Skocz do zawartości

Poradnik dla początkujących modelarzy dotyczący problemów z obserwacją modelu podczas lotu


AKocjan

Rekomendowane odpowiedzi

@jarek_aviatik

 

22 godziny temu, jarek_aviatik napisał:

Tu piszesz o naszym (ludzkim) dalmierzu - po co, skoro domyślnie chodziło Ci o coś w stylu "widzenia tunelowego"?

Pana słowa w odniesieniu do mojej odpowiedzi na  komentarz  dotyczący problemu oceny odległości. Wspomniany komentarz wybiegał poza temat mojego filmu.

 

 

22 godziny temu, jarek_aviatik napisał:

Może powinieneś zacząć od tego, że ślepi nie powinni latać modelami.

Pana słowa w odniesieniu do mojej wypowiedź dotyczącej filmu - poradnika, przy dużych prędkościach kątowych względem obserwatora łatwo wpaść na przeszkodę szczególnie kiedy wzrok jest skupiony na modelu - to temat mojego filmu

Obie wypowiedzi nie były ze sobą związane, dotyczyły innych tematów -  przez Pana zostały błędnie powiązane.

 

23 godziny temu, jarek_aviatik napisał:

Jeszcze raz powtarzam, temat, który poruszyłeś nie da się wyczerpać jednym filmikiem.

Jest to temat poważny i powinieneś się przyłożyć i dołożyć wszelkich starań, aby przekazać kompletne i rzetelne informacje.

 


Oczywiście, że nie da się wyczerpać tematu obserwacji modelu  jednym filmikiem,  dlatego w moim filmie na początku padają takie a nie inne słowa - informujące, że to pierwszy odcinek z serii....  Temat oceny odległości będzie w następnym odcinku, jest on bardziej złożony od obecnego.
Obecny temat został wprowadzony jako pierwszy ze względu na zdarzenie z F4U. (Link w komentarzach gdzieś wyżej)

Mam wrażenie, że Pan nie oglądał w całości filmu, wysuwa wyłącznie wnioski na podstawie komentarzy pod filmem, gdzie temat tak naprawdę trochę uciekł .
 Pozdrawiam 

 

22 godziny temu, d9Jacek napisał:

Drogi mój imienniku,

to co robi kol Arkadiusz , to jest jego wybór i jego intencje.... i tu masz rację....

natomiast jeżeli ma to być "poradnik"  czy "poradniki " to nie ma w nich miejsca  na błędy, przekłamania itd , itp..zafałszowanie  pewnych  kanonicznych pojęć ...

tak, jak już pisałem wczesniej , gdyby twórczośc Arka , nosiła  tytuły np." 1001 moich lądowań i startów" czy  "Jak wylądować żeby nie skapotować" i ostatni " Moje ostatnie  spojrzenie na model " wszystko  byłoby OK

 

ps.

gdyby w ten sposób były pisane podręczniki szkolne czy akademickie to wszystko to trafiłoby  na makulaturę

@d9Jacek jakie znowu przekłamania ?  , zafałszowania ?  Może podasz konkretne przykłady? Tylko proszę pod właściwym wątkiem żeby bałaganu nie robić. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.07.2020 o 11:32, AKocjan napisał:

Może podasz konkretne przykłady? Tylko proszę pod właściwym wątkiem żeby bałaganu nie robić. 

 

przeczytaj sobie  wątek o DR I , wątki o wiatrakowaniu, podłużnicach, pokryciu skorupowym. ...o.tunelowym widzeniu.....było tego trochę

Kol Arku, pisz sobie co chcesz,  nie mój cyrk nie moje małpy...chcesz w ten sposób zaistniec na Forum ???  Twój wybór.

"żeby bałaganu nie robić"....nie chce mi sie szukać  ,mam  przyjemniejsze  zajęcia niz wchodzenie  w jałową polemikę z Tobą..

pozwolisz ,że zacytuję pewien fragment  i mam nadzieję,że zrozumiesz o co nam w tych "polemikach" z Tobą chodzi

"

Psychologia komunikacji wyłoniła szereg typów wypowiedzi, które blokują rozmowę. Thomas Gordon nazwał je "fatalną dwunastką" - gdyż tyle ich zdarza nam się najczęściej. Odbiorca takich wypowiedzi czuje się traktowany "z góry" i reaguje obronnie.

