Skocz do zawartości

japim

Modelarz
  • Postów

    4 707
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Treść opublikowana przez japim

  1. Jak pogoda dopisze to w tym roku. Muszę jeszcze znaleźć jakieś dobre lotnisko bo moja dotychczasowa miejscówka zmieniła status i juz nie da sie tam komfortowo latać.
  2. Spoina z CA. Tam wydruk jest gładki po tym jak wytarłem nadmiar kleju. Tak jak pisał Marcin ten kolor jest zarazem super duper jak i super wredny. Wystarczy delikatnie prysnąć i już się pięknie świeci. Ale jak się tak świeci to widać absolutnie każdą wadę i np taką właśnie różnicę w wyprowadzeniu powierzchni. Model nie był w żaden sposób szlifowany ani wygładzany. Więc miejsce klejenia dosyć mocno odróżnia się błyszcząc na tle pozostałej części modelu. Gdyby to był inny kolor to pewnie tak tego nie byłoby widać.
  3. Lucjanie. To jest kopyto na formę?
  4. Ki poszedł do komory lakierniczej - czyli do piwnicy
  5. Eh... taki urok skrobania na telefonie. A kolektory też lubię. Szczególnie jak są to kolektory od V8
  6. Odgrzeję kotleta. A co Temat zaciskarek jest wiecznie dobry w tym hobby. A że dopadła mnie konieczność zaciśnięcia kilku przewodów bo kupne końcówki są ze strasznie lichymi przewodami to przy okazji 11.11 kupilem na ali zaciskarkę. YEFYM SN-2549 https://a.aliexpress.com/_BUXpZP Minęły 2 tygodnie i oto jest. Pierwsza próba i zaciśnięte bezbłędnie. Jak porównam to do lutowania albo zabawy z płaskimi szczypcami to niebo a ziemia. Cena wg mnie bardzo atrakcyjna i jakość tez bardzo solidna. Pewnie do Knipexa nie ma co sie równać ale jak ktoś nie będzie tym robil 100 kolektorów na dzień to myślęze oferta jest spoko. No i ma możliwość zaciskania zlacz HX jak do balanserów. Ja wziąłem razem z pudełeczkiem wlasnie tych kolektorów. Przydają się do pakietów jak i do drukarek 3d.
  7. Strona na Joomla a forum PHPBB3
  8. Hamownia 5.5 kg x współczynnik tarcia 0.5 (dość konserwatywnie) = 2.75kg siły tarcia... W rzeczywistości od drgań współczynnik zmienia się w dynamiczny i masz tam może 0.1 - czyli siła tarcia ledwo 0.5kg. EDIT: czy sprawdzałeś dobór napędu np w ecalc.ch? Pytam, bo widzę, że chodzisz dookoła śmigieł o dużej średnicy i małym skoku (małym - czyli mniejszym niż połowa średnicy) a takie śmigła są dobre do generowania bardzo dużej wartości ciągu statycznego, ale nie są w stanie rozpędzić się w locie. Jeżeli źle dobierzesz napęd, to model mimo wyrywania się z rąk na ziemi może ledwo poderwać się do lotu nie mówiąc o tym, że ciężki model w zakrętach będzie latać na tzw rzęsach - czyli na granicy przeciągnięcia (I to mimo posiadania nieziemsko wielkiej wartości ciągu statycznego). EDIT2: sorry - te śmigła o P/D < 0.5 to w innym wątku były
  9. Fajny - ale pasy trzeba było zostawić tylko na dole. Teraz łatwo Ci się może pomylić góra z dołem. Wiem to trochę z doświadczenia z latania Czarna Wdowa
  10. niee - relacja absolutnie nie do usunięcia. Napisałem post bez wczytywania się w temat (tylko w odniesieniu do śmigieł o skoku mniejszym od polowy średnicy) no i doszło do mnie, że jednak bez sensu - wiec mój post do usunięcia
  11. Jest też kołpak. Dekielek dostanie jeszcze łopatki wentylatora do chłodzenia silnika. I tak wyszły próby malowania. Wiem wiem - tak jak mówiłem nie jest dobrze. Ale lepiej ze trenuję na próbnych wydrukach niz na docelowym modelu
  12. Jakieś robaki i/lub boty internetowe upodobały sobie naszą stronę nawet w wersji read-only. Pomimo, że nie ma tam jakiś olbrzymich zasobów to miesięcznie robale zasysają cały prawie cały limit. W ostatnich dwóch miesiącach transfer miesięczny został zjedzony w 3 tygodnie. Mam już nowe pliki zarówno do forum jak i strony głównej. Będzie GLOBALNY RESET . Strona jak i forum ruszą w okolicach końca roku. Nowe środowisko pozwala na pełną integrację forum ze stroną - ale odpłatnie i nie wiem czy to ma sens. 99% użytkowników i tak nie korzystała z możliwości CMS na głównej stronie, gdzie pojawiały się zapowiedzi i oficjalne dokumenty. Zrobię tak, że na stronie główniej będzie tylko kilku super userów / adminów do zarządzania zawartością, a reszta produkować się będzie na forach.
