Skocz do zawartości

Twin Star II - wersja rozwojowa do zabawy i eksperymentów


AMC

Rekomendowane odpowiedzi

Obejrzyj sobie podwozie w C 17 Globemaster. Może coś takiego? Chodzi mi oczywiście o koncepcję a nie dokładne odwzorowanie. To ciężki samolot, masywny transportowiec i konstruktorzy nie bez kozery poszli w tę stronę w kwestii konstrukcji podwozia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzyj sobie podwozie w C 17 Globemaster. Może coś takiego? Chodzi mi oczywiście o koncepcję a nie dokładne odwzorowanie. To ciężki samolot, masywny transportowiec i konstruktorzy nie bez kozery poszli w tę stronę w kwestii konstrukcji podwozia.

Kurczę, nie pomyślałem nawet o takim rozwiązaniu. Dopiero wczoraj wieczorem, po wypowiedzi Pioterka odnośnie wzmacniania przesłabionych wycinaniem odcinków kadłuba zacząłem dumać o wbudowaniu takiego całego nowego odcinka tylnej, tej podwoziowej części kadłuba. A tu przecież będzie o tyle prościej... Niezwłocznie rozpoczynam dokładne obmyślenia. Nie boli, nie kosztuje, nie szkodzi zdrowiu...

 

Teraz to ja Ci dziękuję  :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, nie pomyślałem nawet o takim rozwiązaniu. Dopiero wczoraj wieczorem, po wypowiedzi Pioterka odnośnie wzmacniania przesłabionych wycinaniem odcinków kadłuba zacząłem dumać o wbudowaniu takiego całego nowego odcinka tylnej, tej podwoziowej części kadłuba. A tu przecież będzie o tyle prościej... Niezwłocznie rozpoczynam dokładne obmyślenia. Nie boli, nie kosztuje, nie szkodzi zdrowiu...

 

Teraz to ja Ci dziękuję  :) .

Proponuje nastepna opcje podwozia ,sprawdzona w moim T.S 2 ,przez ostatnie 4,5 roku latania tym modelem Tu  jest link do zdjec mojego modelu :http://www.rcclub.eu/download/file.php?id=19487&mode=view

Jako ciekawostka, podwozie glowne jest wykonane calkowicie z drzewa ,(sklejka balsa sklejka) naturalnie wzmocnione tasma z wlokna weglowego.

Cale podwozie jest zdejmowane w przypadku trudnych warunkuw ladowania wlacznie z przednim kolem,

Nie chce zasmiecac wiecej Kolegi tematu.

 

Pozdrawiam Wladek.

 

Wiecej zdjec mojego T.S 2 mozna znalesc tu:http://www.rcclub.eu/viewtopic.php?f=106&t=8042

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuje nastepna opcje podwozia ,sprawdzona w moim T.S 2 ,przez ostatnie 4,5 roku latania tym modelem Tu  jest link do zdjec mojego modelu :http://www.rcclub.eu/download/file.php?id=19487&mode=view

Jako ciekawostka, podwozie glowne jest wykonane calkowicie z drzewa ,(sklejka balsa sklejka) naturalnie wzmocnione tasma z wlokna weglowego.

Cale podwozie jest zdejmowane w przypadku trudnych warunkuw ladowania wlacznie z przednim kolem,

Nie chce zasmiecac wiecej Kolegi tematu.

 

Pozdrawiam Wladek.

 

Wiecej zdjec mojego T.S 2 mozna znalesc tu:http://www.rcclub.eu/viewtopic.php?f=106&t=8042

Zaśmiecać  :blink: ?! Co Ty mówisz o zaśmiecaniu, ja bym był ucieszony, gdybyś tu zamieścił zdjęcie takiego ładnego TwinStara jako poglądowe o rozwiązaniu podwozia stałego. Model jest super i też super, że znowu lata  :) .

Obejrzałem wszystkie zdjęcia i zapoznaję się z Twoim tematem na rc club.

