Skocz do zawartości

samolocik

Modelarz
  • Postów

    3 036
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez samolocik

  1. samolocik

    JENA 2,5

    Jakbyście chcieli się pozbyć swoich JEN w wersji standardowej o pojemności 1 - 2,5cm3 zdatnych do użycia to dajcie znać. Chętnie bym przygarnął jeszcze jedną, szczególnie w wersji 1 do 1,5cm3
  2. samolocik

    JENA 2,5

    Głowica w moim silniku wygląda na malowaną. Pomiędzy żebrami jest czarny i od góry spod lakieru też widać czarny. Zobaczymy, czy podczas pracy lakier się stopi. Trzeba będzie uważać lub lepiej wcześniej zmyć rozpuszczalnikiem ile się da.
  3. samolocik

    JENA 2,5

    Jutro dokupię olej, przyda się też do kosiarki. No to na dzisiaj koniec przyjemności z silnikiem. Kurcze, wciąga to niemiłosiernie.
  4. samolocik

    JENA 2,5

    Minimalnie podgrzałem i podważyłem nożem. Zeszło. Nie widzę nic niepokojącego. Wygląda na to, iż "chrzęściła" ta plastikowa nakładka na łożysko. Jaką oliwą zalać łożysko? Mam jakąś standardową do maszyn do szycia... Czy silnik wystarczy przemyć naftą? Oraz pytanie, czy ten eter się nada na mieszankę paliwową: https://allegro.pl/oferta/eter-dietylowy-czysty-min-99-5-100ml-warchem-7849372401?bi_s=ads&bi_m=listing%3Adesktop%3Aquery&bi_c=NTcwYWFmZjctYTVkNy00YTljLWIyOWMtNjk1MmU1NzY3MWQ0AA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=509be6e0-3f40-407e-ab4d-1fbbebde4d45
  5. samolocik

    JENA 2,5

    Jacek, dziękuję za podpowiedź. Artur, piękny egzemplarz. Rozumiem,, że tylko stoi na półce? Mój silnik jest prawie rozbrojony. Klucz dorobiłem iglakami z uchwytu do mocowania regipsów... Pytanie jak ściągnąć piastę? Zamocować w imadle i podważyć nożem, obustronnie, czy jakoś inaczej?
  6. samolocik

