł wyżej opisywany radziecki Poljiot chyba 5cm. Mieszanka paliwowa taka sama jak do opisywanego wyżej NGH 25. Po przepłukaniu silnika paliwem okazało się że: kompresję ma rewelacyjną !, natomiast luz osiowy wynosi 1,5mm . Po podłączeniu zasilania na świecę po długim kręceniu wałem i igłą rozpylacza w pewnym momencie zaczęły pojawiać się pojedyncze wybuchy paliwa w cylindrze. Po dalszym kręceniu silnik... zaskoczył Co prawda na króciutko ale to już było COŚ Podwoiłem wysiłki I udało się Najpierw 2 min. Potem 5 min. i tak parę razy i wypalił ok. pół zbiornika czyli ok. 100ml paliwa ! Odgłos jego pracy jest taki twardy jakby "drewniany". Z regulacją miałem problemy bo jak widać na zdjęciu pokrętło igły było zamontowane po tej samej stronie co wydech . Nie zwróciłem na to uwagi. Gorąco było przy próbie regulacji Bardzo jest czuły na regulację igły. Niestety ten typ regulacji jest bardzo "niepraktyczny". Może kiedyś uda mi się zdobyć pasujący używany gaźnik RC od silnika żarowego wtedy spróbuję jeszcze raz. Może ktoś z kolegów ma niepotrzebny używany stary gaźnik RC od żarówki, chętnie go przyjmę. Otwór w korpusie pod gaźnik wynosi 10mm. Druga sprawa to kompresja tego silnika. Jest mocna. Jeżeli dostanę blachę miedzianą 0,5mm to dorobię podkładkę i zmniejszę kompresję. Myślę że będzie to dobry krok. O dalszych swoich "wysiłkach" napiszę.
-
Jutro latamy od 11 h, pogoda zapowiada się dobra. Jak ktoś będzie czuł się na siłach po dzisiejszym pożegnaniu lata to Zapraszamy ! Właśnie otrzymałem informację od kolegi Binia że latają w Pile Zmieniamy plany i... jedziemy do Piły
-
OS GGT 10 zamontowałem w modelu HERO, zgodnie z wcześniejszym planem. Wczoraj pokołowałem na lotnisku. Jest OK A teraz małe podsumowanie dotychczasowej pracy OS GGT 10 w modelu Super Air. Podsumuję tylko okres tego roku czyli od momentu jak zacząłem notować liczbę lotów na jednej świecy. Wcześniej opisałem jak prędko przepalały się świece G5 w tym silniku. Od momentu notowania model wykonał 47 dwudziestominutowych lotów. Czyli spędził w powietrzu ponad 15h. Przepalił ponad 11l paliwa. Zużyłem 3 świece, czwarta jest jeszcze silniku i ma za sobą 9 lotów. Ze świecami było różnie. Rekordzistka miała za sobą 21 lotów a była też taka która starczyła tylko na... 2 loty. Do momentu notowania zużyłem chyba 7 świec. Każda miała za sobą średnio ok 6 lotów. Licząc "bez górki" ok. 40 lotów, czyli muszę doliczyć jeszcze 10l paliwa i 8h w powietrzu. Fakty: 23h w powietrzu, 21l przepalonego paliwa. Tylko te 10 przepalonych świec psuje statystykę. Moja ocena. Jest to bardzo dobry silnik. Na początku miałem z nim problemy ale były one wynikiem mojego braku doświadczenia z użytkowaniem silników z zapłonem żarowym. Po takim przebiegu dalej ma bardzo dobrą kompresję. Jestem z niego bardzo zadowolony dlatego bardzo się dziwię że zniknął z półek sklepowych i nigdzie nie można go dostać. Gdyby były zdecydowanie zakupiłbym jeszcze jeden. Dalej będę notował jego przebieg pracy.