Jeżeli nie masz nic przeciwko, to swoje tymczasowe zrobię podobnie, tylko z powodu konieczności użycia większych kół pewnie już nie będzie tak dobrze wyglądało jak Twoje. Spróbuję dobrać jakieś opływowe osłony na te koła 70...80mm.

Może się okazać, że to "tymczasowe" podwozie okaże się wcale nie takie tymczasowe  ;)

W dodatku dałeś mi sporo do myślenia jak upiększyć go artystycznie. 

Mam takie pytanka, jeśli można : czy Twój TS II na neutralnym ustawieniu SK i lotek leci prosto ? I gdzie Ci wypadł wzdłużny środek ciężkości ? Skręt przedniego koła podpiąłeś do serwa SK, czy dałeś osobne serwo skrętu ?

Czuję, że obejrzawszy Twojego TS II dostałem speeda do pracy nad moim  :)

 

Która to teraz godzina w Johannesburgu ?

 

Pozdrawiam - Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciesze sie ze moj TS 2 podoba sie Tobie.

 

Zaczne od odpowiedzi na Twoje pytania.

Podwozie- wykonanie samego podwozia to jest malenki problem,  mocowanie do pianki raczej odpada, rozwine ten problem w nastempnym poscie.

Zapytales :Mam takie pytanka, jeśli można : czy Twój TS II na neutralnym ustawieniu SK i lotek leci prosto ? I gdzie Ci wypadł wzdłużny środek ciężkości ?

Odpowiedz: Tak ,po prawidlowym ustawieniu S.C. praktycznie wszystkie stery sa w neutrum , co do pozycji dzwigni gazu zalezy od obciazenia powierzchni 

nosnej skrzydla, model leci idealnie prosto z puszczonymi dragami nadajnika.(naturalnie przy bezwietrznej pogodzie )

Nastepne  pytanko : Skręt przedniego koła podpiąłeś do serwa SK, czy dałeś osobne serwo skrętu ?

Nie , Przednie kolo jest nie sterowane, nie ma takiej potrzeby, ster kierunku jest wystarczajaco skuteczny w czasie startu i ladowania.

Co do malowania tego modelu, najbardziej istotne dla mnie byla widocznosc i dla tego sa takie zwarjowane kolory,

Teraz niespodzianka dla Ciebie :o 

Wysylam : przeczytaj i napisz co o tym myslisz,to jest kopja tego co napisalem na sasiednim forum.

Ale do sedna : Nie jestem entuzjasta modeli piankowych,model dostalem na gwiaztke od rodziny,wiec nie mialem innego wyboru

trzeba go zrobic .Ostatnio stalem sie entuzjasta modeli fpv (camera plane) niestety tutejsze przepisy bardzo ograniczaja dalekie latanie
przedewszystkim w okolicach miast i lotnisk, dla tego wole nazywac ten model Twin Star cam + fpv.
Zalety tego modelu bardzo szybko zostaly zauwazone w srodowisku fpv.
Zalety: Duza predkosc przelotowa i spory udzwig na ktory pozwala bardzo nosny profil skrzydla.
Wady: Tak jak wspomnialem spora predkosc ladowania.
A teraz jako ciekawostka, Multiplex podaje w instrukcji: powierzchnia skrzydla (fai 41 dcm kwadratowych)
obciazenie skrzydla przy wadze modelu 1500g -35g na dcm kwadratowy i ostatnie- S.C 85 mm od krawedzi natarcia.
To jest kompletna bzdura.
Prawdziwa powierzchnia skrzydla jest tylko 30,9 dcm kwadratowego (prosze sprawdzic 218 mm to jest srednia cieciwa skrzydla przy  1420 mm rozpietosci )
prawdziwe obciazenie powierzchni skrzydla  przy ciezarze 1500g jest 48,5g na dcm .czyli sporo, i stad ta predkosc ladowania.
Multiplekx sugeruje S.C 85 mm od ktawedzi natarcia, to znaczy powinien byc  39 % sredniej cienciwy skrzydla, trzeba idyjoty aby tak ustawic. 
I jak tu wiezyc tak renomowanej firmie jak MULTIPLEX?? od kiedy do powierzchni skrzydla dolicza sie powierzchnie statecznika jako powierzchnia  nosna.
Ale co by nie bylo modelik lata fajnie, jutro napisze jakie ma wyposazenie.
Pozdrawiam Wladek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko co ma do rzeczy średnia cięciwa przy wyliczaniu powierzchni skrzydła?

