



-
Postów
3 069 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
20
Treść opublikowana przez samolocik
-
Hitec HS-35HD Ultra Nano & Hitec HS-40 -opinie
samolocik odpowiedział(a) na Andrzej Klos temat w Serwomechanizmy
Nie używałem ani HS40 ani HS35HD ale bazując na doświadczeniach z HS55, HS65HB. HS45HB, HS81, 82, 85MG i poniższego tekstu ze strony producenta: ..."Product Description Our research department and engineers work tirelessly at developing economical servo technology that outperforms the competition and the new HS-40 nano analog servo delivers just that. With a three-pole cored motor and resilient nylon gears, this affordable servo is a dream come true for micro aircraft, sailplane and helicopter pilots. Slightly larger than the popular HS-35HD with an operating range of 4.8 to 6.0 volts, the HS-40 is a solid performer that is easy on your wallet!"... powiedziałbym, że to, które wybierzesz powinno zależeć od planowanej intensywności eksploatacji modelu i obciążeń sterów. Oba serwa nie mają łożysk, droższe ma lepszy silniczek i tryby i pewnie coś jeszcze ale pytanie, czy warto za to dopłacać w tym konkretnym przypadku... -
Tomku, położyłem jedną stronę centropłata na stole, przytknąłem drugą i zmierzyłem szczelinę pomiędzy stołem a centropłatem w odległości 1cm od środka co odpowiada połowie szerokości klocka wzmacniającego. Potem wartość podzielona na 2 i naniesiona na klocek z obu stron. Generalnie trzeba uważać i zostawić więcej materiału do szlifowania aby można było na spokojnie doszlifować klocek często przymierzając go do wycięć w płacie. Ewentualne luzy pomiędzy klockiem a fornirem można wypełnić żywicą z mikrobalonem ale lepiej nie śpieszyć się i doszlifować kształt dokładnie.
-
Jaki fajny motoszybowiec zamiast Cularisa-? proszę o podpowiedź
samolocik odpowiedział(a) na Starless temat w Motoszybowce
Niestety CULARISA nic piankowego nie zastąpi a i nawet fornirowe to nie to :-) Jak jeszcze nim latałem to ten model konstrukcyjny latał podobnie (lataliśmy razem w termice) http://www.nastik.pl/elipsoid-evolution-p-2824.html -
Piknik Modelarski "100-lecie lotnictwa polskiego" 16-17.06 Jeżów Sudecki
samolocik odpowiedział(a) na Viader temat w Imprezy modelarskie
Postaram się dojechać tylko muszę sobie załatwić transport i nocleg . PS. Raz już byłem na zawodach ESA i wtedy rzeczywiście wiało. Potwierdzam, widoki ładne, okolica fajna, ludzie życzliwi -
W obecnych czasach chyba nie ma znaczenia co będzie wybudowane chętnie dorzucę jakiś drobiazg jako nagrodę losowaną pośród tych, którzy wezmą udział i zakończą budowę modelu.
-
Ostatnio miałem spory problem z centrowaniem serw KST w Futabie - modulacja FHSS podpiętych do odbiornika wielozakresowego FrSKY. Problem prawie znikł po podłączeniu serw do oryginalnego odbiornika w modulacji TFHSS. Więc może jakieś nieodpasowanie lub problemy jakościowe. Spróbuj ustawić w nadajniku na nowym modelu od zera podłączając te same serwa do innego odbiornika. Zakładam, że zasilanie odbiornika i serw jest w przewidzianym dla nich zakresie oraz, że nie ma dużych oporów na powierzchniach sterowych które mogą przy samoczynnie przestawiać położenie dźwigni serwa po wyłączeniu napięcia.
-
Cześć, po przestawieniu odbiornika w tryb pracy Futaby w modulacji S-FHSS przy współpracy z nadajnikiem Futaba T6K oraz serwami cyfrowymi KST stwierdziłem problemy przy powrocie serw do neutrum. Po prostu nie wracają i zostają po 5mm i więcej. Po włączeniu ich do odbiornika firmowego Futaby w tej samej modulacji problem prawie nie występuje. Prawie oznacza, że zdarza się serwom odchyłka od neutrum 1mm licząc na końcu powierzchni steru ale po trąceniu drążka wracają do neutrum. Nie sprawdzałem jeszcze czy ten sam problem występuje z serwami analogowymi. Dane odbiornika, u którego stwierdziłem problemy: https://www.modelmotor.pl/odbiornik-8k-frsky-delta-8-frsky-dla-hitec-futaba-frsky.html
-
Marek, tu nie chodzi o napinanie się. Po prostu człowiekowi na zawodach jest żaaaaal jak mu jakoś szło i miał szansę (na którą często nigdy nie liczył) na coś więcej niż ostatnie miejsce a tu nie da się kontynuować zawodów przez w sumie pierdołę. PS. Raz byłem w pierwszej trójce na zawodach rakiet ponieważ z powodów technicznych tylko moja i 2 inne wystartowały. Reszta poleciała w bok bo krzywo coś poklejone lub odpadło albo rozerwały się od za bardzo oskubanej obudowy silnika. Dlatego nie zamykaj sobie szansy, nawet tej o której jeszcze nie wiesz
-
Nie założę konta w systemie, na którym mam tylko oglądnąć zdjęcie lub przeczytać "co nowego" udostępniając usługodawcy w zamian wszystko. Co do malowania to wygląda ciekawie w zbliżeniu i jak są wstawiane jaskrawe kolory. Przy zlewających się kolorach z odległości nawet 2m efekt będzie pomijalny. Dlatego chętnie oglądnę całe skrzydło ale z dodatkiem jaskrawego koloru.
