Skocz do zawartości

AMC

Modelarz
  • Postów

    2 028
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Treść opublikowana przez AMC

  1. W odniesieniu do parametrów deklarowanych przez nie wiadomo kogo - producenta, autoryzowanego dystrybutora czy też dalszej ręki i też nie wiadomo, na jakiej podstawie - zalecam zasadę bardzo ograniczonego zaufania, że nie powiem nieufności. W większości wypadków te dane są zaleceniami księgowego i marketingu. Nie miałem i nie eksploatowałem akurat tego silnika, ale inne o zbliżonych wymiarach (ta sama średnica stojana, inna długość) obdzierałem z marketingowych piórek na stanowisku pomiarowym. Akurat z E-maxami nie było tak żle, jak z niektórymi innymi, nawet dużo droższymi silnikami. Zresztą cena detaliczna też jest tak różna od ceny producenta, że i tym nie można się kierować w 100% przypadków. Producent dostaje zazwyczaj od 45 do 25% ceny sprzedażnej. Do rzeczy - wykonaj następujące kroki : 1). Zmień śmigło APC na GWS HD (sztywne) lub Master Airscrew o przynajmniej zbliżonym skoku (może być ciut większy - lepiej, niż ciut mniejszy) 2). Ustaw komutację (timing) sterownika na najkorzystniejszą wartość. W tym celu użyj amperomierza o zakresie min. 20A , włączonego szeregowo z baterią akku, najlepiej po stronie "+" . Silnik bez obciążenia, czyli bez śmigła. Sprawdzając wszystkie możliwości ustawienia timingu, jakie daje ESC i notując każdą wartość prądu biegu jałowego silnika przy każdej z tych możliwości wybierz tę, przy której prąd jest najmniejszy. Potem dla pewności powtórz to wszystko ze śmigłem - musi się zgodzić, ta sama ustawiona wartość wyprzedzenia komutacji ma także dać najmniejszy prąd pod obciążeniem. Jeżeli masz amperomierz tylko do 10A , to zasilaj z 2S. 3). Sprawdż , czy wewnętrzny pierścień łożyska przenoszącego ciąg śmigła (to dalsze od niego) nie pociemniał. Jeżeli wygląda normalnie i nie czuć z łożyska charakterystycznego zapachu przegrzanej stali, to kapnij doń małą kropelkę oleju silnikowego lub wazelinowego (ale nie przekładniowego), w szczelinkę pomiędzy tym wewn. pierścieniem a osłonką. 4). Zadbaj o dokładne wyrównoważenie dynamiczne mas wirujących. Tu jest artykuł tematyczny o wyważaniu : http://abc-rc.pl/silnik-emax-gt2215-12-kv905
  2. AMC

    2,4 GHz kicha.

    To dla mnie kolejny argument "za" 35 MHz. Ale wcale nie odżegnuję się od 2,4. Sądzisz, że 35 ma mały zasięg ? Ogólna zasada jest taka, że im wyższa częstotliwość - tym mniejszy zasięg przy tej samej mocy emisyjnej. Raszyn (Warszawa I na 227 kHz i Warszawa II na 818 kHz, ok. 60 kW [?]), gdy jeszcze nie było 650-cio metrowego masztu w Gąbinie, był słyszalny w kraju bez przeszkód i wielu miejscach w Europie też. Nadajnika UKF o tej mocy nie byłoby słychać dalej niż 50...70 km przy sprzyjających warunkach.
  3. AMC

    2,4 GHz kicha.

    Też mam MX-16 i takie same efekty z bindowaniem, też traktuję to jako elementy procedury przedstartowej i także nie bawiłem się mieszanie softem. Kolega TeBe wystartował kiedyś dwoma modelami na raz przy użyciu Graupnera, po powtórnym załączeniu nadajnika i nie wyłączeniu zasilania w tym "odstawionym" modelu po locie. Opis jest chyba w "Lużne dyskusje o FunCubie i FC XL" , ale nie jestem pewny czy to tam. Rzeczywiście, kwestia wolnego bądż zajętego kanału to chyba największy mankament 35 MHz. Macieju, nic nie słyszałem o nowszych technologiach w 35 MHz, pewnie z powodu tych niewygodnych anten mogłoby się to nie przyjąć. Ale na 433 MHz to już tak. Czy są dostępne moduły w.cz. mocy 433 MHz do nadajników ? Jak wygląda sprawa z odbiornikami ? Używałem kiedyś mocnych Walkie-Talkie na 433 MHz i dawały radę bez problemu nawet do 5...6 km.
  4. Tkanina węglowa, o którą to pytałem w innym celowym temacie gdyż jest biała (?-!) to też w tej przesyłce. Rzecz jasna, że będę reklamował jedno i drugie. Gdyby co, to będę miał prośbę do Kolegów Moderatorów o uporządkowanie/ przeniesienie tematu .
  5. AMC

    2,4 GHz kicha.

