ahaweto

Lotnisko jest OK. Dzisiaj miałem udany 😀 oblot modelu Monaro z silnikiem OS FS 91 surpasss, śmigło APC 12x8. Środek ciężkości wg instrukcji, model wyważony pakietem 2000 2S. W oblocie wymagał małej korekty steru wysokości w górę. Kilka prób podejścia do lądowania, ładnie szybuje na małych obrotach. Drugi lot dużo lepszy z próbami małej akrobacji. Konieczne zwiększenie wychyleń lotek i naklejenie kalkomanii 🙂 Bardzo przyjemny model ale silnik wymaga wymiany łożysk głównych (głośna praca) jeszcze nie jest źle ale nowe zostały już zamówione.

[*]

Irek, takie duże. 😲 Jakie osiąga obroty ?

Andrzej, jakie masz śmigło ? Mój Monaro z takim samym silnikiem ( APC 13x7) miał dzisiaj mieć oblot. Chociaż zawsze chodził idealnie dzisiaj kaprysił, obroty tylko 8000 tyś i nierówna praca. U nas w tym momencie było 32 stopnie, może to było przyczyną.

Piękne modele i piękne dioramy ! Najbardziej przykuwają moją uwagę "kartonówki" ale również wysoko cenię modele plastykowe. Na Festiwalu Bałtyckim byłem paręnaście lat temu. Dostałem dwa wyróżnienia. Byłem również na Paprykarzu Szczecińskim (nazwa kultowa któż tego specjału nie zna) tam również miałem sukcesy. Ciekawostką było że impreza odbywała się w pobliżu Szczecińskiego Muzeum Motoryzacji. Mają tam wiele ciekawych eksponatów. Nie wiem czy wiecie ale nasz kultowy "Junak" był produkowany w Szczecinie i w Muzeum są ciekawe prototypy oparte na "Junaku". Na lotnisku czy też nie dokończonej autostradzie "Junak" zdobył rekord prędkości chyba w swojej klasie.

Niestety nie, mam wyjazd wakacyjny planowany. Wystawa bardzo ciekawa. Tak sobie myślę że w naszym kraju nie ma modelarskich "białych plam".

Na jednym z ujęć zauważyłem kartkę z napisem "nie drażnić modelarzy" 🙂

Powracających piłkarzy prawdziwi fani "piłki kopanej" powitają kwiatami intonując "polacy nic się nie stało..." bo u nas nawet klęska jest sukcesem a TVP ku pokrzepieniu serc odtworzy mecze z 74 roku. Brązowe siatkarki dostaną ponad 300 tyś euro nagrody a piłkarze za powrót "na tarczy" ponad 9 mln euro (informacja z FB). Widziałem mema z koszulką z napisem "polacy nic się nie stało" z podpisem "kupisz raz i starczy na lata". A balonik będzie dalej pompowany bo czekają nas MŚ.

W którym to było roku ? 🙂

Moje lotnisko w ok. 80% zostało doprowadzone do stanu używalności. Co prawda kretowin nie starczyło na wszystkie dołki ale nie jest źle. Po wymianie w modelach kół podwozia głównego na większe o około 20mm na średnicy jest dobrze. Jedynie kółko ogonowe częściej podskakuje i trzeba tego pilnować przy starcie i lądowaniu. Tak więc latamy !

Ja tak tylko dla żartu go tak nazwałem. Zamiast pies powinienem użyć słowa "uczestnik spotkań". Przepraszam charta ?

A ten "wychudzony " pies nie nudzi się przy was ? ?

Koledzy Kolekcjonerzy, a takie silniki macie ? Bardzo ciekawa konstrukcja.

Niesamowicie precyzyjne wykonanie broni. Warto obejrzeć.

Potwierdzam słowa Grześka, "łącką" raz spróbowałem i wystarczyło mi.

"momentów brakło" ... i całe szczęście ?