-
Proponuję, aby ktoś kto już ma wykupione ubezpieczenie poprzez AP i finansową chatę na spokojnie sobie sprawdził co ono obejmuje bo już na etapie OWU np. wyklucza wypłatę odszkodowania jeżeli szkoda jest na kimś z rodziny, czyli na zawody można jechać tylko z żoną sąsiada Nie mam dostępu do pełnych zapisów, być może Finansowa Chata oprócz lepszej stawki i ubezpieczenia tylko podczas uprawiania sportu wynegocjowała jakieś lepsze warunki ubezpieczenia. Warto by to wrzucić na forum (chyba, że jest jakaś klauzula tajności) dla zaoszczędzenia czasu wielu osobom, które musiałyby samodzielnie studiować zapisy OWU i polis.
-
Cześć Konrad, - czy opłatę startową trzeba płacić jeżeli uczestniczy się tylko w pierwszym dniu tj. w sobotę? Domyślam się, że tak ale chcę mieć pewność, - czy katering jest tylko w niedzielę? Domyślam się, że tak ale jak powyżej :-)
- 5 129 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Aeroklub proponuje "finansową chatę" która sprzedaje ubezpieczenia Hestii. Szukałem na szybko i nie znalazłem wniosku on line (są 4) i na wniosku jako arkusz excela, który zawiera modelarstwo. Jak będę miał więcej czasu to szukam dalej. Na razie wolę bezpośrednio w Allianz bez 2 pośredników po drodze 217pln / 1.000.000pln lub przejdę na klub w DE.
-
Wiesiek, jeżeli przyjedziesz samochodem za 20.000pln to mi to nie przeszkadza bo OC teoretycznie mi pokryje naprawę. Ale jak przyjedziesz takim za 200.000pln a model przeleci się po kilku takich samochodach to choćbym miał ubezpieczenie na 1.000.000 to ubezpieczyciel będzie się starał wymigać :-) Modele to jedno, ale wlecieć może nie tylko model. Przecież to lotnisko. No i kto zagwarantuje, że komuś nie zachce się wyjechać samochodem wtedy kiedy będzie to np. zabronione przez organizatora? Także wygoda to jedno a rozsądek i bezpieczeństwo to drugie i pogodzić je trzeba.
-
Z resztą zawsze znajdzie się pomocna dusza, która ma mniej do noszenia i pomoże przenieść graty, więc nie ma zmartwienia
- 5 129 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nie przywiozę bo nie mam samochodu. Wózka też nie mam ponieważ do kombatu wystarczy podręczna skrzyneczka, plecaczek na napoje i kurtkę oraz przytroczone modele I jeszcze jeden dla Pudziana: http://allegro.pl/taczka-wozek-ogrodowy-fuxtec-gw350-i6899253191.html?bi_s=ads&bi_m=showitem%3Aactive&bi_c=ZGQ5ZmJmZTgtYmJlMi00NmVmLTkyNTctNjg0ZWYyOWFlNjg0AA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=2be25493-d971-4cf7-8b32-653a4d0702b2
- 5 129 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
I na graty jest sposób http://allegro.pl/wozek-ogrodowy-transportowy-turystyczny-plazowy-i6863075331.html http://allegro.pl/wozek-ogrodowy-plazowy-transportowy-turystyczny-i7233092194.html
- 5 129 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Chleba bezglutenowego piec nie próbowałem. Ale po wpisaniu w google "domowy chleb bezglutenowy" wyskakuje sporo przepisów. Pierwszy z brzegu: https://www.eksperymentalnie.com/chleb-bezglutenowy-prosty-przepis/ - uwaga czytać komentarze z poprawkami przepisu.