    Ta Nasza zabawa, podobnie jak jeżdżenie motocyklem, nie wybacza grubszych błędów. Nie ma ryzyka - nie ma zabawy, powiadają . Z tego wszystkiego powyższego można wysnuć wniosek / plan - może trzeba dysponować dwoma, szybko wymiennymi systemami ?
  6. AMC

    2,4 GHz kicha.

    Bardzo możliwe, że dla 35 MHz jest ona czysta, choć latałem w kilku okolicach (no właśnie - tylko kilku), także zurbanizowanych. Tu, gdzie teraz latam jest aktywny maszt GSM w odległości ok. 1200 metrów i linia ŚN 15 kV w obszarze lotów, na której to zostawiłem antenę modelu. Z tego rozmyślnie przeprowadzonego ekscesu jest filmik, wrzucę w przyszłym tygodniu (mam cienki limit transferu netowego). Też zdarzyło mi się złamać antenę i takim samym sposobem ją naprawić, z taką samą niewygodą ponaprawczą. Kupiłem na zapas używaną na Naszej giełdzie. Podobnie, jak cały worek odbiorników, więc teraz rzeczywiście może być trudniej. Ale w razie krytycznej potrzeby odstąpię zapasowe. Czy we wszystkich systemach 2,4 GHz każdorazowe bindowanie odbiornika z nadajnikiem jest konieczne, czy tylko w tych skanujących na bieżąco pasmo ?
  7. Przyjrzałem się bliżej i przemierzyłem na stanowisku kilka egzemplarzy E-maxów z tych mniejszych rozmiarów i mogę potwierdzić Twoją opinię. W praktyce także spisują się dobrze - też mogę je polecić. Model, do którego planowano użyć tego Redoxa będzie latał pewnie na E-maxie właśnie .
  8. AMC

    2,4 GHz kicha.

