Skocz do zawartości

FockeWulf

Modelarz
  • Postów

    703
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez FockeWulf

  1. Dokładnie, brak twardych danych.. Same odczucia z lotniska pozostają odczuciami. Często modelarze zrzucają winę na sprzęt, bo ciężko im się przyznać do błędu. Do tego dochodzą błędy czy wady instalacji elektrycznej w modelu nabyte w trakcie użytkowania (przetarte kabelki, wadliwe akumulatory etc.). Zapewne tak jest, że żadna znana marka nie pozwoli sobie na fuszerkę, ale to jest pewnien samograj - skoro powerbox / futaba / jet to znana marka, a nadajnik jest drogi, to musi działać dobrze. A wcale tak nie jest. Były chyba jakieś serie wadliwych Futab (nadajniki lub odbiorniki, co zostało usunięte aktualizacją oprogramowania - pewien nie jestem ale tak mi się coś kojarzy z forów internetowych). Zwykła kolej rzeczy i prawa marketingu. Podobnie jak to, że mało znani producenci muszą oferować więcej za mniej, aby się przebić. Tylko pytanie pozostaje w dalszym ciągu nieodpowiedzialne - który system daje większą gwarancję braku zakłócenia i pewnego linku w danej odległości. Odpowiedź typu, że znane marki i wyższa cena dają lepsza gwarancję mnie nie przekonuje, ale na tą chwilę innych kryteriów brak. I jesteśmy w punkcie wyjścia...
  2. No właśnie temu by służyło porównanie trybów działania. Jeśli Jeti używa na raz ponad 100 kanałów, a Futaba paręnaście, to z definicji Jeti daje większe bezpieczenstwo, gdy latamy w tłumie lub w smogu radiowym. Gdyby zatem porównać jak działa każdy nadajnik to można by ocenić, który system jest bardziej dla nas odpowiedni. To oczywiście przy założeniu, że nadajnik działa prawidłowo.
  3. Zgadza się, przy czym pewność linku powinna być podstawowym parametrem radia. Nie wyobrażam sobie sprzedawania nadajników rc, które nie gwarantują pewnego linku. Choć jak z dyskusji wynika tak się właśnie dzieje... Rozumiem dodatkowe funkcje, prostotę używania (interfejs), wygląd zewnętrzny, ale link powinien być pewny w ramach zasięgu, który jest określany jako minimalny. Przy 5km nie interesuje mnie jakość sygnału bo tak daleko nie latam, ale ten 1km powinien być nienaruszalny - pewny. Inaczej radio nie spełnia swojej funkcji. No chyba, że jest to nie do wykonania? Latam na Hitec Aurora i tam jest trym, że kanały się ciągle zmieniają co ma podnieść odporność na zakłócenia. Plus na wypadek zakłócenia, minus, bo jak się zgubi to już nie odnajdzie (jakoś tak to było opisane w instrukcji).
  4. Patrząc na model mam takie wrażenie, jakby budowa musiała iść szybko, bo model się składa z niewielu części [emoji6] Lubię prace z drewnem!
  5. FockeWulf

