




Jerzy Markiton
Modelarz-
Postów
612 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
10
Treść opublikowana przez Jerzy Markiton
-
Zgoda - z kadłubem poszli na "maxa" ! Ale optycznie - nie przeraża ! Miałem 1m Zero z laminatowym kadłubem, pod spalinę. Czesi to przed laty produkowali. Kadłub obiętościowo był ze 3x pojemniejszy ? Ale coś za coś ? Albo 3s i 500g do lotu, albo realizm... Toto jest tak delikatne, że strach to nawet malować ? Od masy na zdjęciu należy odjąć 56g na pilnik. Bez niego nie chciał stać na wadze. To jest masa kompletnego modelu bez wyposażenia. Pozdrawiam - Jurek
-
Ś.C. - być może do lekkiej korekty. Ale naprawdę lekkiej. Napisałem "mułowaty" - bo reakcja na wysokość była trochę słabsza niż na lotki. Na lotki reagował naprawdę szybko. W pierwszej chwili nawet pomyślałem, że przydałby się trochę większy wznios, przynajmniej dla mnie.... Myślę, jestem przekonany, że głównym powodem była moja głupota ! Mając świadomość, że stery nie wracają prawidłowo do neutrum nie powinienem był ciągnąć tych zwitek tak długo i wyprowadzić szybciej. Najprawdopodobniej powtórzę ten model ale z innymi serwami. Dziś te "90" włożyłem do Zera. Sytuacja identyczna. Skalpel do ręki, kilka brutalnych cięć i wpasowałem "91"... Sytuacja o niebo lepsza ! Jutro powinienem skończyć i jak tylko pogoda to umożliwi - w powietrze ! - Jurek
-
No, może nie na 10000. Prawe skrzydło nadawałoby się do naprawy gdyby zaistniała konieczność podjęcia na szybko walki. Można by jeszcze odciąć stateczniki ? Ale w efekcie takich działań nie wyglądałaby fajnie i nie byłbym za nią pewny w powietrzu. Pokrywa z kabinką - nietknięte, Przywaliłem prawie pionowo w ziemię ! Ze 100m ?? Może trochę więcej. Zrobiłem z 4 beczki pionowo w dół obserwując dyferencjał lotek i zapomniałem, że jest dość mułowata na wysokość. Ziemia była szybsza... Przywaliła lewym skrzydłem i nosem. Właśnie zaczęła wyprowadzać... Wcześniej pomyślałem, że słabo reaguje na wysokość to w następnym locie skoryguję trochę Ś.C. do tyłu. Jeżeli to nie będzie to - to domiksuję lotki w funkcji klap do wysokości. Poczułem się zbyt pewnie, stąd idiotyczne decyzje pod wpływem emocji ! - Jurek
-
Hmm, - wnoszę o zawieszenie mojego członkostwa w klubie posiadaczy drukowanek. Ale to, co przeżyłem przez jakieś 5 min. w powietrzu - to moje ! Hien,a - wcale nie taka straszna, jak ją malują !! Poszła ślicznie, posłuszna i przewidywalna. Myślę, że do niej jeszcze wrócę - jeśli Przemek przerobi pliki pod inne serwa. Dysponuję nawet nagraniem z komórki. Dzięki serdeczne Alex ! Ale nie ma sensu wklejać tego gdziekolwiek - jeden przelot na którym model jest rozpoznawalny a reszta to jakiś pikselek na tle nieba ? Pozdrawiam - Jurek
-
Zabawy z wiatrem na zboczu i nie tylko :)
Jerzy Markiton odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
"Nie mogliśmy zlokalizować obiektu, który próbujesz wyświetlić"..... - Jurek -
PZL-50 "Jastrząb" w skali 1/12 drukowany
Jerzy Markiton odpowiedział(a) na Autsajder1983 temat w Modele WWII 1:12
Dzięki Przemku ! Źle skojarzyłem wcześniejszą informację. Można luk na serwa zostawić z dołu i tylko popychacz wyprowadzić na górę ? Przy "Z-ce" lub tak, jak zrobiłem w Tonym można popychacz zaczepić na 1-szym otworze serwa od osi i długość dźwigni na lotce dopasować do maks. wychyleń. Mam wrażenie, że długość dźwigni uległaby znacznemu skróceniu. Gdyby oś otworu dźwigni przesunąć o 2-3mm w kierunku spływu względem osi zawiasu to dostanie się jeszcze trochę prawidłowego, mechanicznego dyferencjału ? Ale co tam będę uczył wróbla ćwierkać ? Pozdrawiam - Jurek -
