Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na moje my się łapiemy do A3 / C4 a w tym wypadku jasno jest napisane:

 

Podsumowując: w kategorii otwartej wymóg zdalnej identyfikacji występuję w podkategoriach A1, A2, A3, ale nie dla wszystkich dronów – dotyczy bowiem klas C1, C2 i C3 (z wyjątkiem dronów na uwięzi). Nie dotyczy zatem dronów bez klasy, ani też dronów klasy C0 i C4.

 

I jeszcze to:

 

Latający w kategorii otwartej nie mają źle:

  • posiadacze dronów > 250g bez klasy lub z certyfikatem C4 będą musieli latać w A3, czyli 150m od osób postronnych i zabudowy, ale za to RID nie będzie potrzebne;
  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Opublikowano
13 godzin temu, Bulbon napisał:

Prędzej się ....

Spokojnie......wątek jest po to aby pytać i rozmawiać o przepisach a nie ( z całym do Ciebie szacunkiem) pisać swoje żale i frustracje. Mnie i pewnie każdemu tutaj to się też nie podoba.

Takie posty nic nie wnoszą a my jako poważni ludzie musimy mniej bądź bardziej trzymać się tych przepisów.

Rzymianie mawiali Dura lex, sed lex ..... twarde prawo ale prawo , jak nakażą/zakażą co zrobić? Trzeba sie dostosować .

Moim zdaniem dyskusja jest potrzebna i dobrze ,że Robertus wrzucił info.

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Opublikowano

Modele to są BSP skonstruowane do użytku prywatnego. Raczej nikt na swoje modele nie będzie nadawał klasy C4, bo go nie będzie stać na badania. Niemniej jednak modelarze powinni się trzymać zasad lotów A3, o ile nie są stowarzyszeni w klubach. Ciekaw jestem co będzie z klubowiczami. Dotychczasowe zgody ULC dla klubów nigdzie nie wspominały o konieczności ID.

  • Lubię to 2
  • 7 miesięcy temu...
Opublikowano

Mam pytanie, jeśli z końcem 2025 roku wygaśnie możliwość latania wg NSTS to czy oznacza to że nie będzie można odbyć szkolenia dającego podstawę do ubiegania się o zezwolenie na loty w kategorii szczególnej?

Opublikowano

Zostaną szkolenia do STS. Podobno mają wyjść kolejne STSy, obejmujące bardziej życiowe przypadki, niż te aktualne.

Opublikowano

Kolejne pytanie, o system szkoleń uprawniających do ubiegania się o kat. szczególną. Zgodnie z https://www.ulc.gov.pl/pl/drony/prowadzenie-szkolen/5346-wyznaczeni-operatorzy-i-uznane-podmioty istnieją podmioty organizujące szkolenia płatne. Jakie są wasze doświadczenia, czy ktoś korzystał, czy może ktoś z Forum takie coś organizuje? Czy w ogóle społeczność modelarska ma swoją reprezentację jako "uznany podmiot" bo mam wrażenie że o kształcie tego rynku decydują teraz głównie osoby i firmy wchodzące w przestrzeń ogółu RC jako "droniarze" (w rozumieniu podziału na tradycyjnych "modelarzy" i "droniarzy" - przepraszam za uproszczenie).

 

  • 5 miesięcy temu...
Opublikowano

Nie wiem gdzie to wrzucić, tyczy się obowiązkowego OC operatorów BSP, czyli praktycznie każdego modelarza latającego modelami cięższymi niż 250 g. Treść wiadomości którą otrzymałem:

 

Szanowni Państwo,

 

w odpowiedzi na wiadomość e-mail otrzymaną w listopadzie 2024 roku ws. ubezpieczeń OC operatorów bezzałogowych statków powietrznych, Departament Lotnictwa Ministerstwa Infrastruktury informuje, że zgodnie z zapisami art. 209 ust. 1a projektu ustawy „Prawo lotnicze oraz niektórych innych ustaw”: „Użytkownicy będący operatorami systemów bezzałogowych statków powietrznych użytkujący bezzałogowe statki powietrzne o masie startowej od 0,25 kg do 20 kg są obowiązani do zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej za szkody powstałe w związku z wykonywanymi operacjami”.

Dodatkowo w przedmiotowym projekcie ustawy  dodano ust. 8 brzmiący:

…„Minister właściwy do spraw instytucji finansowych w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw transportu określi, w drodze rozporządzenia, szczegółowy zakres ubezpieczenia obowiązkowego, o którym mowa w ust. 1a, termin powstania obowiązku ubezpieczenia oraz minimalną sumę gwarancyjną, biorąc pod uwagę specyfikę operacji wykonywanych przez operatorów systemów bezzałogowych statków powietrznych.”

