Skocz do zawartości

Sebart Su29S 140E - relacja dla cierpliwych :) /// odbudowa


Rekomendowane odpowiedzi

Kolejny etap - przymiarka lotek do skrzydeł. Spory plus dla producenta, że fabrycznie nawiercił otwory po zawiasy. Niestety pod złożeniu wszystkiego na sucho poczułem się lekko ujmując rozczarowany jakością Sebartowego ARFa.

 

A wygląda to tak - lewe skrzydło - lotka przy kadłubie opada:

 

post-401-0-33747300-1485853211_thumb.jpg

post-401-0-93358100-1485853217_thumb.jpg

post-401-0-13225000-1485853224_thumb.jpg

 

Prawe skrzydło - tutaj lotka przy kadłubie znacznie w górze:

 

post-401-0-38966700-1485853243_thumb.jpg

post-401-0-83203600-1485853250_thumb.jpg

post-401-0-31044200-1485853258_thumb.jpg

 

No i pierwszy :zonk:

 

Teraz pytanie - co jest krzywe:

1) skrzydła?

2) lotki?

3) otwory na zawiasy w skrzydłach?

4) otwory na zawiasy w lotkach?

 

Najbardziej prawdopodobną była odpowiedź 2) ale od prawdopodobieństwa do pewności daleko. Ocena samych lotek jak dla mnie nie była zbyt prosta, ponieważ na końcówkach lotki mają różną szerokość (cięciwę) - nie można sobie od tak ich położyć na czymś płaskim i łatwo ocenić. Trochę podumałem i wymyśliłem niezbyt szybki, ale pewny sposób zdiagnozowania problemu. Zrobiłem sobie ze sklejki 5mm (była tania "meblówka" pod ręką), PROSTĄ lotkę "2D", łącznie z mocowaniem zawiasów. Przymierzyłem do skrzydeł i wyszyło coś takiego:

 

Lewe skrzydło:

 

post-401-0-44782900-1485853522_thumb.jpg

post-401-0-80056400-1485853532_thumb.jpg

post-401-0-88781600-1485853539_thumb.jpg

 

Prawe skrzydło:

 

post-401-0-21513800-1485853563_thumb.jpg

post-401-0-27029000-1485853572_thumb.jpg

post-401-0-22268600-1485853580_thumb.jpg

 

Wniosek - skrzydła i ich otwory na zawiasy są proste. Pomierzyłem jak mogłem otwory na zawiasy w lotkach - wydają się być również proste, także niestety... lotki są zwichrowane, obydwie!

 

Mówiąc szczerze mocno się zawiodłem, rozumiem w chińskim ARF noname, ale Sebart... żal...

 

Nie licząc na wiele (wiadomo, lotki mogły się zwichrować w transporcie), postanowiłem spróbować szczęścia z reklamacją - najpierw u dystrybutora, później w samym Sebarcie. Zgodnie z oczekiwaniami reklamacja nie została uznana.

 

Odpowiedź od dystrybutora:

"Można taką nierówność spokojnie wyrównać żelazkiem lub ciepłym powietrzem. Należy lotkę położyć płasko i podłożyć ją tak żeby zwichrowanie przekręcić na drugą stronę (nie kłaść na równo)

Takie zwichrowania niestety powstają w trakcie przechowywania i transportu (różne warunki)."

 

Odpowiedź Sebartu:

"CIAO PIOTR

 

THERE IS NOTHING TO REPLACE, BECAUSE THE AILERON FRAME IS BORN STRAIGT FOR SURE

THE SOLUTION IS VERY SIMPLY

THE LARGE SURFACE OF THE AILERON IT IS EASY TO BEND DURING THE COVERING OF THE ORACOVER

BUT IT IS VERY EASY TO CORRECT TOO:

HOLD THE AILERON IN OPPOSITE DIRECTION OF THE TORSION

AND PASS WITH THE HEAT GUN AT BOTTOM AND TOP OF THE SURFACE

AND LET IT COOL DOWN

YOU WILL SEE IT WILL BE STRAIGHT BACK IN FEW ATTEMPT

WE ALWAYS DO LIKE THAT

 

THANK YOU

SEBA"

 

Znając życie nie liczyłem właściwie na nic więcej, ale dla czystej ciekawości jak traktuje klienta UZNANY producent i jego OFICJALNY dystrybutor - musiałem zapytać :]

 

No nic... trzeba będzie się pobawić, szczęśliwie jako "latacz" mogę liczyć na wsparcie bardziej doświadczonych w budowie modeli kolegów.