Michal, masz racje , srednia cieciwa nic nie ma wspolnego z powierzchnia skrzydla ale dla wyznaczenia S.C ta wartosc jest konieczna.

Bartku, dziekuje za komplement, 

Malowanie piankolotuw to jest oddzielny temat,nie chce zasmiecac tematu Andrzeja ,przypomnij, napisze w nowym temacie.

Wiecej informacji o TS 2 znalazlem na forum  Heli team.pl. potwierdza to moje doswiadczenie.

http://www.heli-team.pl/forum/viewtopic.php?f=97&t=3336&start=150

 

 

Pozdrawiam Wladek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ciesze sie ze moj TS 2 podoba sie Tobie.

 

Zaczne od odpowiedzi na Twoje pytania.

Podwozie- wykonanie samego podwozia to jest malenki problem,  mocowanie do pianki raczej odpada, rozwine ten problem w nastempnym poscie.

Zapytales :Mam takie pytanka, jeśli można : czy Twój TS II na neutralnym ustawieniu SK i lotek leci prosto ? I gdzie Ci wypadł wzdłużny środek ciężkości ?

Odpowiedz: Tak ,po prawidlowym ustawieniu S.C. praktycznie wszystkie stery sa w neutrum , co do pozycji dzwigni gazu zalezy od obciazenia powierzchni 

nosnej skrzydla, model leci idealnie prosto z puszczonymi dragami nadajnika.(naturalnie przy bezwietrznej pogodzie )

Nastepne  pytanko : Skręt przedniego koła podpiąłeś do serwa SK, czy dałeś osobne serwo skrętu ?

Nie , Przednie kolo jest nie sterowane, nie ma takiej potrzeby, ster kierunku jest wystarczajaco skuteczny w czasie startu i ladowania.

Co do malowania tego modelu, najbardziej istotne dla mnie byla widocznosc i dla tego sa takie zwarjowane kolory,

Teraz niespodzianka dla Ciebie :o 

Wysylam : przeczytaj i napisz co o tym myslisz,to jest kopja tego co napisalem na sasiednim forum.

Ale do sedna : Nie jestem entuzjasta modeli piankowych,model dostalem na gwiaztke od rodziny,wiec nie mialem innego wyboru

trzeba go zrobic .Ostatnio stalem sie entuzjasta modeli fpv (camera plane) niestety tutejsze przepisy bardzo ograniczaja dalekie latanie

przedewszystkim w okolicach miast i lotnisk, dla tego wole nazywac ten model Twin Star cam + fpv.

Zalety tego modelu bardzo szybko zostaly zauwazone w srodowisku fpv.

Zalety: Duza predkosc przelotowa i spory udzwig na ktory pozwala bardzo nosny profil skrzydla.

Wady: Tak jak wspomnialem spora predkosc ladowania.

A teraz jako ciekawostka, Multiplex podaje w instrukcji: powierzchnia skrzydla (fai 41 dcm kwadratowych)

obciazenie skrzydla przy wadze modelu 1500g -35g na dcm kwadratowy i ostatnie- S.C 85 mm od krawedzi natarcia.

To jest kompletna bzdura.

Prawdziwa powierzchnia skrzydla jest tylko 30,9 dcm kwadratowego (prosze sprawdzic 218 mm to jest srednia cieciwa skrzydla przy  1420 mm rozpietosci )

prawdziwe obciazenie powierzchni skrzydla  przy ciezarze 1500g jest 48,5g na dcm .czyli sporo, i stad ta predkosc ladowania.

Multiplekx sugeruje S.C 85 mm od ktawedzi natarcia, to znaczy powinien byc  39 % sredniej cienciwy skrzydla, trzeba idyjoty aby tak ustawic. 

