



-
Postów
1 532 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
20
Treść opublikowana przez latacz
-
Jakie napięcie nadmiarowe zniesie silnik?
latacz odpowiedział(a) na Printer temat w Silniki elektryczne
Pierwsza próba startu na filmie -błąd. Nie rzucaj modelu w górę -rzuć poziomo i pozwól nabrać prędkości zanim zaciągniesz ster wysokości. Twój model rzucony w górę zwalnia -zaczyna opadać nosem w dól nabierając prędkości. i wężykiem wężykiem zanim się rozpędzi... W górę to można rzucać jak się ma moooocny napęd. -
Dokładnie. Albo trzeba mieć zgrzewarkę albo znaleźć kogoś ze zgrzewarka. Do ogniwa dogrzewa się niklową taśmę jako zworkę. Co do lutowania ogniw -trzeba mieć dużą kolbę lutowniczą o dużej mocy żeby lutować błyskawicznie i nie przegrzać ogniw. Ja lutuję miedzianym prętem fi12 długi 10cm z odpowiednio wyprofilowanymi końcami i uchwytem. Rozgrzewam to nad gazem i wystarczy dotknąć do ogniwa -lutowanie trwa około 1 sekundy.
-
Eneloopy są do nadajnika dużo lepsze od zwykłych ni-mh. Prawie brak efektu pamięci. Praktycznie brak samo rozładowania -naładujesz nadajnik -za pół roku bierzesz z półki i idziesz latać... zwykłe pakiet -naładujesz -za kilka dni idziesz na lotnisko i masz połowę energii. a nie zawsze masz czas naładować przed lataniem. Co do koszyczków -koszyczki to zło. Enelopy są tez jako gotowe pakiety. A można samemu pozgrzewać lub nawet zlutować.
-
a gdzie tu pisze, że to eneloop ? jeśli kształt i wymiary pasują to taki. http://www.nastik.pl/pakiet-eneloop-nimh-2000mah-eneloop-p-3970.html lub lepiej na czarnych ogniwach panasonic eneloop pro 2500mAh. choć teraz w tym sklepie nie widzę.
-
Jakie napięcie nadmiarowe zniesie silnik?
latacz odpowiedział(a) na Printer temat w Silniki elektryczne
tu nie chodzi, że napęd słaby bo 400 czy 600 W to są już przyzwoite moce - chodzi o to, że malutkie silniczki z półki jak redox mają ułamek tej mocy... najskuteczniej działają jako grzałka... żeby była jaka taka sprawność i moment obrotowy zwyczajnie potrzebny jest rozmiar. albo jakość wyciskająca parametry na granicy możliwości materiału. to co silnik pobiera elektrycznie i to co oddaje na wale to różne sprawy. A nawet duża moc na wale ale z dużymi obrotami i małym momentem to konieczność stosowania jedyne małych mało wydajnych śmigieł. -
Jakie napięcie nadmiarowe zniesie silnik?
latacz odpowiedział(a) na Printer temat w Silniki elektryczne
waga modelu 3kg -to sensowna waga silnika około 300 g -chyba, że przekładniowiec... mały silnik jeśli daje spory ciąg -to z dużym śmigłem i przy małych obrotach i/lub skoku -a więc nie daje prędkości i model łatwo przepada. Moc musi się z czegoś brać -albo z wielkości silnika -albo z wyjątkowej jakości precyzji wykonania i dobrych materiałów... redox i jakość to trochę przeciwstawne bieguny... w motoszybowcu 1150 g / 2 metry rozpiętości mam megę około 100g wagi prawie 3 000/v i przekładnię redykującą, i śmigło 14 cali. pod model podobnej wielkości jak Twój szykuję kontronika 600 też z przekładnia.. ewentualnie megę ac 22/30/2 z przekładnią. -przekładniowce o niskich opornościach uzwojeń to inna bajka... -
Jakie napięcie nadmiarowe zniesie silnik?
latacz odpowiedział(a) na Printer temat w Silniki elektryczne
jeśli to taki model -to silnik redox z opisu (jeśli dane wklejone przez Bodzioch są prawidłowe) to jak mrówka popychająca czołg... -
Jakie napięcie nadmiarowe zniesie silnik?