W ub. tygodniu z "wielką pompą" otworzyliśmy w naszym miasteczku Sezon Motocyklowy. Było ok. 500 jednośladów i nie tylko. Było co podziwiać, niekiedy prawdziwe arcydzieła motoryzacji. Jako że jeździłem motocyklem przed pięćdziesięciu laty (WSK 125) ?, wybałuszałem oczy. W przygotowaniach do imprezy miałem swój duży udział z ramienia naszego Ośrodka Kultury. Motocykliści to fajne chłopaki i dziewczyny !!! Ale moją uwagę przykuł samochód Star 266. Z daleka myślałem że jest to duży zdalnie sterowany model. Okazało się że nasza miejscowa grupa Miłośników militariów i techniki wojskowej "Protektor" z Jastrowia oprócz rożnych pojazdów wojskowych (wszystkie na chodzie) wystawiła też model tego samochodu wykonanego jak ... grill. Model jest naprawdę dobrze wykonany nawet z dbałością o szczegóły i bardzo funkcjonalny. Oczywiście wszystko zostało wykonane z metalu. Zdjęcie zostało wykonane rano kiedy wszystko zwijaliśmy a nie wszyscy jeszcze wstali i wtedy dopiero go zauważyłem Panowie z "Protektora" powiedzieli mi że wcześniej używali jako grila modelu czołgu też słusznej wagi i wielkości ale został on podarowany zaprzyjaźnionej grupie miłośników militariów. Może w przyszłości poznam kolegę który robi takie funkcjonalne modele.

W 1998r. zakupiłem taki zestaw. Parę lat później tę firmę wchłonęło Metabo. Wziąłem wtedy najdroższą wersję, zasilanie 380V, hartowane stoły, przystawka do długich otworów (czopowanie), kompaktowa podstawa i układ jezdny. Mam mały warsztat i maszyny moje muszą być "mobilne". Kosztowało to wtedy ponad 6 tyś + odciąg wiórów 1,2 tyś. Szykowałem się wtedy do kapitalnego remontu starego domu i posłuchałem rady jaką przeczytałem w w Muratorze "jeżeli szykujesz się do poważnego remontu kup dobre narzędzia". Przez te lata nie żałuję ani jednej złotówki jaką wydałem na tą maszynę a przepuściłem przez nią naprawdę ogromną ilość drewna. Nie jestem stolarzem zawodowym ale myślę że mieszczę się w grupie dobrze wyposażonych majsterkowiczów. Głównie służy mi do przygotowywania desek z których kleję belki. Najdłuższe jakie przez nią przepuszczałem na grubościówce miały 7 m. i przekrój 20x5 cm, klejone z dwóch desek 25 mm. Najgrubsze belki miały 4m i przekrój 14x14 cm. Do tego potrzebny był pomocnik oraz dwie solidne podtrzymki rolkowe też firmy Elektra Beckum. W maszynie jest jeszcze oryginalny pasek który napędza posuw. Maszyna teraz jest w sprzedaży Metabo ale na nogach, pojawiły się też chińskie klony. Na zdjęciu dzisiaj przygotowane deski po pierwszej operacji czyli przygotowanie do klejenia dwóch desek wzdłuż aby uzyskać wymiar szer.16 cm. Następnie z takich trzech klejonek powstanie krokiew o wymiarach 15x6 cm. Buduję wiatę na samochód. Ktoś powie "ile to roboty nie prościej kupić gotowe krokwie". Nie. Dla mnie jest to Hobby a zapewne wszyscy wiedzą że klejone drewno jest o wiele mocniejsze. Same deski są dużo tańsze + dobry klej Titebond Ultimate D4 i efekt jest bardzo dobry. Nie namawiam do zakupu tylko opisuję swoje doświadczenia.