Mariusz - nieładnie ! Stałeś koło pompy z godzinę i nawet nie zwróciłeś na nią uwagi ! Występuje tutaj na kilkunastu przynajmniej zdjęciach - i nie zapytałeś ani razu..... A teraz o jakimś ukrywaniu ? - Jurek
-
-
Zgadza się Przemku ! Starałem się tak to ustawić. Wyszło mi, że te wpusty, tzn: ich środek wypadałby jakieś 58,5mm przy kadłubie. Raczej chciałem tylko potwierdzenia, czy dobrze to przeniosłem ? Bo waga elektroniczna wskazuje odległość od słupków ograniczających na natarciu. Jasne, że można to wyznaczyć przy pomocy 3 węgielnic odpowiednich długości. Lenistwo to brzydka rzecz, wiem... Wzmocnień nigdy za dużo. Chociaż dla mnie kadłub za skrzydłem jest trochę miękki. Lubię tam trzymać model do startu. Dziś próbowałem silnik po skróceniu zbędnych kabli, chwyciłem zwyczajowo za skrzydłem i powłoka się ugięła pod palcami. Natomiast chwyt na wysokości kabiny jest pewny. Za sprawą rynienki i podwójnej ścianki. Akumulatory zgrupowałem na wysokość przez co poszły bardziej do przodu i do 58mm Ś.C. wystarczyło już tylko 14g ołowiu. Ale kable silnika zostały wypchnięte przez akumulator i zdeformowały wewnętrzną powłokę komory. Nie zrobiłem dziś zdjęcia. Może jutro ? Gdyby doszło do kolejnej modernizacji to może zrobić otwór we wrędze silnikowej i kable poprowadzić między ściankami ? Te silniki mają długie kable i regulator z uwagi że lżejszy powędrował do tyłu, za akumulator. Kanał do kabli łącząc obie powłoki robiłby za dodatkowe wzmocnienie ? Ale to takie luźne dywagacje. Nie wiem jaki jest zbyt i czy dla 2-3 szt. opłaca się siedzieć przed kompem kilka godzin ? Można wypróbować w innych projektach ? Sugerowane serwa nie wzbudzają zaufania. Dałem 4x SG-90 MG. Na lotkach i kierunku różnica w "0" wynosi ponad 2mm, na wysokości ok. 1,5mm. Tylko dlatego, że dla osiągnięcia sugerowanych wielkości wychyleń punkt zaczepienia popychacza dałem bliżej osi serwa. Być może prędkość lotu powoduje, że serwa (stery) same się prostują pod wpływem opływającego powietrza. Nie wiem, nigdy nie latałem jeszcze z takimi prędkościami. Obawiam się jednak myszkowania modelu i kłopotów z lotem po prostej. Możliwe, że moje refleksje są na wyrost i wszystko rozwieje się w pierwszym locie ? Pozdrawiam - Jurek
-
PZL 38 II Wilk
Jerzy Markiton odpowiedział(a) na model temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Absolutnie nie namawiam do laminatów. Ale, że "przerobiłem" wiele sposobów budowy, w sytuacji braku dostępu do balsy technika olaminowania styroduru szkłem wydaje mi się przy tych wymiarach i składanym podwoziu najlepsza ? Klasyk - to klasyk, wiadomo.... Ale to moje, bardzo subiektywne spostrzeżenie. Można modelik o takich wymiarach i zbliżonych kształtach zrobić z paneli podłogowych, nawet na KFM-3 i porobić fajne zdjęcia przy wydatnej pomocy Photo-shop,a... Ale umówmy się na sesję fotograficzną po 3 wyjazdach na lotnisko i 3 lotach ? EPP - moim zdaniem, mają najlepszy stosunek ilości nakładów czasowych na budowę/ ilości wykonanych lotów. Pozdrawiam - Jurek -
