-
Postów
3 988 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
25
Treść opublikowana przez mirolek
-
Ursus wersja koncepcyjna RAF 46
mirolek odpowiedział(a) na Jarek1925 temat w Modele średniej wielkości
bądź pewien, że wielu zagląda choć nie wszyscy komentują Nie wiem czy miałeś jakiś konkretny zamiar upodobnienia Urusa do znanego myśliwca okresu wwII ale ostatecznie całkiem fajnie to wyszło - gratuluje pomysłu i wykonania. To chyba w sztuce nazywa sie eklektyzm mam nadzieję, że model jako platforma fpv spełni Twoje oczekiwania i udanych lotów życzę. ms -
Kolejny modelarski sezon został zakończony a tym samym mogć zaprezentować, co przybyło do mojej kolekcji ? 1. Anderson Kingfisher - półmakieta łodzi latającej w skali 1:6. Budowa trwała ponad rok, model został ukończony wiosną ale oblatany dopiero jesienią tego roku. Relacja z budowy była prowadzona na forum tu: http://pfmrc.eu/index.php/topic/58898-anderson-kingfisher-hydroplan-w-skali-16/ Na sezon 2017 walk ESA, przygotowałem dość nietypowy projekt czyli dwusilnikowy model wwI. Zmiany regulaminu na przełomie roku dopuściły do startów modele wielosilnikowe o większej rozpiętości niż 1m i zachęciło mnie to do budowy kolejnego kombata - Vickersa. Relacja była prowadzona na forum tu: http://pfmrc.eu/index.php/topic/66657-vickers-po-krakowsku/ Model wystartował w zawodach i radził sobie doskonale. Szerokie skrzydło wymiata z nieba tasiemki a dwa silniki z dużymi śmigłami bardzo ciekawie "hałasują" ? Na koniec roku ukończyłem też kolejny model konstrukcyjny, czyli Fokker DR w skali 1:6 wykonany z zestawu D'Agostini. Ponieważ składanie gotowych części z zestawu nie jest zbyt ambitnym wyzwaniem nie prowadziłem na forum relacji z budowy tego modelu ? Ostatecznie model Czerwonego Barona został wykończony płótnem w nieco innej wersji kolorystycznej niż zakładał producent zestawu, wykonałem też nową laminatową maskę silnika oraz nieco inaczej mocowałem silnik, aby model zbliżył się wizualnie do oryginału. Więcej szczegółów dotyczących budowy tego modelu na mojej stronie: www.modelemirek.cba.pl Rozpiętości ok 1,2 m waga 3,55kg a napędza go silnik OsMax-46 FX ze śmigłem 12x5 model został oblatany na koniec roku w dośc trudnych warunkach, okazał się bardzo poprawnie latającą konstrukcją Trzy zakończone projekty .... czyli sezon modelarski 2017 mogę uznać za udany ? ms
-
Ciekawie się zapowiada, trzymam kciuki i podglądam. .... tylko ten napęd ... ale jak to mawiają: "jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim dogodził", wybrałeś elektryczny to będzie ekologiczny Powodzenia.