I jak tu wiezyc tak renomowanej firmie jak MULTIPLEX?? od kiedy do powierzchni skrzydla dolicza sie powierzchnie statecznika jako powierzchnia  nosna.

Ale co by nie bylo modelik lata fajnie, jutro napisze jakie ma wyposazenie.

Pozdrawiam Wladek.

 

Dzięki za te pcieszające informacje. Wygląda na to, że nie jest tak żle jak na początku mi się wydawało. Duże trudności pilotażowe i wymagania co do lądowiska związane z dużą prędkością lądowania to coś, na uniknięcie czego nie mam sposobu. Jedyne, co mogę zrobić to amortyzowane podwozie główne o sporym skoku i lotki w roli klap lub klapolotek, co pewnie da się zrealizować z poziomu nadajnika. Czy ktoś z Was praktykował takie użycie lotek do lądowania ?

 

Obciążenie powierzchni skrzydła w tym moim TS będzie bardzo duże z ładunkiem, RTFwL przekroczy 2500 gramów. Nie wiem, jak długiego rozbiegu będę potrzebował i czy w ogóle on się oderwie od Ziemi tak obciążony. Bez ładunku i dodatkowego "zbiornika" (NCR-y 18650) będzie ważył coś około 1650 gramów i powinien polecieć na jednym silniku (min. 1150G ciągu statycznego), siły nośnej do takiej masy na pewno wystarczy.

 

TS II ma rzeczywiście dość duże stateczniki, ale jak to jest z tą siłą nośną na stateczniku poziomym to jeszcze nie wiem. Nie wiem jak duża ona jest i jak można by ją sprytnie wykorzystać ponad to, co przewidział konstruktor. Podejrzewam, że nie bardzo się da.

Nie wiem też, jaką doskonałość ma TS i pewnie szybciej to będzie praktycznie sprawdzić, niż liczyć na niepewnych założeniach. Ciąg i prędkość strumieni zaśmigłowych z pomiarów statycznych dają nadzieję na prędkość przelotową nie mniej niż 18 m/s (ca. 65 km/h).

 

A z tym wzdłużnym SC mam pewne obawy, jak go ustawiać, bo oblot planuję z niecierpliwości wykonać jeszcze przed uruchomieniem napędu przesuwania pakietu. Raczej wzdragał bym się doświadczalnym rzucaniem tak ciężkiego modelu, żeby zobaczyć, jak się ślizga.

Napisz, jakie masz wyposażenie w Twoim TwinStarze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznij od testów nie obciążonego max modelu i wyważenia "ciężki na nos". W najgorszym przypadku się nie oderwie. Przesuwaj obciążenie stopniowo w tył.

Dzięki, tak właśnie będę postępował. Przeciągnięcie jeszcze nad lądowiskiem to byłaby przykra sprawa :o ...  :(

 

Przedwczoraj i wczoraj robiłem piasty śmigieł. Zagadnienia związane z wyważeniem, dokładnością osadzenia śmigła i skutkami błędów prowadzenia łopat tu pominę, bo to obszerny temat na elaborat do działu "Aerodynamika". 

 

post-18335-0-53431600-1468280495_thumb.jpg

post-18335-0-96849100-1468280546_thumb.jpg

post-18335-0-58659800-1468280621_thumb.jpg

post-18335-0-62659800-1468280694_thumb.jpg

 

Takie wykonanie piasty zapewnia dokładne, powtarzalne osadzenie śmigła z możliwością szybkiej wymiany na inne. Umożliwia również dość łatwe sprowadzenie wibracji od mas niewyrównoważonych do wartości bliskiej zeru bez konieczności uprzedniego wyważania śmigła.

Śmigła przewidziane wstępnie do instalowania w TS to :

 - trójłopatowe :

 GWS 10x6

 GWS  9x7

 GWS  9x6 L+R

 GWS  9x5 L+R

 

 MA  9x6 - sprawność prawie jak GWS, ale większa sztywność i możliwość pracy przy większej od GWS prędkości obrotowej.

