Skocz do zawartości

PORADNIK DLA MODELARZY DOT. PRZECIĄGNIĘCIA


AKocjan
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Piotr28 – no akurat wątek nie jest o wodnosamolotach, więc nie ma co gadać o śmieceniu. Ale jeśli tak lubisz filmy z latania modelami nad wodą, to poniżej pozwolę sobie zamieścić linki do moich trzech ulubionych nagrań. Miłego oglądania :)
 

Turbo Beaver, czyli następca Sea Beavera, którego po wykonaniu 166 lotów podarowałem koledze. 
 

Sea Beaver we mgle, czyli "gdzie on jest do cholery" :)
 

Latanie nocne. W naturze światełka są lepiej widoczne niż w obiektywie kamery i łatwiej się modelem lata po ciemku, jeśli masz coś ze światłami nawigacyjnymi i jeszcze nie próbowałeś latać po zmierzchu to polecam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to
9 godzin temu, AKocjan napisał:

 A ty masz/miałeś mojego Spita ?

 

 

W swojej doskonałości nie dość dokładnie czytasz posty innych ludzi. Jak już napisałem kilka razy, miałem Spitfire z Aviosa, w takim samym malowaniu jak Twój, choć mój był trochę przemalowany i "waloryzowany". Po kilku lotach uznałem, że nie mam sił i ochoty walczyć z jego wąskim rozstawem małych kół na trawiastym, często zarośniętym i nierównym lotnisku. Sprzedałem koledze, który ma zdecydowanie lepsze warunki do latania na prawdziwym lotnisku modelarskim, niż ja na Chudoby. A że nie ma filmu? No nie ma. Nie zawsze nagrywam filmy, bo choć nie spędzam na lataniu tyle czasu co Ty,  to jakoś nie mam dość czasu, żeby latać, filmy kręcić i jeszcze potem montować. Czasem chce mi się w to bawić, czasem nie.

 

Spitfire doczekał się tylko zdjęć. To czarno-białe ma podobną wiarygodność, jak Twoje opowieści o setkach godzin w powietrzu :)

 

52412036_823498091319154_5897908034998370304_n.jpg

52351659_380812946051738_5256538975253823488_n.jpg

52327032_288303391839349_7501465578545086464_n.jpg

52595439_2285270561742731_741172112449863680_n.jpg

52762444_274077596850360_7481099578066862080_n.jpg

52874768_418591388681888_693477436930654208_n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.06.2020 o 21:10, AKocjan napisał:

mr.jaro nie do końca, trzeba rozróżnić łódź latającą od wodnosamolotu na pływakach.  Łódź latająca ma nisko położony środek ciężkości względem wody. Wodnosamolot na  pływakach ma znacznie  wyżej położony środek ciężkości, a same pływaki są krótsze od kadłuba łodzi latającej, przy czym szerzej rozstawione, łatwiej o niesymetryczne lądowanie.  Trudniej ląduje się wodnosamolotem, niż łodzią latającą.

 

A ja po chinsku pisze, czy jak? Chyba jednak nie, skoro inni potrafia to zrozumiec! Nie zmieniaj wiec sensu moich wypowiedzi bo jest to po prostu oznaka niebywalej arogancji. Czasem robisz wrazenie w miare inteligentnego czlowieka, natomiast innym razem wrecz odwrotnie, jakbys nie byl w stanie pojac logiki jednego czy dwoch zdan. Powtorze, specjalnie dla Ciebiey:

 

To tylko kwestia odpowiedniej geometrii i wlasciwego ustawienia plywakow w stosunku do wektoru ciagu silnika i polozenia srodka ciezkosci. Jesli wszystko jest dobrze dobrane, start i ladowanie na wodzie sa latwiejsze anizeli na ziemi.

Istnieje wiele modeli wodnosamolotow i lodzi latajacych o wspanialych wlasciwosciach zarowno w powietrzu, jak na wodzie.

 

A teraz napisz, w ktorym miejscu doszukales sie z mojej strony chocby najmniejsza probe porownania wlasciwosci wodnosamolotow z lodziami latajacymi. Poniewaz wiem, ze tego nie napiszesz, bo takiego porownania nie dokonalem, pozostaje pytanie, do czego wiec odnosi sie Twoj  pseudo gornolotny tekst?

 

 

W dniu 9.06.2020 o 21:10, AKocjan napisał:

Ster wodny w modelu to jakaś pomyłka, bezsensowny bajer mogący wyłącznie przyczynić się do kraksy przy lądowaniu ;) 

 

Obecnosc smiley rozumiem jako sarkazm. W tym swietle, szanowny Kolego, wlasnie udowodniles, ze nigdy nie latales dobrze skonstruowanym pod wzgledem hydrodynamicznym modelem wodnosamolotu badz lodzi latajacej. Kierujesz sie jedynie niczym nie popartymi domyslami. Na sile usilujesz udowadniac wszystkim, jaki z Ciebie lotniczy chojrak podczas, ale robisz to w sposob, ktorego ja jakos nie potrafiw strawic.

 

Dlaczego ster wodny w tego typu modelach jest zupelnie nieskuteczny, juz napisalem. Wysil sie, poszukaj i przeczytaj, ale tym razem ze zrozumieniem, bo tego wymaga najzwyklejsza grzecznosc wobec innych dyskutantow. A jak nie zrozumiesz, zapytaj, bo tak robia ludzie, ktorzy chca sie czego dowiedziec. Albo po prostu kup albo zbuduj sobie model wodnosamolotu ze sterem wodnym, wybuduj ten ster i wyproboj. Moze takie doswiatczenie bardziej do Ciebie przemowi.