    Klej do styropianu

    Wiem, że Ci to za bardzo nie pomoże w problemie, który aktualnie masz, ale na przyszłość polecam żywicę Havell L285, L286 w zależności od tego jaki czas pracy chcesz mieć. Nie śmierdzi tak jak epidian i pracuje się z nią lepiej, bo jest rzadka.
  6. Spitfire bardzo fajny, nie wygląda tutaj jak pianka. Dzięki za cenne informacje. Faktycznie, SLS ważą 790 gramów, ale przy ogólnej wadze nie powinno być problemu. Pytanie jak z wyważeniem - zobaczę w przyszłym tygodniu i dam znać. Co do farby to się modelarze na forach skarżyli, że ładnie wygląda, ale niekoniecznie jest trwała. No cóż, trzeba będzie uważać, alby lakieru nie zarysować ? Jeśli natomiast chodzi o złącza to w modelu są EC5, które ponoć wytrzymują ok. 100 A, w SLS-ach mam XT90, które wytrzymują 90+. Gdzieś muszę przelutować, pytanie gdzie ? Wolałbym baterii nie ruszać. Ewentualnie pytanie czy nie zmienić na coś "cięższego" kalibru, z jakimiś zabezpieczeniami iskrzenia...
  7. Na lotnisku w Oleśnicy było takie miejsce gdzie siało zakłócenia, nad budynkiem na wysokości końca pasa, na stojance. Byłoby interesujące, gdyby można było porównać opisy funkcjonowania aparatur, ale rozumiem, że to tajemnica handlowa.
  8. Mam i ja ? Nie zdążyłem tylko oblatać, bo ciągle coś i tak sobie leży w modelarni. Nigdy nie miałem wcześniej modeli Freewing. Jakoś bardzo dobra, wszystko doprasowane do najmniejszych szczegółów, łącznie z opisaniem poszczególnych kabelków w jednostce centralnej. Dzięki za podlinkowanie dodatkowych elementów. O podwoziu już czytałem - prosta rzecz, a usztywnia goleń. Ten weekend ma być ciepły, ale niestety też nie dam rady. Może za tydzień. Poniżej zdjęcia mojego. Na jakich akku latasz? Zastanawiam się nad wtyczkami, wyczytałem że pobór prądu może być ok. 100 A, a wtyczki wytrzymują ok. 85 A. Oświetlenie modelu. Wiązki przewodów poprowadzone są Pod płytą na akku przykręcaną na wkręty. Poniżej widać connect box. Akku dla modelu.
  9. Fakt, nie tylko odległość, ale i jakość sygnału. Taki test jednak ciężko byłoby zrobić, chyba że na namiotowych zawodach... A dlaczego się zawiodło na Futabie?
  10. Nikt tego nie kwestionuje, tak mi się wydaje.. . Nie miałbym zaufania używać takiej aparatury do latania jetem albo czymś większym. Choć z drugiej strony to może być trochę mylące, bo z czego to przekonanie się bierze? No tylko z ceny i marki, czyli z marketingu.. . Gdyby były statystyki, że modele spadają etc., to wtedy jak najbardziej. Ale tak opieramy się na własnych przekonaniach, na zasadzie jest drogie i ma markę, to jest okej. Niemniej uważam, że koszt wyposażenia powinien być proporcjonalny do kosztu samego modelu. Powracając do cen aparatur. Są po środku jeszcze inne modele kosztujące po 2000-3000 zł np. Frysky. Producenci zyskują na popularności, ale siłą rzeczy nie mają tak silnej marki jak Graupner czy Futaba. Pytanie czy zyski Powerbox są tak duże, czy po prostu marża jest wiwindowana... Choć w sumie dla nas to wszystko jedno co składa się na cenę...
  11. Ciekawe co te radia mają, że są takie drogie. Osobiście mam odczucie, że to wymyśl działu sprzedaży / marketingu na zasadzie, mamy silną i uznaną markę, wprowadzimy radio, ludzie to kupią.
  12. Czasami mam wrażenie, że zamiast być lepiej jest gorzej. Ceny rosną, jakość nierzadko maleje... Chyba że to tylko wrażenie. Szukam dobrych serw do modelu 50 ccm / 61 ccm, więc jak ktoś coś słyszał, to niech da znać. Poszukam na zagranicznych forach, może coś znajdę.
  13. Relacji na forum jest tak mało, że z chęcią bym coś merytorycznego poczytał. Zawsze można coś popatrzyć i "popodziwiać".
  14. Cieszę się, że Ci się sprawdzają, bo chyba podpowiedziałem Ci aby sprawdzić savoxy. Czy widzisz dzisiaj alternatywę dla Savox 1270TG do MX2.2 tudzież Extry 2.3m?