  13. Już prawie, już za momencik... Mialem pryskać cały model na srebrno gdy tknęło mnie aby sprawdzić jak bedzie wyglądać czerwony na tym. I nie jest dobrze. Czerwony wyszedł bordowy albo raczej czerwony spalony... wzialem drugi sprey który znalazłem w piwnicy i prysnąłem z drugiej strony. Jest ciut lepiej. Zobaczymy jak będzie wyglądać po wyschnięciu. Ale musze przemyśleć malowanie. Najwyżej miejsca, które mają być czerwone zamaskować - cały ogon a na skrzydłach i w tylnej części kadluba dać ordynarne niemalowane pasy na środku których dam okregi. Ewentualnie mogę jeszcze przed malowaniem czerwonym prysnąć miejsowo zwykłym szarym podkładem.
  14. Dzięki za cenne rady. Przy nastepnym modelu popracuję nad wykończeniem. Na 11.11 kupiłem troche upgrejdow do mojej dużej drukarki i powinienem być w stanie pozbyć się tego dzwonienia przy liniach podziału. Zdjąłem maski z kabiny. Relaksujące i satysfakcjonujące doswiadczenie chyba tło jest kiepskie bo szyby kabiny wyglądają teraz ciemniej niż sam metalowy kadlub. W najgorszym wypadku pomaluje je na biało.
  15. Tak. Pieknie wyciąga wszystkie wady. Całe szczęście, że to nie jest model redukcyjny. Tylko aircombat.
  16. Miało być malowanie a skończyło sie na testach malowania. Dorwałem w Leclercu spray dragon kolor aluminim RAL9006 w śmiesznej cenie 12zl i powiem szczerze że bardzo fajnie wyglądają części pomalowane tym spreyem. Detale suszą się. Zobaczymy jutro czy coś nie zostało zjedzone.
  17. Ehh Mkrek. Co mam Ci powiedzieć? Że całą szufladę mam wypchaną MVVS3.5 i OS 4cm, które leżą i czekają na jakiś laminatowy lub balsiany model? Że chętnie bym powąchał palonej rycyny... przy okazji przesiąkając jej zapachem. Ale smutna prawda jest taka, że coraz mniej miejsc w okolicy Warszawy nadaje sie do latania spaliniakiem. Więc zostaje mi modelarstwo 3D i elektryfikcja. A do tego technika druku 3d tak mnie fascynuje że życia mi nie starczy aby spróbować wszystkich pomysłów.
  18. Za dużo czasowników w jednym zdaniu. Chcesz robić Kawasaki klasycznie z balsy i styropianu i porównać z tym? Czy zaklepujesz sobie miejsce do plików STL jak już będą dostępne, aby wydrukować model? Z tą wersją spalinową to chętnie wypożyczę od kogoś silnik - najlepiej 2 - 2.5CM3, może być OS lub ASP 15XL. To bym sobie zdjął model 3D tego silniczka i miałbym punkt wyjścia. W weekend planowałem pomalować Hiene.
  19. Pożyjemy - zobaczymy. Wiem że koledzy we Wrocławiu sporo latają Spitami od 3Dlabu. A i na południu Europy sport ożył właśnie po wprowadzeniu drukowanek. Biorąc pod uwagę że na sezon i tak musisz zrobić 6-8 modeli to przy druku jest to prosta i czysta robota. Drukowało się samo ok 30 godzin. A to co widzisz składałem 2 x 30 minut... Zawsze mogę wydrukować formę negatytową - tak jak RamyRC. Wiem, że POGO drukował tak formy do swojego modelu do WWI. Korci mnie bardzo szalony pomysł aby doprojektować kilka elementów i zrobić Ki61 na napęd spalinowy Czekam z niecierpliwością na 87... to będzie większa siostra.
