Skocz do zawartości

Andrzej Klos

Modelarz
  • Postów

    1 551
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    30

Treść opublikowana przez Andrzej Klos

  1. Moze kolega Pawel nie chce sie wdawac w klotnie, argumenty i narzekania.
  2. XP-56 tez mi sie bardzo podoba! XP-56 mial pewne klopoty ze stabilnoscia, a XP-55 powazne. XP-56 mial duze opory i w zwiazku z tym za mala predkosc. Zrodlem oporow byl prawdopodobnie zwezajacy sie kadlub tzn brak odpowiedniej owiewki przejscia skrzydla w kadlub. http://www.crecy.co.uk/american-secret-pusher-fighters-of-world-war-ii
  3. Nie wiem o co Wam chodzi z tym Covid: gorale mowia, ze to przyjemna choroba: https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-01-12/inicjator-goralskiego-veta-sebastian-piton-chorowalem-na-koronawirusa-to-lekka-przyjemna-choroba/?ref=wyszukiwarka https://kawaly.tja.pl/o-goralach
  4. Masz oczywiscie racje, ze statecznik poziomy powienien byc jak najlzeszy. Zawsze mozesz zrobic drugi, balsiano-sosnowy. Pomoze to tez w wywazeniu. W stateczniku pionowym trzeba dac nie tylko lekki i wytrzymaly dzwigar ale dobrze jest tez wzmocnic sama podstawe bo tam sie on czesto lamie lub wyboczy. Mase kadluba mozesz oszacowac na podstawie masy gondoli silnikowych, ktore jak widze juz zrobiles. Mozesz wtedy wprowadzic poprawki. Czy pokryles gondole mikrobalonami? Chyba nie.. Zamiast probowac silinik od deskorolki etc dobrze jest sprawdzic programem do dobierania silnikow i smigiel. Ja mam Motocalc ale jest juz przestarzaly bo wlascicielowi od wielu lat nie chce sie juz odnawiac (update). Sa inne programy. Ostatecznie mozesz uzyc prostych obliczen ponizej i wpisac na Excel etc. The Perfect Electric Power Setup.pdf Tez myslalem, ze >100g/dm2 to duzo, ale ponad 100g/dm2 ma moj FMS Jak130 i lata sie nim bardzo dobrze. Moze dlatego, ze policzylem obciazenie dopiero po pierwszych lotach?. Ponad 117g/dm2 ma tez moj prezent od szczodrego Mikolaja (stad opoznienia w budowie PZL 38 Wilk), a jesli wierzyc YouTube to lata bardzo dobrze: A profil ma taki: Ale utwardzony (betonowy) pas startowy oczywiscie sie przyda.
  5. Gratulacje! Troche mi zal podwozia i jego zamocowania na tej trawie!
  6. Nie tylko w Texas. Tu jest moje zdjecie z supermarket, chyba Walmart, w stanie Massachusetts, 2016, 1.5godziny na polnoc od Boston : Ten rozowy karabin po lewej stronie jest dla dziewczynek. Wiecej naboi lezalo po lewej stronia, zaraz obok herbatnikow.
  7. Dostepny jest drugi tom ksiazki prof Cezary Galinski "Wybrane zagadnienia konstrukcji samolotow", pdf, za darmo! https://itlims-zsis.meil.pw.edu.pl/pomoce/BIPOL/Galinski_Wybrane_zagadnienia_konstrukcji_samolotow.pdf
  8. Pije coraz mniej, ostanio prawie wcale ale na ta okazje chetnie bym sie z Toba upil ?. Ogolnie ksiazki Niemieckich pilotow czytalem poczatkowo z zaciekawieniem, ktore jednak bardzo szybko przerodzilo sie w obrzydzenie. Uwazam, ze sami je wprowadzili swoja arogancka postawa i brakiem jakichkolwiek przemyslen. O przepraszam, jedyne przemyslenie byly w rodzaju: oni nic zlego nie robili, tylko bronili ojczyzny. Mozna by powiedziec, ze bylo to dawno i trzeba inaczej do tego podejsc, moze wedlug plakatow z lat 70-tych "Przebaczyc ale nie zapomniec". Chociaz patrzac na rozwoj sytuacji, jeszce troche i powiedza, ze to Polska wywolala II WS, podobnie jak zalozyla Oswiecim. Tu masz wiecej, chociaz troche inny watek: https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-12-30/niemiecki-ekspert-zbudowalismy-polske-jako-kraj-taniej-sily-roboczej/?ref=kafle Ale to samo robia inne nacje (wszystkie!), to jest po prostu kapitalizm. Ale nie jest tak zle, napewno lepiej niz za komuny.
  9. Zamiast drukowania na wielu kartkach i klejenia ich razem (nigdy nie zrobisz tege dokladnie) proponuje dac zarobic pare zlotych drukarni i wydrukowac na duzym/odpowiednim arkuszu.
  10. Andrzej Klos

    Drogie to modelarstwo.

