Skocz do zawartości

messerschmitt bf 109e ... a co mi z tego wyjdzie to sam nie wiem


przemo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dziękuje za tak duży odzew, naprawdę się nie spodziewałem :)

 

Grunt że kabina cała :) oczywiście żart :P

Wygląda berdziej jak by się rozłożył na części a nie połamał -to ułatwia naprawę i ne powinien po niej zostać ślad..

Gratulacje tak czy siak się należą .

 

Dziękuje Sławku :) Też się cieszę że kabina ocalała :) masz Sławku rację model dosłownie rozłożył się na części więc wklejam te same z tą różnicą że wzmocnie miejsce klejenia od wewnętrznej jego strony takim zestawem naprawczym z żywicą poliestrową. Model można poskładać jak puzzle

post-8897-0-73329700-1388691653_thumb.jpg

mam zamiar nie przesadzać ilościowo z tym zestawem naprawczym ...

 

Sledziłem wątek od początku i czekałem na ten ostatni moment. Dopracowałeś detal i model zaprezentował się wspaniale ale na koniec zawiódł rozsądek.

Dobrze, że krytycznie potrafisz ocenić co się stało.

 

To, że odbudujesz model nie budzi moich wątpliwości ani przez chwilę - chciałbym jednak aby z jego reaktywacją pojawiło się również trochę więcej pokory względem maszyn z okresu II wojny.

Czy to będzie makieta, półmakieta czy też zwykły airkombat to te maszyny zawsze są nieco trudniejsze w pilotowaniu niż się to pierwotnie wydaje. Powstały z założeniem osiągania dużych prędkości i choć w mini skali mechanika lotu nie oddaje pierwowzoru to jednak wszystkie dolnopłaty z tego okresu lubią szybkie loty i z dużą prędkością doskonale się prowadzą ale bardzo łatwo wpadają w korek przy jej braku. Receptą jest zwichrzenie aerodynamiczne końców płata ale w takiej skali trudno się w to bawić i lepiej pilnować prędkości w nawrotach a przy podejściu do lądowania nie dotykać lotek.

 

Powodzenia w odbudowie i kolejnych lotach.

ms

 

Dzięki Mirku :) ... po całych 4 minutach lotu i tym krecie nabieram pokory dla tego typu modeli stanowczo i bez dwóch zdań :) czuje się bogatszy w doświadczenie przy pilotażu :)

 

(...)

Ale i tak gratulacje z udanego lotu bo przecież gdybyś popełnił błędy na etapie budowy to zapewne model już w pierwszej minucie lotu dałby o tym znać.

Wprowadzisz Przemo jakieś modyfikacje przy odbudowie?

 

dzięki Rafale :) modyfikację to z pewnością wzmocnić kadłub w miejscu pęknięcia jak i wręgę silnika.

 

Oj tak, Mustang bardzo nie lubi nawrotów na małej prędkości... Bardzo. Raz próbowałem, to wyprostowałem go może z 15 cm nad ziemią, aż mi się ciepło zrobiło :)

 

Co do modyfikacji to moim zdaniem aż się prosi o wzmocnienie węglowe wzdłuż kadłuba - widać wyraźnie że to dość wąskie gardło.

 

Tak w ogóle to szkoda - nawet jak się go odbuduje, to tyle pracy, a tu cztery minutki i ... zaczyna się od nowa. Ta myśl coraz bardziej mnie przeraża jak pracuję przy PZL P11c... :)

 

Z wzmocnieniem teraz kadłuba w całej jego długości to już troszeczkę kiepska sprawa bo od kabiny ku ogonowi model jest cały i nie mam zamiaru go rozpruwać. Ale w sumie słuszna racja i mogłem o tym pomyśleć wcześniej w trakcie budowy.

 

O kurka... Ja bym się podłamał.

Fajnie, że Ty potrafisz sobie powiedzieć, że nie jest źle, parę dni roboty i będzie git. I pewnie tak będzie.

 

Sugestia:

jak będziesz odbudowywał, zwróć uwagę na wszystkie wycięcia pod luki inspekcyjne, itd. i staraj się zaokrąglać je na rogach. Na mój gust w dotychczasowej wersji miałeś takich kilka miejsc, które w moim odczuciu mogły zadziałać jak karb konstrukcyjny

 

Gorąco kibicuję w odbudowie, bo model bardzo mi się podoba!

 

Dzięki Bartku :) ... co do Twoich sugestii to raczej muszę powiedzieć "nie" z racji że oby dwie klapki jak i nawet maska silnika są w nienaruszonym stanie więc nie widze powodu żeby przy nich grzebać. Model w tym stanie da się poskadać jak puzzle nawet nie trzeba dorabiać nowych elementów ;) Jak by klapki były choć troszeczkę uszkodzone to inna sprawa :) po za tym jeszcze będzie okazja żeby podłubać przy innym warbirdzie, już chyba mi się wydaję że wybrałem na warsztat kolejnego ale o tym innym razem bo teraz odbudowa czeka :) ... model odbuduje i oczywiście na łąkę chyba że zima przyjdzie no to wtedy dopiero na wiosnę powrócę na łąkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja będę chyba odosobniony w propozycji, żebyś nie robił nowych wzmocnień poza tymi, które wymaga naprawa

Na kreta nic nie poradzisz, ale zauważ, że w tym krecie masz bardzo łatwe zadanie w naprawie. Pomyśl w którym miejscu by się złamało, zniszczyło, gdybyś dał wzmocnienia. Zawsze strzeli tam gdzie najsłabiej, to może ty wybierz miejsce gdzie a nie kret.

