



-
Postów
703 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Treść opublikowana przez FockeWulf
-
Warthog A-10 na jednym EDF (z planami)
FockeWulf odpowiedział(a) na robertus temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Świetny! I skala niczego sobie. Lubię jak modele sa zestawiane z ludźmi, wtedy widać wymiary! Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka -
Sprawa nie jest taka prosta jakby się wydawało. W przypadku pijanego kierowcy jest dość łatwo rozgraniczyć jego winę. Ale co powiesz w sytuacji, gdy ktoś dostaje zawału lub udaru wskutek niewłaściwej diety / trybu życia? Czy tylko w jaskrawych sytuacjach ma płacić, czy w takich także? W sytuacji przestępstwa skłaniałbym się do tego, aby sprawca pokrywał koszty wypadku, tj. nie tylko bezpośrednie koszty leczenia w prywatnych klinikach, ale także aby 'oddawał' NFZ koszty leczenia z publicznych pieniędzy. Ale w innych sytuacjach? Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
-
W wątku Bubble dancer: wyszło, że elektroszybowiec EON-600 wykonany na podstawie planów zamieszczonych w niemieckim FMT (2001 rok) ma dość przestarzały profil i bardziej przypomina latawiec. Jak to wskazał @Patryk Sokol "Z tym profilem to masz bardziej spadochron niż szybowiec. Powoli do przodu, powoli w dół...". Potwierdzam, model zachowuje się w powietrzu jakby mu "paliwa" zabrakło. Żadnej zabawy, poza budowaniem. Tak się składa, że Jonas Kessler zbudował kolejne modele na łamach FMT, w tym NEO (FMT 2/2017 i 3/2017) w których zastosował już nowszy profil "podobny do" AG35. Jako że modele są bliźniacze i skrzydła z NEO pasują do EON, postanowiłem zakupić kompletny zestaw do budowy skrzydła i pobawić się trochę balsą zanim zabiorę się za MX, który już leży od któregoś tam sylwestra do złożenia ? Korespondencja z autorem bardzo przyjemna, podesłał opis budowy oraz plany do wydruku jak i kompletny zestaw, tj. nie tylko powycinane formatki, ale także listewki, bagnety węglowe, śrubki, trójkątne listwy balsowe etc. Rozpiętość: 2250 mm, dodatkowo w centropłacie wysuwany hamulec. W trzy dni budowy powstał stan surowy, obecnie czeka na oklejenie. Zapraszam na krótką relację. Uprzedzając - nie posiadam aktualnie deski modelarskiej, w którą mógłbym wbijać szpilki. Poradziłem sobie taśmą malarską i odważnikami, w zupełności wystarczyło. Kleiłem klejami Patex Express, CA oraz żywicą (łącznik skrzydeł). Budowa się już praktycznie zakończyła, ale mam ochotę na więcej - kontakt z drewnem to jednak przyjemna sprawa... Zestaw przedstawia się następująco (dość skromnie): Po wycięciu z formatek wygląda tak: Jest 5 arkuszy planów, z czego dwa przypadają na skrzydła. Przystępujemy do montażu: Brak deski montażowej, to trzeba sobie radzić odważnikami: Niezastąpione szpilki montażowe oraz folia na planie, co by się nic nie posklejało Pod natarcie podłożona listwa spływu w miejscu wskazanym na planie aby ładnie dokleić keson w części natarcia. Klejenie kesonu - wszystko na Patex Express Podobnie na kolejnych elementach skrzydła Łączniki centropłatu z uszami Ustalenie prawidłowego wzniosu Skrzydło w całości (tu jeszcze bez końcówek) I na koniec ważenie - wyszło równo: Praca przyjemna, poszło dość szybko, ale to dobrze, bo szkoda na ten projekt poświęcać więcej czasu. Zestaw przemyślany, łącznie z szablonami kątów podgięcia skrzydeł (podwójny wznios). Pozostało zamontować serwo hamulca oraz okleić folią. Kadłub i reszta już czekają na nowe skrzydła. Jak by ktoś reflektował na zestaw, można zamówić bezpośrednio u autora (http://kessler-modellbau.de/neo/) przy czym jest jeszcze większy ATOM z usterzeniem typu "V" (http://kessler-modellbau.de/aton/).
-
Czułem, że już to nastąpiło [emoji122][emoji123] Fajna robota, podziwiam umiejętności i wytrwałość.
-
Nie mogę wyjść z podziwu. Piękna robota! Nie myślałeś, aby swoje hobby komercjalizować. Mógłbyś budować samoloty do symulatorów i innych gier / programów. Żal aby takie prace pozostawały na dysku! Chylę czoła.
-
Cała moc jest w doświadczeniu. Jak wiesz co i jak to po prostu działasz, a nie zastanawiasz się. W 8h jednak nie wiem czy bym dał radę. Zawsze mam szybkie fazy przeplatane dumaniem, NP. nad schematem malowania.
-
Nic nie wzmacnialem i model do dzisiaj cały.
- 8 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- krzyżak
- pręt węglowy
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Bird of Time - przymiarki do budowy i pytania
FockeWulf odpowiedział(a) na Zalatany temat w Motoszybowce
Metoda na Aceton jest jak najbardziej dobra. Unikałbym wycinania szablonów i odrysowywania elementów, bo pracy jest więcej, podobnie więcej będzie niedokładności. Kiedyś drukowałem na laserze poszczególne elementy (nie musisz przecież wszystkiego mieć w jednym dużym formacie) po czym przenosiłem żelazkiem na balsę. Pracę z drewnem polecam, bardzo satysfakcjonująca! -
Jak oklejasz folia skrzydła to nie bawiłbym się w Japonkę. Nauczysz się oklejać folią. Kadłub prosty, kanciasty, nie powinieneś mieć żadnych trudności.
