FockeWulf

Ale czym się różni instalacja paliwowa w akrobaciebi makoecie. Przecież zbiorniki są podobne - wężyk z ciężkim ssakiem. Może silniki nie były dobrze wyregulowane, może za długo na jałowych obrotach leciał i po gwałtowny dodaniu gazu przydusiło. Tak czy inaczej szkoda, dobrze, że nikomu nie stała się krzywda.

Mam znajomego, który pomagał swojemu przyjacielowi wybudować dom. Tamten uczył się wszystkiego z YT. Dom wybudował sam, przez mury, kafelki i instalacje ogrzewania. Także da się, trzeba tylko być ciekawym świata i otwartym na wiedzę. Ale fakt, kształcenie zawodowe siadło dawno temu.

Wydaje mi się, że nie o paliwo chodziło tylko o to, że dał gaz i zgasł.

Ale Arthobby od dawna produkuje kadlub z laminatu, skrzydła tylko styro-balsa.

To jest najprawdopodobniej czeski tłumik JMB.

Jakiej dziurki, jakiego filmiku?

Są testy skrzynek na YT i jest pokazane jak jest z uszczelką, a jak bez. Zdecydowanie lepiej wyciąć 1 cm uszczelki aby stworzyć wentyl bezpieczeństwa.

@AndrzejC rozwiązanie z butelka przejmuję, bo jest proste i skuteczne. Co do mycia silników tudzież konserwowania to nigdy tego nie robiłem, ale widzę, że to błąd. Zdarzyło Ci się już wykryć jakieś wady mikroskopem i uprzedzić awarię?

@AndrzejC, Ty naprawdę nie żartowałeś z tym mikroskopem [emoji1][emoji106]

Dzięki za cenną wiedzę! Czyli jednak sodowanie jest ok i nie zżera silnika? Pamiętam długą dyskusję na ten temat. Pamiętam również, że Jarek polecał olej do smarowania broni palnej firmy BRUNOX (Swiss Made).

Niby płyta OSB (której bardzo nie lubię) a ładnie się prezentuje! Czym pomalowałeś?

Ja bym dodał też interpunkcję. Ciekawie się czyta i ogląda Twoją relację, ale czasami muszę dwa lub trzy razy czytać, aby zrozumieć o co chodzi... Szkoda, że nie ma słownika na forum.

Obok jakości pracy jest też trwałość. Myślę, że są narzędzia, które się doskonale sprawdzą, ale nie będą trwałe. I jak ktoś nie ma działalności gospodarczej albo dużych potrzeb to kompromis będzie dobrym rozwiązaniem. Nie wyobrażam sobie chodzic do wypożyczalni po wiertarkę aby wieszak na rowery powiesić. Może ma to sens jak będę płot stawiał cały dzień ale dla dwóch dziur okazjonalnie dobrze jest mieć swój sprzęt. Mam udar pneumatyczny z Lidla (sam bym nie kupił, w prezencie dostałem gdy męczyłem się udarem mechanicznym 'no name') i od tego czasu wywiercilem sporo dziur. O dziwo sprawdza się...

Sprawdzę jak będę w domu,czyki za jakiś tydzień.

To była rubryka, dla której kupowałem pismo, tzn. cały młody technik był ciekawy, ale czekałem właśnie na tę rubrykę. Popełniłem chyba jakiś model, latające skrzydło. Fajne czasy...

@Ares, 'El easy' to z Młodego Technika chyba? Lubiłem to pismo!

Były i chyba stanęło na tym, że trzeba wyważać że śmigałem jako całość. Ale nie pamiętam dokładnie.

Audi TT 8s cx-29

Nie miałem okazji jeszcze popracować przy modelu.

Żaden tam ojkofob, ale też nie ksenofob. Po co wartościowa kultury? Zawsze musi być nasze lepsze a zagraniczne gorsze lub na odwrót? Bo co, jakaś wyższość po naszej stronie? Proponuję nie rozwijać dalej tematu, ale też nie manifestować podobnych stwierdzeń, bo są bez sensu i opierają się na Błędnych założeniach.

Ładowanie w polu - wszystko się kiedyś kończy bateria także. Prawo Murphiego mówi, że zdarzy się to w najmniej oczekiwanym momencie. Dlatego istnieje ryzyko naładowania akumulatora i przepalenia świecy tuż po. Małe ryzyko ale istnieje, co pokazuje Twój przykład z rozswietleniem świecy. Czy ryzyko jest mniejsze niż w przypadku używania panelu, każdy oceni sobie sam. A przegląd modeli / sprzętu jest moim zdaniem niedoceniany, a jakże potrzebny!

Bardzo byś się zdziwił...

Fajny, ale Ulu nas taki projekt by nie przeszedł nie zauważony na ulicy...

Ok, jak widać każdy ma swój sposób. Z założenia im mniej elementów 'pomiędzy' tym lepiej. Ale sposób na stabilizowanie napięcia akumulatora do 2V poprzez leżakowanie do mnie nie przemawia, no bo jak bede ładował akku na polu, to już pozamiatane, bo prąd pójdzie za duży. A co do diod etc. to też jest to element który może się zniszczyć (jeśli nie sam to połączenie, kabelki) na takiej samej zasadzie jak Ci się przetarl kabel od odbiornika Andrzeju. Moim zdaniem każde rozwiązanie jest narażone na wady, dlatego że jak coś jest stosowane w przysłowiowym 'polu' to się może uszkodzić. Prosty przykład - może ułamać się kabel od fajki, co się przecież zdarza. Moim zdaniem jest jedna rada - pokora i regularna inspekcja sprzętu. Wyczytałem gdzieś na forum zagranicznym przewrotne stwierdzenie, że odkąd modelarz zaczął czyścić modele to mniej miał awarii? Jaki związek ma dokładne czyszczenie modeli z ich awaryjnością? Czyszcząc modele wykonujemy de facto ich przegląd, np. powierzchni sterowych, linek, cięgien, serw mocowań etc... I mogę potwierdzić że wielokrotnie coś wykryłem w modelu w ten sposób. Dodałbym jeszcze regularne ściąganie kapy silnika w ramach zaplanowanych przeglądów.

Ok, jak się sprawdza, to dobrze. Nie rozumiem tylko dlaczego taki moduł ma być bardziej odporny niż panel. Bym powiedział, że na odwrót, bo jest narażony na mechaniczne uszkodzenia.