-
Brawo za udany oblot i ciesze się, że model sprawia frajdę. Przy zbyt przednim wyważeniu model będzie faktycznie zbyt szybko schodził do ziemi i pewnie dlatego wnioskujesz, że słabo szybuje. To poprawisz korygując SC ułożeniem pakietu a wtedy poprawi się też reakcja modelu na SW. Akurat na przykładzie Hellcat-a zmontowałem filmik o ustawieniach modeli ESA do lotu i możesz tam zauważyć, że model po wyłączonym silniku bardzo przyjemnie się zachowuje ... jako szybowiec. ESA to jednak symulacja walki a walka w powietrzu wymaga prędkości :-) zrób test ze śmigłem 8x6 a model będzie jeszcze szybszy, mniejszy moment odśmigłowy sprawi, że model będzie bardziej sprawny i pewny w manewrach a przy różnicowym wychyleniu lotek zniknie efekt delikatnego zarzucania ogonem. Pobaw się ustawieniami wychyleń i EXPO a odkryjesz dla siebie najlepsza konfiguracje do lotu. Jestem ciekaw Twoje opinii o modelach ESA gdy ten model nie będzie już budził leku czy obaw, że kolejny manewr źle się skończy .... poczuje w sobie MOC i niech będzie z Tobą na zawodach :-) ms
-
Jaki masz regulator? Wg. danych jakie kolega zamieścił w linku, Twój silnik może brać chwilowo nawet do 26A a pobór 20A nie jest niczym wyjątkowym Śmigło miałeś zbyt małe, proponowane 8x4 też nie wykorzysta pełnych możliwości tego silnika ale będzie zdecydowanie lepiej. Moim zdaniem najlepiej Twój model będzie latał na 8x6 lub proponowanym przez Japim-a 9x5. Załóż 8x6 i poczujesz dynamikę, zawsze możesz zdjąć troche gazu jak Cię coś nie miło zaskoczy ale kombaty ESA lubią prędkość i latanie na pół gazu nie leży w ich naturze ms
-
Anderson Kingfisher - hydroplan w skali 1:6
mirolek odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Oczywiście że myślałem, wystarczy dokupić kolanko albo dwa i ustawić go nad skrzydło wzdłuż osłony silnika :-) Jeszcze kilka prób i jak nabiorę przekonania, że tym modelem dobrze sie lata i będzie można bez wstydu wystartować w zawodach hydrolotów w przyszłym roku .... to z wydechem na pewno sobie poradzę :-) ms -
Anderson Kingfisher - hydroplan w skali 1:6
mirolek odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Dziękuję za dobre słowo ale do pełni szczęścia jeszcze daleko. Kingfisher pokazał że lata, niestety do właściwości lotnych moich wcześniejszych projektów w tej skali tj. RWD-4 i RWD-21 bardzo mu daleko. RWD-ki po starcie i drobnym trymowaniu latały praktycznie same i można było puścić drążki i rozkoszować się widokiem modelu na niebie. W tym przypadku nerwowe zachowanie modelu powodowało szybkie bicie serca pilota i sporo jeszcze czasu zajmie regulacja modelu lub nauka reakcji na jego dziwne zachowanie które nieco przypomina charakterystyką lotu .... Bulinkę. Uniesiony na pylonie silnik jest prawdopodobnie odpowiedzialny za małą stateczność poprzeczną modelu z którą walczyłem również w Bulince na którą jeszcze nakłada się odwrotny moment odśmigłowy, który skorygowany lotkami pozwalał latać ale ze zmniejszeniem prędkości powodował uciekanie na lewe skrzydło i poważne problemy z lądowaniem. Na początek zwiększę wykłon silnika oraz zmniejszę skok śmigła, przesunę też do przodu pakiet zasilający a ewentualnie konieczny balast wkleję na samo dno kadłuba aby obniżyć środek ciężkości. Rozważam też wydłużenie goleni podwozia i nieco bardziej do przodu wysunięcie kół aby zabezpieczyć model przed obcieraniem nosa. Miało byc "makietowo" ale chciałbym aby było również bezpiecznie dla modelu przy starcie i lądowaniu. Próby na wodzie dopiero po opanowaniu sztuki latania na kołach z dodatkowo założonymi pływakami podskrzydłowymi które małe nie są i mogą jeszcze wpływać na zachowanie modelu w powietrzu. ms -