latacz odpowiedział(a) na Printer temat w Silniki elektryczne
model ma latać dobrze a nie doraźnie wystarczać do startu... bo sam lot może okazać się "doraźnym" -czyli start i... "doraźnie miałeś model" do startu wystarcza ciąg 30-50% wagi modelu -więcej to luksus... optymalnie ma być w locie. Jeśli starcza jedynie "doraźnie" to zmień napęd na właściwie dobrany wystarczająco mocny. lub naucz się startować - jeśli model wyrzucasz z ręki -to wyrzucaj poziomo -nigdy w górę -chyba, że masz spory nadmiar ciągu. wagę modelu też zwiększyło... Choć ja radzę tak trochę teoretycznie -bo od lat lubię dość mocne napędy i wszędzie mam w modelach małe potworki ... choć kiedyś zaczynałem/ latałem z silnikami szczotkowymi -niecałe 400g ciągu i 1,5kg wagi model... i też dawało się wystartować... a teraz ponad 400g ciągu to mam w modelu ważącym 280g. -
Jakie napięcie nadmiarowe zniesie silnik?
latacz odpowiedział(a) na Printer temat w Silniki elektryczne
śmigło musisz mieć dobrane do silnika i napięcia zasilającego -żeby silnik pracował w korzystnym zakresie sprawności i poniżej prądu dopuszczalnego. a generalnie cały zespół ma pasować pod model -wolny model to lepiej wiesze śmigło przy malej prędkości strumienia zaśmigłowego -szybki model -to odwrotnie... to trochę jak opony do samochodu -większe koła z dużym bieżnikiem do terenówki lub traktora -mniejsze do wozu wyścigowego. duże śmigło mniej się ślizga i daje większy ciąg przy mniejszej prędkości -i odwrotnie. duże śmigło zazwyczaj wymaga mniejszych obrotów przy dużym momencie silnika -małe musi się szybciej kręcić. zazwyczaj -bo to bardziej skomplikowane... współgrać powinno wszystko -na pewno nie warto przeciążać silnika większym śmigłem niż jest w stanie optymalnie kręcić ... -
Jakie napięcie nadmiarowe zniesie silnik?
latacz odpowiedział(a) na Printer temat w Silniki elektryczne
nie do końca. jak dasz za duże śmigło -to silnik nie daje rady . jak zdejmiesz gaz -to nadal masz za duże śmigło. jeśli śmigło ok dobrane to na częściowym gazie spadek sprawności albo jest minimalny albo nie ma spadku. -
Jakie napięcie nadmiarowe zniesie silnik?
latacz odpowiedział(a) na Printer temat w Silniki elektryczne
impuls osiągnie więcej niż przy 100% gazu właśnie dlatego, że śmigło obraca się wolniej. śmigło daje na większych obrotach duże obciążenie hamuje silnik -gdy silnik "chce się kręcić szybciej" a śmigło mu nie pozwala -to bierze duży prąd. przy częściowym otwarciu gazu w chwilach gdy podawany jest impuls silnik che wejść na max obroty a śmigło ze sporą bezwładnością kręci się wolno i oprócz oporu od aerodynamiki dochodzi bezwładność. nie będzie to krańcowe 100 i 0 bo prąd się uśrednia a rzeczywisty przebieg nie jest prostokątny tylko się spłaszcza do sinusoidy. masz samochód z komputerem pokazującym chwilowe zużycie paliwa ? przy gwałtownym przyspieszaniu to zużycie idzie w kosmos -nawet 50 litrów. przy spokojnej jeździe 100km/h tylko 7 litrów, a spróbuj jechać wg systemu gaz na max i puść gaz i znowu na max i znowu puść. wypadkowa prędkość będzie mniejsza -a zużycie paliwa ? zamiast np 5 litrów jak przy 50km/h wyjdzie kilkanaście litrów. tu masz inne zjawiska ale podobny efekt... albo pchasz