 

 - dwułopatowe:

 GWS 11x6

 GWS 10x7

 

Oblot najprawdopodobniej na GWS 10x6. Eksperymenty z przeciwbieżnymi śmigłami ( lewy silnik w prawo, prawy silnik w lewo - kompensacja sił reakcyjnych obciążających skrzydła i połączenie ich z kadłubem) planuję robić po wstępnym oblataniu i wyregulowaniu modelu. Silniki w gondolach przystosowałem do zmiany kierunku wykłonu instalując "szpilki" M2 z zapasem długości na podkładki regulacyjne w miejsce fabrycznych wkrętów do tworzywa, które zresztą były żle dobrane - zrywały gwint już przy lekkim dokręceniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wstempie,udostepnie mala tajemnice sukcesu modeli Multiplexa.

Od poczatku bylem bardzo ciekawy jaki profil skrzydla jest w modelu T.S.2, Napisalem do Multiplexa z tym pytaniem, naturalnie nie dostalem zadnej odpowiedzi.

Majac dostep do 3D skanera postanowilem dokladnie odtworzyc ten profil, co sie okazalo, jest to HQ-3.5-14 ,bardzo dobry , nosny profil ale jak kazdy profil ma

swoje limity. Andrzej , polecam przeanalizowac ten profil , naprosciej na tej stronie :oolairfoilts.com/airfoil/details?airfoil=hq3514-il

Ten sam profil jest w modelach Mentor, Mini Mag ,Ezy Glider Twin Star ,( to jest sprawdzone ) i prawdopodobnie w kilku innych.

Teraz odpowiedz na Twoje pytanie odnosnie mojego T.S 2.

Moje zalozenia od podstaw sa zupelnie inne jak Twoje,jak widac na zdjeciach moj, TS lata w kilku wersjach:

1- modelik do niedzielnego latania bez kamer i calej elektroniki i zasilania AV- waga do startu baterje 3600mA -1450g.

2- to samo ale bez podwozia, start z reki i ladowanie w trawie-1300g

3-Pelne FPV  , baterje 4000ma + caly modul nadawczy Av + zasilanie - waga do startu-1750- 1800g.

Silniki-Turnigy-Park 450-1200kV smigla- 8*4.

esc -30A

Latalem celowo z maksymalnym obciazeniem 2kg,ale nie bylo to co ja lubie, ( sorki to jest tylko moja opinja )

 

Nastepnym razem napisze gdzie sa slabe punkty tego modelu.

 

Pozdrawiam Wladek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wstempie,udostepnie mala tajemnice sukcesu modeli Multiplexa.

Od poczatku bylem bardzo ciekawy jaki profil skrzydla jest w modelu T.S.2, Napisalem do Multiplexa z tym pytaniem, naturalnie nie dostalem zadnej odpowiedzi.

Majac dostep do 3D skanera postanowilem dokladnie odtworzyc ten profil, co sie okazalo, jest to HQ-3.5-14 ,bardzo dobry , nosny profil ale jak kazdy profil ma

swoje limity. Andrzej , polecam przeanalizowac ten profil , naprosciej na tej stronie :oolairfoilts.com/airfoil/details?airfoil=hq3514-il

Ten sam profil jest w modelach Mentor, Mini Mag ,Ezy Glider Twin Star ,( to jest sprawdzone ) i prawdopodobnie w kilku innych.

Teraz odpowiedz na Twoje pytanie odnosnie mojego T.S 2.

Moje zalozenia od podstaw sa zupelnie inne jak Twoje,jak widac na zdjeciach moj, TS lata w kilku wersjach:

1- modelik do niedzielnego latania bez kamer i calej elektroniki i zasilania AV- waga do startu baterje 3600mA -1450g.

2- to samo ale bez podwozia, start z reki i ladowanie w trawie-1300g

3-Pelne FPV  , baterje 4000ma + caly modul nadawczy Av + zasilanie - waga do startu-1750- 1800g.

Silniki-Turnigy-Park 450-1200kV smigla- 8*4.

esc -30A

Latalem celowo z maksymalnym obciazeniem 2kg,ale nie bylo to co ja lubie, ( sorki to jest tylko moja opinja )

 

Nastepnym razem napisze gdzie sa slabe punkty tego modelu.