Anderson Kingfisher - hydroplan w skali 1:6
mirolek odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Zmontowałem filmik z oblotu. Prezentując go chciałbym podziękować jednocześnie Wojtkowi (Callab) który wspierał mnie radą i swoim doświadczeniem w trakcie budowy modelu a trakcie oblotu nie tylko filmował ale też koordynował moje poczynania ms -
Anderson Kingfisher - hydroplan w skali 1:6
mirolek odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Dziękuję Fotki przed oblotem mogą być często ostatnim wspomnieniem, dlatego dobrze je mieć. Model niestety jeszcze nie pływał i pewnie w tym sezonie to się już nie uda. Wszystko jest właściwie gotowe do wodowania ale trafić taką pogodę jak dziś gdy sporadycznie jestem w Krakowie to jak 6-a w totolotku Pracuję w tym roku daleko od miejsca gdzie mieszkam i całe sezon jest mocno nie modelarski i mało lotniczy. ms -
Anderson Kingfisher - hydroplan w skali 1:6
mirolek odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Doczekałem się na dobrą pogodę i dziś model gotowy do lotu pojawił się na lotnisku :-) Nieco zdenerwowany pilot pozował do pamiątkowego zdjęcia .... a dalej poszło już książkowo, silnik odpalił od przyłożenia i pracował prawidłowo w pełnym zakresie obrotów, próby kołowania przebiegły pomyślnie zatem nic nie stało na przeszkodzie aby model poderwać w górę .... i poleciał :D Wiadomo, że oblot bez filmu jest nie zaliczony i film będzie jak mój leciwy komputer obrobi materiał :-) Teraz na gorąco tylko zdjęcia i kilka uwag: Dwa udane loty choć było na początku bardzo nerwowo bo pierwszy lot krótki i z silnym nastawieniem aby model ocalał. Niedoważony na nosie był niespokojny i z trudem dał się opanować ale prawidłowo wylądował w trawie i po dołożeniu 40g na nos znów wystartował. W drugim locie dał się prowadzić znacznie lepiej i spokojniej ale nie komfortowo. Po małym trymowaniu lot na pełnych obrotach bardzo poprawny i model dobrze się zachowuje w powietrzu ale trymowanie na lotkach utrudniało zdjęcie gazu gdyż model natychmiast "uciekał'. W efekcie koniecznego kontrowania lotkami przy mniejszej prędkości, lądowanie mało precyzyjne i niestety zawiodło podwozie które złożyło się do tyłu a model nieco przytarł kadłub. Drobiazg i odrobina lakieru zamaskuje uszkodzenie a model wkrótce znów pojawi się na lotnisku. Dołożony balast zastąpi przesunięcie do samego nosa pakietu zasilającego a nad efektem odśmigłowym muszę trochę pomyśleć bo nie wiem czemu, dołożenie gazu przekręcało model na prawe skrzydło a nie jak zawsze na lewe ... ot, taka mała zagadka na weekend Będzie to widoczne na filmie gdy model po oderwaniu się od ziemi przekręca się zgodnie z obrotami śmigła, może zbyt duży skok śmigła zastosowałem a może ktoś ma jeszcze inną sugestię? ms -
Napisz na priv-a ile taki "zgrabny komplecik" do złożenia karabinu kosztuje. Też jestem szczęśliwym posiadaczem zestawu do budowy Fokkera i na przełomie roku zabieram się za budowę ..... chętnie uzupełnię wykończenie modelu takim detalem ms
-
Z tym przedszkolem to chyba gruba przesada ESA to juz od dawna samodzielna dyscyplina a że tańsza w budowie i łatwiejsza w eksploatacji modeli to szybciej się rozwija Różnice wyraźnie widać było ostatnio w zawodach VIII Bitwa o Wawel - 31 zawodników w ESA i 10 zawodników w ACES. Myślę, że takie są globalne proporcje czyli 3xwięcej osób lata ESA zatem trudno mówić o przedszkolu bo z przedszkola wszyscy idą do szkoły a tu jest zupełnie inaczej. ACES to raczej wąska specjalizacja - atrakcyjna .... ale nie dla wszystkich. Ponieważ też latam aircombat to jeszcze w głównym temacie MVVS... Mam taki silnik 3,5 cm3 jeżeli jest ktoś zainteresowany. Latam na OS Max 4cm AX i FX i nie zamienię tych silników na inne - pewność odpalenia i utrzymania obrotów przedkładam ponad niesamowite osiągi MVVS-a okraszone problemami z regulacją. ms