    Po tej cennej lekturze Waszych przypadków i spostrzeżeń to zdaje mi się, że nieprędko się rozstanę z 35 MHz. Niech sobie dynda meterek kabelka z modelu i niech sterczy 1,5 meterka patyczka z nadajnika. Przyzwyczaiłem się do tych niewygód, ale także do braku problemów z zasięgiem. Na całkowicie złożonej antenie nadajnika odbiornik z pojedynczą przemianą zaczął się gubić dopiero na jakichś 150 - 200 metrach ode mnie, szybka zmiana orientacji nadajnika z tradycyjnie prawie poziomej na pionową uspokoiła sytuację dając czas na wyciągnięcie "patyka". Markowy odbiornik z podwójną przemianą , dokładnie zestrojony z nadajnikiem lata sobie na wysunięciu ok. 35 cm anteny nadajnika do zasięgu wzroku i nic się złego nie dzieje. Instalacje elektryczne modeli z zasady wyposażam w elementy tłumienia zakłóceń własnych, co spotkało się z dezaprobatą na Forum. Nigdy nie miałem problemów z zasięgiem, choćby najdrobniejszych. Szczęście , przypadek czy przewidywalny efekt ?
  9. Niestety, silniczek jest nierozbieralny, wałeczek fi 1,45mm jest wklejony w łożyska. Chciałem kupić dwie sztuki, ale ten był jedyny i ostatni wg. info sklepu. Pudełko wygląda tak, jakby było już wielokrotnie otwierane. Będę reklamował, ale w piątek ok. godz. 16-tej nie udało mi się uzyskać połączenia tel. ze sklepem.
  10. Witam ... Kupiłem internetowo w pewnym dość znanym sklepie malutki silniczek do małego modelu, dla Naszego Kolegi z Forum. Jak go wziąłem w rączki, to własnym oczom nie uwierzyłem od razu. Dwa spośród sześciu magnesów są tak "dokładnie" wklejone, że wirnika niemalże nie można obrócić, bo silnie ociera się tymi magnesami o stojan : Ten silnik nie mógł pracować i nigdy nie pracował, nikt go nie sprawdził przed wyjściem z produkcji, co daje dużo do myślenia o organizacji tej produkcji i tzw. poszanowaniu klienta. O innych kwiatkach widocznych na zdjęciu już nie będę mówił. Nie tak dawno kolega Patryk Sokol był daleki od zachwycania się ESC tej samej firmy ...
  11. Będzie jeszcze sporo lżejsze... Z pod freza powoli zaczynają się wyłaniać widełki wahacza : I już są - zadziory usunięte, ostre krawędzie przytępione i zaokrąglone. Tę operację traktuję jako standardowo obowiązkową jako ochronę przed pokaleczeniem rąk. Niewiele brakowało, a zapomniałbym wytoczyć wcześniej rowek pod teflonową wkładkę prowadzącą tłok wydrążony w cylindrze w jego dolnej części. W górnej prowadzi O-ring uszczelnienia montowany w cylindrze, tłok i cylinder nie stykają się bezpośrednio ściankami : Tłok wydrążony w cylindrze w pobliżu pozycji pełnego wysunięcia : Teraz jeszcze wyfrezowania w cylindrze...
  12. ! Eureka ! Dzięki, Przemku .
  13. Dzięki Michale za odpowiedż . Wynika z tego, że dokonałem fantastycznego zakupu - dostałem nie to, co chciałem, za to 4 razy drożej. Ja to potrafię kupować, kurczaki ... Silnik w tej przesyłce też jakiś ponadczasowy pewnie, ma tak sprytnie wklejone magnesy, że NIGDY nie mógł pracować, gdyż wirnika nie da się obrócić. Aż opstrykałem to objawienie rzetelności i zaraz o tym napiszę w "silnikach elektrycznych", a na cześć niedościgłego producenta każę dąć w trąby na cztery strony świata !
  14. Witam ! Mam niezbyt mądre pytanie : czy tkaniny węglowe zawsze są czarne, czy też występują "w przyrodzie" także i białe ? Jeżeli tak, to jak najprościej je rozpoznać / odróżnić od szklanych ? Zetknąłem się już ( w Fun Cubie XL) z rurką, która ma wszystkie cechy rurki węglowej - sztywność, dżwięk ostukiwania, skrawalność, ciężar - tyle, że jest biała. Nadeszła właśnie przesyłka z zakupami, w zamówieniu były m.in. tkaniny szklana i węglowa. Obie nadesłane są białe i optycznie trudne do rozróżnienia, poza gęstością (200g/m2 vrs. 160g/m2). Panowie specjaliści - proszę o krótki kurs oświecający ...
  15. W rzeczy samej, posiadanie takiego schodkowego zacisku uprościłoby sprawę, tym bardziej, że prawie całkowity wymiar fi 21 pewnie występuje na którymś schodku, albo da się pokryć zakresem sprężystości szczęk zacisku. Ale gdy się nie ma, co się lubi, to ... trza se radzić jakoś . Dodatkową zaletą tych zacisków jest zwykle małe "bicie". A TOS MN 80 to dziś rarytasik ... Polskie obrabiarki dawniejszymi czasy cieszyły się dobrą opinią . Nie kojarzę TSA 16 . Może jakiś portrecik gustowny w wolnej chwili byś Jej zrobił ? Pamiętam za to niezłe małe tokarki wytwarzane przez... zakonników, ale nie pomnę jakich, Franciszkanów, Paulinów czy Benedyktynów... Dobre, dokładne i trwałe maszyny .
  16. Otóż to ! Działaj, działaj ...
  17. AMC

    2,4 GHz kicha.

