robertus

Oj trzeba było poczytać wątek o funbacie.

Ja używam polimerowego. Standardową metodą, posmarować, przyłożyć, odsunąć a po minucie przyłożyć.

Ten silnik jest przeznaczony do mocowania za wręgą, Jak ty chcesz go zamontować z drugiej strony skoro tył wiruje.

Świetnie, będziesz mógł porównać. Liczę na opis.

Możesz spalić elektronike jak podłączysz 7.2V do instalacji na 5V. Podłącz przez stabilizator 5V

Tak, na oko chyba dobrze.Skoro wszystkie stopnie masz 6mm to grubość profilu masz 18mm. Procentowo nie powinien być grubszy niż 9%. Ty masz cięciwę na końcówce 208mm, więc będzie dobrze.

I bardziej akrobatycznie, profil symetryczny, a delta wiadomo, równie dobrze lata normalnie jak i do góry nogami

Czy SPP instalowałeś w trybie generic, czy dla fms? parę ekranów Ja mam cos takiego a w samym rcdesk mam

kfm4 jest bardzo dobry do akrobacji, mam go w ultimate , a Motylasty tez zrobił z nim swojego akrobata. i jest bardzo zadowolony. Stopień kfm4 powinien być na 50% cięciwy po całej rozpiętości. Wyznacz 50% przy kadłubie i 50% przy końcówce skrzydła i poprowadź linię.

Na deltę to raczej KFm4 lepiej zastosuj. W stylu rysunku B. 50% cięciwy.

Przymierzam się do zbudowania tego latadła. Znalazłem kiedyś film na youtubie, pewnie znacie. Zrobił go Native118. Wywarł na mnie bardzo duże wrażenie. Nie ukrywam, że chcę zrobić coś podobnego. Skontaktowałem się z Natiive118. Wiktor udzielił mi wielu ważnych wskazówek oraz podzielił się swoim doświadczeniem z budowania HKA za co mu w tym miejscu serdecznie dziękuję. Do tej pory robiłem tylko samoloty, teraz chcę spróbować coś z multicopterów. Pod elegancką obudową kryje się zmodyfikowany T-copter. Dwa silniki główne i jeden dodatkowy ukryty w kadłubie. Wszystkie silniki są przymocowane na sztywno. Nie tak jak ruszający się silnik na ogonie w klasycznym Tcopterze. Z resztą układ jest odwrócony bo pojedynczy silnik jest z przodu a nie jak w Tcopterze na ogonie. Aby zapewnić obrót Wiktor zastosował sterowanie ciągiem głównych silników. Zamontował kierownice na wylotach, które kierunkują wylatujące powietrze. Za sterowanie odpowiada multiWii. Ale wszystko po kolei. Najpierw chcę zbudować ramę z patyków i nauczyć się latać, potem opracuję kadłub. Chcę zastosować poniższy sprzęt. Waga docelowego HKA powinna wyjść ok 1000g Kontroler KK2.0 Silniki główne Emax GF2215/15 KV1450 ze śmigłem 8x4,5x3 Regulatory Blue Series 30A Silnik ukryty HD2613-KV1900 ze śmigłem 7x4x3 (silnik taki jak u native118) Regulator 12A Dwa serwa do sterowania ciągiem Pakiet 2x1300mAh 30C Odległość między głównymi silnikami to 600mm Odległość do mniejszego silnika 400mm Wszelkie rady mile widziane. Jeszcze nie złożyłem zamówienia. Plany w poście #102

Malowałem jedną warstwą, mimo, że taki wodnisty to dobrze kryje. Te wszystkie lakiery były na bazie wody, rozcieńcza się je wodą (nie rozcieńczałem), nie powinny rozpuścić styropianu.

Testowałem pod kątem wzmocnienia depronu na lądowania w trawie przez lakierowanie takim lakierem. Powierzchnia jest trochę bardziej wytrzymała, ale tylko trochę. Spodziewałem się czegoś w stylu skorupki, ale nic takiego się nie uzyska samym lakierowaniem. Lakier jest dość wodnisty, nadaje się bardziej do nasączania, gruntowania depronu czy styropianu. Stosowałem go po lakierowaniu lakierem wodnym w sprayu na Hammerhadzie. Dobrze kryje, jest przezroczysty, wzmacnia kalkomanię. Spód modelu i tak okleiłem folią przezroczystą. Po roku nic się nie łuszczy, a depron jest elastyczny. Zapewne lepsze efekty uzyskasz laminując takim lakierem niż samym lakierowaniem. Możesz też poeksperymentować z sidoluxem do paneli jesli chciałbyś np zaimpregnować styropian przed malowaniem "sprayami żrącymi".

Dokładnie. Dla mnie quad jako taki, czyli taki patyczak to trochę nudny jest. A w ciekawym body, czemu nie Native118 ma bardzo ciekawe projekty, zainspirowały mnie do zbudowania jednego z nich w przyszłości.

Nie mu tu żadnej filozofii, zwykły quad przecież. nawet masz insturkcję

Tak myślałem. Przy depronie testowałem poniższe. Żaden nie wyżera depronu. Mi najbardziej podpasował ten 3V3

Będą wystarczające.

Eko, czyli rozcienczany wodą?

Wydaje mi się, że same te wewnętrze będą za małe aby sterować modelem.

Jeszcze jedna modyfikacja przed oblotem. Dodałem jeszcze powierzchni sterowej.

Mój F-18 lata w promieniu max 30m. Nie wiesz jaki zasięg był w modelu prosto z pudełka, więc nie możesz pisać o drastycznym wpływie na zasięg.

Świetnie wygląda pod sufitem, choć lepiej w powietrzu

Jak już to rosyjskich, sowieckich już dawno nie ma.

Dzisiaj zrobiłem eksperyment. Zamontowałem jedynie serwa, odbiornik i pakiet AA. Zrobiłem parę prób szybowania ze sterowaniem. Zauważyłem, ze powierzchnie sterowe co prawda działają już w dobrą stronę, natomiast wznoszenie jest bardzo słabe. O wiele lepiej reaguje na oddanie drążka. Teraz sobie przypominam drugi lot pierwszego prototypu, gdzie po szybkim wznoszeniu łatwo udało mi się go wypoziomować, za to przy wyprowadzeniu z nurkowania model nie reagował na ster wysokości wcale. Powiększyłem więc powierzchnie sterowe w ten sposób Zamontowałem resztę elektroniki w wersji na śmigło. Mac Gyver byłby dumny. Waga do lotu 515gram

Przede wszystkim, należy pogratulować uporu i konsekwencji w dążeniu do celu. Takie małe coś a z pewnością napsuło Wam sporo krwi. Tym większa jest zapewne duma z ulotnienia modelu . Gratuluję Wam jeszcze raz. Teraz, gdy zobaczyliście jak to lata i Was wkręciło to proponuje się rozejrzeć za czymś bardziej dojrzalszym modelarsko. Nie zatrzymywał bym się zbyt długo w tym miejscu aby nie nabrać złych nawyków w sterowaniu. No i daleko odlatujesz. I jeszcze w kwestii formalnej, ten samolocik to B-2 Spirit, nie F117.