-
Na śmietniku ostatnio ćwiczymy aircombat .... chętnie przytniemy Ci ogonek :-) ms
-
Z małym opóźnieniem ale jednak powstała kronika wydarzeń - VIII Bitwa o Wawel
-
Dziękuję wszystkim zawodnikom za trud przyjazdu do grodu Kraka i wspólną rywalizację w VIII Bitwie o Wawel. Zawody w Krakowie mają już długą historię a osiem lat pozwala na refleksję ... Aircombat ESA ma się bardzo dobrze i cieszy fakt rozwoju tej dyscypliny modelarstwa. Startują młodzi zawodnicy, zdobywają cenne doświadczenie aby za kilka lat powalczyć o najwyższe trofeum i odebrać palmę pierwszeństwa tym najlepszym. Ci na szczycie mają za sobą wiele sezonów latania a wyniki są tak wyśrubowane, że mam wątpliwości czy można jeszcze więcej :-) Po raz kolejny podium wwI zdominowała Eskadra Jastrzębi z Warszawy której gratuluję doskonałego wyniku. W wwII wystartowało 30 zawodników a nasi goście z południa, zdominowali finałową 7-kę. Również gratuluję i zapraszam ponownie bo rywalizacja w formule Eurocup jest doskonałą platformą wymiany doświadczeń zarówno w technice jak i stylu prowadzonej walki. Urzekło mnie zarówno u Jastrzębi jaki i kolegów z Czech wytrenowane wystawienie się koledze aby docinał w ostatniej fazie walki kawałki taśmy :-) Rywalizacja w ramach zgranej i współpracującej grupy zawodników utwierdza mnie w przekonaniu, że stworzenie Eskadry i ich wspólne treningi oraz wzajemna rywalizacja czynią z aircombatu sport grupowy a zawarte tu przyjaźnie mogą przetrwać wiele lat...... przy okazji pozdrawiam kolegów z Eskadry Kraków których dawno nie spotykałem na treningu :-) W formule ACES szeroko otwartymi drzwiami niestety wchodzi elektryka i powoli zmienia charakter walki. Obie konkurencje po raz drugi wygrał Daniel Skiba który nie odpuszczał żadnej okazji do ataku na taśmę czy słupek - gratulacje !!! Niestety coraz mniej zapachu nitro, dymu i hałasu .... w zamian lekkie drukowane w 3D modele lub pianka epp i bezgłośne silniki elektryczne a walka toczy się jakby bliżej, ciaśniej i coraz bardziej przypomina ESA. Za kilka lat zawody spalinowe odbędą się zapewne już bez silników spalinowych a manualną regulację silników zastąpi komputerowe zestrojenie parametrów aku i napędu. Dwa dni zabawy nie byłoby możliwe bez naszych partnerów i sponsorów: - sekcja modelarska Aeroklubu Krakowskiego - sklep modelarski MARVIO - producent akumulatorów FIVE STAR - sklep rękodzieła "Zakątek Artystyczny" www.zakatekartystyczny.pl ...... oraz udziału wielu ludzi dobrej woli i silnej motywacji, którzy zawody przygotowali i sprawnie przeprowadzili :-) Wszystkim serdecznie dziękuję. Poniżej oficjalne wyniki zawodów: ESA wwI ESA wwII ACES wwI ACES wwII ms
-
Te modele to przecież tylko taki wykręt aby się wyrwać z domu. Liczy się to, że będziecie w Krakowie i zostajecie na biesiadzie a jak się już spotkamy to i tak mało komu sie chce latać a kategoria jest chyba najmniej ważna :D aktualna lista zawodników:
-