 

Pozdrawiam Wladek

Przeczytałem cały podlinkowany przez Ciebie temat o TS na Heli-team. Jest tam bardzo dużo cennych informacji, a dobre opinie o TS mocno mnie podbudowały. Jest też filmik, gdzie chłopaki nieżle nim dokazują. Dzięki za ten link, nie spodziewałbym się tego tematu na tamtym Forum. 

Profil HQ-3.5-14 sobie przeanalizuję, domyślam się, że wskazane jest wzięcie pod uwagę zjawisk przy praktycznej granicy nośności.

Domyślam się, że latasz na baterii 3S, czyli w zakresie praktycznie pod obciążeniem 11.8 ... 10,2V. Więc silniki 1200kV kręcą śmigłami średnio jakieś 12000 - 12500 rpm (już po poprawce na obciążenie silników). A jakie to są śmigła 8x4 ?

Pamiętasz może, jak długiego rozbiegu potrzebowałeś przy masie RTF 2000 g ? Oczywiście ciekawy jestem bardzo ważnej dla mnie rzeczy - ile on może udżwignąć, aby był jeszcze jako-tako sterowny i manewrowalny.

Oczywiście słabe punkty TS-a także mnie bardzo interesują.

 

EDIT: zapomniałbym - jak długo przeciętnie latasz na tych pakietach z jednego ładowania ? Wymagania, od jakich zacząłem dyktują zdolność do szybkiego lotu przez blisko godzinę. Nie będzie łatwo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezwłocznie rozpoczynam dokładne obmyślenia. Nie boli, nie kosztuje, nie szkodzi zdrowiu...

 

 

Na chwilę obecną dyżurne problemy mają się z grubsza tak :

 - podwozie główne chowane - jest koncepcja układu mechanicznego, schemat kinematyczny przedstawię lada moment. Natomiast napęd tego podwozia, to ... ech, mówcie co chcecie : rozważam poważnie hydrauliczny. Nic mocniejszego nie piłem, nie paliłem żadnych "ziółek" ... Koncepcja ogólna też już jest, to ma szanse spełnić wygórowane wymagania, jakie powinno spełniać takie podwozie. Czy nie spotkał Ktoś z Was na rynku miniaturowych pomp , zębatych lub innych dających ciśnienie 3 ... 5 barów ? Rozważam też wykonanie miniaturowej pompy perylstatycznej, takiej ugniatającej dookólnie elastyczny wężyk, bo na rynku takiej to chyba jeszcze nie ma. A taka pompa ma wiele cennych zalet - całkowita szczelność, bezgłośna praca, obukierunkowość pracy, bezobsługowość. A może widzieliście gdzieś miniaturowe siłowniki hydrauliczne ?

 

Nie mam wątpliwości co do osadzenia kół na osiach - toczne kulkowe uszczelnione. Jest wiele ważkich argumentów uzasadniających takie łożyskowanie kół, między innymi to, że przyziemienie przy prędkości 10 m/s wprawia koła fi 70mm w wirowanie z prędkością prawie 3000 obr/min pod obciążeniem mogącym sięgać 5 kg i więcej. Nie jest dobrze, gdy opory toczenia i chwilowe błędy prowadzenia koła są odzwierciedleniem nierówności lądowiska, a toczne łożyskowanie kół  minimalizuje te niekorzystne efekty.

Zawieszenie kół powinno być odsprężynowane i amortyzowane, aby model dobrze "przyklejał się" do lądowiska i równie dobrze go trzymał na nierównościach, bez tendencji do podskakiwania.

 

 - podwozie przednie chowane - nie mam tu jeszcze jasnej koncepcji. Powyższe uwagi dotyczą również tego pojedynczego (-?) kółka, być może z konieczności nieco mniejszego niż te w głównym podwoziu. Dobrze byłoby dla poprawy zwrotności i ułatwienia kołowania aby to kółko było skrętne i to pod dużym kątem, bliskim 90*. Przypuszczam, że różnicowanie ciągu silników umożliwi tak ciasny skręt na twardej nawierzchni. 