Praktycznie skończony. Zostało zaprogramować radio, ale to już jutro ? Wygląda na to, że trzeba poratować się ołowiem ? Jeżeli dobrze przeniosłem punkty podane przez Przemka w instrukcji, to Ś.C. powinien być w okolicach 58mm od natarcia przy kadłubie ? Przemku - jak to widzisz ? Cóż - chyba mogę zgłosić akces do klubu posiadaczy "drukowanek". Ciekawe, jak długo utrzymam członkostwo ?? Pozdrawiam - Jurek
-
PZL 38 II Wilk
Jerzy Markiton odpowiedział(a) na model temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Zdecydowanie lepiej - styrodur + szkło (na żywicy oczywiście). Climapor to strata czasu. Jeszcze lepiej - EPP ! Z Markiem podejrzewam się dogadasz a zawsze możesz sobie wyciąć sam. Latam 1,2m Wilkiem (prefabrykaty od Marka) i jestem bardzo zadowolony ! Dla "ortodoksów" - wręgi ze sklejki i listewkować ??? Miłej zabawy - Jurek -
Pusher i korekta wykłonem silnika zamiast kierunkiem
Jerzy Markiton odpowiedział(a) na Marcin temat w Warsztat
Patrząc od tyłu - śmigło skieruj w lewą stronę. - Jurek -
Skrzydła do małych poprawek, gdzie podwiało maski i uzupełnić światła pozycyjne. Czekają na dostawę serw. Kadłub czeka na nową maskę ale już jest w drodze to pomalutku będę się bawić... Nie przemyślałem tematu do końca bo stateczniki można było wkleić pomalowane. Odpadło by żmudne i czasochłonne wykonywanie masek. Pozdrawiam - Jurek
-
A tak te elementy wyglądają posklejane... Będzie trochę przestoju, bo nie zwróciłem uwagi, że serwa "91" są trochę wyższe od "90" i nie mieszczą się w przygotowanych dla nich łożach. Oczekuję na dostawę. No, i całe malowanie jeszcze czeka .To, co na zdjęciach - 2 popołudnia z "Matchbox-em XL"... Pozdrawiam - Jurek
-
PZL-50 "Jastrząb" w skali 1/12 drukowany
Jerzy Markiton odpowiedział(a) na Autsajder1983 temat w Modele WWII 1:12
Ośmielę się wrzucić swoje 3 grosze... Jeśli w szczelinie lotek chcesz mniej trawska, to dałbym zawias na dolnej powierzchni ? I zmniejszyłbym szczelinę pomiędzy lotką i skrzydłem... - tak mi się nasunęło montując Ki-61. Pozdrawiam - Jurek -
P51 Mustang XPS 1400mm - budowa
Jerzy Markiton odpowiedział(a) na Stearman temat w Modele średniej wielkości
A może dać podkładkę pod wyłącznik krańcowy ? Nie byłoby prościej ? - Jurek -
PZL P-11 - jeszcze 1....
Jerzy Markiton odpowiedział(a) na Jerzy Markiton temat w Modele średniej wielkości
No więc tak - model w zasadzie do oblotu. Nawet zastrzały statecznika poziomego zostały uzupełnione. Brak fotki dokumentującej... P. Antoniego tymczasem nie będę ubierał. Drelichy i gogle dostanie po oblocie ! Dziś model nawet pokołował po modelarni. Wykazał się zdecydowanie słabszą reakcją na kierunek (w czasie kołowania) niż np: Zlin-50 czy BF-109. Może to być cecha konstrukcji - nasze konstrukcje z tego okresu (?) miały stosunkowo krótkie ramię stateczności. Nie mogę potwierdzić na przykładzie Wilka, bo mój, w podobnym wymiarze - nie posiada steru kierunku. Natomiast Bf-109, czyli Dora - na ziemi słucha kierunku bardzo fajnie. Mimo sztywnego tylnego kółka można nią pięknie korygować kierunek startu. Ale to tam dywagacje - akumulator na "storage,u", przestrzeni mało więc to ani prędkość ani czasu na reakcje... Ale nawet na słabym akumulatorze chciała wisieć... Jest nadzieja !!! Teraz tylko czekać na okienko pogodowe. Na "wsielakij słuczaj" włączyłem nadajnik na doładowanie ! Zgodnie ze starą dewizą: myjcie się dziewczyny bo nie znacie dnia ani godziny... Pozdrawiam - Jurek -
PZL P-11 - jeszcze 1....
