Skocz do zawartości

Spitfire Mk IX 1:4,2 (2,6m)


Modelarz 2123
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Hitec to dobre serwa stosuje je we wszystkich modelach nawet takich po 3 i 4 metry rozpiętości i do tej pory nie miałem przykrej niespodzianki. Mam modele które latają po kilka lat na hitecach i nic. Nie wiem skąd się biorą negatywne opinie u nas na forum. Ja jedyną uwagę mogę mieć do samej półki bo wygląda jakoś tak mało profesjonalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Hitec to dobre serwa stosuje je we wszystkich modelach nawet takich po 3 i 4 metry rozpiętości i do tej pory nie miałem przykrej niespodzianki. Mam modele które latają po kilka lat na hitecach i nic. Nie wiem skąd się biorą negatywne opinie u nas na forum. Ja jedyną uwagę mogę mieć do samej półki bo wygląda jakoś tak mało profesjonalnie.

 

Moje negatywne opinie o servach HiTec biara sie oczywiscie z praktyki ale takze z opini kolegow.  Ja nie uzywalem tak duzych serv ale mniejsze i srednie.  Te male zaczynaly protestowac po kilku lotach a skonczyly zywot po kilkunastu; srednie byly tylko troche lepsze.  Uzywane w modelach elektrycznych i szybowce zboczowe.  Koledzy uzywali rozne i nikt nie byl zachwycony.  I to w zasadzie tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hiteki to dobre serwa sam używam je od kilkunastu lat w gigantach i nigdy mnie nie zawiodły ale jest jeden szkopuł a mianowicie spotkałem się na rynku z dwiema cenami to samo serwo kosztuje 460 zł i 320 zł to duża różnica jak na chęć zysku dla sprzedawców .

Kiedyś spotkałem się z elektroniką niby taką samą ale sprzedawaną przez chińczyków w niższych cenach , jest to produkt który nie przeszedł testów jakości przez firmy renomowane i sprzedawany jest przez nich żeby nie stracić kasy

Używam odbiorniki JR które kupiłem w cenie 1200 zł za sztukę a spotkałem się że są na rynku takie same niczym się nie różniące w cenie o połowę tańszą , coś w tym musi być ?

Myślę że jak nie trafisz na kiczowate serwo sprzedawane po niższej cenie to będzie problem ale teraz w dzisiejszych czasach to loteria

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez mam takie naklejki i serwa chodzą po kilkadziesiąt gadzin. Mam wrażenie że niektórzy porównują sera po 30 zł z tymi po 300 i stąd może bierze się taka negatywna opinia dla całej marki. Osobiście nie używam tych najtańszy może one są bardziej awaryjne. Dla mnie hitec to dobra marka latam ponad 20 lat na tych serwach i umarło mi do tej pory jedno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że to najbardziej godna zaufania firma. (przecież robi projekty dla wojska i nie tylko).

Przez 40 lat jak się bawię w RC, żadne serwo tej firmy mi nie padło. Mam serwa jeszcze z lat 80-ch które działają i nic nim nie dolega. Co prawda nie latam na nich  :) , bo są za słabe, ale w pełni sprawne. Kiedyś Hitec również był dobry, ale odkąd "poszedł na skróty" i zaczął wkładać badziewne silniki ("bezszczotkowe" :D , tzn zamiast szczotek węglowych były 3 włoski blaszki) to straciłem do nich zaufanie. Padło mi kilka serw z tego powodu. Podobnie było z potencjometrami czy elektroniką sterującą. Odkąd pojawiła się konkurencja w postaci Chin, niektóre firmy, m.in Hitec, zaczęły "oszczędzać" i przez to tylko straciły.

 

Wiadome, każdy patrzy na cenę, ale niestety jakość kosztuje. Dobre i niezawodne serwa zaczynają się od 80-100 $/szt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wiadome, każdy patrzy na cenę, ale niestety jakość kosztuje. Dobre i niezawodne serwa zaczynają się od 80-100 $/szt.Piszesz oczywiscie o serwach do TEGO modelu 

Piszesz oczywiscie o serwach do TEGO modelu ( ( 80-100 EUR ) ?

Ja osobiscie latam ( glownie ) na SAVÖXach. Rowniez nigdy nie mialem najmniejszego problemu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Puki nie trafi się na bubla to przywiązanie do marki też robi swoje :) Zresztą na awaryjność serw mogą wpływać też różne czynniki, miedzy innymi jak mocno jest obciążone itp. W dużych akrobatach 3d serwa nie mają łatwego życia bo ciągną olbrzymie powierzchnie sterowe i działają na nie spore obciążenia ale w takich modelach półmakietowych to nie można powiedzieć że mają źle. Stery są względnie małe i jedynie wibracje od silnika to główny czynnik niszczący.

 

Zgodzę się jedynie z tym, że bezpieczniej jest montować po dwa serwa na ster wysokości ale są przypadki, że się nie da taj jak np w moim Vampire i tu właśnie mam dylemat jakiego serwa użyć aby zminimalizować możliwość ubicia modelu z powodu awarii serwa. Jeśli w tym modelu masz opcje włożyć 2 serwa na ogon to nawet się nie zastanawiaj. Nie raz już to rozwiązanie uratowało model, osobiście widzem kilka takich przypadków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam od siebie moje spostrzeżenia na czym latają Niemcy, a wiadomo oni nie patrzą na kasę. Tylko Savox lub Hitec, choćby nie wiem co, nawet omijają nawet swojego Graupnera. Czy to mały akrobat czy to JET jest za xxxx tyś euro, tylko wymienione wyżej serwa.  I nie widziałem aby ktokolwiek miał z nimi problemy. Ja z kolei używałem hitec intensywnie, działały bez problemu, Savox też, przez graupnera skasowałem model Miss Wind......

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serwa zamontowane więc zabrałem się za montaż popychacza steru wysokości.

 

w rurkę węglową wkleiłem śruby m3 z nakretkami

post-15056-0-93479700-1557425984_thumb.jpg

 

nakretka i łeb śruby dobrane były tak srednicą żeby weszły na wcisk post-15056-0-85022400-1557426118_thumb.jpg

 

wkleiłem to do rurki i po wyschnięciu przeprowadziłem testy i 20kg ciągnięcia spokojnie to wytrzymało, wyglądało, ze wytrzymała by więcej ale tak mniej więcej celuję z wagą modelu więc myślę że spokojnie wystarczy. post-15056-0-14693700-1557426338_thumb.jpgpost-15056-0-56741500-1557426378_thumb.jpgpost-15056-0-11524600-1557426420_thumb.jpgpost-15056-0-85635000-1557426459_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin, co prawda nie latam od dawna modelami z napędem benzynowym, ale do dziś pamiętam jak kilkanaście lat temu rozbiłem M14 Magister, napędzany silnikiem poj.ok 50ccm. Urwała mi się końcówka popychacza steru wysokości właśnie M3 tuż przy snapie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.