-
Przycinasz na wymiar na 4 "boki" kadłuba z zakładkami, przykładasz na kadłub i pedzelkiem ją malujesz. W ten sposób przesiąka i przykleja się do powierzchni. Po wyschnięciu kolejne warstwy po lekkim przetarciu papierem.
-
To będzie bardzo ciężkie. Masz ładna konstrukcje, szkoda by było ja zniszczyć na ostatniej prostej. W planie minimum kup kapon i pomaluj kilka wartsw, w opcji lepszej kup papier japoński i go na kapon połóż. Na YT lub Google znajdziesz jakieś materiały jak to robić. Nic trudnego.
-
Aby balsa nie chłonęła lakieru i nie było później charakterystycznego rysunku balsy po pomalowaniu pokryj balse wcześniej papierem japońskim. Powierzchnia będzie wzmocniona przede wszystkim gładka.
-
O jakiej aluzji i dyskusji piszesz? [emoji848] Trzeba było napisać, że obliczyłeś SC i wskazujesz na wyliczony punkt... Choć mogłeś też dodać, że punkt podparcia nie ma znaczenia, byle podparcie było "na wysokości" wyliczonego SC. Odebrałem Twoje stwierdzenie jako regułę i z tym się nie zgodziłem. Podzieliłem się metodą, nie wynikiem. Dobrze wiedzieć, co z czego się bierze. Na tym forum naprawdę chyba nie warto się wypowiadać, bo każdy od razu wszystko do siebie. Jak ktoś inny coś zaproponuje to od razu beee.
-
Przyjąłem, że chodzi o podparcie celem wyważenia, nie zaś ustalenia SC. Przy skrzydle skośnym można wyznaczyć SC rozrysowując to w sposób opisany np. tutaj: https://moleski.net/rc/WingMAC.htm. Nie ma chyba ogólnej reguły, że to musi być "w połowie długości, ale mniej więcej ( tak bez liczenia ) 1/3 z przodu od krawędzi natarcia ma być, nie z tyłu" . Aby nie umknęło wklejam rysunek z ww. strony. Rysunek zawiera od razu opis rozrysować SC.
-
A jakie znaczenie ma czy przy kadłubie czy dalej jeśli tylko w punkcie SC? Jeśli SC nie wypada poza krawędź spływu przy kadłubie to można podeprzeć. Jeśli skos jest większy, trzeba podeprzec dalej, bo przy kadłubie nie będzie jak.
-
Również pisałem prośbę o wyjaśnienie, niestety nie doczekałem się. Z mojej perspektywy jest albo tak, że mają bajzel i nikomu się nic nie chce, albo sami nie wiedzą / nie chce im się dowiedzieć, i wola nie dotykać sprawy...
-
Widzę, że się nie przelewa, ale podstawowe produkty są [emoji23][emoji12]
-
W całej masie nowych kompozytowych modeli takie urzekają najbardziej. Ciekawe kształty, odsłonięte drewno.. Pięknie !
-
Pozytywny facet z pasją! Lubię takich ludzi niezależnie od hobby.
-
Gdzie zaopatrujecie się w vivak? Pytałem gdzieś to były albo małe formatki ale duże płyty.
-
A to i ja się przyłącze do wspomnień. Młodego Technika uwielbiałem, w zasadzie kupowałem głównie dla rubryki modelarskiej. Zbudowałem zarówno wersję szybowca, tj. Jerry jak i motoszybowca Jerry 400. Oba mam do dzisiaj w modelarni. Tak jak Patryk wziąłem sobie do serca uwagi autora, aby budować jak najlżej. Balsę selekcjobowalem pod światło, aby była lekka i jednorodna. Klepki dobierałem do siebie. Burty kadłuba były zrobione z balsy 1.5mm (!), skrzydlo chyba oklejone japonką. Akku lutowane 7 z ogniw Nimh formatu AA. Model nigdy nie zaliczył przygody, choć jakoś intensywnie nim nie latałem. Utrzymywal się długo w powietrzu a jak mi się już znudził to latałem przy dużym wietrze. Oczywiście była to walka, model stał w miejscu, ale coś się działo. Na tym modelu nauczyłem się latać, szybowiec szybko poszedł w odstawkę, bo czas lotu był niewielki. Za to start z trzeszczącej gumy to było coś! Potem założyłem silniczek samo zapłonowy, ale wykonał w takim układzie chyba tylko kilka lotów. Elektryk - Jerry 400 to była niezależność! W weekend wrzucę fotki modeli. Z młodego technika wykonałem też latające skrzydlo - model nazywał się Nietoperz. Aktualnie kładę nowy lakier, chce dobudować kadłub i ponownie ulotnić. Był jeszcze fajny Corsair z silnikiem na przodzie. Założenie było takie, że śmigła nie będzie widać w czasie lotu. OK, napaliłem się na nowe skrzydła do EON 600, aby porównać właściwości lotne. Zaraz zamówię zestaw cnc. A co do producentów modeli - zawsze mi się wydaje, że jak ktoś już coś wytwarza, to robi to dobrze. A potem - wraz ze wzrostem umiejętności się okazuje, że nie zawsze tak jest...
-
Model budowałem 10 lat temu jak nie więcej [emoji6], a projektowany był jeszcze wcześniej. Rozważę budowę nowego skrzydła zatem. Ciekawie będzie porównać. Dzięki za info !
-
EON 600 miał profil E205, natomiast kolejna wersja EON-2 profil podobny do AG35. Można też dokupić same skrzydła z wersji z centralnym hamulcem.
-
Nigdy nie sprawdzałem, wiosną sprawdzę, jak model wyciągnę. Niby fajnie lata, ale brak emocji.