  20. Po kilku latach kombatowej przerwy wracam z drukowanką. Kawasaki Ki61. Rozpiętość 1000mm. I gotowy do wykańczania: To jest wersja w 100% drukowana - ale można wykonać model z usteżeniem balsowym co powinno zrzucić kilkanaście gramów. Masa sklejonego modelu z 1 serwem HXT900 i 6 prętami węglowymi 1.5mm, 2 sruby M4 x30mm oraz popychaczem do SW: 440g. Do lotu będzie ok 800-820g Wyszedł podobnie jak Me109 z 3DLabPrint.
  21. Projekt jest już ukończony - i był prowadzony tutaj: po prostu nie skleiłem swojego, a Piotr kończy drukować swój.
  22. @Konrad_P Nie mniejszy niż sam wydruk, który składa się z kolejnych warstw. Właściwie to taki podział pozwala na wprowadzenie wzmocnień, które nie byłyby możliwe do wydrukowania bez podziału. Projekt będzie udostępniony. Piotr pracuje nad prototypem i instrukcją.
  23. To tylko kwestia odpowiedniego podziału na etapie projektowania.
  24. Widzę że Piotr mnie goni i to ostro. Trzeba się wziąć i skleić wszystkie plastiki do mojego.
  25. japim

    Drukowane smigło

    Dobra - znalazłem chwilę aby dorzucić swoje 30zł (bo nie 3 grosze ). Zaczniemy od początku - czyli od śmigieł. Mam z nimi trochę doświadczenia. Co prawda nie w dużej skali ale raczej 7-8 cali i do silników o mocy ok 150W max. Próbowałem PLA i ABS. Z tyłu głowy miałem zawsze, że to wirujący element i jak puści klejenie między warstwowe to może być nieciekawie. Dlatego śmigła projektowałem aby składały się z centralnej piasty drukowanej na płasko i łopat drukowanych w specjalnej orientacji - aby prawie w każdym drukowanym przekroju ścieżki biegły zawsze po całej rozpiętości śmigła no i żeby do tego wszystkiego jakość i odwzorowanie profilu była zadowalająca. To łączone było kształtowo w całe śmigło. W całym tym procesie trochę ograniczało mnie założenie, że śmigło ma być mocowane na gumkę na prop saver. Tak wygląda projekt śmigła 4 łopatowego - piasta i wsuwane na jaskółczy ogon łopaty. Żeby ułatwić sobie druk krawędź spływu była prosta. Niestety druk takiego śmigła do łatwych nie należy - bo ostra końcówca o prawie zerowej grubości bardzo źle albo wcale nie przylega do stołu i się podwija. A przy zastosowaniu obwódki jak poniżej wyczyszczenie tego wcale nie jest łatwe - szczególnie gdy śmigło jest drukowane z PLA. Testy w locie wersji 2 łopatowej: Kontrola profilu była problematyczna w części spływu gdzie fizycznie można było położyć tylko 1 ścieżkę - więc program tnący mógł sterować tylko jej grubością. Aby uzyskać dobrą jakość powierzchni trzeba było szlifować. I tu jest problem nr 2. Mianowicie PLA nie lubi być szlifowanie - bo się topi. Tzn można szlifować na mokro albo bardzo zgrubnie - ale brakuje możliwości obróbki takiej pośredniej. I stąd przechodzimy do śmigieł z ABS... ABS jest mniej wytrzymały na rozciąganie od PLA - ale jest elastyczny, co może się przydać przy zaczepieniu o trawę. No i dobrze by było nadać łopacie jakiś bardziej ludzki kształt. Zmieniłem mocowanie łopat na kształt + śruby M2. Aby poprawnie wydrukować łopatę musiałem dodać dedykowane podpory które należało odciąć i następnie wyszlifować łopatę. z ABS to żaden problem. Można nawet pokusić się o wygładzanie łopat w oparach acetonu. Nie zabrnąłem tak daleko. I muszę przyznać, że te łopaty pracowały bardzo ładnie. Co prawda przetestowałem je tylko na hamowni, bo niestety znowu miałem silniki 2204 1400kV z zintegrowanym propsaverem i mocowaniem tylko na gumkę. Miałem też epizod ze składanymi śmigłami. Ale nie szedłem w