Najczęściej wypowiedzi takie dotykają dzieci i dlatego autor ten zamieścił je w swojej książce "Wychowanie bez porażek". Ponieważ jednak w równej mierze dotyczą one komunikacji w ogóle i blokują wiele rozmów, pozostając poza świadomością nadawców, wydaje mi się pożytecznym przedstawić je tu za tym autorem:

Inni autorzy zwracają uwagę na blokady, które działają nie tyle zewnętrznie w postaci określonych zwrotów, co bardziej w sferze myśli, które towarzyszą słuchaniu: porównywanie siebie z rozmówcą (na swoją korzyść, lub niekorzyść), przygotowywanie własnej wypowiedzi w trakcie słuchania, ironiczne uwagi, ucieczki myślowe przy zachowaniu pozorów słuchania. Wszystkie te blokady naruszają więź, działają na niekorzyść wzajemnej relacji.

Należą do tej grupy także pewne zwroty, wypowiadane spontanicznie z podświadomym motywem obronnym (przed trudem podjęcia jakiegoś starania o zmianę w swoich zachowaniach), jak np. zaczynanie odpowiedzi od " tak, ale....". Zwrot ten stanowi odrzucenie każdej propozycji czy rady."

 

nie musisz odpowiadać

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@d9Jacek konkretne przykłady

@d9Jacek poza tym żaden z 3 poradników nie dotyczył budowy samolotu / maszyn historycznych, o wiatrakowaniu śmigła raczej też nie było 
Zrobiłem trzy poradniki dotyczące:
- przeciągnięcia 
- lądowania 
- obserwacji modelu.
Jeżeli chodzi Tobie o jakieś luźne dyskusje na temat nazewnictwa elementów wchodzących w skład kratownicy, czy innego rodzaju konstrukcji  - z tego co pamiętam to szukaliśmy właściwych określeń, ponieważ literatura nie była w tej kwestii jednoznaczna.

Szukanie haków jak w polityce, chyba się minąłeś z przeznaczeniem ;)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, AKocjan napisał:

@jarek_aviatik



Mam wrażenie, że Pan nie oglądał w całości filmu, wysuwa wyłącznie wnioski na podstawie komentarzy pod filmem, gdzie temat tak naprawdę trochę uciekł .
 Pozdrawiam 

 

 

Otóż obejrzałem.

Pozostawiam Ciebie i osoby, którym nie przeszkadza brak rzetelności samym sobie.

Nie będę brnął w dyskusję, gdyż Twe odpowiedzi przypominają mi niedawno miniony czas.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, AKocjan napisał:

Jeżeli chodzi Tobie o jakieś luźne dyskusje na temat nazewnictwa elementów wchodzących w skład kratownicy, czy innego rodzaju konstrukcji  - z tego co pamiętam to szukaliśmy właściwych określeń, ponieważ literatura nie była w tej kwestii jednoznaczna.

 

Oj, oj, chyba jednak zle pamietasz. W Twoim wieku?! Mianowicie wlasciwych okreslen nazewnictwa elementow kratownicy nikt nie szukal, bo te istnieja juz od dawna. O ile ja pamietam, problem byl taki, ze Ty uzywales niewlasciwych i dlatego inni Ciebie korygowali.

 

Arek, sadzac z formy Twoich wypowiedzi, robisz wrazenie faceta na poziomie. Ale z drugiej strony potrafisz tak zmieniac i przekrecac sens wypowiedzi innych, ze szybko staje sie to irytujace. Nie dziw sie wiec, kiedy ludzie sie burza czytajac Twoje posty (no, moze nie wszystkie), albo ogladajac Twoje filmiki i reaguja tak, jak ma to miejsce.