 

 - różnicowanie ciągu silników - ano właśnie... Pomimo kilkugodzinnej zabawy radiem Royal Evo 12 nie udało mi się go ustawić tak, jak chciałbym. A chciałbym po prostu jak w sprzęcie audio stereo, czyli lewy drążek jako wspólny dla obu silników, a potencjometr suwakowy przy nim jako balans, czyli jego skrajne położenia odpowiadają całkowitemu wyłączeniu jednego bądż drugiego silnika. Jak na razie nie wpadłem na to, jak to zrealizować w tym nadajniku. Gorzej - nabieram przekonania, że się nie da. Czy może Ktoś z Was ćwiczył radia MPX serii Evo ? Genialny pomysł pilnie poszukiwany  B) ... Bo jaki z tego radia byłby "Royal' , gdyby dwóch silników nie potrafiło po ludzku obsłużyć ?

 

 - malowanie modelu. Tak, jak wspomniał Władek, model ma być z zasady dobrze widoczny w różnym oświetleniu i na różnych tłach. Zróżnicowanie tych okoliczności wymusza kompromis. Dobrze przy tym byłoby, aby model nie był brzydactwem, a już koniecznie powinien podobać się właścicielowi. Nie przepadam za jaskrawą czerwienią, czerń i brąz to chyba też nie to, co na modelu lubię. Jakie macie doświadczenia odnośnie zauważalności modelu w zależności od jego ubarwienia ? Lecieć jednym kolorem całość i uzupełnić dodatkami, czy różnicować góra/dół lub/i kadłub/skrzydła ? Bardzo podoba mi się malowanie fabryczne Wilgi 2000 z Reely, ale jeszcze tym nie latałem (jeszcze ... ;)  :) ). Jest cała ciemnoniebieska (prawie granatowa) z żółtymi elementami.

 

 - sprawa rezerwowego zasilania dla radia i serw. Awaria SBEC-a w locie to pewny kret, a na większej odległości może być znacznie gorzej, bo nie wiadomo na co lub kogo spadnie ten niezbyt lekki sprzęt. Planuję kilka prostych doświadczeń ze żródłami ogólnodostępnymi na rynku, choć niespotykanymi (?) w modelach. Jakąś tam szansę dają pastylkowe baterie litowe 3V w zespole, buforowane superkondensatorem o pojemności kilku faradów i wydolności prądowej kilku amperów. Byłoby to małe i lekkie - do sprawdzenia.

 Inna możliwość to profesjonalny konwerter DC/DC i mały pakiet 2...4S  200...300mAh, ale to już nie takie lekkie, choć przy tych mocach nadal nieduże. Do rozeznania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Próby przewidywania nieodległych problemów prowadzą do wcale nie prostego zagadnienia malowania modelu. 

Czym malować i ile to dołoży kilogramów , których i tak już jest dostatek ? Zupełnie nie mam pojęcia, jak to wpłynie na właściwości lotne wskutek zmiany turbulentności powierzchni nośnych i nienośnych. Zastanawiam się , czy tego malowania nie odłożyć na póżniej - po oblocie. Możecie podzielić się swoimi doświadczeniami w zakresie psucia samolotów sprey'em ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Możecie podzielić się swoimi doświadczeniami w zakresie psucia samolotów sprey'em ?

Kiedyś oblatałem takiego niedużego, półtorametrowego szybowca. Pierwszy lot odbył się w kolorach balsy, nieszlifowanej i nieszpachlowanej. Model miał skrzydła w całości pokryte balsą 1 mm. Poleciał z górki na nieodległym placu zabaw i poleciał nieźle jak na 1,5 rozpiętości. Zaraz potem dostał szlif, balsalock i spray Duplicolor z Castoramy ( nie polecam ). Potem były strzały z gumy. Szybol coś tam latał ale już kiepściutko. A jeszcze potem dostał się łapy syna i migiem skończył na kasztanowcu. Nawet się ucieszyłem, bo odzyskałem wszystkie podroby ze środka i zbudowałem Salamandrę. :)

Piankoloty dlatego dobrze latają, przynajmniej niektóre, że mają na skrzydłach turbulentną fakturę pianki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak obiecalem - problemy T.S 2.