    Potwierdzam. Pięcioamperowy przy 1,5A wyłączał się okresowo własnym zabezpieczeniem termicznym. Rzecz jasna, szczególnie narażone są tu te modele, w których praca serw bywa intensywna. Konsekwencje "oszczędności" ... Stosowałem zwykle szwajcarskie konwertery (przetwornice DC/DC) Traco Power jako zasilacze 5 V DC , także i częściej w innych urządzeniach. Nigdy żaden się nie zająknął. Są też innych firm, tańsze i lżejsze i także bardzo niezawodne.
  18. Teoretyczna najwyższa i to tylko na papierze / ekranie.
  19. No to moje gratulacje ! Wnioskuję, że niebawem polatasz trochę mniej spokojnie . Jak Ci przyjdzie chętka na eksperymenty, to zmień śmigło - te same wymiary lub skok o 0,5 mniejszy, ale GWS lub MA. Przy takim samym lataniu silnik będzie ledwo ciepły, a pakiet zimny. Czas lotu się wydłuży.
  20. Czy on nie jest czasem zintegrowany ze szczotkotrzymaczem ?
  21. Nie, nie jest chyba bardziej masywne niż treściwe . Jak wspominałem, muszę tu wykonywać większość elementów w wersji docelowej, bo kolejność operacji obróbki eliminuje możliwość dokonania zmian bądż poprawek. Oznacza to, że błąd przy ostatniej operacji wykonawczej elementu to klapa - trzeba zacząć od początku . Taki fach... Sam jestem ciekaw, co z tego wyjdzie, bo konstrukcja jest całkiem nowa i do tego pospieszna. Wbrew pozorom, wymagana dokładność wykonawcza np. wałka rozrządu w silniku ICE jest wyższa, niż ta w zegarku. Ale powiem Wam w sekrecie, że łatwiejsza do osiągnięcia i to dość sporo łatwiejsza. A w np. pasowaniach wałek / otwór , które są znormalizowane, trzecie miejsce po przecinku to chleb powszedni precyzyjnego mechanika. Siupy zaczynają się dopiero przy czwartym ... I tu znów ciekawostka : powszechnie już eksploatowane zespoły wtryskowe common rail silników ZS są wykonywane z taką właśnie dokładnością - ułamka mikrometra, a że pożądana jest jeszcze wyższa, to stosuje się często indywidualny dobór elementów, np. iglic wtryskiwaczy i tłoczków zaworowych w nich. Przy tym to ja jestem drobny wyrobnik- amator . Nie przy tym w sumie też... .
  22. Coś się posunęło troszkę ... Kupiłem kiedyś, chyba w Conradzie trochę kółek zębatych moduł 0,5 z poliamidu. Czekały na swój dzień ze 20 latek. Wieniec Z=20 pasował mi swoją średnicą zewnętrzną fi 21, ale nie pasował wewnętrzną. Trzeba roztoczyć, wymagane bicie nie może przekraczać 0,015 mm, bo zespół nie da się zmontować, a rozwiercanie takiej dokładności nie zapewni nijak. Tylko jak to zrobić, koła zębatego nie można chwycić szczękami uchwytu tokarki, zwłaszcza koła z tworzywa, bo to zagniecie zęby i będzie lipa. Jest na to sposób, ale wymaga dokładności. Zęby mają średnicę obwiedni dokładnie 20,96. Wytoczyłem gniazdo 20,93 - półtorej setnej mm wcisku na promieniu, to leży jeszcze w zakresie odkształceń sprężystych poliamidowych zębów. Ale do ostrożnego roztoczenia taki wcisk wystarczył : Teraz trzeba wymyślić coś, aby dało się zrobić to, co się zrobić nie da. Dało się. Przecież skręt koła to max. 2 x 90* = 180*. Dodając zapas na zazębienie całkowite w pozycjach skrajnych wychodzi ok.210* . Więc reszta, czyli 360* - 210* = 150* obwodu koła jest niepotrzebna. Nawet nie trzeba było wycinać aż tyle : Weszło i nie ociera się o ścianki. Rzecz jasna, te kółka zębate ostatniego stopnia przekładni kierowniczej (kurczaki, jak to dumnie i blado brzmi ) będą tam jednoznacznie osadzone. Ale to po wyfrezowaniu "widełek" wahacza, za co właśnie się zabieram .
  23. Niestety Marcinie, niekoniecznie a nawet na pewno nie. Ale nie jest moim zamiarem kwestionowanie wyników Twoich pomiarów lub inne umniejszanie ich wartości, wręcz przeciwnie. Wszędzie tu wcześniej te kalkulacje operują pojęciem mocy elektrycznej, a ta różni się w sposób zasadniczy od tej, którą pochłania śmigło. Różni się o sprawność rzeczywistą silnika, nie teoretyczną - pomiędzy tymi pojęciami też występuje znacząca różnica. Rezultat jest taki, że sprawność rzeczywista jednego i tego samego silnika może wynosić raz 75, a w innych warunkach 55%. Różnice pomiędzy silnikami różnych marek , typów i wielkości mogą być jeszcze większe. Uzupełniając Swój zestaw pomiarowy o nieskomplikowany układ dżwigniowy i zwykłą wagę dasz Sobie możliwość pomiaru ciągu statycznego, co uczyni wyniki Twoich prac dużo bardziej miarodajnymi. Będziesz mógł także sam się przekonać, jak duże są różnice pomiędzy śmigłami o tych samych wymiarach, ale różnych producentów. Jakbyś trochę pokombinował w korelacji do posiadanych możliwości, to może do pomiaru nie trzeba by było nawet wyciągać silnika z modelu - to się da zrobić. Tylko dobrze pomyślany, miękki uchwyt - może z gąbką poliuretanową albo czymś podobnym ?
  24. AMC

    2,4 GHz kicha.

    Zawarłeś tu wstęp do kluczowych dla zasięgu zagadnień. Mógłbyś trochę rozwinąć, przybliżyć lub podlinkować stosowną lekturę ? Możesz tym uratować wiele modeli. Zwłaszcza tych, których piloci są skłonni poruszać palcami i głową .
  25. I niech tak już mu zostanie ! Amen. P.S.: Cieszę się , że mogłem coś Ci pomóc. A o tym obliczeniu pamiętam, tylko złapię wolniejszą chwilkę ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.