kolegę/dziecko jadące rowerem. pchasz równo cały czas -albo popychasz i idziesz obok. w drugim przypadku pewnie jedzie wolniej -ale czy popychasz słabiej -z mniejsza siłą niż gdybyś pchał równo cały czas ? A wracając do silnika elektrycznego w modelu nie pisałem, że impulsy osiągną konkretnie 100A to tylko przykład /ilustracja zasady zjawiska. Prąd się wypłaszcza uśrednia -jednak impulsy są wyższe niż przy pracy w ustalonych warunkach. Lepiej właściwie dobrać śmigło niż ograniczać max gazem. bo tracisz jakieś 20% osiągów. przykład bardziej w temacie załóżmy hipotetyczny silnik stała kv 1000obr/V z opornością uzwojeń 1 ohm i dajemy zasilanie 10V. -silnik bez śmigła przy tych 10V kreci się 10 tys i bierze jakiś malutki prąd jałowy -pomińmy ten prąd dla uproszczenia. -teraz zakładamy śmigło -które optymalnie obciąża silnik -i silnik ten kreci 9 tys a na uzwojeniach indukuje się 9V -ten nadmiarowy 1V odkłada się na oporności powodując przepływ 1A. dajemy duże śmigło które dusi silnik do 5 tys obr -teraz na uzwojeniach indukuje się tylko 5V i pozostający nadmiar daje 5V (napięcie zasilania minus napięcie indukowane)odkładające się na oporności uzwojeń -co czyni 5 A... -zmniejszamy gaz -tak żeby było pobierane 1A. czyli mocno zmniejszamy.... silnik kręci 3 tys indukuje się 3V -brakujące 7V czyni impuls 7A potem przerwa... średnia 1A obroty małe, a w chwili gdy podawane jest na uzwojenia zasilanie silnik nadal jest za słaby do kręcenia tym dużym śmigłem. w rzeczywistości prąd nie narasta "pionowo" i zanim impuls dojdzie do 7A zasilanie już zostanie przerwane -ale zawsze to będzie więcej niż jest średni prąd pobierany z pakietu... a osiągi tego dużego śmigła są kiepskie bo silnik sobie z nim nie radzi... z mojej praktyki -z pomiarów na hamowni (budowałem silniki samodzielnie) mały silniczek o ekstremalnych osiągach -na pełnym gazie brał 24A. niestety najmniejszy regulator który sobie z nim radził musiał być 40 amperowy dobrej firmy. Podobnie pakiet musiał mieć dużą wydajność. Pomiar prądu -przy ruszaniu około 50A -odczyt max prądu z regulatora max zanotowany prąd 122 A ! a na pełnym gazie wattmeter stabilne 24A -
Jakie napięcie nadmiarowe zniesie silnik?
latacz odpowiedział(a) na Printer temat w Silniki elektryczne
gdybyś zamiast endpoint dał lepiej dopasowany wentylator -w sensie mniejsza średnica, lub skok lub mniej łopatek i zostawił silnik na 100% miałbyś lepsze osiągi i sprawność a silnika też byś nie spalił... lepiej dobrze dobrać zespół śmigło (wentylator/edf) -silnik -regulator -pakiet niż dobrać źle i sztucznie ograniczać osiągi. fizyka obrotów w dużym uproszczeniu -dobierając śmigło dobierasz obciążenie silnika. mniejsze śmigło -mniejsze obciążenie silnik wchodzi na obroty i ma zazwyczaj lepszą sprawność -lepiej ciagnie. Za duże śmigło jak na możliwości silnika i napięcie zasilania -stawia większy opór i silnik nie daje rady -nie może się wkręcić na obroty -bierze za duży prąd i się grzeje. ograniczają gaz -zmniejszasz obroty silnika -i śmigła -wiec śmigło mniej potrzebuje dla tych zmniejszonych obrotów i niby prąd też jest mniejszy. ŚREDNI prąd. Rzeczywistość -zmniejszenie obrotów to krótkie szybkie włączanie i wyłączanie silnika... silnik