Skocz do zawartości

Koronawirus


Paweł Prauss

Rekomendowane odpowiedzi

Mialem tutaj NIE zagladac ( musicie mi uwierzyc na slowo , ze nawet NIE sledze tematu ) , ale poniewaz sam sobie dalem bana , wiec wyjatkowo na to jedno wejscie sam sobie go odwiesilem.

 

Mam piosenke , ktora dedykuje  Jackowi , najwiekszemu forumowemu zwolennikowi NIE przekladania daty wyborow  

 

https://sportowefakty.wp.pl/pilka-reczna/wideo/38214/koronawirus-byla-reprezentantka-polski-utknela-w-argentynie-zaspiewala-piosenke-

 

I po tym krotkim "pobycie" ZNIKAM z powrotem do modelarstwa ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"ktora dedykuje  Jackowi , najwiekszemu forumowemu zwolennikowi NIE przekladania daty wyborow  "

 za dedykacje dziękuję, nie znikaj bo to jest bez sensu,  "podobno obrażają się tylko kucharki" ( osobiście NIE MAM NIC PRZECIWKO KUCHARKOM, wręcz  przciwnie)

nie wkładaj mi w usta czegos czego nigdy nie powiedziałem  , to jest TWOJA  nadinterpretacja

zdrowia życzę

 

edit

moje wypowiedzi dotyczyły fake-newsów i ich rozpowszechniania  a w zasadzie braku odpowiedniej  reakcji na nie

i tylko tyle a może aż tyle

CYA

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Granacik napisał:

Kiedyś uczono na zajęciach jak się zachowywać w sytuacjach kryzysowych. Ale, że to stało się niemodne i relikt PRL to lekcje PO usunięto z programu. Efekty już są.

 

Pozdrawiam

Teraz jest taki przedmiot edukacja dla bezpieczenstwa (całkiem ciekawy- pierwsza pomoc etc)

Wiec nie pierdziel, że kiedyś... Kiedyś się z gówna cieszyłeś i niemieckiego kolorowego prospektu z samochodami, teraz mamy na szczescie wszystko. 

Jak ktos ma zainteresowania to znajdzie sobie zajecia, jak ktos ich nie ma to i tak cały czas siedział i siedzi w tel. na fejsboku instsgramie i tiktoku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, a74BACK napisał:

Teraz jest taki przedmiot edukacja dla bezpieczenstwa (całkiem ciekawy- pierwsza pomoc etc)

Wiec nie pierdziel, że kiedyś... Kiedyś się z gówna cieszyłeś i niemieckiego kolorowego prospektu z samochodami, teraz mamy na szczescie wszystko. 

Jak ktos ma zainteresowania to znajdzie sobie zajecia, jak ktos ich nie ma to i tak cały czas siedział i siedzi w tel. na fejsboku instsgramie i tiktoku.

Piotrze,

Błażejowi chyba chodziło o przysposobienie obronne ? ale może się mylę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PO to teraz edukacja dla....

 

 

 

 

...a dziecko to trzeba czyms zainteresowac. Rozumiem, że w bloku jest ciężko i każdy może dostać pier..., ale jak ktos sie nigdy dzieckiem nie zajmował bo robiła to za niego szkoła, to teraz... jest ciężko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, d9Jacek napisał:

Piotrze,

Błażejowi chyba chodziło o przysposobienie obronne ? ale może się mylę

 

Dokładnie tak Jacku. Ja się jeszcze załapałem na strzelanie z KBKS. 

 

 

Piotrze, wskaż mi proszę w jakich klasach są te zajęcia? Bo z tego co wiem to nie są obowiązkowe i zależy to tylko od szkoły czy umieści w programie czy nie. Generalnie nie bo nie ma kto tego uczyć.

 

Co do mojego cieszenia się z gówna to fakt. Jak dostałem zabawkę raz na rok, zwłaszcza jak pochodziła z DDR, to cieszyłem się jak cholera. Jak popsułem coś to tyłek potrafił boleć . I ja teraz jestem w stanie docenić i szanować to co mam. Zwłaszcza teraz kiedy sam na to zarabiam. Ale z tego co obserwuję to młodsze pokolenia mają z tym problem.