 

W uzasadnieniu czytamy: W związku z koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa wykonywania operacji bezzałogowym systemom statków powietrznych także dla osób trzecich wprowadzono wymóg zawarcia przez osobę użytkującą także niski wagowo bezzałogowy statek powietrzny umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej za szkody powstałe w związku prowadzoną operacją. Powielając obowiązujące już rozwiązania (art. 209 ust.7), wskazano jednocześnie nową delegację, która ureguluje szczegółowy zakres ubezpieczenia, termin powstania obowiązku ubezpieczenia oraz minimalną sumę gwarancyjną w przypadku wprowadzanego nowego obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej za szkody powstałe w z związku z wykonywaną operacją. BSP o wadze powyżej 20 kg są objęte obowiązkiem ubezpieczenia, który wynika z art. 209 ust. 1 ustawy – Prawo lotnicze.

 

Ponadto, należy wskazać, że podstawą odpowiedzialności cywilnej w zakresie szkód powstałych przy użyciu BSP jest art. 206 ustawy – Prawo lotnicze, który stanowi, że odpowiedzialność za szkody spowodowane ruchem statków powietrznych podlega przepisom prawa cywilnego o odpowiedzialności za szkody wyrządzone przy posługiwaniu się mechanicznymi środkami komunikacji poruszanymi za pomocą sił przyrody, tj. art. 436 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny. Chociaż BSP nie spełniają wszystkich ustawowych cech „mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody”, to należy mieć na uwadze, że BSP są statkami powietrznymi. Ze względu na objęcie przez art. 206 ustawy – Prawo lotnicze swoją właściwością całego katalogu statków powietrznych, przepis ten ma również zastosowanie do BSP.”

 

Przytoczone w przesłanym mailu informacje odnośnie braku statystyk związanych ze szkodami w operacjach w kategorii A1 i A3 oraz minimalne ryzyko powstawania szkód materialnych jest niewłaściwie sprecyzowanie. Każda operacja BSP niesie za sobą ryzyko związane ze zderzeniem w powietrzu lub utratą kontroli nad BSP prowadzącą do zderzenia na ziemi, które może wiązać się z uszkodzeniem mienia oraz osób postronnych. Stąd istotne jest, aby BSP były objęte obowiązkowym ubezpieczeniem w razie wystąpienia sytuacji niezaplanowanej i niebezpiecznej.

 

 

Z poważaniem

 

 

Poniżej treści którą wysłałem:

 
 
Szanowni Państwo,
 
Zwracam się z prośbą o ponowne rozważenie przepisów projektu ustawy dotyczącej obowiązku posiadania ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (OC) dla operatorów dronów w Polsce. W szczególności apeluję o wyłączenie kategorii A1 oraz A3 z tego obowiązku, z uwagi na niewielkie ryzyko, jakie generują te urządzenia podczas użytkowania oraz brak wystarczających danych statystycznych na temat szkód związanych z operacjami w tych kategoriach. Brak takich statystyk oraz sporadyczność incydentów sugerują, że nakładanie obowiązku OC na operatorów dronów o masie do 900 g (A1) oraz tych latających w strefach o niskim ryzyku (A3) jest nieuzasadnione.
 
W przypadku kategorii A1, która obejmuje drony o masie do 900 g, operatorzy mogą latać nad osobami postronnymi, jednak w sposób kontrolowany, z zachowaniem odpowiednich środków ostrożności. Niemniej jednak, ryzyko powstawania szkód materialnych i osobowych w tej kategorii pozostaje minimalne, biorąc pod uwagę zarówno wagę dronów, jak i ich przeznaczenie do operacji w przestrzeniach o niskim zagrożeniu.
 
Podobnie, w kategorii A3, drony muszą być użytkowane w strefach odizolowanych, z dala od osób i innych obiektów, co również znacząco ogranicza ryzyko wypadków. Z tego względu nakładanie obowiązku OC na operatorów tych kategorii wydaje się nieuzasadnione, zwłaszcza w obliczu braku wyraźnych statystyk i dowodów na częste występowanie poważnych incydentów.
 
Proszę o rozważenie:
 
1. Wyłączenia kategorii A1 oraz A3 z obowiązku posiadania ubezpieczenia OC, biorąc pod uwagę minimalne ryzyko związane z użytkowaniem dronów w tych kategoriach.
 
2. Rewizji regulacji w celu dostosowania ich do rzeczywistego poziomu zagrożenia, co pozwoli na sprawiedliwe obciążenie operatorów dronów obowiązkami wynikającymi z rzeczywistego ryzyka.
 
Wprowadzenie takich zmian pozwoli na bardziej proporcjonalne podejście do regulacji rynku dronów, unikając niepotrzebnych obciążeń finansowych dla tysięcy użytkowników, którzy korzystają z tych urządzeń w sposób odpowiedzialny i bezpieczny.
 