-
Niektóre promocje zimowe: - nadajnik Graupner MC-20 bez odbiornika - 320 EUR https://www.lindinger.at/en/?sViewport=detail&sArticle=9749406&sSearch=mc-20 - nadajnik Futaba FX-22 z odbiornkiem - 430 EUR https://www.lindinger.at/en/?sViewport=detail&sArticle=9707546&sSearch=futaba+fx+22
-
-
Dzisiaj pieczemy chleb :-) Kiedy my w nocy spaliśmy ciasto pracowało. Wyraźnie widać, że zwiększyło swoją objętość i zmieniło strukturę z jednolitej masy na mniej zwartą i napowietrzoną. Włączamy piekarnik na 200 - 210 stopni. Bierzemy 2 foremki lub jedną większą i smarujemy je masłem a następnie posypujemy mąką i strzepujemy jej nadmiar. Do tak przygotowanych foremek wlewamy ciasto pomagając sobie łyżką. Wlane ciasto możemy rozprowadzić metalową łyżką często zwilżaną wodą jeżeli powierzchnia jest totalnie nierówna, ale z reguły nie robimy nic i chleb wyrasta różnie w zależności jak nam się nalało ciasto. Foremki wsadzamy do piekarnika na 60-70 minut. Ja wsadzam na kratkę na najniższej półce ponieważ od dołu mam osłoniętą grzałkę a od góry nie. Na zdjęciu poniżej po kilkunastu minutach. Mój piekarnik grzeje dosyć mocno, więc po połowie godziny jak widzę, że ciasto jest ładnie przypieczone to zmniejszam temperaturę na 150 stopni. Mój chleb piecze się od 6:20 więc zostało mi jeszcze kilkanaście minut i wyciągam :-) Przed 5 minutami wyciągnięte na czysty ociekacz aby ostygły. Chleba zaraz po upieczeniu nie można kłaść na zwarte podłoże bo może się zaparzyć. Teraz godzina cierpliwości aż ostygnie a jako, że dzisiaj kiepsko z czasem to chyba spróbuję go wieczorem ale może za to z jakimś boczkiem kupionym w ciągu dnia ;-)
-
Dzisiaj nadszedł TEN dzień, robimy ciasto na chleb. Na początek gotujemy 2,5-3 litrów wody i odstawiamy do ostygnięcia. Jeżeli ktoś ma balkon to może wystawić i woda szybciej się schłodzi. Woda ostygła. Wsypujemy do miski 1kg mąki zwykłej pszennej lub razowej, 1-2 szklanek dowolnych otrębów i sól. Ilość soli zależy od upodobań, ja wsypuję 3 płaskie łyżeczki, ale dla niektórych to może być za mało. Całość dokładnie mieszamy. Wlewamy 2-3 szklanki schłodzonej wody i wlewamy cały zakwas. Jeżeli ktoś ma i chce to może wlać zamiast wody naturalnie kiszony żurek. Teraz zaczynamy pomału mieszać dolewając jak trzeba wody aby nie dopuścić żeby ciasto było za gęste. Po wymieszaniu ciasto ma być jednorodne o gęstości takiej aby ciągle dało się je mieszać łyżką, choćby z lekkim trudem ale nie może być rzadkie jak np. ciasto naleśnikowe. Ostatni etap na dzisiaj to przykrycie ciasta ściereczką i odstawienie w temp. pokojowej do jutrzejszego rana, czyli jak dla mnie do maksymalnie 7 rano ;-) Oraz... wsypanie do resztek zakwasu w słoiku 2 łyżek mąki żytniej, dodanie wody, wymieszanie i odstawienie a następnie dokarmianie zakwasu codziennie aż do następnego tygodnia.
-
Przypominam tym, którzy robią zakwas (może choć jedna osoba robi :-) Zakwas powinien mieć już specyficzny zapach i bąbelki oraz powinno być go w słoiku na ok. 5cm. Jeżeli macie mniej to w czwartek dosypcie 2 kopiaste łyżki mąki zamiast jednej. W piątek wieczorem robimy ciasto a w sobotę rano pieczemy.
-
Nie jest dla mnie problemem jeżeli ktoś zdrowy i myjący ręce przyrządza mi potrawy nie zakładając rękawiczek ochronnych. Zresztą pory w lateksie, z którego są zrobione rękawiczki i tak są większe niż np. wirusy więc ochrona nie jest 100 procentowa. A maseczki są po to aby nie nakichać, czyli nie parsknąć śliną do potrawy ponieważ najczęściej bakterie i inne dziady przenoszą się tą drogą.
-
większość osób nie myje rąk po skorzystaniu z toalety publicznej, wielu lekarzy nie dezynfekuje rąk przy wchodzeniu I wychodzeniu z sali intensywnej terapii (ciężkie przypadki pacjentów i po operacjach) a Wy się dziwicie, że kucharze nie chcą sobie niszczyć skóry mydłem. Przykre, tragiczne ale prawdziwe niestety. Z zazdrością oglądam filmiki stree food z Japoni, gdzie ulicznik kucharze noszą maseczki na twarzy itp. Sushi w własnym wykonaniu popieram. Jeżeli ma byc podane komuś spoza rodziny to tylko łapkami po umyciu mydełkiem antybakteryjnym a najlepiej dezynfekcja spirytusikiem :-)
-
Zadanie na dzisiaj, które będziemy powtarzać codziennie wieczorem do czwartku włącznie: wsyp do słoika ok. 1 kopiastą łyżkę mąki żytniej, dolej chłodnej przegotowanej wody i wymieszaj. Ciasto ma mieć konsystencję gęstej śmietany ale płynnej. Po wymieszaniu przykrywamy słoik jak wczoraj i wkładamy do szafki.