 

Obiecywałem sobie, że się w tym wątku nie będę udzielał. Teraz żałuję. 

 

Pozdrawiam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W szkole średniej ! PO również było w szkole średniej !

 

Jest obowiązkowy !

 

Teraz już nikt nie strzela, bo 16 letnie ... dzieci potrafią zrobić sobie krzywdę nożyczkami.

Czy to porażka systemu edukacji ?! Tak, czy wina leży po stronie edukacji ? Nie do końca. Winę mają rodzice i ogólnie pojęty system. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje PO bardzo miło wspominam ale to tylko dzięki prowadzącemu pół człowieka pól komandosa, oddaliśmy ogrom strzałów z wiatrówki w szkolnej strzelnicy oraz dziesiątki z KBKS i 9 mm na prawdziwej strzelnicy, a każdy na koniec roku miał skończony kurs pierwszej pomocy z czerwonego krzyża. Coś we mnie po tym zostało bo KKPP odnawiam już 4 raz a umiejętności niestety musiałem wykorzystywać w praktyce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, a74BACK napisał:

W szkole średniej ! PO również było w szkole średniej !

 

Jest obowiązkowy !

 

Teraz już nikt nie strzela, bo 16 letnie ... dzieci potrafią zrobić sobie krzywdę nożyczkami.

Czy to porażka systemu edukacji ?! Tak, czy wina leży po stronie edukacji ? Nie do końca. Winę mają rodzice i ogólnie pojęty system. 

no i znakomicie żes to ujął Piotrze 

nie chciałem tego pisać bo znowu była by gównoburza....ale miniony system , za którym absolutnie nie tęsknię, kształcił  ludzi majacych być odpornymi na kryzysy i to się sprawdziło, patrz  epidemia ospy,  " zima stulecia" czy "stan wojenny". To co napisał Kuba powyżej...1000% racji...Chowanie  dzieci pod kloszem  i system  edukacyjny ? porazka.

Rzymianie mówili " vis in pacem para bellum"  i ta maksyma powinna obowiązywać do dziś a my przez ostatnie 30 lat  zapomnieliśmy o niej ( niestety)

 

co jest lepsze "zimny wychów cieląt" czy  chowanie pod kloszem, bo 16 letnie ... dzieci potrafią zrobić sobie krzywdę nożyczkami.   ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, co jest porażką ale obserwując od lat otoczenie mam wrażenia jakby było dużo więcej nadwrażliwych dzieci niż kiedyś. Mam na myśli drażliwość, skłonność do dołów, depresji, braku dystansu do świata itd. a z drugiej strony o nadmiernych oczekiwaniach od wszystkich. To drugie może być wynikiem oglądania reklam, bajek, filmów wciskających do głowy nadludzkie moce za wypowiedzeniem magicznych słów lub naciśnięciem przycisku, promujących jednostkę jako centrum świata, pokazywania przemocy bez ograniczeń. Nie wiem...  Co do nadwrażliwości to efekt zatrucia wszystkiego chemią + "toksyczne otoczenie" i telewizja? Nie mam pojęcia...

 

Szkoła też aby się pokazać organizuje występy, konkursy, wycieczki, zielone szkoły itp. ponad miarę. Rodzicom ciężko to tępo wytrzymać, rodzicom również - poza tymi rodzicami co chcą aby dziecko nauczyło się wszystkiego co się da i nie było go w domu.

 

PO jako przedmiot uczyło praktycznych umiejętności i przynajmniej u mnie wyglądało jak zajęcia w wojsku w pozytywnym znaczeniu, tj. porządek, nietolerowanie nieprzygotowania się na zajęcia lub bylejakości, praca zadaniowa w grupach jak i indywidualna odpowiedzialność. Było surowo, czasem ciężko ale ku zdziwieniu cała klasa wspominała pozytywnie i z szacunkiem.

