AKocjan Opublikowano 20 Marca 2020 Autor Opublikowano 20 Marca 2020 @Modelarz 2123 ja swojego wyważyłem przy pomocy wagi, wpierw podstawiając wagę pod przednie podwozie, następnie pod kółko ogonowe. Znając geometrię, przy wykorzystaniu wzoru na środek ciężkości wyznaczyłem właściwe jego położenie (delikatnie przednie wyważenie względem instrukcji). Proces trochę czasochłonny jeśli ma się tylko jedną wagę... 1
Shock Opublikowano 20 Marca 2020 Opublikowano 20 Marca 2020 18 minut temu, Erwin napisał: Shock: przekonałes mnie. Będzie oblot. Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka No i znakomicie. Masz świetną pomoc to będzie raźniej . Powodzonka i jeśli będzie możliwość to udokumentujcie jakiś locik
dimmus Opublikowano 20 Marca 2020 Opublikowano 20 Marca 2020 Też czeka mnie pierwszy lot dużą benzyną. Pampersy już mam zamówione . Dobrze ustawić EXPO i DR i będzie dobrze. Ja jestem zwolennikiem szybkiego nabrania wysokości, nie koniecznie od razu pionowo, ale nie krążę blisko ziemi, tylko wysoko i szybkie zgrubne trymowanie. Dokładne trymy to jak już ręce przestaną drżeć od nadmiaru adrenaliny Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka 1
jarek996 Opublikowano 20 Marca 2020 Opublikowano 20 Marca 2020 Jesli chodzi o obloty , to ja jestem "zimna suka" . Szybka kontrola SC , wychylen i w gore ........ Zapomnialem dodac , ze ZAWSZE zmniejszalem ustawienia o ok 30% w stosunku do "instrukcyjnych". Jak czasem widze CO oni ( producenci ) rekomenduja , to zastanawiam sie , czy nie robia tego swiadomie , aby za chwile ( po krecie ) kupic ich nastepny model ... Dzisiaj to nie patrze nawet na to CO rekomenduja , tylko w zaleznosci od rodzaju modelu potrafie na oblot ustawic go na "na nosa" . Oczywiscie pozniej jest "dostrajanie" do idealu ,a po kilkunastu lotach ( najlepiej w roznych warunkach wiatrowych ) zaczyna byc BLISKO idealu .
enter1978 Opublikowano 20 Marca 2020 Opublikowano 20 Marca 2020 Erwin gdyby się pozbył tego modelu był by to wielki błąd, dużym modelem lata się lepiej , nie da sie porównać małego lekkiego modelu z dużą ciężką benzyną , fakt świadomość że sporo grosza gdzieś tam lata nad głową nie za bardzo pomaga. Ale duży model jest stabilny , wiatr nie przeszkadza dużemu modelowi tak jak małemu, duży model jest mniej wrażliwy na nie do końca poprawnie ustawiony środek ciężkości. Ja tam nie wiem ale latając małym modelem zawsze się z nim muszę szarpać bo bo kiedy nie pójdę polatać to zawsze wieje, z dużym jest zawsze luz, nawet jak wieje jakiś wiaterek duży model sunie stabilnie podczas lądowania 20cm nad ziemią i tak leci ile ja chcę a nie ile się uda. Po kilku lotach doszedłem do wniosku że modelem 2,2m lata się 3 razy łatwiej niż modelem 1,4m , ale trochę pokory jest wskazane mieć, a Maciek jest jedną z odpowiedniejszych osób jakie można mieć obok siebie podczas oblotu, ten oblot to będzie formalność a nie wydarzenie. 1
Marek_Spy Opublikowano 20 Marca 2020 Opublikowano 20 Marca 2020 Ja myślę ze lot ma ta różnice ze sa większe promienie zakrętów itp. A to juz w locie trzeba poznać. Czyli wyjść w miarę wysoko i kręcić kółka ósemki i po kwadracie. Wysłane z mojego K6000 Pro przy użyciu Tapatalka