  15. Chyba nie tak do końca.. . Nie chodzi o to, że profil jest czy nie jest symetryczny. Nawet profil symetryczny pracuje na konkretnym kącie natarcia (lekko dodatnim). To powoduje, że lotka wychylona w dół generuje większy opór indukowany niż lotka wychylona do góry, ponadto tworzy większą siłę nośną poprzez wysklepienie profilu (jak ma to miejsce przy wychylenia klap). Jest też trzeci czynnik - relatywny odpływ powietrza zmienia się poprzez ruch skrzydła przy wykonywaniu beczki, powodujący zmianę wektorów siły nosnej. To wsztstko powoduje, że robiąc beczki w jedną stronę model zmienia kierunek w stronę przeciwną, a kołpak nie jest osią obrotu modelu. W zależności od modelu zjawisko jest mniejsze lub większe. Aby tego uniknąć można kontrować kierunkiem lub zwiększyć opór na skrzydle, na którym lotka wychyla się w górę, np. poprzez większe wychylenie lotki do góry lub zmniejszenie wychylenia lotki w dół na skrzydle przeciwległym. Na YT są fajne filmiki wyjaśniające - hasło "adverse yaw" i "aileron differential", np.
  16. Zobaczcie rozwiązania, które stosuje bodajże Lucjan w swoich modelach. Proste i skuteczne.
  17. Witajcie, poniżej krótki film oraz zdjęcia. Ciekawy jest start łodzi, który częściowo udało się uchwycić na filmie.
  18. Cześć, nie wydaje mi się, aby to był dobry pomysł. Modelem dużym i w dodatku z dużym obciążeniem powierzchni nośnej i jeszcze z turbiną lata się inaczej. Błędy są bardzie widoczne i nie można ich łatwo naprawić np. szybkim dodaniem gazu. Zobacz na komentarze do filmu, który podlinkowałeś: Hello everyone, that was a breathtaking maiden flight, the last landing was really bad because the plane was heavy and really fast, but I will do better next time, thank you for watching and please share the video if you like it [emoji4]
  19. Jak postępy modelu? Zastanawiam się nad kupnem zestawu, przy czym przydałaby się większa skala.
  20. Czasu brakuje więc kolejnego hobby nie będę rozwijał. Niemniej fajnie było pooglądać!
  21. Byłem do przerwy obiadowej, zatem chyba wszystkie 3 klasy pojemności silników były. Zawody bardzo ciekawe, coś nowego dla mnie ? Bardzo mnie zdziwiło, że bojki omijane są bardzo daleko, z wyjątkiem może kilku zawodników, którzy idealnie wstrzeliwali się. Reszta z bardzo dużym marginesem, czasami wręcz nieproporcjonalnie duży. Zastanawia mnie czy tak się ciężko steruje i nie da się delikatnie wycelować a ster działa na zasadzie "zero jedynkowej". Bo perspektywa to jedno, ale nawet z mojego punktu widzenia widać było, że tor ślizgu był czasami bardzo dziwny. Rozumiem, że unika się wpłynięcia w kilwater innych zawodników. Druga obserwacja - ile tam jest awarii... Rozumiem, że to techniczny sport - dużo zawodników startuje, niewielu dopływa. Takie przynajmniej odniosłem wrażenie. Ponadto łódź ratownicza - czy nie da się szybciej odbierać łodzi i jakoś bardziej zbiorczo? Pewnie kto pierwszy się wywrócił ten ma pierwszeństwo, niemniej trochę wolno Panowie pływali, chyba że po to, aby fali nie robić. Ogólnie ciekawe wrażenia. Życzę powodzenia w kolejnych zawodach. Jeśli będą koło Wrocławia, postaram się przyjechać, może mi to wyjaśnicie na miejscu.
  22. Mieliście mnóstwo pracy, więc nie chciałem przeszkadzać [emoji85] Czy zawody tak zawsze wyglądają, że jest tak dużo usterek technicznych? W zasadzie wniosek mam taki, że być może lepiej wolniej i ostrożniej, a do celu. Bo wy łowienie Łodzi, wystartowanie silnika i wyregulowane kosztuje cenny czas... Mam kilka fotek, za Twoja zgodą mogę wstawić. Mam też materiał wideo, może się uda gdzieś podlinkować.
  23. Byłem, zobaczyłem i polecam każdemu ? Piękna pogoda i słonecznie, ryk silników na akwenie. Sporo awarii podczas zawodów i wyławiania łódek przez łódź wsparcia. Wnioskuję, że dobra zabawa dla zawodników.
  24. FockeWulf

    Coś jak "Drymel"

    ... dlatego uważam, że jeśli coś ma być używane długo (czyli jesteśmy pewni, że majsterkowanie jest dla nas, a narzędzie że względu na swój charakter będzie użytkowane często, a nie tylko sporadycznie) to lepiej kupić oryginał. Mam oryginalnego dremela od 20 lat i nigdy się z nim nic nie działo, a jest chyba najczęściej używanym narzędziem w modelarni. Jedyny upgrade jakiego dokonałem od początku to zamontowanie małej głowiczki 'wiertarkowej' aby móc korzystać z wierteł i innych końcówek o różnych średnicach trzpeni. Mam też jakiś wynalazek z marketu - nie chodzi osiowo, końcówki biją, głośne to i nieprzyjemne w używaniu. Jak to mówią, raz a dobrze.
  25. W jakich godzinach odbywają się zawody?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.