chce mieć duże obroty bo dostaje pełne napięcie -a śmigło kreci się wolno (bo przed ułamkiem sekundy silnik był wyłączony) . wiec silnik bierze nawet większy prąd niż normalnie na pełnym gazie i króciutkim szarpnięciem się rozpędza. ułamek sekundy później zasilanie jest gaszone i silnik kreci się tylko rozpędem minimalnie zwalniając. i znowu szarpnięcie zasilania pełna mocą -i przerwa -to się nazywa regulacja PWM. to duże uproszczenie -bo mimo podawania napięcia impulsowo prad nie jest max i zero tylko ten przebieg się wypłaszcza -układ ma oporność indukcyjność .... przykładowe liczby. przypadek 1. masz napęd biorący 50A przy 8V 0co daje 400W mocy pobieranej. powiedzmy że te 50A to max dopuszczalne dla silnika i jednocześnie sprawność wtedy wynosi 80% -więc masz 320W mocy napędowej i 80W w straty (w ciepło.) przypadek 2. podnosisz napięcie na 12V i wtedy z tym samym śmigłem silnik bierze 100A co jest za dużo... a sprawność przeciążonego napędu spada na... 40%. silnik pobiera 1200W (czyli 12v x 100A) dając z tego 40% czyli 480W mocy napędowej na wale i 720W tracąc na ciepło... i się zaraz spali. przypadek 3. Redukujesz mocno gaz -żeby silnik brał te dopuszczalne 50A -i wtedy silnik idzie "pół na pół" -chwile szarpie 100A następną chwilę 0A. ale sprawność w czasie pracy nadal pozostaje te 40%... masz przez połowę czasu 480W na wale i 720Wstrat -i przez połowę ani strat ani napędu -czyli średnia moc idąca na śmigło to połowa z tych 480 i średnie straty to tez połowa... czyli masz 240W napędu na wale 360W strat a napęd pobiera 600W. 0czyli silnik nadal bardziej się grzeje niż w przypadku 1 mimo, że ciągnie słabiej... po prostu napęd jest "zaduszony" przypadek 4. zmieniasz śmigło na mniejsze tak żeby na pełnym gazie napęd brał 50A mimo, ze ma 12V. -wtedy sprawność wraca w okolice pierwotnych 80% (a nawet jest lepsza) -napęd pobiera też 600W ale na wale śmigła masz użyteczne 480W a w straty idzie 120W. niestety tu często tracisz na efektywności śmigła -jednak i tak to mniejsze straty niż przypadek 3. No i przy mądrym doborze śmigła zyskujesz to na czym Ci zależy -albo ciąg startowy -albo szybkość. to kompromis. proszę nie "czepiać się" liczb -to tylko skrót myślowy -lekko przejaskrawiona ilustracja co się dzieje z napędem gdy damy za duże śmigło lub za wysokie napięcie w stosunku do możliwości silnika i próbujemy to ratować za pomocą zmniejszenia gazu np. endpoint. to tylko przybliżenie fizyki zmniejszania obrotów... nie uwzględniam tutaj, że indukcyjność uzwojeń wypłaszcza przebiegi prądowe i jeszcze kilka uproszczeń, także liczby zazwyczaj nie są tak drastycznie różne jak w przykładzie - zależy to np od wykresu sprawności w funkcji prądu ... ale ma być w miarę prosto. pewnie większe śmigło mieści się jeszcze w zakresie dopuszczalnych dla tego silnika. może tez być, że śmigło innego producenta mniej obciąża silnik. zalecenia to tylko ogólne przybliżenie -i nie zawsze są precyzyjne, tak jak dane techniczna silników często są zawyżane, a czasem po prostu niedokładne bo nikt silnika dokładnie nie testował. ... A producent pisze co mu się wydaje -oszczędzając dziesiątki godzin pomiarów. -
Jakie napięcie nadmiarowe zniesie silnik?