Moje lotnisko straci chyba "homologację" ? Na początku marca jakieś "fujary" chcąc wywieźć coś takiego jak piasek zmieszany z gliną ugrzęźli w rozmokłym po opadach pasie ciężkim pojazdem. Żeby go wydobyć zrzucili ładunek na początku lotniska ściągnęli koparko-ładowarkę i narobili jeszcze większych szkód. Jak to zobaczyłem to wystawiłem tabliczkę i nic z tego. Po dwóch tygodniach kol. Zbyszek wyrównał trochę doły ale to jeszcze nie to. Ślady samochodu widoczne na zdjęciu nie są moje. Na dodatek na tą chwilę są kretowiny na samym środku i doszły jeszcze borsuki. Obecnie lotnisko nie nadaje się do startów modeli na kołach, chyba że klasy gigant. Całe metry kwadratowe lotniska są systematycznie ryte co noc. Po idealnym pasie zostało tylko wspomnienie.

Paweł (swift) przypomniał mi tytuł tej książki. Miałem ją, pożyczyłem komuś i już do mnie nie wróciła. Według niej w miom Fiat 127p z silnikiem 903 cm dorobiłem taki "zawirowywacz powietrza" dodatkowo cała gardziel była wypolerowana i nie było w niej żadnych wystających elementów. Na górnej krawędzi wlotu gaźnika dorobiłem z aluminium pierścień o wysokości ok 10 mm który w przekroju wyglądał jak krawędź natarcia skrzydła. Uzasadnienie tych przeróbek w książce było takie że zawirowane powietrze wpadając do gaźnika lepiej rozpyla paliwo i mieszanka paliwowa jest lepiej przygotowana do spalania. Według tej książki dorobiłem na rurę wydechową taki króciec który miał podczas jazdy wytworzonym podciśnieniem "wysysać" spaliny z rury wydechowej. To wszystko działało ! Fiat na przeciągu roku na benzynie 98 palił 5L. Skrupulatnie to notowałem. Taki sam króciec stosowałem też w Fiesta 1,6D i tutaj zużycie na przeciągu roku wynosiło 4,2L. Oczywiście spokojna jazda i lekka noga. Stosowanie tego króćca było uzasadnione tym że wytworzone podciśnienie lepiej usuwa spaliny z cylindra po suwie pracy a przez to w zassanym ładunku mieszanki jest mniejsza ilość spalin które zawsze w jakieś niewielkiej ilości pozostają w komorze spalania. Do dziś pamiętam proporcje tego króćca, niestety w żadnym następnym samochodzie który miałem nie było możliwości zastosowania takiego króćca. średnica rury wydechowej D średnica króćca 2D długość króćca 6D długość części króćca zachodzącej na rurę wydechową 2D

Niesamowite, jak on czuje powietrze ?

W ub. roku będąc na wakacjach w okolicach Kamienna Góra - Lubawka odwiedziliśmy nowy browar Miedzianka. Na miejscu restauracja a za wielką szybą widać całą halę i ogromne nierdzewne kadzie. Akurat pogoda była do bani ale miejsce ładne. Piwa smakowe, nie jestem smakoszem ale bardzo mi smakowały. Spróbowałem sześciu smaków ? Miałem kierowcę ?. Do domu wróciłem z dwoma kartonami. W tym roku też tam zajadę !

Moje lotnisko będzie wymagało dużo pracy. Krety uparły się żeby je zablokować. Właśnie ukończyły pierwszą blokadę. Przez środek lotniska w poprzek wybudowały pierwszą linię i zaczęły budować drugą i trzecią linię. Trzeciej nie widać na zdjęciu bo jest po lewej. Dam sobie z nimi radę. Ziemia z kretowin przyda się do zasypania śladów żubrów. Całe stado przemaszerowało na początku lotniska. Ziemia po dużych opadach była bardzo mokra i ślady po bykach są bardzo głębokie.

Maciej przyjeżdżaj z maszynami na moje lotnisko, będą miały co robić. Na zdjęciu po lewej nie widać ale tam jest jeszcze więcej kopców.