Opublikowano

Dla mnie to wypowiedź jest zupełnie bezprzedmiotowa. Nie niesie żadnych skutków prawnych. Organ administracji publicznej nie może odwoływać się do projektu ustawy, który na moment jego wypowiedzi nie jest prawem powszechnie obowiązującym. 

Opublikowano

To jest zapowiedź nadchodzących zmian ws. OC, a zarazem stanowisko organu jak się na te zmiany zapatruje.

Opublikowano

Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze, czyli jak wydoić obywatela.

Odnoszę wrażenie, że modelarze na lotniskach są jeszcze tolerowani, ale w przestrzeni powietrznej to już persona non grata.

Opublikowano

Widzę, że niektórzy koledzy są w temacie. W takim razie czy ktoś z Was wie jak to wygląda z ubezpieczeniem OC dla osób nieletnich?

 

Opublikowano

Wg. mojej ostatniej wiedzy za nieletniego odpowiadał opiekun prawny i to on musiał się rejestrować jako operator (chyba że młody był zapisany w klubie które mu to ubezpieczenie zapewniało), same uprawnienia zaś robił sobie nieletni pilot. Może ktoś ma aktualniejsze info, ale proponuję bazować na informacjach od ubezpieczycieli choć na chwilę obecną i z tym jest różnie.

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Opublikowano

NO to najwyższy czas, żeby koledzy przeszli na łódki, a zwłaszcza te szybkie. Zapewniam przy wyścigu w dobrym towarzystwie adrenalina jest nieporównywalna z nudnym lataniem samolocikami, od którego szyja boli (Czasem latamy z synem, bo mamy parę samolocików i stąd wiem🙃). Chyba, że w powietrzu też jest jakaś rywalizacja np Pylon Racing, czy Kombaty...

 

A tak na poważnie. Zastanawia mnie dlaczego czepiają się bardzo niszowej grupy modelarzy czyli  szumnie:"operatorów BSP", a nie zrobią obowiązkowego ubezpieczenia dla rowerów zwłaszcza elektrycznych?

Sam zacząłem jeździć elektrykiem i widzę, że w tym temacie jest totalny BURDEL!!!

Myślę,że odpowiedni organ powinien odczepić się od "operatorów BSP", czyli modelarzy, a zająć się tymi "gigantami", którzy kierują tym rowerami. Parę razy byłem świadkiem ja gościu w z plecakiem na wjechał w auto, albo w ludzi na chodniku... Puki co szkody niewielkie... Ale różnie może być i na pewno są poważniejsze wypadki o których nie wiemy

A.C.

 

 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Myślę, że wszystko przed nami. Patrząc na to, co dzieje się na oknem nie dziwię się. Technologia się rozwija i w ślad za tym zwiększają się ryzyka. Zawsze jest tak, że najpierw powstaje problem, a potem rozwiązanie. Problemem było traktowanie tzw. indywidualnych środków transportu (napędzany h silnikiem elektrycznym).

Kiedyś latanie było elitarne, dzisiaj każdy - przepraszam za słowo - głupi - może zbudować albo kupić sobie 'drona', np. z zestawu dolaczanego do gazety albo z promocji z dyskontu. Z lataniem i wyobraźnią idzie gorzej. Stąd zagrożenia.

Byłem świadkiem kilku zdarzeń, np. jak funfly wleciał w kolegę z pełnym impetem na zlocie, albo jak model się rozbił niedaleko innych modelarzy / gapiów, albo jka wleciał w samochód i wgniótł słupek przy szybie przedniej tak, że można było pół jajka wepchnąć (z tego co pamiętam szybowiec F3b z grubym kadlubem.

Tak że osobiście jestem zwolennikiem ubezpieczeń. Inna prawda taka, że dzisiaj ubezpieczeni powinni być też rowerzyści i piesi wyposażeni w hulajnogi i inne podobne środki transportu. Bo generują duże ryzyko.

Czytalem ostatnio jak to jest we Francji, tam trzeba mieć transpondery (sic!), przy czym jest kilka rodzajów, w zależności od wagi modelu. Transpondery można przekładać z modelu do modelu ale w rama jednej kategorii wagowej. Dodatkowo jest aplikacja, trzeba mieć uprawnienia i chyba (nie jestem pewien) zarejestrowany model. Zatem wszystko przed nami...

Opublikowano

Ogólnie jestem za przepisami bezpieczeństwa.

Latałem kiedyś na lotnisku AZL w Przylepie, model spalinowy stracił zasięg, spadł po drugiej stronie lotniska 100 metrów od kierownika lotów szybowcowych, to był mój ostatni lot na lotnisku. Stres, stres jeszcze raz stres to co przeżyłem. Od tego czasu mam wykupione ubezpieczenie OC i na szczęście powstało lotnisko modelarskie w Cigacicach. Koledzy latają tam nadal, jedynie małą pianką mam odwagę tam latać.