    Tak, to byl Rudi. Tu jest piosenka dla tych co tesknia za komuna:
  11. Andrzej Klos

    Drogie to modelarstwo.

    Nic dodac, nic ujac! Drogie jest rzecza wzgledna, dla jednych drogi jest Hyundai, dla innych Porsche to za malo. No ale to jest truizm. W latach 70-tych Zenon Laskowik mial kabaret wraz z utalentowanym studentem Politechnik Gdanskiej, sorry nie pamietam imienia. W jednym z programow przebojem bylo powiedzenie: "Nie chcialo sie nosic do szkoly teczki, teraz trzeba nosic w porcie skrzyneczki"
  12. Podgonilem nieco Wilk'a bo juz dwa miesiace nic nie robilem! Za to praktycznie codziennie jezdze rowerem. A wiec oszlifowalem i pokrylem szpachlowka samochodowa gondole, owiewke i kabine: Kleja sie dwie polowki skrzydla w calosc: Niestety nie uplastycznilem, jak to ladnie ujal kolega @RomanJ4, sklejki i wyszedl maly babel. No nic, mam nadzieje bedzie dobrze bo juz nie bede poprawial. Uplastycznie para jutro dolny pasek. Moze rzeczywiscie modelarstwo robi sie drogie za te dwa kawalki sklejki 0.4 & 0.6mm, 300x600 kazdy zaplacilem A$74 (206.50zl)!
  13. Zapewne sluzy do kumunikacji z Flota Galaktyczna. Sorry, nie moglem sie oprzec, chociaz walczylem ze soba przez kilka minut ?.
  14. I tak wlasnie zrobilem a opisalem to w Angielskiej wersji moich ubolewan nad tym radiem. Nie jestem jednak pewien czy to takie banalne i nie oznacza, ze nadajnik zaczyna szwankowac
  15. Nie wiem, ktory z nich jest lepszy ale powiem jakiego nie polecam; a mianowicie Multiplex Cockpit: https://www.multiplex-rc.co.uk/cockpit-sx-7912-54-c.asp Nie wiem kto wymysli aby pokretla(? rolki) do hamulcow i klap byly zamocowane z tylu. Wg mnie nie ma szans pamietac, gdzie jest ktora poniewaz nie ma zadnych wypustkow od po prostu radelkowane dwa krazki. Przedtem mialem Royal Evo Pro9 przea 15 lat, doskonala, ale zaczela mi pokazywac "Memory Error" i nie gada, a chcialem miec telemetrie baterii , szczegolnie do EDF. Ponadto literki sa bardzo male, nazwy modelu praktycznie nie da sie odczytac w dzien, ten pisaczek ledwo dziala, trzeba wiele razy dotykac wybrane pole etc etc Wg mnie strata pieniedzy. Tutaj jest moje dokladniejsze marudzenie ale po Angielsku: https://www.modelflying.co.uk/forums/postings.asp?th=119599&p=6
  16. Czterech kolegow ze sredniej szkoly spotkalo sie po 25 latach. Postanowili uczcic ta okazje gra w golfa. Trzech z nich poszlo do pierwszej dziury a czwarty poszedl do klubu zaplacic za gre. W czasie drogi do pierwszej dziury, zaczeli oczywiscie chwalic sie jak to dobrze wiedzie sie im dzieciom: Pierwszy mowi- mojemu synowi powodzi sie doskonale, ma garaz Mercedes’a I tak mu dobrze idzie, ze swojemu koledze dal najnowszy sportowy model, calkowicie za darmo. Drugi mowi: to nic! Moj syn jest maklerem na gieldzie I tak mu dobrze sie powodzi, ze ostanio dal swojemu koledze cala teczke akcji, calkowicie za darmo. Trzeci mowi: to wszystko nic! Moj syn ma swoja firme budowlana I tak mu dobrze sie powodzi, ze ostatnio dal swojemu koledze kompletnie wykonczony dom, czalkowicie za darmo. W tym momocie dolacza do nich czwarty kolega I pytaja go jak sie powodzi jego synowi bo im synom wiedzie sie doskonale! A czwarty kolega mowi: No coz, moj syn jest homoseksualista I tanczy w Gay Club ale wydaje mi sie, ze dobrze mu sie powodzi bo ostatnio dostal Mercedes’a, teczke akcji i dom. Calkowicie za darmo!
  17. Doskonala ksiazka, napisana bardzo przystepnym jezykiem, ale raczej dla ludzi technicznych o rozwoju silnikow Rolls-Royce Merlin i Griffon a potem o pierwszych silnikach odrzutowych az do Concorde. https://www.bookdepository.com/Not-Much-Engineer-Sir-Stanley-Hooker/9781853102851?ref=grid-view&qid=1608105640087&sr=1-1 W jednym z rozdzialow, author pisze jak pierwszego dnia pracy w Rolls-Royce nic mu nie dali do roboty. Podobnie drugiego i trzeciego wiec zaczal chodzic naokolo i sie rozgladac. W jednym pokoju siedzial facet i patrzyl sie godzinami w sciane przed soba. Zapytany co robi, odpowiedzial, ze jest specjalista od sprezarek lotniczych. Author mial doktorat ze sprezarek ale tylko teoretyczny. Facet podal mu caly plik obliczen do silnika RR-Merlin do Spitfire V. Po kilku dniach sprawdzania author stwierdzil, ze sprezarka zostala kompletnie zle dobrana. Zrobiona nowa i tak powstal slynny silnik RR-Merlin do Spitfire IX.