 

[edit] obecna sytuacja tj. brak zajęć w szkołach pokazuje, że w zasadzie przy zmianie systemu wynagrodzeń lub przy dopłatach aby jedno z rodziców zostało w domu nauczyciele w szkołach podstawowych w pierwszych klasach nie są potrzebni choćby dlatego, że nauczenie tej samej partii materiału zajmuje im więcej czasu niż rodzicom i dzieciom skupionym na nauce. Nauczyciele zaś mogliby w razie potrzeby podnieś swoje kwalifikacje i zostać skierowani do starszych klas lub szkół średnich, gdzie jest ich obecnie za mało.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mile wspominam okres szkolny, lekcje WF na polanie w lesie, calodniowe piesze rajdy po puszczy i to w klasach podstawowych od 3 w gore. Takie zajecia jak widze sie skonczyly, ale czy to nie jest poniekad zasluga walnietych rodzicow ? Nauczyciele sie boja juz cokolwiek zorganizowac. Bo dziecko sie przemoczylo na rajdzie i rozchorowlo .. juz skarga i wina nauczyciela, bo zerwal sie wiatr i uderzyl dziecko galezia w glowe ... no coz wypadek losowy. Przypadkow mamy wiele, oskarzen i roszczen jeszcze wiecej. Nie wiem czy na miejscu nauczyciela odwazylbym sie zabrac dzieci poza klase, te obecnie sa rozwydrzone bardziej niz kiedys i potrafi im wiele rzeczy do glowy strzelic ;)

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

     Niestety obecnie prawie  nikt nigdzie za nic nie odpowiada, wszyscy liczą na państwo i urzędy -gdzie żaden urzędnik też nie ponosi  osobistej odpowiedzialności, a wszelkie działania polegają na pisaniu papierów i wymyślaniu dupochronów oraz PROCEDUR na wszystko.

   Tylko się miesza miesza i kolorowe naklejki przykleja. W każdej dziedzinie 90% reklamy/autoreklamy i max 10% działania.  I tak jest obecnie.   Wyda się zarządzenie, że ma być dobrze, poda informacje, że jest zrobione i że nie wolno, wolno i wszyscy szczęśliwi i zadowoleni choć rzeczywistość nadal sobie i  wszystko dalej po staremu się toczy...  

 

      A że od info, że się np produkuje płyn dezynfekujacy i jak to dużo i dobrze    i wspaniale -           do możliwości zakupu tegoż płynu droga daleka to inna sprawa...

Jak to się mówiło  -  "  herbata robi się słodka od sypania cukru a nie od mieszania"   a ciągle głównie mieszanie i reklamy mieszania ...  

 

A procedury -przykład sprzed kilku lat  -zgodnie z procedurą ze szpitala do szpitala osobę z zawałem można przewieźć tylko karetką R. 

  W moim mieście ponad 2 godziny umierała na zawal kobieta na oddziale ortopedii -pechowo droga do głównego budynku szpitala ( i na intensywna terapie oraz kardiologię) biegła 100m ulica poza terenem szpitala.  Nie można było jej przenieść na noszach ani przewieźć zwykła karetka -bo byłoby to złamanie procedur. Dwie godz czekała aż z innego miasta dojedzie karetka R i przewiezie ją te 100m. Nie doczekała. Ale zgodnie z procedurami więc nikt nie odpowiadał. Gdyby przypadkiem zmarła na noszach lub w zwykłej karetce w ciągu tych 3 minut przenoszenia -to ktoś byłby  odpowiedzialny, "posypały by się głowy"...    Brakuje zwykłego rozsądku i logiki.

 

  A procedury jeśli jest cokolwiek nietypowego zawodzą.  Ale są idealnymi dupochronami.      Na ulicach pusto -w zakładach pracy żadnych rękawiczek, żadnej dezynfekcji po staremu 50-100 osób przy taśmach się tłoczy i śniadania je po 4 osoby przy jednym stoliku opierając się plecami  o sąsiadów w ciasnych stołówkach.   Izolacja jak cholera.  (przykład z kilku zakładów znanych osobiście lub przez   osoby z najbliższej rodziny)  

 

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.