Jak juz Jarek napisal - brak rzetelnosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mr.jaro
Mniej więcej pamiętam o co tam chodziło, ja użyłem terminologii odnośnie modelu obliczeniowego kratownicy, ktoś inny zaprezentował fizyczną konstrukcję, stąd chyba wyszedł spór o nazwę poszczególnych elementów w kratownicy. Ja użyłem słowa "pręty", któryś z kolegów "podłużnice".  Każdemu chodziło o co innego i tyle. Podobna sprawa była z elementami łączącymi płaty nośne w dwupłatowcu. Ja użyłem słowa rozpórka  - zrobiła się burza. Ktoś znalazł raport PKBWL z z innym określeniem takowego elementu (raport dotyczył zdarzenia z An 2), a ja później w jakiejś książce jeszcze inne określenie. Mieliśmy kilak różnych wersji. Oczywiście zostałem zlinczowany pomimo przedstawienia swoich argumentów (kilku źródeł) postulujących za stwierdzeniem, że mamy bałagan w terminologii lotniczej.  Proponuję zakończyć tą dziwną wojnę i zacząć współpracować. Myślę że wiele możemy się od siebie nauczyć. 
    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że dalej i dalej i dalej......to samo......kilka stron w miarę po czym znów zaczynasz te swoje mądrości i się zaczyna od nowa.Tak,to ja przytoczyłem ten raport jak i kilka innych przykładów że się mylisz,natomiast Ty na przeciw stawiałeś swoje studia...i żadnych argumentów na to że to się my wszyscy mylimy.Jeszcze bym zrozumiał jak bym to ja tylko tak twierdził ale tak samo wyjaśniało Ci tu połowa chłopaków z forum i do tej pory niczego nie zrozumiałeś.Naprawdę,warto czasem posypać głowę popiołem i przyznać się do błędu,nikt nie jest omnibusem i każdy może się pomylić.Pamiętamy tez Twoje wywody kiedy omawialiśmy pewny film z pewnym modelem...

Któryś już raz natrafiasz znów na Jarka i po raz kolejny wychodzi na to że nic nie wiesz..Znowu jakieś teorie o widzeniu przez człowieka,obserwacje modelu...widzenia tunelowe....

A może byś tak napisał w tym arcymądrym poradniku młodym modelarzom-jak się klej balsę,jak się szlifuje żeberka,jak się w nich wycina otwory pod dzwigary,jak się wszystko ustawia na desce montażowej, jak się lutuje podwozie z drutu,jak sie okleja folią a jak papierem japońskim na nitrocellon(pewnie nawet nie wiesz co to jest),jak zrobić kratownicowy kadłub,jak zrobić zwichrzenie skrzydła,jak się wycina rdzenie skrzydeł ze styropianu,itd,itp.

To by był zarąbisty poradnik dla świeżaków w modelarstwie..Twoja teoria sama nie poleci..

Potrafisz choć jedną rzecz z tych co wymieniłem wykonać?

Teoriami nikogo nie nauczysz ani latać ,ani budować modeli,ani ich obserwować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, piotr28 napisał:

Potrafisz choć jedną rzecz z tych co wymieniłem wykonać?

Marzenie ściętej głowy. On nie ma czasu. Przecież trzeba filmiki... czas ucieka a modelarze czekają.

 

27 minut temu, piotr28 napisał:

To by był zarąbisty poradnik dla świeżaków w modelarstwie

Wracam do łowienia ryb

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@piotr28 Nie do końca piszesz prawdę. Pokazałem kilka różnych przykładów, w tym ten rysunek zamieszczony w książce Cymerkiewicza "Budowa Samolotów" jako przykład problemu z brakiem ujednolicenia terminologii. 

wspornik.thumb.png.2e382a9aba0db503b39885e294b182ab.png

Co do raportów PKBWL, tu znowu zależy kto pisze. W Twoim przykładzie była stójka, a tutaj mamy "zastrzał międzyskrzydłowy" -  https://bezpieczenstwo.dlapilota.pl/sites/bezpieczenstwo.dlapilota.pl/files/2006_108_RK.pdf?fbclid=IwAR3o8nnieh4DsJtkKrKRoIxFjXEx5yV01cwqNdaqezFviFUwj9jx4h4s0KE. Odnośnie sporu - ja nie byłem również bez winy, bo z tego co pamiętam przyczepiłem się do stójki, a tak naprawdę nie ma jednoznacznych podstaw żeby uznać ten termin za błędny. Za to przepraszam. Nie można tutaj mówić o czyjejkolwiek niewiedzy.  

Myślę, że my wszyscy przesadziliśmy, zrobiła nam się straszna szarpanina. Nie chciałbym już tego kontynuować pod innymi wpisami, stąd mój apel o resecie ;).


PS:
Nie mam praktycznie żadnego doświadczenia w budowie modeli z drewna / sklejki. W kwestii hobbistycznej interesuję się bardziej lataniem (dotyczy modelarstwa). Co prawda od czasu do czasu wpadnie jakiś pomysł na własny model .... ba mam nawet jeden samolot w budowie ... Temat niestety jakoś ucichł i kurzy się za szafą. To jednak prosta konstrukcja projektowana i budowana dość dawno - z błędami ... więc pewnie dlatego nie mam motywacji, aby dokończyć model. Szczególnie jak patrzę na dopracowane w każdym szczególe Wasze samoloty ;).