mnie też zgłasza stroną która dokonuje ataków a link się nie otworzył mimo, że przy publikacji ogłoszenia wszystko sprawdziłem i działało :-( link faktycznie nie działa.... wklejam zamieszczone na stronie "www" informacje: W bieżącym roku Bitwa o Wawel odbędzie się po raz drugi na lotnisku w Pobiedniku Wielkim w dwóch kategoriach: ESA - walka modeli z silnikami elektrycznymi ACES - walka modeli z silnikami spalinowym Zawody zaliczane są do Pucharu Polski w obu kategoriach aircombat. Po raz czwarty Bitwa o Wawel będzie miała charakter otwartej formuły Euro-Cup umożliwiającej start zawodników z różnych krajów z uwzględnienim różnic regulaminów krajowych. Organizator zapewnia dla zawodników:- przyłącz energii elektrycznej - wydzielone stanowisko startowe - napoje zimne i gorące oraz posiłek w trakcie walk - dobry klimat nawet w przypadku złej pogody :-) 30 września - zawody ESA - rejestracja 9.30, rozpoczęcie 10.00 opłata startowa 30zł 1 październik - zawody spalinowe - rejestracja 9.30, rozpoczęcie 10.00 opłata startowa 30zł rejestracja zawodników od 25 września do dnia 28 września 2017r zgłoszenia na adres: wesoly_mirolek@interia.pl w zgłoszeniu jak zawsze prosze podać podstawowe dane osobowe oraz kategorię i rodzaj modelu Dla zawodników startujących w zawodach ESA i ACES oraz dla wszystkich chętnych do pozostania w Krakowie na drugi dzień będzie możliwość rozłożenia namiotów i noclegu na terenie lotniska. Istnieje również możliwość znalezienia niedrogiej kwatery w pobliskich Niepołomicach. dojazd na miejsce zawodów oraz miejsce ich rozgrywania obrazują poniższe zdjęcia: W czasie zawodów lotnisko będzie prowadzić swoją zwyczajową aktywność, ograniczone mają zostać skoki spadochronowe ale starty i lądowania samolotów będą się odbywać za plecami startujących zawodników. Mimo sporej odległości od pasa istnieje ryzyko zbliżenia modelu do samolotu. Każdy zawodnik odpowiada za bezpieczeństwo swoich lotów, bezpieczeństwo innych zawodników oraz ewentualnych widzów. Zawodników pełnoletnich obowiązuje bezwzględna konieczność posiadania ubezpieczenia modelarskiego OC o wartości szkody co najmniej 100'000,- zł Zawodnicy niepełnoletni (tylko w kategorii ESA) zobowiązani są do stawiennictwa w dniu zawodów z opiekunem prawnym i podpisania stosownego oświadczenia o przejęciu odpowiedzialności za ewentualne szkody. Zawodnicy zobowiązani są do przestrzegania regulaminu zawodów aircombat a znajomość regulaminu jest bezwzględnie wymagana od każdego zawodnika W każdej kategorii zaplanowane zostały 3 rundy eliminacyjne oraz walka finałowa Kategorie wwI oraz wwII będą rozgrywane na przemian Lista pilotów: ms
-
Zgodnie z wcześniejszą informacją, zapraszam na zawody aircombat do Krakowa a ściślej na lotnisko Aeroklubu Krakowskiego w Pobiedniku koło Krakowa, gdzie odbędzie się VIII Bitwa o Wawel ZAWODY modeli elektrycznych ESA 30.09.2017r ZAWODY modeli spalinowych ACES 1.10.2017r rejestracja zawodników na adres: wesoly_mirolek@interia.pl wszelkie dodatkowe informacje na stronie www: http://www.kombat_krakow.republika.pl/viii-bitwa-o-wawel-2017r.html ms
-
Myślałem jeszcze o naciągu, sterowaniu linkami i strzelających karabinach ..... nie daj się prosić Strugam w zaciszu domowym też coś wielopłatowego ale w skali 1:6 i kupiłem do pokrycia Solartex i Oratex. Mają różne kolory i aby wybrać konieczny zestaw nie mogłem ograniczyć się do jednego producenta. W skali 1:5 i przy silniku spalinowym wybór pokrycia nie jest już taki oczywisty, najmocniejsze pokrycie moim zdaniem to koveral ale nie łatwo sie go układa, choć potem po naciągnięciu malujesz co chcesz i tak już zostaje. Solartex-em kryłem model RWD-4 i byłem zadowolony, Oratex-em kryłem Albatrosa i też był OK. Solartex jest nieco cieńszy i lżejszy, może nieco gorzej się ciągnie ale nie ma tendencji do odpuszczania naprężenia. Gotowe pokrycia sa wygodniejsze do zastosowania niż koveral ale przy tak dużym modelu może jednak warto po niego sięgnąć. ms