Jerzy Markiton odpowiedział(a) na Jerzy Markiton temat w Modele średniej wielkości
-
Mój MAS
Jerzy Markiton odpowiedział(a) na Marek_Spy temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
A w czym problem, żeby dorobić pokład, tam gdzie powinien być a 1 otwór zastąpić 3 - mniejszymi ? I uszczelnienia (? raczej zabezpieczenia przed zalaniem) zrobić - jak chłopcy proponują ? Właśnie przymierzam się do zrobienia MAS-a dla wnuka i dlatego temat mnie zainteresował... 3 Speedy 400 to dla podziałki 1/6 ? Myślałem powiększyć Małego Modelarza 3x i 4x 130 powinny wystarczyć z nadmiarem ? Pozdrawiam - Jurek -
PZL P-11 - jeszcze 1....
Jerzy Markiton odpowiedział(a) na Jerzy Markiton temat w Modele średniej wielkości
Woytku - jak się będzie prezentował zobaczymy.... Też mam nadzieję, że .... - niepowtarzalnie ? Za jakieś 2 tygodnie (?) powinien być do lotu, + jakaś przyzwoita temperatura ! A ponieważ części nadeszły - nic nie usprawiedliwia kontynuacji ? Inne rozbebeszone modele powędrowały na wyższe półki. Na tą najenergonomiczniejszą powróciła P-11,tka ! Zaraz lepiej wygląda ? Próbowałem liczyć śrubki na feldze, żeby wiedzieć ile kropek mnie czeka, ale dałem sobie spokój. Może przy dziennym świetle ? -
PZL P-11 - jeszcze 1....
Jerzy Markiton odpowiedział(a) na Jerzy Markiton temat w Modele średniej wielkości
Dobra wiadomość - dziś z andrychowskiej drukarni "Napolskimniebie" dotarła przesyłka: szczegóły na zdjęciu - To czas brać się do roboty... ale dziś tylko przymiarki i fastrygowanie. Pozdrawiam - Jurek -
Dziękuję i przepraszam - nie zauważyłem tego... - Jurek
-
Przemku ? Ten 2 filmik z Tony,m - na jakim napędzie latał ? Też na 3s ? Pozdrawiam - Jurek
-
Rakietoplan rogallo
Jerzy Markiton odpowiedział(a) na Wojciech Hatowski temat w Klasyki (s1,s3,s4,s6,s9)
Mówi ! Nie znam rosyjskiego zestawu i nie ukrywam - pierwszy raz o nim słyszę.... W 1982 oblatywaliśmy nasze rogalo przygotowując się do MŚ. w Nowym Sączu. I wtedy stwierdziliśmy, że nie tędy droga..... Piszę o rakietoplanach RC. S- ileś tam .... (swobodnie latające - w/g ówczesnej nomenklatury) robiliśmy wcześniej, ale się nie sprawdziły w rywalizacji sportowej i daliśmy spokój ! Rakietoplany konstrukcji K. Kuśki (ze stałym płatem) wygrywały każde zawody rakietoplanów to sędziowie (lokalni) zaczęli nas tępić... A to opóźnienie silnika nie te, a to - nie widzę... i daliśmy spokój takiej pseudo rywalizacji ! I zainteresowanie tym tematem zanikło. Teraz rakietki są sztucznie utrzymywane w Aeroklubie - powód dla mnie nieznany, swoich przemyśleń nie będę upubliczniał - bo komu to potrzebne ? A co Cię w tym Rogalo fascynuje ? Problem jest z korpusem rakietki nośnej (opakowania) tego rogala. Trudno zrobić lekkie i sztywne na czas lotu silnikowego a po rozłożeniu skrzydła musi się znaleźć we właściwym miejscu celem uzyskania właściwego Ś.C. - Jurek