latacz odpowiedział(a) na Printer temat w Silniki elektryczne
ograniczanie gazu jest złym pomysłem, po prostu mniejsze śmigło -o tyle mniejsze żeby prąd na max gazu był w granicach dopuszczalnego. to tak jak z samochodem na piątce pod górę nie daje rady ? silnik się dusi i grzeje -to dać mniej gazu... - nie trzeba zmienić bieg na niższy. podobnie w modelu -gdy wyższe napięcie i obroty idą w górę -daje się śmigło mniej obciążające napęd a nie ograniczenia gazu. ograniczenie gazu zmniejsza niewiele pobierany max prąd -zmniejsza średni prąd. mimo gazu na pół drąga płyną impulsy o dużej ilości amperów i spora część tego gubi się na oporności uzwojeń i opornościach elementów -zamieniając się w ciepło... i są chwile gdy prąd praktycznie nie płynie -więc średnia wychodzi w normie. jak wsadzić jedną rękę do wrzątku a drugą w lód -to średnia temperatura jest całkiem znośna.... elektryczny silnik modelarski idący na ograniczonym gazie ma gorszą sprawność niż ten sam silnik idący na 100% z dobrze dobranym śmigłem. gorsza sprawność -to większe grzanie się silnika. czyli ograniczając prąd max gazu (np EPA) musisz ograniczyć poniżej prądów dopuszczalnych a nie na dopuszczalne. -
Jakie napięcie nadmiarowe zniesie silnik?
latacz odpowiedział(a) na Printer temat w Silniki elektryczne
dając wyższe napięcie zasilania zmień śmigło na mniejsze. nawet na zmniejszonym gazie silnik będzie brał impulsowo wysoki prąd -silnikowi to raczej nie zaszkodzi choć może się grzać -regulatorowi i pakietowi może nie wyjść na zdrowie. podobnie sprawność też wyjdzie taka sobie. lepiej daj mniejsze śmigło i nie będziesz musiał ograniczać gazu. to tak jak w samochodzie zamiast jechać na właściwym biegu będziesz dawał mniej gazu ? -
Jakie napięcie nadmiarowe zniesie silnik?
latacz odpowiedział(a) na Printer temat w Silniki elektryczne
Jest jeszcze sprawa zwykłej wytrzymałości mechanicznej... sporo większe obroty to większe drgania, większe obciążenie łożysk, zdecydowanie wyższe prądy impulsowe przy rozruchu i większe obciążenia mechaniczne np na magnesach. Silniki redox jakoś nie słyną z wysokiej jakości -wiec potencjalnie silnik może się rozlecieć -mogą odkleić się magnesy, paść łożyska... mogą być drgania które uszkodzą mocowanie silnika w modelu. Dobre silniki zazwyczaj spoko znoszą podwojenie napięcia -jednak rzadko kiedy to ma sens -bo konieczne zmniejszenie rozmiarów śmigła powoduje, że ciąg prawie nie rośnie za to pobierana moc i straty już tak. Rośnie natomiast prędkość strumienia zaśmigłowego i potencjalnie prędkość modelu co w niektórych przypadkach jest ważne. Duże zwiększanie napięcia stosuje się przy zestawieniu silnika z przekładnią i wtedy zysk osiągów jest spory. -
znaczy, że na głowie miałeś lampkę i jak włączyłeś radio to w tej lampce baterie się spaliły ? no to chyba masz latarkę zdalnie sterowaną... -nic z tego wpisu nie rozumiem -albo rozumiem tak jak napisałem.
-
Po dodaniu gazu model będzie "ściągać" odwrotnie niż przy prawych obrotach. czyli skłon tak samo a wykłon w druga stronę (np. zamiast w prawo to w lewo ). Jeśli w modelu skłon i wykon są na 0 to zostawiasz tak samo -zmiana kierunku obrotów śmigła niewiele zmieni w zachowaniu -jednak jeśli po daniu gazu troszkę kontrujesz kierunkiem czy lotkami to będziesz pewnie kontrował w drugą stronę...
-
w listkowych są podobne płyty z gniazdami + jakby podebrania na te blaszki. Jak sypią się sprężarki np chłodnicze i idą na złom -to zazwyczaj płyty zaworowe są do odzyskania i po przeszlifowaniu dają się dalej używać. W sprężarce powietrznej nie ma takich wymagań jak w chłodniczej. A same listki (blaszki) są dość tanie. poszukaj jakiś złomów i może coś zaadoptujesz.
-
zawory z wałkiem rozrządu są optymalizowane tylko pod jedno konkretne ciśnienie... będzie mniejsza wydajność, dużo większy moment potrzebny do kręcenia wałem (czyli większy pobór mocy) i przegrzewanie się maszyny... to pogarsza sprawność... tylko zawory samoczynne. szedłbym w listkowe -w jakieś gotowce. jest spory wybór zarówno od sprężarek powietrznych jak i od chłodniczych -z chłodniczych może nawet jakieś wypracowane części podpasujesz -zobacz w necie compressland.pl -złap kontakt -może coś z odpadów podpasuje...
