RomanJ4 Opublikowano 30 Stycznia 2018 Opublikowano 30 Stycznia 2018 na ich samodzielny wypiek moga sobie pozwolic raczej ludzie zwiazani zawodowo z wlasnym domem, Wcale nie, wątpię by większość piszących w tym temacie zawodowo związana była z domem, To takie samo zajęcie jak modelarstwo - potrzebuje tylko trochę wolnego czasu, chęci, i... odwagi... bo przecież to żadna "czarna magią" jak się na początku może komu wydawać... W dodatku jeszcze dzisiaj, kiedy z nabyciem adekwatnej wiedzy i środków nie ma żadnych problemów... No jasne, że w hotelu byłoby trudno chleb upiec, ale już w wynajętej kwaterze (byle by z jakim piekarnikiem)....
RomanJ4 Opublikowano 31 Stycznia 2018 Opublikowano 31 Stycznia 2018 Faktycznie, mimo, że nie tak dużym, ale jednak jakimś wolnym czasem do takiego pieczenia dysponować trzeba, a jak człowiek padnięty to o czym innym marzy... Ja jednak Was namawiam jeśli tylko będziecie mieli trochę swobodnego czasu i sił na spróbowanie tego z ostatniego mojego przepisu, Roboty naprawdę nie aż tak dużo, receptura nie jest jakaś krytyczna żeby miał nie wyjść(w razie czego służę radą), a smak.... cóż, myślę, że jak raz spróbujecie to i Wam się spodoba... Trzymam kciuki !
RomanJ4 Opublikowano 31 Stycznia 2018 Opublikowano 31 Stycznia 2018 Czyli prawdziwy Człowiek Renesansu, gratuluję ! Każde hobby czy zamiłowanie jakie by nie było (chyba, że do rzeczy kompletnie nagannych ) godne jest podziwu i jego autorowi należy się uznanie. Przynajmniej ja tak uważam, i chyba nie będę całkiem odosobniony w tej kwestii... P.S. A temu młodemu człowiekowi gratuluję odwagi podjęcia trudnej decyzji o drodze nie na skróty (jak niestety robi wielu młodych dzisiaj ) i trzymam za niego kciuki ! Szacunek!
Bartek Piękoś Opublikowano 2 Lutego 2018 Opublikowano 2 Lutego 2018 Ja jeszcze chlebów nie wypiekam ani nie wędzę (w tym roku mam zamiar wędzarenkę uruchomić). Za to drugi raz w wątku pochwale się sushi Zakochałem się w tym żarciu.
Andrzej Klos Opublikowano 2 Lutego 2018 Opublikowano 2 Lutego 2018 ... Za to drugi raz w wątku pochwale się sushi Zakochałem się w tym żarciu. Ja tez, juz bardzo dawno temu. Wkrotce lecimy z zona na wakacje na Tasmania. A tam "owoce morza" - ryby, krewetki, osmiornice, calamari etc to podstawa! No i czerwone wino. Wiem, wiem kiedys sie mowilo, ze do ryb tylko biale wino ale teraz sie zmienilo, jak kto lubi . W życiu bym chyba tego nie ruszył ... A moze sprobuj, najgorzej to pierwszy raz .. Podstawa oczywiscie jest aby ryby byly swieze, szczegolnie jesli sa surowe.
Bartek Piękoś Opublikowano 2 Lutego 2018 Opublikowano 2 Lutego 2018 Wkrotce lecimy z zona na wakacje na Tasmania. A tam "owoce morza" - ryby, krewetki, osmiornice, calamari etc to podstawa! No i czerwone wino. Zazdraszczam straszliwie :)
grzegor Opublikowano 3 Lutego 2018 Opublikowano 3 Lutego 2018 Ja raczej tez nie, ale nie ze wzgledu na sama potrawe. I wlasnie w tym rzecz - surowa, swieza, smaczna, ale wymietolona paluchami ryba wedruje potem do ust innych ludzi. Mnie sie robi nieswojo, jak to na zdjeciu, w powiekszeniu widze. Na cos takiego mam zbyt bujna wyobraznie. Inna sprawa, ze na zdjeciach potraw nie powinno sie pokazywac paluchow "kucharza" w ogromnym powiekszeniu. Chyba, ze ten ostatni pomyslal o nalozeniu rekawiczek jendorazowych. W przypadku przygotowania potraw, ktore trafiaja potem w taki czy inny sposob do wysokiej temperatury, rzecz ma sie zupelnie inaczej. Ale przy sushi? Wiem, ze sushi tradycyjnie je sie przede wszystkim palcami. Ale wowczas to moje palce i wiem, ze je porzadnie umylem przed jedzeniem. A co nimi robil "kucharz" zanim chwycil rybe, tego nigdy nie bede wiedzial. Moze przedtem poprawil sobie wlosy, a moze go gdzies zaswedzialo i musial sie podrapac... 1
RomanJ4 Opublikowano 3 Lutego 2018 Opublikowano 3 Lutego 2018 A co nimi robil "kucharz" zanim chwycil rybe, tego nigdy nie bede wiedzial. Moze przedtem poprawil sobie wlosy, a moze go gdzies zaswedzialo i musial sie podrapac... Obawiam się, że gdybyś pod takim kątem brał pod uwagę i inne produkty to umarłbyś z głodu... Kelner do gościa restauracji: - "Jak smakuje Panu nasza grochówka?" - Na co gość z przekąsem: - "Ee, no d... nie urywa..! " - Kelner: - " Cierpliwości.." - :D
Konrad_P Opublikowano 5 Lutego 2018 Opublikowano 5 Lutego 2018 Zwłaszcza wędzenie na zimno tak zabija paciorkowce jak nie wiem co. Mycie wędlin w detergentach żeby przedłużyć im przydatność i sprzedać i tego typu procedery to są już OK ale jak kucharz, który jest badany praktycznie raz w miesiącu a do tego robi to w rękawiczkach to już jest nie halo. Cóż ....
BRoman Opublikowano 5 Lutego 2018 Opublikowano 5 Lutego 2018 Z tym badaniem kucharza raz w miesiącu czy kwartale to chyba przesada... Mam kucharza w rodzinie, w restauracji ***** + Michelin i nie badają (w GB). Fakt , że sushi nie podają .
samolocik Opublikowano 5 Lutego 2018 Opublikowano 5 Lutego 2018 większość osób nie myje rąk po skorzystaniu z toalety publicznej, wielu lekarzy nie dezynfekuje rąk przy wchodzeniu I wychodzeniu z sali intensywnej terapii (ciężkie przypadki pacjentów i po operacjach) a Wy się dziwicie, że kucharze nie chcą sobie niszczyć skóry mydłem. Przykre, tragiczne ale prawdziwe niestety. Z zazdrością oglądam filmiki stree food z Japoni, gdzie ulicznik kucharze noszą maseczki na twarzy itp. Sushi w własnym wykonaniu popieram. Jeżeli ma byc podane komuś spoza rodziny to tylko łapkami po umyciu mydełkiem antybakteryjnym a najlepiej dezynfekcja spirytusikiem :-)
robertus Opublikowano 5 Lutego 2018 Opublikowano 5 Lutego 2018 Maseczka to jest akurat anty smogowa a nie przeciw bakteryjna.
BRoman Opublikowano 5 Lutego 2018 Opublikowano 5 Lutego 2018 Popatrz na YT na Japonie w 4 5 albo wcześniej. Też nosili maseczki..
Rekomendowane odpowiedzi