tą stronę, bo a) nie trafiłem z odpowiednim mimośrodem którego wartość powinna doprowadzić do równowagi sił odśrodkowych i siły ciągu łopaty b) możliwe było mocowanie tylko na piastę i śrubę a nie miałem takich silników. Ale projekt jest i można rozwijać gdyby ktoś był zainteresowany. Próbowałem też wydrukować większe łopaty dla kolegi Stema - ale mój ABS koloru czarnego bardzo nie lubił się sklejać międzywarstwowo i fizycznie łopaty się rozwarstwiały od naprężeń już w czasie druku albo tuż po. Gdybym miał inny kolor jak pomarańczowy lub bezbarwny - myślę, że byłoby o wiele lepiej. Co do orientacji pionowej - to jestem bardzo anty, mimo, że ludzie drukują i jakoś to działa. Jedynym ich argumentem jest idealne odwzorowanie profilu, przy pominięciu albo zignorowaniu, że w tej orientacji wydruk jest o wiele najsłabszy. Trzeba sporo testów aby dobrać odpowiednie ustawienia wydruku aby śmigło w tej orientacji miało poprawną wytrzymałość - problem w tym , że trzeba potem to jakoś przetestować czy jest OK. I co - użytkownicy mają to robić narażając siebie i innych podczas takich testów? Osobiście nigdy bym się na taki druk nie zdecydował - chyba, że na drukarce żywicznej gdzie kierunek orientacji wydruku nie ma aż takiego znaczenia. Ale to droga impreza i gra nie jest warta świeczki. Nie tylko 3D lab oferuje takie łopaty. Jest pewien modelarz imieniem Victor, który oferuje model Miga 3 w rozmiarze 900 i 1200mm oraz Ła-7 (pliki gdzieś na Cults) i też proponuje wydruk łopat w orientacji pionowej. Mimo dyskusji o tym jak niebezpieczne jest drukowanie w tej orientacji i sugestii aby dodał odpowiednią notę nadal to się nie wydarzyło. Wracając do samych slicerów. Ja preferuję Slic3ra i pochodne (Prusa edition. Prusa Slicer, Super Slicer) - bo wszystkie mają ten sam algorytm. Chociaż w tych ostatnich jest dosyć poważna ewolucja, ale nie taka która by jakoś drastycznie wywracała cały świat z edycji na edycję. Slicer jest trochę odporny na głupotę - coś jak siekiera - zawsze wiadomo gdzie jest ostra a gdzie tępa. Niestety nie mogę tego powiedzieć o Curze z którą próbowałem kilkukrotnie współpracować i jakoś nie mogę się do niej przekonać. Chociaż przyznam, że ostatnio nawet sprawdzałem, czy projekty które popełniłem odpowiednio się tną nawet w tym dziwnym programie. Testy projektów prowadzą też Marcin i Piotrek i wiem, że S3D ma swoje humory, które staram się jakoś łagodzić i całe szczęście jest na to w miarę proste panaceum Jedynej rzeczy, której nie ma gałąź slic3ra to druk po pojedynczej non-manifold (nie zamknietej) powierzchni. Bo Slic3r nie wie która strona jest wewnętrzna a która zewnętrzna. Cura w takim przypadku jedzie środkiem i z tego dobrodziejstwa korzysta firma PlanePrint, która stosuje wewnętrzne wzmocnienia pojedynczej grubości oszczędzając w ten sposób kilka gramów. Ja uważam, że oszczędność jest zbyt mała a negatywne aspekty tak cienkiego wzmocnienia zbyt duże aby bawić się w tą metodologię. Dodatkowo przy zabawie z normalnymi trzeba też pamiętać, że gdy ustawi się je w złą stronę to slic3r widzi ją jako wywinięte na lewą stronę i nie drukują tego poprawnie. Chociaż Cura (i chyba S3d) łyka tutaj wszystko. I to był powód, dla którego pliki z 3DLab'u można było drukować tylko w Cura i S3D. Aby drukować w Slci3rze trzeba było się mocno natrudzić aby wywinąć wewnętrzne struktury na prawą stronę. Jak ktoś ma jakieś pytania to zapraszam do dyskusji.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.