japim

Robert - zdajesz sobie sprawę, że bez filmu się nie liczy ?!?!

Natknąłem się na taki wynalazek: Ciekawe kiedy to wejdzie pod strzechy

Spróbuj szlifować na mokro. Woda odbiera ciepło z PLA i nie powoduje że się "glutuje" i ciągnie.

3mm? Powinno się dać wygiąć w imadle i młotkiem....

Kiedy oblot?

Zrobili upgrade servera i sie stare forum wysypalo. Musze przepisać wszystkie short tags <? na <?PHP ale nie mam kiedy... Moze w weekend.

Sequencer jak napisałeś lub drucik sprężynowy jak w P39 Lucjana.

Ja korzystałem z Techniqll: https://technicqll.pl/index.php/pl/produkty-mobile/epoksydy/20-klej-metalowy-300kg-epoksydowy I zostało jeszcze alledrogo: https://allegro.pl/kategoria/srodki-do-napraw-i-zabezpieczania-kleje-253187?string=poxipol&bmatch=baseline-product-cl-eyesa2-engag-dict45-aut-1-4-0605 EDIT: O ja głupi. Chodziło o Distal a nie Poxipol ?

Wygląda rasowo.

Gościu z Rcgroups użył papieru pakowego. My mieliśmy pomysł aby pokryć depronem pokrytym papierem pakowym.

Pakiety REDOX niestety są bardzo słabe jakościowo. BAAAAAARDZO słabe. Cena czyni cuda i ludzie kupują te produkty pakietopodobne. Chcesz mieć dobry pakiet to SLS/Tattu/Gens Ace/GNB - ewentualnie ogniwa Li-ion Murata/Sony serii VTC4, 5 lub 6 - będzie ciut ciężej, ale do napędów do 30A duuużo lepiej.

Kacper - na pewno masz rację co do możliwości zatkania toru i na bank kwestie telemetrii trzeba rozważyć. Myślę, że aby to działało w sposób zapewniający odpowiedni poziom bezpieczeństwa to obydwa nadajniki muszą być w trybie czuwania - i niezależnie czy steruje czy nie to jest zasilany. I wtedy lepiej aby żaden z nich nie miał aktywnej telemetrii (czyli zwracam honor ) . A telemetrię można wysyłać innym pasmem - np 5.8Ghz, 433Mhz - byle nie na częstotliwości pracy obydwu odbiorników i obydwaj kontrolerzy mogą z niej korzystać.

Gratulacje z udanej maszynki - aby służyła długo i bezproblemowo. Co do drugiego tematu - to właśnie z Adamem (Karambolis) próbujemy ugryźć kolejny projekt z tzw hybrydowym skrzydłem. Czyli żebra drukowane - to już nie ma znaczenia czy wood czy PLA czy PETG. Zaoszczędzisz jakieś groszowe gramy. Na razie rodzi sie kadłub i usterzenia oraz podwozie - ale do skrzydeł zaraz dojdziemy i dopiero się zacznie... Obecnie ktoś na rcgroups opisał model tzw "stick & tissue" - drukowany szkielet (żebra, natarcie, spływy) i to pokryte czymś tam.: https://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?3626923-Printed-stick-and-tissue

Rafał - to jest mój projekt. Piotr drukuje z moich plików. Wiec rozmiarem będzie identyczny. Wyposażenie - zależnie co tam Piotr ma pod ręką.

Czemu nie? Mowa o dwóch różnych systemach a nie o 2 różnych odbiornikach dla tego samego radia. Wystarczy proste arduino z biblioteka ppm i pwm. Masz 2 wejścia z każdego odbiornika i 1 wyjście na serwa. Jeden odbiornik jest master a drugi slave. Gdy np. master nie nadaje ( warunek logiczny pozostawiam juz wykonawcy) to arduino sygnały na serwa przekazuje z odbiornika slave. A gdy tylko pojawi się sygnał syerujacy z master to przejmuje on sterowanie. Pytanie po co to chcesz zrobić. Obecne radia mają funkcje uczen-trener i to robi się na ziemi zanim sygnał pójdzie w eter. Ale jak chcesz mieć redundancje to musisz zdecydować które radio jest nadrzędne a które pod. Ewentualnie wykorzystać jeden. Kanałów do sterowania przekazywaniem dowodzenia - coś jak przełącznik schodowy. Tylko obydwaj sterujący muszą być w kontakcie aby wiedzieć kto obecnie dowodzi.