Gość Opublikowano 20 Marca 2020 Opublikowano 20 Marca 2020 Dzieki Enter1978 za cenne rady. Widziałem Twój pierwszy oblot w zimie i dałeś sobie radę pomimo fatalnej widoczności i przewazenia na tył. Najgorszy jest ten pierwszy lot bo nie mając doświadczenia z tego typu modelami nie ma się pewności czy nie popełniło się szkolnego błędu. Najważniejsze to ustawić środek ciężkości no i wychylenia w miarę niskie. Tylko czy zbiornik ma być całkiem pusty czy w połowie pełny przy wyważeniu bo różnie słyszałem jeśli chodzi o duże modele.Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka
Marek_Spy Opublikowano 20 Marca 2020 Opublikowano 20 Marca 2020 A jak go zozbijesz to kupie go Wysłane z mojego K6000 Pro przy użyciu Tapatalka
Gość Opublikowano 20 Marca 2020 Opublikowano 20 Marca 2020 Na pocieszenie do pierwszych lotów nie założę maski.Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka
Marek_Spy Opublikowano 21 Marca 2020 Opublikowano 21 Marca 2020 Uważam bo sie zarazi wirusem Wysłane z mojego K6000 Pro przy użyciu Tapatalka
Marcin K. Opublikowano 21 Marca 2020 Opublikowano 21 Marca 2020 Jak dla mnie bezpieczny oblot to rozsądne wychylenia ale i ~70% expo na wszystkich sterach. Na expo model się spokojnie prowadzi, a w razie potrzeby mamy dostępny cały zakres wychylenia. Pogoda też odpowiednia, nie znamy modelu, a nie ma co walczyć z wiatrem i z modelem jednocześnie. Sam start to rozsądnie gazu, niech model sam się wzniesie. Długie zakręty żeby nie zwalić w korek i manewry na bezpiecznej wysokości. Tutaj oblatywalem koledze Funtane by Alehar, na moim kanale jeszcze kilka dziewiczych lotów
Shock Opublikowano 21 Marca 2020 Opublikowano 21 Marca 2020 9 godzin temu, Erwin napisał: Na pocieszenie do pierwszych lotów nie założę maski. Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka Model ma lecieć kompletny a nie pozbawiony maski czy kabiny . Bez maski to można docierać silnik. To dziwactwo powielane wśród modelarzy... 1
Gość Opublikowano 21 Marca 2020 Opublikowano 21 Marca 2020 SIlnik jest nowy i nigdy nie byl odpalany wiec trzeba docierac. Zastanawiam sie teraz czy stacjonarnie na spokojnie czy w modelu. Raczej wole stacjonarnie. Wolalbym z maska a to z tego wzgledu zeby nie dokladac ciezaru dodatkowo latajac bez maski.
Bartek Piękoś Opublikowano 21 Marca 2020 Opublikowano 21 Marca 2020 Moim zdaniem, skoro latałeś modelem 1,6m, możesz o ten oblot być spokojny. To (oblot Extry 2,2m) zdecydowanie łatwiejsze zadanie niż modelem 1,6m jako pierwszym w karierze. Latam modelami elektrycznymi 1,4m, ciężar do 2,6kg i dostałem kiedyś do przelecenia się spalinę P-47 1,8m, 5,4kg, konstrukcji klasycznej. Poza tym, że był stres, bo to nie był mój model, to poszło gładko, troszkę wiało, a leciał stabilniej niż mój Corsair 2,6kg, łagodniej reagował na ruchy drążka. Mimo, że aparatura inna i inne jej ustawienia niż mojej. Podejdź do tego oblotu na spokojnie, bez wmawiania sobie, że to zupełnie inny model (tzn. trudniejszy). Owszem, jest inny, ale to raczej zadziała na Twoją korzyść, o czym Koledzy już pisali. Myślę, że po oblocie będziesz się śmiał ze swoich obaw.