Dodatkowo lubię jeździć na rowerze ale ze względów zdrowotnych musiałem kupić sobie elektryka i co?. Nie ma przepisów obowiązujących a ubezpieczenie OC na rower też wykupiłem.

Nie siedzę i nie marudzę, tam gdzie istnieje ryzyko, zabezpieczam się...

Pozdrawiam.

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Opublikowano

Każdy rozsądny człowiek ma ubezpieczenie, bo nie wszystko się przewidzi a tak to przynajmniej będzie mnie stać aby koledze z lotniska samochód naprawić.

 

W naszym kraju to jest takie patologiczne podejście do przepisów, że kary rosną a egzekwowalność maleje.

Po każdej tragedii na drodze, albo w rodzinie jest gówno-burza i zwiększają kary....a potem czytam "zatrzymany pijany kierowca miał już 5 zakazów prowadzenia samochodu" ja się pytam jak!!!!?

Niemowlak w stanie krytycznym na SORze, czytam oświadczenie urzędnika socjalnego "wszystkie procedury zostały spełnione"

Ja sobie latam na polu. Rozumiem, że na każdym polu będzie stał policjant i mierzył jak wysoko latam i czy nie wyżej niż 120m żeby mi dojebać te 4tyś kary?

Kolejny wysryw polityków, który będzie martwym prawem. Tworzą przepisy żeby cisnąć akurat tych z którymi jest najmniej kłopotów, a przysłowiowy Janusz kupi drona i będzie latał między blokami podglądając sąsiadów i nawet nie będzie wiedział o przepisach a jak będzie to i tak ma to w dupie.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Tu nie chodzi o to czy mieć oc czy nie, czy jest sens czy nie, tylko o to że już nie będzie wolnego wyboru w sytuacji gdy nie będzie sensownego uzasadnienia jego posiadania. Komuś będzie potrzebne do latania na odludziu? Dodatkowo trzeba zwrócić uwagę na jakieś kosmiczne i oderwane od realiów kary (wystarczy porównać do innych dziedzin i zagrożeń oraz ilości i wielkości szkód jakie powodują).

Jak to było już stwierdzone gdy wchodziły regulacje bsp, zabijania modelarstwa lotniczego ciąg dalszy, i pomału zacznie się polowanie na czarownice.

Sero się zastanawiam czy się w to dalej bawić czy faktycznie nie przejść na łódki choć pewnie i tam idylla nie potrwa długo. Chory system, coraz bardziej przypominający gotowanie żaby.

  • Lubię to 2
  • Dzięki 1
Opublikowano

Wprowadzenie kar mnie zaskoczyło. Doczytam później, ale widzę, że są nie współmiernie duże (moja opinia).

Co do latania na polu - i tak i nie. Polska to nie USA, gdzie ogródek może mieć kilka ha. Wystarczy zobaczyć na zamieszanie związane z ustawą wiatrakową. Ustanowienie limitu na poziomie budowania turbin w odległości – od najbliższych domostw – mniejszej niż 10-krotność wysokości turbiny wykluczyło w zasadzie budowanie wiatraków w Polsce.

A jaki zasięg ma radio tudzież model jeśli zgubi zasięg? Większy niż 10-krotność wysokości turbiny.

Decydujące powinno być nie to gdzie latasz bo możesz wlecieć w sąsiada, ale czym latasz. I chyba tak jest, granicą to 400 gramów chyba?

Ale jaknjuz się boimy modelarzy i droniarzy to wprowadzamy spójne przepisy i powszechny obowiązek ubezpieczenia rowerów, hulajnoga etc. Bo tu zagrożenie nie mniejsze, a wręcz częstsze przez wielkość grupy ludzi.

Opublikowano

To nie o kary chodzi. Kary nie są bolesne ani nie stanowią zagrożenia dla tych co przestrzegają przepisów. Chodzi o same przepisy - pełne sprzeczności, niejasności lub wrecz niezgodne z prawem nadrzędnym. 

 

Polecam ten artykuł. https://dlapilota.pl/wiadomosci/polska/ustawa-prawo-lotnicze-za-szkody-spowodowane-zestrzelonym-dronem-ktory-wykonuje?fbclid=IwY2xjawHPmAVleHRuA2FlbQIxMAABHa2Kqw3XLAYicZ7GKLiMszff6XV7dMX8T_c8GqUniAJxuUZAifq6kEocdA_aem_gepA5Bhzd3g4WCyyPC39WQ

 

Strach się bać. Ktoś w strachu wpadnie na pomysł zestrzelenia i... ja będę odpowiadał za cudze winy. Paranoja. 

  • Dzięki 3
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.