Skocz do zawartości

Extra 300 KS - 2,7 m - relacja z budowy


Rekomendowane odpowiedzi

11 minut temu, Cybuch napisał:

masz jeden sezon wylatany i to dość upalny

To prawda , w kiepskim momencie skończyłem model, termometrom w cieniu się skale kończyły.

Model na ziemi wypalił około litra paliwa , co wydaje mi się że jest OK jeśli ulatnia się model wczesną wiosną gdy jest chłodno.

Mój silnik pracował na zbyt ubogiej mieszance , co podnosi temperaturę silnika do tego piekielnie wysokie temperatury otoczenia , ale mimo takich kiepskich okoliczności nie wydaje mi się aby standardowa wentylacja w masce była niewystarczająca.

Jak pamiętasz pod koniec sezonu uszkodził się gwint świecy , więc zdejmowałem cylinder aby go wysłać do naprawy.

Więc miałem okazję obejrzeć silnik od środka , i wyglądał przyzwoicie , ładne hony cylindra, ładny tłok pierścień itp, symboliczne  ilości nagaru być może jeszcze po oleju mineralnym, ale absolutnie nic nie wskazywało na jakiekolwiek przegrzanie silnika.

Więc na twoim miejscu wyciął bym w masce od spodu otwory wentylacyjne i będzie hulał jak dziki.

Bardziej martwi mnie jeden z ostatnich dni latania na kiepskiej miejscówce , podłoże to żwir, piasek, jakiś żużel , model wzbijał takie tumany kurzu i piasku że myślę że bardziej silnikowi dał w d...... piasek niż tegoroczne upały.

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.02.2022 o 14:25, gregory napisał:

 Mam Panowie pytanie o to malowanie sprawdzone to np. po ciepłym letnim sezonie nie pęka taki lakier na foli ? bo wygląda super jak by to folia była ?

 Tak malowałem kilka modeli i jest OK. Lakier całkiem dobrze trzyma do foli (wgryza się w nią ) . Jest trwały i nie pęka , ale pod warunkiem , że jest położona cienka warstwa. Odporny na UF i wysokie temperatury.

Folia jest wredna do malowania bo lakier lubi oczkować , więc bardzo mocno trzeba zadbać o jej dokładne odtłuszczenie , a odpłaci się piękna powloką lakieru.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Zazdroszczę Wam . Zaczynacie sezon lotny , a ja borykam się z kolejną przeprowadzką pracowni.

Dostaliśmy nowy , wręcz luksusowy lokal od MDK wolny od wilgoci i grzyba więc extra musi poczekać.

Kiedy modele znalazły się w normalnej wilgotności powietrza wszystkie poszycia pomarszczyły się - ponowne naciąganie poszyć.

100_2611.JPG

100_2614.JPG

100_2613.JPG

100_2612.JPG

  • Lubię to 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja tak się zastanawiałem co tam z tobą i z twoim modelem się dzieje.

Gratuluję nowego lokalu , a z extrą z tego co pamiętam to nie wiele ci zostało do zrobienia tak że pewnie poleci w tym sezonie.

Ale takie niewiele do zrobienia to sporo czasu zabiera , ja już niby model dawno skończyłem a z duperelami się guzdram do dziś a wcale mało czasu modelowi nie poświęcam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tego malowania, o którym pisałeś bo trochę mnie to interesuje w tej chwili. Jak dobrze zrozumiałem to malowałeś oracover, farbami akrylowymi do samochodów po odtłuszczeniu oracoveru? Czy się mylę. Napisz coś więcej o samych farbach i przygotowaniu podłoża (folii) czy to jakoś gruntujesz? szlifujesz?. Po przeczytaniu Twojego wpisu, wczoraj próbowałem na jakiś ścinkach folii, ale efekt średni, może farby nie te.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, enter1978 napisał:

Ale takie niewiele do zrobienia to sporo czasu zabiera

 

Święte słowa Wiesiu.

Na bank w tym roku oblot.

Dzięki.

6 godzin temu, mar_io napisał:

Wracając do tego malowania, o którym pisałeś bo trochę mnie to interesuje w tej chwili. Jak dobrze zrozumiałem to malowałeś oracover, farbami akrylowymi do samochodów po odtłuszczeniu oracoveru? Czy się mylę. Napisz coś więcej o samych farbach i przygotowaniu podłoża (folii) czy to jakoś gruntujesz? szlifujesz?. Po przeczytaniu Twojego wpisu, wczoraj próbowałem na jakiś ścinkach folii, ale efekt średni, może farby nie te.

Jak wcześniej pisałem używam akrylowego lakieru samochodowego.

Przed malowaniem folię odtłuszczam acetonem i nakładam jedną warstwę lakieru podkładowego do plastiku.Mimo to zdarzają się niespodzianki.

Efekt końcowy fajny jak się nic nie pierdzieli , ale różnie to bywa. Nauczony doświadczeniem tam gdzie mogę to stosuję oklejanie.

Pozdrawiam.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
26 minut temu, Shock napisał:

Fabryczne oklejania mogą się schować 😉.

Kapitalna robota !

Mnie aż głowa rozbolała jak sobie pomyślałem ile Irek w tą szatę graficzną włożył pracy.

Ja to mogę pooglądać , popodziwiać , ale to nie na moje nerwy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, enter1978 napisał:

Mnie aż głowa rozbolała jak sobie pomyślałem ile Irek w tą szatę graficzną włożył pracy.

Ja to mogę pooglądać , popodziwiać , ale to nie na moje nerwy:)

Jak tak ogladalem oklejenie MX-a to wcale nie jest zle oklejony. Folia dobrze napieta i tylko gdzieniegdzie wystarczy lekko dotknac zelazkiem. Keson nigdzie nie popekany i jak na tyle tluczenia to naprawde porzadny model. Inny by sie juz rozsypal pewnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.