  18. Ksiazka Australijskiego pilota z Brisbane, dwie dzielnice ode mnie, z okresu bitwy o Anglie: https://www.bookdepository.com/Spitfire-Ace-Gordon-Olive/9781445660202 Domyslam sie, ze nie kazdy w Polsce ja przeczyta wiec przyblize kilka ciekawostek. Ksiazka zawiera troche Polskich watkow. Do jego dywizjonu przydzielono trzech Polakow: Franciszek Gruszka, Wladyslaw Szulkowski i Boleslaw Drobinski. Byli to jedni z pierwszych Polskich pilotow przeszkolonych w 1940r na Spitfire. Bardzo ciekawie i smiesznie opisane kiedy to przyszlo do niego trzech pilotow ledwo mowiacych po Angielsku. Spytani o nalot na Spitfire, mieli po 1-2 godzin. Gordon Olive zalamal sie bo nie tylko nie mogl sie z nimi porozumiec ale okazuje sie, ze maja tylko po 1 godzinie na Spitfire! Mile byl zaskoczony kiedy wszyscy trzej Polscy piloci nie tylko znali na pamiec cala procedure Spitfire ale takze potrafili pokazac kazdy przyrzad i wylacznik z zamknietymi oczami. Puscil ich na lot nadlotniskowy, start i ladowanie - perfect! Potem wzial ich na lot treningowy od prostych zakretow az po akrobacje. Latali razem jak przynitowani. Potem okazalo sie, ze Gruszka i Drobinski mieli wiecej godzin od niego ~400. A Szulkowski mial okolo 3000godz i uwazal, ze byl jednym z najlepszych pilotow Spitfire na swiecie! Stawial go na tym samym poziomie co Jeffrey Quill, legendarny test pilot Spitfire. Z tych trzech jedynie Drobinski przezyl wojne i nawet stracil w 1941 Adolf Galland (szkoda, ze tylko stracil). Inny watek to produkcja Spitfire. Ogolnie uwaza sie, ze Anglicy mieli poczatkowo duze problemy z wprowadzeniem Spitfire do produkcji ze wzgledu na nowczesna, metalowa konstrukcje. Jeffrey Quill, ktory byl glownym oblatywaczem Spitfire w Supermarine uwaza, ze dodatkowym problemem byla zwiazki zawodowe, do ktorych przenikneli Sowiecy szpiedzy celowo opozniajac produkcje. Zwiazek Radziecki mial oczywiscie w tym czasie umowe z Hitler'em i zalezalo im aby Anglicy przegrali. Natomiast wyrzucilem do smietnika wszystkie ksiazki Niemieckich pilotow wliczajac w to Galland etc. Mialem ich chyba 6. Praktycznie zaden nie mial zadnych wyrzutow co robil ani nawet zastanowien. Galland pisze kompletne bzdury typu: oni tylko bronili swojej ojczyzny w 1944-45, zapominajac zupelnie o agresjach z poprzednich lat. Jedyna w miare ciekawa ksiazka byla: https://www.bookdepository.com/Spitfire-on-My-Tail-Ulrich-Steinhilper/9781872836003 Autor glowna wine za kleske w Bitwie o Anglie obarcza glownie Adolf Galland i kilku jego zarozumialych kolegow z okresu wojny w Hiszpani. Author zainteresowal sie wprowadzeniem radia do samolotow tuz przed wojna ale Galland i jego kuple stwierdzili, ze "nie potrzebowali radia w Hiszpani to i teraz im sie nie przyda" Wyszlo na to, ze bombowce nie mogly sie porozumiec z samolotami mysliwskimi. No i w sumie dobrze ?. Ale ksiazke tez wyrzucilem.
  19. Osiem razy podgrzac nad gazem sitko, polozyc obok 7 kamieni i na powierzchni sitka tworzy sie sztuczna inteligencja. Ale jaja! Wyglada na to, ze ten facet mieszka w samochodzie.. Nie chcialem juz sie wiecej odzywac w tym temacie ale robi sie to fascynujace, dla inzyniera mechanika. Chociaz naprawde jest to chyba pole pracy do psychiatry byc moze dla calego konsylium.
  20. Oni tak to mowia z powazna mina, bez usmiechu. NIe moge sie nadziwic, ze tak profesjonalnie potrafia sie powstrzymac od parskniecia smiechem. Ale to pewnie lata praktyki, dopiero jak pojda do hotelu to tarzaja sie po ziemi (Ziemi ? ?) ze smiechu. OMG!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.