 

1103251790_20191208_1817141.thumb.jpg.3401ff8f65ce0ddc3b01f54b17265b8b.jpg

Wracając do tematu:

Kraksa spowodowana prawdopodobnie przez  brak  zwracania uwagi na otoczenie wokół modelu. Stąd niespodziewane zderzenie z przeszkodą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotykaja sie dwie baby. Obie z wadami zgryzu. Jedna z wysunieta szczeka dolna, druga z wysunieta szczeka gorna. Ta pierwsza powiada:

- Kolezanko, deszcz zaczyna padac.

Na to ta druga:

- A niech sobie pada. Mnie i tak nie napada.

 

Ja dostrzegam w tym pewna analogie do dyskusji na temat poradnikow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylisz sie. Na folii sie modelarski swiat nie konczy. Nawet obecnie papier japonski zdecydowanie ma racje bytu i jest nadal stosowany, na przyklad do oklejania balsowych pokryc modeli redukcyjnych, celem uzyskania gladkiego, rownego i jednolitego podloza pod lakier wszedzie tam, gdzie zachodzi koniecznosc zachowania mozliwie niskiej masy i jednoczesnie niskich kosztow budowy oraz prostoty konstrukcji. Folia tych warunkow nie spelnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, AKocjan napisał:

chyba

Arku,

i to jest własnie to kluczowe słowo...."CHYBA"

 

i trzeba  NAPEWNO wrócić  do tego co parę postów wcześniej  @piotr28 napisał, 

nie zaczynamy edukacji od studiów na Politechnice,  najpierw jest szkoła podstawowa,  bo naturalna jest EWOLUCJA a nie REWOLUCJA.

Nie zaczynasz nauki jazdy samochodem od Porsche 911 czy Alpine A110, bo  skończysz na najblizszym drzewie,  to samo jest w lotnictwie ,  nie ma znaczenia małym czy duzym, Forumowi Koledzy juz wczesniej  usiłowali Ci to wytłumaczyć.....

Zacząłeś  budować model samolotu,  skończ go,  załóż silnik spalinowy i polataj......jestem pewien , że  zauważysz ogromną róznicę między tym co nam serwujesz  o tym czego doświadczysz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostroznie! Ja pisalem o oklejaniu japonka balsowej skorupy, szczegolnie w modelach redukcyjnych, ale nie tylko.

 

I nie ma to nic wspolnego z wytrwaloscia. Predzej z najzwyklejsza logika. Niski ciezar modelu latajacego zawsze znajduje pozytywne odbicie w jego wlasciwosciach lotnych. Zasade budowania wystarczajaco mocno i jednoczesnie mozliwie lekko wpajano kiedys w modelarniach az do znudzenia. Teraz, w potoku gotowcow (nic przeciwko gotowcom), mocnych napedow, latwej dostepnosci do folii i laminatow, faktycznie malo kto zdaje sie przykladac wieksze znaczenie do ciezaru modelu, bo naped i tak poradzi, a model poleci co najwyzej "troche szybciej". A szkoda, bo zasada ta nie stracila i nigdy nie straci na aktualnosci.

 

Mnie wpojono ja juz na samym poczatku mojej stycznosci z modelarstwem (koniec lat szescdziesiatych ubieglego wieku). Kogo w modelarni przyskrzyniono na uzywaniu nadmiernej ilosci kleju, ten musial odbebnic pensum pracy karnej w postaci zmudnego szlifowania listewek na krawedzie splywu, albo sprzatania modelarni. I nie bylo zmiluj sie.

 

Ja bardzo chetnie stosuje te metode. Nie tylko do modeli redukcyjnych, ale takze do modeli szybowcow o pokryciu skorupowym z balsy. Jest tania, lekka, daje gladka powierzchnie i jest latwa w wykonaniu. Wymaga juz tylko mninimalnych poprawek, szlifowania i gruntowania. Przykladasz na sucho papier japonski do balsowej skorupy i na to, od zewnatrz smarujesz pedzelkiem niewielka ilosc lakieru do podlog. Lakier przesiaka przez japonke i przykleja ja do podloza. Zaleznie od wielkosci modelu i potrzebnej gladkosci powierzchni, podloze mozna przedtem raz zagruntowac lakierem i przeszlifowac. W przeciwienstwie do folii, po wykonczeniu nic sie nie marszczy, nic nie falduje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.