    JENA 2,5

    Witam wszystkich, po x latach dzięki koledze z forum Andrzejowi udało mi się poprzez dział giełda zakupić silnik Jena 2,5 i to dokładnie taki, który rozwaliłem za czasów podstawówki próbując polecieć pierwszy raz modelem na uwięzi. Potem były już ciężkie czasy, nauka itd. i koniec latania. Plan jest taki aby silnik przeczyścić (coś chrzęści jakby piasek w przednim łożysku) ale wcześniej muszę dorobić kluczyk do odkręcenia cylindra. Potem próby jak silnik pracuje i dobór modelu górnopłata RC lub na uwięzi.
  7. CROMACHINE jakieś 1,5 roku temu robił jeszcze wersje "ECO". Teraz już nie orbi bo pracy jest tyle samo, co przy wersji normalnej. Wiem, bo korespondowałem z właścicielem. Ceny były coś pod 8.000pln wliczając dobre wrzeciono. W linku, który wkleiłeś jest też waga 58kg, co odpowiada na Twoje pytanie dot. wymagań sztywność/dokładność + masa.
  8. Cześć, od paru lat przymierzam się do frezarki CNC, która ma spełniać poniższe założenia: pole robocze nie mniejsze niż kartka A4. Chodzi o to, aby od czasu do czasu wykonać parę elementów a ew. większe rzeczy zlecać na zewnątrz, dokładność frezowania w drewnie, plexi i cienkim aluminium taka, aby po frezowaniu frezem 2-3mm średnicy nie było problemu z pasowaniem do siebie elementów, powtarzalność wymiarów, ciche wrzeciono z regulacją do około 24.000 obrotów i możliwością zainstalowania odciągu pyłu, możliwość pracy w domu, waga całości umożliwiająca przenoszenie/przewożenie urządzenia, czyli do około 55kg, zjadliwa cena. Wiadomo, że tanio nie będzie i parę tysięcy wydać trzeba ale bez przegięć, Czy znacie i używacie jakąś frezarkę, która spełnia powyższe założenia, czy też nie warto sobie głowy zawracać, ponieważ sensowny sprzęt jest drogi a wykonanie własnoręczne zajmuje dużo czasu i wymaga dostępu do obrabiarek? Przeglądam regularnie ofertę frezarek CNC, modele od 20x30 do 30x40 i od lat zmian nie widzę. Chińczyki - te same modele i opinia na forach niezbyt pochlebne, jeżeli chodzi o trzymanie wymiarów/sztywność konstrukcji. Wrzeciona do 500W ale te można wymienić i pewnie zasilać oddzielnie. Krajowe frezarki CNC, w zasadzie tylko CROMACHINE ale niestety nie produkują już tańszych niż za ok. 12.000plm, więc odpada. Dostępne od czasu do czasu na giełdach amatorskie frezarki to w 99% rozpacz a nie sensowna konstrukcja i poprawne wykonanie. Pojawiają się czasem relacje z wykonywania frezarek, ale albo są robione po zupełnej taniości albo przebajerowane. Brak prostej i dobrze zaprojektowanej konstrukcji o poprawnym działaniu. Z zagranicznych ofert jest STEPCRAFT, którego serwis nie cieszy się dobrą opinią, jest też GOCNC - obie firmy robią tanie wersje frezarek na śrubach trapezowych i nie wyglądają konstrukcyjnie na wystarczająco sztywne. Jest też SHAPEOKO niestety u nas drogie i z napędem osi Z na paskach + sprężynki, co jest słabawe w przypadku frezowania aluminium i innych twardych materiałów jak laminaty, twarde drewno itp..
  9. A te wyprodukowane pewnie trafią na aukcje internetowe, i dobrze. Mariusz, czy przeznaczysz parę sztuk silników po ustalonej cenie do rozlosowania za tą stałą cenę dla forumowych zapaleńców? Pytam bo nie wiem, czy zbierać kasę dalej, czy też traktować ten temat jak przechodzenie koło zamkniętej cukierni z pyszną kremówką na wystawie Choć niezaprzeczalnie sam silnik to tylko jeden z walorów tego tematu.
  10. Dzisiaj wśród doborowego towarzystwa w Kętach testowałem w napędzie FUNRAYa łopatki Aeronauta 11x7". Co prawda mam jeszcze do testów rozmiar 10x8", ale coś mi się wydaje że te 11x7 są optymalne. Przy łopatkach 12x6" było wznoszenie pionowe, ale mniej dynamiczne i po paru wznoszeniach silnik lekko "zdychał". Przy łopatkach 11x7 za każdym razem do póki latałem było przyzwoite wznoszenie pionowe. Niestety nie wylatywałem pakietów do końca aby nie przegrzać silnika, który grzał się podobnie jak przy łopatach 12x6". Teraz muszę przysiąść i zrobić dobre chłodzenie przed dalszymi testami. Póki co jestem zadowolony, FUNRAY prowadzi się "po sznurku" jak akrobat, a i serwa KST póki co się sprawdzają i centrują dobrze Jeżeli nie uda mi się zrobić dobrego chłodzenia to prawdopodobnie zamontuję w nim tańszy silnik RAY bo szkoda AXI, który ma potencjał do napędzania Akrobata lub Funflay o podobnej rozpiętości i wadze do FUNRAYa.
  11. Ale przecież przechodzenie na "ciemną stronę mocy" to często skutek stawiania własnego ja ponad inne sprawy. Pośpiech jest wskazany tylko przy łapaniu much. Jeżeli np. wartością i ideałem jest działanie zgodnie z prawem nie ryzykując przyszłości swojej i rodziny to bardziej skłaniałbym się na rozeznaniu sytuacji jak pokierować legislacją, czy też w jakim zakresie będzie można uprawiać modelarstwo w ramach planowanych zmian i jak nowe przepisy mogą być interpretowane np. aby móc latać w ramach stowarzyszeń modelarskich i rozgrywać zawody. Jeżeli ktoś chce latać poza przepisami to nie potrzebuje do tego żadnych porad z forum. Po prostu jedzie gdzie mu pasuje, wyciąga model jaki chce i lata narażając siebie i ew. przypadkowe osoby oraz mienie i robi to na własną odpowiedzialność. No chyba, że chce w to wciągnąć innych aby poczuć się lepiej.
  12. Niezależnie od tego, co piszecie lubię Was wszystkich. Choć czasem lekko nie jest Korzystam z Waszych opinii i rozwiązań konstrukcyjnych od lat, więc pora na mnie by znaleźć coś fajnego do posklejania na jesień/zimę i zaprezentować na forum i tym sposobem wnieść coś więcej do naszej społeczności niż tylko gadanie.
  13. Ja Sławka po części rozumiem. Przykład z życia. Duża międzynarodowa firma gdzie angielski jest językiem korporacyjnym i wymaganym od wszystkich (warunek zatrudnienia). Pracownicy w biurze, ci odpowiedzialni za wysyłanie informacji do wszystkich kolegów: w Niemczech i Austrii piszą po niemiecku + czasem dołączą tłumaczenie na EN, we Francji o francusku, itd. w innych krajach poza... poza naszym ponieważ z lenistwa jak jest choćby jeden pracownik obcojęzyczny w firmie nasi wolą napisać wszystko po angielsku bez wersji polskiej bo to już zbyt wielki wysiłek. Działa tu nasze kombinatorstwo, tj. jeżeli jest wymagany angielski od wszystkich to napiszę tylko w tym języku i dzięki temu będę miał miej roboty. Niestety przez to lenistwo, czy też wygodnictwo przeoczamy rzeczy ważne teraz i na przyszłość. Co do samego postu Badana to bardziej razi niepełny awatar niż post w języku angielskim, który można olać. Przecież to jego sprawa, że nie trafi do XX procent potencjalnych klientów z powodu myślenia, że ktoś sobie przetłumaczy My tego czytać nie musimy.
  14. samolocik