 

c.d.n.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę nie wiem na co liczyłeś pisząc do Sebarta.

Model jest produkowany w Chinach, gdzie masz zupełnie inną wilgotność niż tutaj, potem płynie statkiem, trafia do magazynu w którymś jakiś czas leży i dopiero do Ciebie. Dlatego normalne jest, że folia jest pofalowana, a model się lekko zwichruje. Taki urok modelu balsowego pokrytego folią.

Uwaga! Na pewno będziesz jeszcze kilka razy musiał poprawiać model, aby pozostawał prosty. I nic z tym nie zrobisz! Jak chcesz prosty model to bierz kompozyt...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, na wstępie gratulacje modelu, miałem jakieś mniejsze Sebart'y i zawsze byłem bardzo zadowolony :)

Co do problemu to niestety ale takie sytuacje są dość częste i szczerze to nie dziwi mnie zbytnio, że dostałeś takie odpowiedzi jakie dostałeś.

Kiedyś tam kupiłem Funtanę X100 z Hangar9 i miałem to samo, trochę zabawy z żelazkiem i problem znikł, więc nie załamuj się tylko powalcz troszkę żelazkiem delikatnie naciągając folię na prawej lotce od dołu a na lewej od góry, na prawej będziesz potrzebował kilku prób natomiast lewa ze względu na minimalne zwichrowanie powinna wyjść od strzału ;)

I jeszcze jedno, nie grzej samej końcówki tylko rozjedź ciepełko w kierunku środka lotki, im większe zwichrowanie tym dalej powinieneś się posunąć, na moje oko prawa lotka na ok 1/3 długości lewa mniej ale to już będziesz widział jak się lotki zachowują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie, o ile mnie sytuacja zdziwiła, bo do tej pory przy kilku modelach nie miałem akurat (fartem?) takich problemów, o tyle oczywiście mogę zrozumieć, jakie są tego przyczyny i nie liczyłem właściwie na nic składając "reklamację".

 

Ale... mimo wszystko uważam, że warto o tym napisać, żeby inni nabywcy nie byli zaskoczeni.

 

Dzięki grzegorzp za konkretne rady! Mam żelazko i ze 2 modele nawet w życiu sam oklejałem, ale robię to tak rzadko, że nie wiem czy się sam odważę. Chociaż trochę mnie zmotywowałeś :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No skoro już coś oklejałeś to mniej więcej wiesz jak się folia zachowuje ;) próbuj, najpierw weź się za tą mniej zwichrowaną lotkę, ustaw temperaturę do naciągania folii ale zacznij od niższej i będziesz widział jak reaguje, pamiętaj, że folia naciąga się jak stygnie ;)

Powodzenia i czekam na fotki z prościutkimi lotkami :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie off top ale ciekawe są te wypaczenia drewna. Pracuje teraz na produkcji mebli w Ikea z kąd są wysyłane na cały świat. Oczywiście wszędzie ładnie pięknie ale z Azji (bliżej Chin itp)  się wycofują, za dużo zwrotów właśnie przez wypaczenie drewna :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako inicjator pisania do Sebartu, uważam podobnie jak Kolega diabolo, że takie zwichrowanie jest niedopuszczalne. Jeśli jako klienci będziemy traktować to jako normę, to tak będziemy traktowani. Nie po to kupuje się ARF-a za jakieś pieniądze, by korygować babole. Czy kupując samochód zgodzilibyśmy się wyjechać brudnym, bo przecież możemy sobie umyć sami?!??! Za dużo może ARF-ów nie kupiłem, ale wśród tych które nabyłem były między innymi 4 modele PA, w tym jeden kupowany i wysyłany bezpośrednio z Australii, pozostałe u polskiego dealera, a wcześniej pewnie też z Australii lub bezpośrednio Chin  i właśnie jeden model Sebartu, z Włoch, wcześniej Chin przez polskiego dystrybutora i w żadnym nie było takich knotów. Podobnie w przypadku ARF-ów z HK, które nie wymagały poprawy geometrii. A więc można, czy to tylko przypadki?

To rolą dystrybutora/sprzedawcy jest naprawa, a nie udzielanie dobrych rad. Oczywiście Piotrek to naprawi i gdy zacznie latać będzie pewnie mega zadowolony, czego mu życzę, ale chodzi o zasadę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.