-
tylko przeróbka głowicy i zawory samoczynne (zwrotne) Najlepiej blaszkowe -musi być mała bezwładność zaworów -one szybko się przełączają... sprężarka wyjdzie raczej potężna -policz jaka wydajność będzie... litr pojemności skokowej x 0,7 do 0,9 sprawność i x obroty na minutę... i przy 1450 obr/min wychodzi Ci ponad 1000 litrów na minutę po stronie ssacej -czyli przy np 5 barach około 200 na tłoczeniu. to na godzinę jeszcze x 60 minut.... obroty sprężarki zredukujesz kolami pasowymi -ale i tak wydajność będzie rzędu kilkunastu m3/h. -potrzebujesz sprężarki do zakładu wulkanizacji, blacharskiego lub do piaskowania ? i zbiornik do niej to bardziej ze 400 litrów lub większy by pasował. i prawdopodobnie silnik 4kW będzie trochę za mały... Nie przerabiałem takiej -ale zawodowo spotykam się ze sprężarkami -głównie freonowymi -jednak podobieństwa są...
-
na 35 (hitec optic 6) od kilku lat praktycznie żadnych zakłóceń -w okolicy na chyba kilkanaście km nikt już nie lata na 35 więc pasmo czyste. Kiedyś dawno zdarzały się trzepnięcia i kilkusekundowe szarpanie modelem oraz w ciągu kilkunastu lat 2 x wejścia na kanał. Jedynym zakłóceniem na 35 w ostatnich latach było delikatne drganie serw gdy iskrzył komutator szczotkowego neodyma... 2,4 (hitec aurora 9) jakieś dziwne zachowanie gdy model przebija się przez niewielka chmurę... lub gdy w czasie lotu zaskoczy drobny deszczyk i nie zdążyłem wylądować -tak jakby słabsza reakcja na stery i z opóźnieniem. ostatnie 5 lat -2x niski przelot podejście do lądowania przy niekorzystnym położeniu anteny i jak się okazało prawdopodobnie w obrębie radiolinii monitoringu zakładu -całkowita utrata linku -szczęśliwie nad wysokim zbożem więc straty minimalne. Teraz po prostu z tego kierunku nie ląduję -bo jest miejsce gdzie na 2,4 zawsze na kilka sekund zrywa link . w tym samym miejscu problem miał też kolega z futabą. Przelot za krzakami przy podejściu do lądowania blisko jakieś 150m -utrata linku na około 2s i zauważalne szarpniecie modelem. Kilka (wiele) razy zakłócenia przy wysokim przelocie nad głowa gdy ciało pilota zasłania antenę nisko trzymanego nadajnika... ogólnie na 2,4 trzeba pilnować położenia anten, ich przysłaniania i warunków lotu -a na 35 u mnie nie dzieje się nic. Ewentualne krótkie "trzepniecie" na 35 niewiele przeszkadzają -utrata linku 2,4 na kilka sekund może być problemem. Zaznaczam, że piszę o konkretnym miejscu latania w innym miejscu z innym sprzętem może być inaczej. Generalnie w modelach gdzie nie potrzebuję telemetrii nadal latam na 35 i sobie chwalę. 2,4 umożliwia telemetrię -i jak dla mnie to koniec zalet 2,4. Zdejmuje też z pilota konieczność pilnowania wolnych kanałów -ale teraz gdy mało kto używa 35 jest to tylko drobna wygoda. Ale to tylko moje osobiste zdanie -a każdy może mieć własne.
-
latam nadal też na 35MHz (hitec około 20letni) - u mnie mam na 35 mniej zakłóceń niż na 2,4
-
czyli coś około średniej pensji. W 1996 za wtedy średnie było mało 2 wypłat. tyle, że wtedy nawet słabe radyjka działały dość niezawodnie -i tylko miały mało możliwości.
-
pierwsza dawka jak w cytacie -dziś rano druga dawka -póki co żadnych objawów.