    Pixel 2m

    Wyważ jak podaje producent a oblot zrób bez włączonego silnika rzucając energicznie jak szybowcem po torze skierowanym lekko w dół i zobaczysz jak się zachowuje w locie. Ostatnio tak oblatywałem FUNRAY MPXa o wadze prawie 1900g i bez problemu poleciał.
  15. samolocik

    Naprawa uchwytu DLG

    Najprościej to chyba nakładając na laminowaną łatkę sztywną (np. grube worki do mrożonek) nawoskowaną folię i dociskając poprzez element, który dociśnie na krzywiźnie profilu np. czasami sprawdza się sucha i nowa (nowa bo ma dobrą sprężystość) gąbka do mycia naczyń a na to deseczka i docisnąć czymś ciężkim ale z umiarem lub jeżeli ma być obsutronnie to to samo na drugiej stronie i małym ściskiem stolarskim lub podobnym. Patrz zdjęcia od 9 do 11 https://pfmrc.eu/index.php/topic/68959-serena-c-2m-arthobby/page-2 i inne.
  16. Parę zdjęć z rozpoczęcia zawodów. Pogoda piękna dlatego współdzielimy lotnisko z samolotami, szybowcami i skoczkami spadachronowymi. Dzisiaj startuje ESA, jutro aircombat. Zrobiliśmy sobie zdjęcie póki modele całe Pierwsza bitwa już się toczy i pierwsze wpisy punktów lada moment się pojawią (ca. 10:30rano)
  17. Spróbuj wychować dziecko jak na około są reklamy i ludzie propagujący lekkie i przyjemne życie gdzie liczy się tylko własna przyjemność. A i szkoła nie pomaga. Pierwszy z brzegu przykład jak w podstawówce na zajęciach niby technicznych uczą tylko teorii choćby ja zorganizować miejsce pracy lub o procesie produkcyjnym bądź o zasadach ruchy drogowego... a w ramach komputeryzacji (ci mniej świadomi rodzice są dumni) każą rozwiązywać ćwiczenia książkowe w wersji przez internet wymuszając na rodzicach aby udostępniali go dzieciom jednocześnie ostrzegając jaki jest zgubny dla dzieci... itd. Przykładów każdy zna wiele jeżeli ma dzieci w wieku edukacyjnym niezależnie od poziomu nauczania. Kto cokolwiek "jarzy" i mu się chce, to stara się uzupełnić edukację samodzielnie w domu na miarę swoich możliwości. Są oczywiście osoby, które próbują to robić posyłając dziec na parę zajęć pozalekcyjnych z reguły ze skutkiem przemęczenia dzieci bo nie wszystkie mają żelazne zdrowie i tą samą łatwość przyswajania wiedzy, czy też nawiązywania relacji. Są też umiejętności, których żadne zajęcia pozalekcyjne nie nauczą choćby dlatego, że instruktorzy/nauczyciele już ich nie potrafią.
  18. To by znaczyło, że nie mają za bardzo kontroli nad produkcją, którą komuś zlecają. Nie mają też magazynu części zapasowych. Dobrze wiedzieć przy najbliższej decyzji o zakupie. Dziękuję za informację.
  19. Futaba T8FG miała dużą folię na ekran, ordynarnie wystającą po bokach i na pewno byś ją zauważył gdyby była. Sprawdź licznik pokazujący czas pracy nadajnika od pierwszego włączenia; teoretycznie wskazuje 7 godzin i 43 minuty sądząc po zdjęciu. Niestety można go resetować i wtedy kupujący łapie się na zdjęcie z nieprawdziwym czasem pracy. Biorąc pod uwagę stan uchwytu i rzepy po FPV to nadajnik ma za sobą dziesiątki godzin pracy jeżeli nie więcej. Mój T8FG po więcej niż roku był w lepszym stanie, może 2 ryski były ale nie na ekranie. To samo jak odkupowałem paru letnią T8FG od modelarza z Krakowa. Walcz o swoje i tyle. PS. Co do folii na ekranie jako dowodu nowości nadajnika ze słynnym opisem na aukcjach "jeszcze ma folię na ekranie" to jak sprzedawałem 2 nadajniki na allegro to kupujące osoby pytały, czy mają folię na ekranie (miały) bo im bardzo na tym zależało - potem mogą po używaniu do woli odsprzedać jako prawie nówki "jeszcze ma folię na ekranie"... nie dajcie się na to łapać. [edit] jeżeli sprzedawca jest ok to przyjmie zwrot.