 

I tak z innej beczki. W oblotach swoich wynalazków wyprowadzam je na wysokość i robię testy szybowania i zachowania na małej prędkości, jak przepada. Wtedy mniej więcej wiem, gdzie jest granica i z jaką prędkością można lądować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wzmocnienie to mam zamiar tylko wzmocnić miejsce klejenie boków kadłuba i wzmocnić wręgę silnika bo przyznam się szczerzę że kiepsko to zrobiłem na samym początku.

Próby szybowania wykonałem i jak dla mnie rewelacja model idzie ładnie nie traci szybko wysokości no ale żeby sprawdzić jak się zachowuje przy niskich prędkościach niestety na to nie wpadłem ... ogólnie emocje emocje raz jeszcze emocje no i moja głupota była powodem rozbicia ... teraz już wiem co źle zrobiłem i mam nauczkę na przyszłość jak już nie robić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może napiszę oczywistość ale zakręty na małych prędkościach rób głównie sterem kierunku, bardziej na płasko.

 

jak też moje założenia wynikały z budowy model nie posiada SK ;) ... właśnie wrzucam film z oblotu na vimeo, jakość nie będzie powalać ale za to jest ujęty lot od startu aż po kretobicie po ostatni komentarz moje małżonki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


No wiesz, nie zauważyłem tego. Oblewam się wstydem :)


całkiem nie potrzebnie ;)

film bez obróbki ... najciekawsze chyba dwa momenty ... pierwszy to początek czyli start modelu no i koniec 4: 26 zaczyna się akcja z lądowaniem :P szybka recenzja dla tych co za bardzo nie lubią oglądać filmów z oblotów w całości ;)
http://vimeo.com/83257333

miał być dźwięk ale coś się z nim podziało ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dźwięk jest

 

dzięki Robercie więc coś u mnie musi nie działać.

 

A może warto na etapie odbudowy pomyśleć o zrobieniu SK.

 

W sumie to nie ... założenia do budowy były takie że miał nie mieć SK więc tego nie zmienię ... teraz wiem że modelem trzeba latać tak jak moim depronowym F-22 czyli szybko i wszystko będzie dobrze, a przynajmniej możemy tak przyjąć z założenia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje się, że przy starcie nieco ściąga w lewo.

Szybuje i lata wyśmienicie, latać wolno tez potrafi. Pamiętasz czy przy tym nieszczęsnym nawrocie to było z wiatrem czy pod wiatr?

 

 

... teraz zauważyłem że edytowałeś post ... powiem szczerzę że na filmie widać ale nie odczułem tego bardzo w locie że model ściąga przy nawrocie chciałem ustawić się pod wiatr choć był on naprawdę znikomy.

 

Przepraszam za zamieszanie z moim postami :)

 

no jak już porwać się na budowę w wielkości 1 m to już bym przemyślał chowane podwozie choć nie ukrywam że było by to dla mnie nie lada wyzwanie ;)

 

EDIT ... stan odbudowy na dzień po krecie ... brakuje mi tylko półki na pakiet, wnętrze kadłuba na miejscach klejenie wykleiłem włóknem szklanym z zestawu naprawczego wspomnianego powyżej. Kadłub na ubytkach pierwszy raz wy szpachlowany ... czekam aż wyschnie szpachla i żywica. I jak dobrze pójdzie warunki dopiszą to w niedzielę gnam na łąkę :) muszę tutaj namówić WojtkaSz na wizytę na naszym lotnisku z aparatem żeby skręcić film w lepszej jakości :) więc Wojtku namawiam ;)

post-8897-0-78405100-1388740464_thumb.jpg

Edytowane przez przemo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie powiem tak ... ta naprawa jest jedną chyba z najprzyjemniejszych jak do tej pory miałem (oczywiście nienawidzę napraw ale jak już mają się zdarzyć to niech uszkodzenia będą właśnie tak jak te) Model rozpadł się niczym puzzle więc poskładanie go nie stanowiło problemu. Jak pisałem wcześniej miejsca gdzie kadłub był klejony zostały wzmocnione od środka włóknem szklanym i żywicą. Z elementów które muszę wykonać na nowo to tylko półka na pakiet. Dzisiaj miałem malować ale jakoś mi się tak w czasie zbiegło że będę malował dopiero w niedziele ... jutro mam służbę więc jutro dzień wolny od modelarstwa :P

 

Rzut okna na najbardziej uszkodzony bok. Bok jest po szpachlowaniu a uszkodzony fragment pokryłem papierem japońskim, po wyschnięciu nitrocellonu fragmenty przeszlifowałem papierem wodnym 800 a później 1200. Pod palcem nie czuć przejścia ale jak położę farbę dopiero będę wiedział czy są przejścia czy nie ...

post-8897-0-09331900-1388776812_thumb.jpg

 

post-8897-0-45071000-1388776820_thumb.jpg

 

Śmigło APC 9x4,5 poszło w niepamięć przy krecie więc drugi lot będzie na śmigle TP 9x6.

 

Wojtku apel do Ciebie ... w niedziele ma lać cały dzień a i tak czeka mnie malowanie ale za to pełna mobilizacja na poniedziałek, ładuj aparat i kombinuj coś wolnego czasu jedziemy coś polatać ... chociaż na pół godzinki :)

 

CDN ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgłaszam pełną gotowość do drugiego lotu :D ... tym razem bogatszy w doświadczenie w pilotażu mam nadzieję że nie popełnię tego samego błędu i uda mi się zaliczyć start jak również lądowanie w takim stopniu że model będzie nadawał się do kolejnego lotu :)

jako że była naprawa to zmieniła się waga RTF ... wcześniejsza wynosiła 686 g obecna 702 g rachunek prosty model przytył 16 g.

Nowe śmigło to 9x6 i po zmierzeniu ciągu wyszło 760 g tak że zapas mocy jest ... teraz tylko pogoda i lecimy :)

 

post-8897-0-32502700-1388920630_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.