-
konkretny silnik i całkiem fajny zestaw .... szykuje się ciekawa relacja :-) Składanie balsowych elementów z chińskich zestawów nie powoduje szybszego bicia mojego serca ale podglądam i czekam na fazę końcową ..... "makietowe upiększanie" którego Jacek jest arcymistrzem. Powodzenia, wrzucaj zdjęcia i nie pozwól nam długo czekać na pokaz swojej sztuki ms
-
Multiplex twinstar hydro
mirolek odpowiedział(a) na majula7 temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Poczekajmy na test przy wietrze i fali. Model na takiej gładkiej tafli wody wystartuje bez pływaków analogicznie jak przy pierwszych próbach po zmianie na hydroplan. Ciężki kadłub i lekkie piankowe skrzydła sprawiają, że bez wiatru model utrzymuje sie w idealnej pozycji do startu - obawiam się jednak, że przy niewielkiej fali nie będzie tak pięknie to wyglądać. ms -
Seawind Great Planes konwersja na E-Power
mirolek odpowiedział(a) na kesto temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Gratuluję umiejętności pilotażu, opanowania nerwów i szczęśliwego startu Ten film przypomniał mi pierwsze próby startu modelu X-28 Osprey zbudowanaego przez Wojtka (Callab), identyczne kaczki i start na trzy odbicia oraz spora nerwowość w locie sprawiały, że pilot miał "zaciśnięte szczęki" od startu aż do lądowania. Sporo to trwało zanim model udało się tak ustawić aby dawał przyjemność z latania ale się udało. W przypadku elektrycznego silnika powinno być łatwiej i mam nadzieję, że wkrótce zobaczymy piękne starty i loty tego modelu. Seawind ma piękną sylwetkę i w wersji piankowej którą wielokrotnie miałem okazję oglądać w locie był bardzo spokojny przy starcie i przewidywalny przy podejściu do lądowania. Powodzenia ms -
Seawind Great Planes konwersja na E-Power
mirolek odpowiedział(a) na kesto temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
......trudność jednak polega na tym żeby jeszcze coś z tych rur dymiło ms -
Seawind Great Planes konwersja na E-Power
mirolek odpowiedział(a) na kesto temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Jest taka modelarska zasada, że model za ciężki na nos lata źle ale za ciężki na ogon nie lata wcale Miejsce wskazane przez producenta jest zapewne analitycznie wyliczone dla danego układu geometrii płatowca i rodzaj napędu (elektryczny czy spalinowy) moim zdaniem nie ma tu znaczenia. Jak słusznie zauważył Irek wyważenie zawsze ustala się przy pustym zbiorniku a paliwo potrafi sporo namieszać gdy zbiornik jest lokowany za środkiem cieżkości modelu. Tu duży "+" dla elektryki bo czy pakiet pusty czy pełny to waży tyle samo ms -
Multiplex twinstar hydro
mirolek odpowiedział(a) na majula7 temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Nie mam doświadczenia z takim rozwiązaniem ale pływaki przy kadłubie na pewno muszą być większe niż te na końcach skrzydła. Nie wiem dlaczego wykonujesz je z balsy skoro cały model jest z epp ? Na początek nie przejmowałbym się ich aerodynamicznym kształtem a spróbował wyznaczyć ich wielkość i kąt zaklinowania. Dobrze jest jak pływak jest ustawiony pod kątem ale z racji wielkości będzie generował duży opór w pierwszej fazie startu oraz w locie. Proponowałby narysować na kadłubie rzeczywistą linię zanurzenia modelu i osadzić pływak w taki sposób aby 1/3 lub 1/2 znajdowała się pod wodą ale jednocześnie powyżej linii bocznej kadłuba aby przy wyjściu na redan model tracił opór wody i przyspieszał do startu. ms