  20. Założyć spór poprzez allegro + zażądać zwrotu pieniędzy ze względu na stan niezgodny z opisem i odesłać nadajnik po pozytywnym rozpatrzeniu. Ja wystrzegam się aukcji na których nie ma opisu stanu używanego przedmiotu a są niepełne, niewyraźne lub nie realne zdjęcia a osoba sprzedająca nie ma 100% pozytywnych komentarzy ale nie za sprzedaż rzeczy po 100 złotych tylko podobnych, do tych które chcę zakupić . Sam jak wystawiam to wyraźnie piszę, że przedmiot jest nieuszkodzony, nieporysowany itd.
  21. Potwierdzam po pierwszych lotach, że do Funray lepiej mieć gaz na drążku. Obecnie mam 2 fazy lotu ale na pewno przybędzie 1 lub 2 następne w zależności od zaobserwowanych potrzeb. Na razie muszę dokupić śmigło 10x8 żeby nie ugotować silnika jak będę chciał bardziej dynamicznie polatać.
  22. Tutaj film z flightcomp jak naprawić kadłub VERTIGO (i nie tylko w tym modelu) https://www.youtube.com/watch?v=L0qRUQLH5kI
  23. Wyposażenie rozmieszczone jak na zdjęciach. Odbiornik pod skrzydłem, regulator z boku, pakiet centralnie przypięty 2 taśmami i zblokowany z przodu małym kawałkiem EPP. (kliknij na zdjęcie aby powiększyć) Udało się wylatać 3 pakiety. Pogoda wspaniała, zero wiatru a powietrze jakby jakieś gęste było. W każdym razie pomimo wagi prawie 1,9kg Funray bez problemu startował na 60% mocy silnika i kleił się powietrza. Lata jak po sznurku, potrafi również latać wolno i nie sprawia mu to żadnego kłopotu a tym bardziej pilotowi. Można by rzec model nieomalże dla początkujących. Pętle wychodzą bardzo piękne, beczki prawie ok, były by jeszcze ładniejsze gdyby zmiksować klapy z lotkami (pamiętam moje kilkanaście sekund lotu Funrayem Bogusia właśnie z tym miksem). Do lądowania ustawienie hamulca nie jest konieczne o ile lądowisko jest długie a podejście nie wymaga stromego zejścia z wysokości. Oczywiście hamulec "butterfly" również testowałem i polecam, lądowanie z nim to łatwizna. Żeby nie było to zaliczyłem małego cyrkla modelem zanim zapoznałem się ze wzdłużnymi uskokami na lotnisku. Co do samej konfiguracji wyposażenia to po w miarę intensywnym locie ale jednak z przerwami na szybowanie pakiet był ledwo ciepły, regulator bardziej ciepły a silnik ze śmigłem aeronauta 12x6" gorący, ale od biedy dało się go dotknąć i przytrzymać gołą ręką. Pomimo wbudowanego w silnik wiatraczka wlot powietrza do modelu nie jest zbyt dobrze zaprojektowany, ew. będzie trzeba pokombinować z kołpakiem i zrobić z niego wersję "turbo" z otworkami. Aha, przy obecnej konfiguracji model przy bezwietrznej pogodzie idzie pionowo do góry przynajmniej 4-5 wyciągnięć. Jak będę miał okazję to spróbuję przetestować z łopatkami innego producenta śmigieł. Nie tylko ja się dzisiaj dobrze bawiłem
  24. Mam ustawione 2 fazy lotu. W jednej działa silnik a nie działa butterfly (nie jest skonfigurowany) a w drugiej fazie działa butterfly a nie działa silnik (jest programowo wyłączony w tej fazie lotu). To zabezpieczenie jest wystarczające. Problemem jaki był do domyślne ustawienie radia wg. filozofii graupnera że wtedy kiedy mam wyłączony hamulec (butterfly) to po przełączeniu na fazę lotu z silnikiem miał on maksymalne obroty. Dało się to wyeliminować przestawiając działanie hamulca - mój wpis na czerwono w pierwszym poście. Rozważałem możliwość ustawienia silnika na przełączniku 3 pozycyjnym ale po prostu nie wiem jak to uczynić pomimo, że mam instrukcję obsługi w ręku. Ale pomału dojdę do tego.
  25. Dzięki za poradę, pewnie tak zrobię albo ustawię blokowanie przełącznikiem 2 pozycyjnym możliwości włączenia silnika w fazie normalnej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.