Skocz do zawartości

Silnik samochodowy do samolotu


Remarek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Zrobić się da wszystko, pytanie czy warto :).


Silniczki "samochodowe" są zrobione tak, że kręcą się wysoko i, tak zakładam, nie mają dużo mocy przy niższych obrotach. Pewnie dałoby się bawić rurą rezonansową, żeby miał moc gdzieś niżej, ale to raczej duża zabawa :). A przez to trzeba by stosować raczej małe śmigła, a do tego duże obroty to zapewne duża prędkość. W sumie taki silnik może zdałby się w napędzie typu GDF (czyli "żarowy EDF").
Do tego chłodzenie takiego silnika jest wydajniejsze i zwyczajnie w modelu samolotu mógłby on się nie dogrzewać.

 

Zależy czy to ma być projekt typu - chcę to zrobić dla zabawy, bo tak - czy może masz motorek i chciałbyś go użyć w samolocie. W pierwszym przypadku to jasne, że jak się chce, to można się bawić i pokazać, że się da :), w drugim lepiej na pewno poszukać jakiegoś używanego silnika "samolotowego" i latać :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Remarek napisał:

Dzięki. Właśnie tej wiedzy mi brakowało. Poszukuję silnika do Wicherka 25.

To myślę, że dorwiesz dość jakiś silniczek w przedziale 2.5 - 3.5 ccm, w zależności czego oczekujesz. 
 

46 minut temu, Remarek napisał:

Czy 30 godzin eksploatacji na mieszance z dodatkiem 25% nitro to dużo dla żywotności silnika żarowego?

To zależy :). Myślę, że jeśli był używany z głową i w paliwie nie brakowało oleju, a także nie jest to jakiś niesamowicie wysilony silnik, to te 30 godzin nie stanowi problemu i będzie Ci jeszcze służył, ale po samych motogodzinach za dużo stwierdzić się nie da.
Jak masz go w ręku, to będzie Ci w miarę łatwo stwierdzić odpalając go :D, a jeśli nie znasz jego historii, to przed tym (i kręceniem) polecam zajrzeć do środka czy nie ma tam niespodzianek i przejrzeć łożyska :).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, czarobest napisał:

W sumie taki silnik może zdałby się w napędzie typu GDF (czyli "żarowy EDF").

 

W zasadzie tylko w takim układzie to by się udało. Bo tu właśnie są potrzebne wysokie obroty. Inny problem to zamocowanie śmigła na wale silnika samochodowego. Trzeba by się bardzo nakombinować. Z wentylatorem było by wiele prościej. 

 

56 minut temu, Remarek napisał:

Czy 30 godzin eksploatacji na mieszance z dodatkiem 25% nitro to dużo dla żywotności silnika żarowego?

 

Jeśli mówimy o silniku samochodowym to może być i dużo i mało. Zależy jaka ręka kierowcy, jak traktowany: zawodniczy czy amatorsko, jakie paliwo, jak tam było z filtrem powietrza. No i w końcu co to za silnik. Bardzo dużo zmiennych. Generalnie silniki żarowe konstruowane do użycia w samochodach, z racji ich dużego wysilenia, mają znacznie krótszą żywotność względem typowo lotniczych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem dwupłatowca z deoronu na samochodowym silniku Conrad .12 Poleciało to ale ogólnie bez szału. Krótki wał, wystający w obrys śmigła gaźnik, trzeba by dorobić piastę, pierścień oporowy pod śmigło... Poszukaj 4ccm, jakiegoś lotniczego ASP, os max.. 

A wg mnie 30h z 25% to spory przebieg 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To był silnik http://www.athearn.com/Products/Default.aspx?ProdID=EVOE0461

zanim zastanowiłem się, poszedł. Ostatnia cena 180 zł. Mam na oku u kolegi w piwnicy jakiegoś ruska, leży tam 30 lat. Podobno żarowy ale pewnie bez regulacji obrotów. Na wynik potwierdzający muszę poczekać miesiąc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.