-
Tak zrobiłem poprzednim razem i teraz jeszcze raz. Jakim cudem znalazła się ta drobinka w środku - nie mam pojęcia. Znam działanie karbu dlatego "złagodziłem" te ostre kanty. Silnik złożyłem na nowo tak wygląda teraz tłok. Jak to zrobiłem nie będę pisał bo odsądzicie mnie od czci i wiary Efekt jest taki że pierścień swobodnie pracuje w rowku. Silnik dał się uruchomić dosyć łatwo. Przepracował na stanowisku ok. 1h. Z śmigłem 11x7 swobodnie wchodzi na ponad 9000 obr. Natomiast na wolnych nie da rady zejść poniżej 3800 obr. Chodzi niestabilnie i gaśnie. Kompresja jakaś jest ale ile stracił na mocy tego niestety nie mogę sprawdzić. To zdjęcie zrobiłem z tyłu żeby było widać zalutowany "dekiel". Zarzekałem się że nie zrobię tego ale widząc jak silnik poprawnie zachowuje się na stanowisku zdecydowałem się na zamontowanie go w modelu. Super Air już wykonał już tyle lotów że nic nowego nie pokaże a Hero czeka na OS GGT. Takie były zamierzenia pierwotne ale awaria Ngh 9 pokrzyżowała plany. Dzisiaj nie wytrzymałem i pojechałem na lotnisko i... wróciłem bardzo zadowolony. Super Air z NGH9 po prostu "rwał się w powietrze". Skończyło się na 15nasto minutowym kołowaniu po lotnisku. Z prędkościami bliskimi startu. I tylko silny i porywisty wiatr ostudził "jego" i moje zapędy Na mieszance 1:30 mocno pluje olejem. Jak spalę ten litr mieszanki to zrobię paliwo 1:35. Sam jestem ciekaw lotu modelu. Widząc dzisiaj jak model szybko się rozpędza i silnik ochoczo wchodzi na obroty to stwierdziłem że w porównaniu do poprzednich startów sprzed awarii to jest niebo a ziemia. Już wtedy po docieraniu i pierwszych lotach "robaczek" hamował pracę silnika. cdn.
-
Replika Polskiego silniczka SiM 2b - ambitny projekt
ahaweto odpowiedział(a) na Paweł Prauss temat w 2-takty
Mariusz w twoim poście 1051 na szóstym zdjęciu od góry, w górnym rzędzie drugi od lewej , widać silnik z jakby pionowymi żebrami (wzdłuż cylindra), co to za silnik ? Po za tym to w "oczach się mąci" od tego bogactwa miniaturowej techniki -
Zmontowałem silnik. Największy problem miałem z zamontowaniem tulei cylindra. Należy wstępnie ścisnąć pierścień na tłoku aby nasunąć tuleję a miejsca jest tylko tyle żeby wsunąć cieniutki nożyk modelarski. Pierścień ma zamek a w tłoku jest kołek ustalający. Po wielu próbach udało się Po za tym innych problemów z montażem nie było. Podczas uruchamiania były problemy z wolnymi obrotami i kiedy wreszcie doszedłem z nimi do ładu, nagle usłyszałem dwa metaliczne "cyknięcia" i silnik się zatrzymał. I choć zaklinałem go na wszystkie świętości już nawet nie warknął. Stracił kompresję chociaż wał obracał się bez żadnych zgrzytów. Sto myśli na minutę o przyczynie awarii. Odkręciłem tłumik i przez okno wylotowe było widać że "coś" zarysowało tłok. I to tak dokumentnie że pierścień nie dał się ruszyć był zaklinowany w rowku. Na tulei cylindra nie ma żadnego zarysowania, czyli musiała to być drobinka aluminiowa. była wbita w głowicę. Pierścień z trudem udało się wyjąć bez uszkodzenia. Oczywiście tłok z pierścieniem nie jest już pełnowartościowy ale udało się go na tyle poprawić że pierścień w tłoku pracuje normalnie. Dlatego też zmontowałem silnik na nowo i jutro spróbuję silnik uruchomić. Ponowny montaż tulei cylindra o dziwo nie sprawił mi żadnych problemów Zdaję sobie sprawę że silnik nie będzie już na tyle dobry żeby go zamontować w modelu niemniej jednak "poświęcę się dla nauki" Luty w tylnej pokrywie i korpusie są szczelne.