Gość Opublikowano 21 Marca 2020 Opublikowano 21 Marca 2020 Ja sie tylko jednego obawiam - srodka ciezkosci. Moze mi ktos podpowie czy wywazac z zupelnie pustym zbiornikiem czy troche paliwa nalac tak z 1/3. Zbiornik ma 0,5l o ile pamietam.
robert.pilot Opublikowano 21 Marca 2020 Opublikowano 21 Marca 2020 Ja zawsze wyważam na pustym zbiorniku.
Bartek Piękoś Opublikowano 21 Marca 2020 Opublikowano 21 Marca 2020 Spokojnie. 0,5l to niespełna 0,5kg. Ile waży model? 10kg, 12kg? Jaki procent ciężaru modelu stanowi pełny zbiornik? Na jakim ramieniu od SC działa? A przecież nie rozważasz czy nalać pół litra czy nic, tylko sprawa rozbija się o ułamki litra i ułamki kilograma, np: czy lać 0,3l czy 0,4l. Te 100ml daje różnicę ok. 0,075kg, i to nie na nosie czy ogonie tylko w niewielkiej odległości od SC. Spokojnie Koledzy z lotniska wyważają na połowie zbiornika, bo przecież zawsze z niepełnym zbiornikiem lądujesz
enter1978 Opublikowano 21 Marca 2020 Opublikowano 21 Marca 2020 To ja jeszcze dodam że czy to podczas oblotu czy normalnego latania dobrze jest mieć nawyk żeby podczas przyziemienia kontrolować ster wysokości a nie zostawić model samemu sobie, miałem extrę i faktycznie można ją było puścić i lądowała sama bo miała podwozie bardziej wysunięte do przodu, a Mx-a trzeba pilnować bo ma skłonności do kapotowania gdy pędzi po kiepskiej nawierzchni np dużej trawie. Ogólnie start jest łatwy i latanie tam i z powrotem jest łatwe kłopotliwe może być chyba jedynie lądowanie, to co mnie zaskoczyło podczas pierwszego lotu dużym modelem to właśnie lądowanie, duży model bardzo chce latać i nawet minimalnie podwyższone wolne obroty nie to że przeszkadzają ale wręcz uniemożliwiają posadzenie modelu , takie modele akrobacyjne mają potężny nadmiar mocy i nawet troszkę podwyższone wolne obroty powodują że model leci i ani myśli lądować. I chyba ważną sprawą jest odpowiednia prędkość podczas lądowania może się wydawać że wolniej lecący model delikatniej usiądzie a jest odwrotnie gdy za mocno zwolni to zwyczajnie spada , nauczenie się oszacowania prędkości modelu też jest ważne, a kiedyś często mi się zdarzało właśnie nieodpowiednio dopasować prędkość podczas przyziemiania, i model lecąc za wolno zaliczał twarde lądowanie a pędząc za szybko chciał kapotować. Ale to co opanowałem małym modelem po przesiadce na duży wychodziło zawsze lepiej , dokładniej i zgrabniej , właśnie przez tą stabilność i pewność prowadzenia jaką ma duży model.
Gość Opublikowano 21 Marca 2020 Opublikowano 21 Marca 2020 Jeszcze jak ktos by mi podal wychylenia w mm na start takie emeryckie
jarek996 Opublikowano 21 Marca 2020 Opublikowano 21 Marca 2020 54 minuty temu, Shock napisał: Model ma lecieć kompletny a nie pozbawiony maski czy kabiny . Bez maski to można docierać silnik. To dziwactwo powielane wśród modelarzy... Zgadza sie ! Testowac , ustawiac , regulowac BEZ maski ( duzo lepszy dostep do silnika ) , ale loty TYLKO z maska . Ona jest inteegralna czescia modelu i latanie BEZ zmienia charakterystyke lotu.
Rekomendowane odpowiedzi