Wiesiek dokładnie opisał mechanizm. Czy w tym gaźniku masz śrubę oporową dla minimalnych obrotów? Jeżeli tak to gdy serwo zamyka przepustnice i dochodzi do oporu to drgania silnika przechodzą bezpośrednio na serwo przez sztywny popychacz.

No to moze warto zmienic sprezynke?

Elektryczne?

http://rctimer.com/?product-188-index.html

Żeby nie wiem jak mocne było serwo - jeżeli masz drgania, to zębatki / tuleje a nawet łożyska wyrobią/wytelepią się zarówno w mocnym jak i słabym serwie. W mocnym wolniej w słabym szybciej. Masz sztywny popychacz? może zastosować linkę hamulcową w bowdenie - która będzie delikatnie "elastyczna" i ochroni serwo.

Ostatnio wróciłem do latania i wyciągnąłem stare pakiety (stare = 6-8 lat). Oczywiście latam z pikaczem: i od razu widać/właściwie słychać co dzieje się z pakietem. ustawiasz alarm na 3.3 - 3.5V i jak napięcie w locie spada to włącza się alarm. Niektóre moje pakiety były jeszcze sprawne - ale kilka spuchniętych nadaje się już do utylizacji ewentualnie zasilania gogli FPV, bo napięcie spada po 15 sekundach lotu... a pikacz wygląda tak: polecam kupić sobie 5-6 sztuk na raz: https://pl.aliexpress.com/item/32983719493.html Bo rozrzut jakosci jest znaczny, zdarzaja sie egzemplarze ktorym po podlaczeniu resetuje sie czasami ustawienie alarmu i trzeba upewnic sie ze jest na 3.5 a nie np na 2.7.... a niektorych np wskazanie 1 ogniwa jest znacznie zawyzone lub zanizone (np o 0.3V....) No i czesto sie gubia EDIT: ZIPP już o tym napisał!

To samo co ta: Tylko 3 x droższa...

Żeby nie było, że w temacie Bielika nic się nie dzieje to fotka kolejnej połówki sekcji 12. Zostało 5 kawałków kadłuba... Zostało tylko wygenerować geometrię dla sekcji 13, bo 14 poprawiłem juz po próbnym druku pod montaż EDFa. Potem finalne golenie i stateczniki pionowe i można zacząć finalny montaż. Piotr podsyła też uwagi i komentarze co do geometrii i na bieżąco wprowadzane są poprawki jeżeli są konieczne. Narysuję też adaptery do podwozia gdyby ktoś chciał robić Bielika w wersji ze stałym podwoziem.

Kup i silnik i zapasowe oski (skoro są dostępne w jednym sklepie i cena groszowa). Silnik przed wręgą narażony jest bardziej na kraksy i krzywienie się właśnie osi. Jak przygrzmocisz to nie będziesz leciał po kolejny silnik tylko wymienisz sobie ośkę i heja w górę.

Są pewne komplikacje z wymianą ośki. Silnik pewnie miał e-clipsa od strony mocowania i robaczek wkręcany w obudowę aby utrzymać ośkę w obudowie. I to jest ośka z długą częścią. Ta ośka, którą dałem ma krótką część za e-clipsem i długą od strony robaczka. - czyli przeznaczona jest do montażu od strony wirującego silnika. Średnicowo będzie pasować ale trzeba będzie wykonać podfrezowanie dremelkiem/pilnikiem na robaczek - ALE - e-clipsa możesz sobie pominąć - bo on działa aby się rotor nie wysunął ze statora, a w Twoim modelu rotor jest "naciągany" na stator i e-clips co najwyżej chroni aby się kolpak nie wbił w kałub... Ale skoro i tak udało Ci się złamać ośkę - pewnie na podfrezowaniu e-clipsa - to nie wiem czy to nie jest bezpieczniejsze rozwiązanie.