-
W Riku http://riku.pl/towar/p/id/95770/kontekst/3153/
-
Mariusz ty jesteś Profesjonalistą a my amatorzy-majsterkowicze. To co pokazujesz to poważne uszkodzenie. Po obróbce naprawa będzie nie do odróżnienia.
-
Na naszym Pikniku Militarnym rekonstruktorzy w strojach z epoki obsługujący kuchnię polową wz. 34 poczęstowali mnie grochówką i polecili boczek. Skwapliwie skorzystałem. Grochówka była wspaniała ! Ale boczek... ciągnął się jak guma. Trzymając jeden koniec w zębach a drugi koniec ciągnąc ręką, gdyby (nie daj boże) ten drugi koniec wyśliznął mi się z ręki... straciłbym oko ! Zrezygnowałem z konsumpcji a pachniał ładnie. Mam nadzieję Tomasz że twój boczek nie jest taki
-
Tak zgadza się. Ze względu na to że naród na dożynkach bawi się prawie do białego rana, a syndrom dnia następnego jest bardzo dokuczliwy, w naszej gminie robimy to w sobotę. Wszyscy są zadowoleni Niestety nie ja ale tylko ze względu na to że omijają mnie takie spotkania. Niestety pracy nie zmienię, jestem z niej zadowolony
-
Ja to mam prze....rane. Tym razem Dożynki Gminne.
-
Dziękuję za odpowiedź. Właśnie zamówiłem
-
Użytkuję OS GGT 10 wyposażony w pompkę PD-08. Model wykonał (odkąd zacząłem liczyć) 40 dwudziestominutowych lotów. Co daje 13h w powietrzu. Ani razu pompka nie zawiodła. Nadal jest w "formie". Jednak faktem jest że kol. Tomek mając silnik OS GGT15 miał z pompką problemy (pisałem o tym) okazało się że była za blisko silnika i paliwo w niej było mocno podgrzewane, tworzyły się "bąble gazowe" i silnik chodził bardzo nierówno. Problem został rozwiązany przez przedłużenie wężyka (8 cm) łączącego karter z pompką. W instrukcji producent dopuszcza odsunięcie pompki o max 150mm.
-
Jakie są opinie kolegów na dzień dzisiejszy o silniku DLE 35 RA ?
-
XVI OGÓLNOPOLSKI PIKNIK MODELARSKI 10 – 11 SIERPNIA 2019
ahaweto odpowiedział(a) na Piotrek Pindral temat w Imprezy modelarskie
Niestety przyjemność spotkania się z kolegami znowuż mnie ominie W tym samym czasie organizujemy trzydniowy piknik militarny pod nazwą Arena Festiwal 1 Dzień Wolności, tytuł nawiązuje do sztuki Leona Kruczkowskiego opisującego wydarzenia jakie wydarzyły się w naszym miasteczku w lutym 1945r. Z tą imprezą jestem związany zawodowo i nie mam wyboru Jakby ktoś z kolegów jechał na Wilcze Laski przez Jastrowie to zapraszam. Impreza odbędzie się na polu piknikowym przy drodze nr 189 Jastrowie - Złotów. Szczegóły w internecie. Mam nadzieję że Admin nie przegoni mnie z tą reklamą. -
Krzysiu to własna konstrukcja ? Jeszcze takiego mocowania skrzydła nie widziałem.
- 1 201 odpowiedzi
-
- Trójmiasto
- ESA
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Niesamowite konstrukcje. Szczególnie ten prototyp z ruchomymi skrzydłami, niemalże dokładnie naśladujące ruchy ptasiego skrzydła. Mechanika tego jest dość skomplikowana.
-
Czy warto zmieniać przyzwyczajenia ?
ahaweto odpowiedział(a) na Aleksander Ziel temat w Od czego zacząć??
No właśnie Ja jestem "mańkutem" i latam Mode 2. Idealne przy wyrzutach modelu. Robertus ma rację