Od czasu do czasu wystepuje bardzo neprzyjemne zjawisko, tak zwany rezonans harmoniczny, ciekawe nigdy nie mialem z tym problemu przy probach na ziemi,

wystepuje to zjawisko tylko w czasie lotu i to nie zawsze na tych samych obrotach, zaznaczam ,smigla i silniki sa dokladnie wywazone, wneki silnikow sa 

wzmocnione laminatem szklanym. Nie jest to tylko moj problem, dokladnie ten sam problem jest opisywany na wielu forach modelarskich.

TS2 nie jest mojm pierwszym modelem wielo silnikowym , pare lat latalem modelem Twin Mustang- P-82 (spalina ) nigdy nie bylo tego problemu.

Ciekaw jestem co o tym Myslisz ?

 

Pozdrawiam Wladek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak obiecalem - problemy T.S 2.

Od czasu do czasu wystepuje bardzo neprzyjemne zjawisko, tak zwany rezonans harmoniczny, ciekawe nigdy nie mialem z tym problemu przy probach na ziemi,

wystepuje to zjawisko tylko w czasie lotu i to nie zawsze na tych samych obrotach, zaznaczam ,smigla i silniki sa dokladnie wywazone, wneki silnikow sa 

wzmocnione laminatem szklanym. Nie jest to tylko moj problem, dokladnie ten sam problem jest opisywany na wielu forach modelarskich.

TS2 nie jest mojm pierwszym modelem wielo silnikowym , pare lat latalem modelem Twin Mustang- P-82 (spalina ) nigdy nie bylo tego problemu.

Ciekaw jestem co o tym Myslisz ?

 

Pozdrawiam Wladek.

A jak objawia się to zjawisko dla obserwatora ? Czy tylko hałasem, czy też zaburzeniami planowego toru lotu ? Trudno mi snuć domysły, sam nie zetknąłem się z tym zjawiskiem, choć chyba mogę sobie wyobrazić coś podobnego. Nawet sobie już wyobrażałem : http://pfmrc.eu/index.php?/topic/60807-funcub-xl-spalina-4t/page-2  , post #40.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wątkach o FC (chyba TeBe) jest parę słów o tym, że model szybciej lata po malowaniu.

Ogólnie jak to już ktoś pisał, jak się powierzchnia wygładza to traci na turbulentności.

Za to z oczywistych powodów wygładzamy malowaniem powierzchnie nie-nośne.

 

Spośród pianek Elapor jest dość gładki i wg mnie pomalowany i niepomalowany będzie wykazywał najmniejsze różnice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wątkach o FC (chyba TeBe) jest parę słów o tym, że model szybciej lata po malowaniu.

Ogólnie jak to już ktoś pisał, jak się powierzchnia wygładza to traci na turbulentności.

Za to z oczywistych powodów wygładzamy malowaniem powierzchnie nie-nośne.

 

Spośród pianek Elapor jest dość gładki i wg mnie pomalowany i niepomalowany będzie wykazywał najmniejsze różnice.

Czym zatem go najlepiej oszpecić ? Jokerem/-ami styro ? Czy też wykonać na wszelki wypadek egzorcyzmy z próbami na odpadach ?

Lico tego elaporu jest dość dobrze widoczne, pod ostrym kątem odbija światło. Więc wskazana chyba jak najcieńsza warstwa. Malowaliście kiedyś bezbarwnym połyskiem na kolor, żeby uzyskać taki niby-metalik ? 

Podejrzewam, że jest tak jak pisze Michał, więc pewnie poprzestanę na razie na opaćkaniu kadłuba, żeby nie popsuć samolotu. No i myślę, że granatowy metalik byłby przyjemny dla oka. Z żółtymi detalami na przykład, też w metaliku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.