 

I zeby nie bylo, ze nie wiem, o czym pisze - ponizej takze przyklad dobrze pod wzgledem hydrodynamicznym skonstruowanego modelu wodnosamolotu, ktory bez steru wodnego wspaniale manewruje na wodzie. I takich jest cale mnostwo, gdyz wielu modelarzy jednak potrafi wlasciwie zrozumiec pewne zaleznosci oraz dobrze skonstruowac model.

 

 

I co teraz? Dalej chcesz szerzyc Twoje herezje?

 

Jak juz wczesniej napisalem: ten watek to wielka beczka smiechu.

 

W dniu 9.06.2020 o 21:44, Emhyrion napisał:

Latałeś wodnosamolotem? Kołowałeś nim na rzece? Bo jeśli nie, to nie pisz takich bzdur. Stery są wręcz niezbędne, chyba że bardzo lubisz pływać

 

Nie. Nie sa niezbedne - patrz moj post wczesniej. Probowales juz bez nich? Podejrzewam, ze nie, wiec przy okazji wymontuj je i srpoboj manewrowac bez nich. Jesli model jest wlasciwie zaprojektowany (istotny warunek), roznica powinna byc minimalna, jesli w ogole da sie ja wyczuc.

Powierzchnia steru wodnego jest zwykle skromna, ramie dzialania wzgledem srodka ciezkosci modelu (i srodka wyporu plywakow) stosunkowo niewielka, a wiec skutecznosc przy niewielkiej predkosci manewrowania nie ma prawa byc duza. Natomiast przy wiekszych predkosciach nieporownanie skuteczniejszy jest ster kierunku samolotu. Dlatego ze sterow wodnych mozna spokojnie zrezygnowac. Wyjatkiem moga byc (jeszcze takowych nie napotkalem) przypadki, gdy ster wodny posiada ogromna powierzchnie, ale takie rozwiazania sa kontraproduktywne ze wzgledu na zwiekszone opory.

 

Na ten temat istnieja fajne opracowania ksiazkowe, ale niestety, w jezyku niemieckim. Jesli sa chetni, moge podac tytuly.

 

Edit: korkta literowek. Przepraszam.

Edit 2: niechcac byc niegrzecznym wykasowalem kilka zwrotow.

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To predzej jest cos nie tak z plywakami. Nie znam tego modelu, wiec trudno wyciagac wnioski. Ale na pierwszym filmiku z Turbo Beaver wcale to zle nie wyglada. Przy zakrecaniu na niewielkiej predkosci dodaj troche gazu, bardzo krotko, na tyle, by model nie zdazyl przyspeszyc. Strumien powietrza za smiglem trafia na ster kierunku i promien skretu powinien sie wyraznie zmniejszyc. I to funkcjonuje niezaleznie od obecnosci lub braku steru "wodnego". Zobacz pod koniec zamieszczonego przeze mnie filmiku z Piperem, jak to robi jego wlasciciel. Tak powinno sie zakrecac zasadniczo kazdym modelem Wodnosamolotu i lodzi latajacej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wszystkich moich filmach modele mają stery. W Turbo Beaver nie demontowałem ich nigdy, natomiast w tym starszym Sea Beaverze kiedyś próbowałem pływać bez nich i promień skrętu był zauważalnie większy, zaryzykowałbym stwierdzeniem że prawie dwa razy większy. A to są praktycznie identyczne modele, różnią się silnikiem i śmigłem, ale pływaki, znaczna część kadłuba czy skrzydła są takie same. Pływają też identycznie, delikatne różnice są podczas lotu, więc mogę założyć, że w Turbo zdjęcie sterów pogorszyłoby manewrowość. 
 

Szczególnie na rzece. Jak się przypatrzysz na jednym z filmów, gdy podpływam do brzegu Narwi, to model nie płynie na wprost, tylko delikatnie go "znosi", płynie niejako bokiem. To efekt "zmagania się" z prądem rzeki, który akurat w tym miejscu jest silniejszy. Bez sterów takie pływanie tym modelem jest po prostu niemożliwe, nie daje się tak na inercji pływać. 

W ogóle to ze sterowaniem wodnosamolotem jest jak z pływaniem na żaglówce. Przed laty patent robiłem na Omedze bez płetwy sterowej i wiem, ze da się pływać na samych żaglach i manewrować. Umiem to robić, a jednak ze sterem jest to o wiele prostsze. Podobnie jest z wodnosamolotem (przynajmniej tymi dwoma które mam, przyznaję, że na nich moje doświadczenia się kończą). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mr.jaro łódź ma znacznie niżej środek ciężkości, jest bardziej stabilna od samolotu na szczudłach (pływakach). Pisząc "kwestia odpowiedniej geometrii i wlasciwego ustawienia plywakow w stosunku do wektoru ciagu silnika i polozenia srodka ciezkosc" oznacza, że mówisz wyłącznie o wodnosamolocie na pływakach, a nie na latającej. Nie wiem na co Twój słowotok... jak to jest proste do wyjaśnienia

 

stabilna w sensie mniejsze szanse na kapotaż

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to ciekawe... Wynika z tego, że jednokadłubowa żaglówka jest bardziej stabilna na wodzie niż dajmy na to katamaran... 

Piszesz o teorii, wysnułeś takie wnioski z setek godzin lotów na symulatorach, czy znów coś wymyśliłeś i będziesz tego bronił z uporem godnym lepszej sprawy? Bo z praktyki (nie mojej na szczęście, aż tak pływać w zimnej wodzie nie lubię) wynika, że właśnie łatwiej przewrócić łódź latającą niż wodnosamolot na pływakach. A wszystko przez efekt skali. 

Catalina - piękne modele, moje marzenie. Może kiedyś spełnię, ale warunek - to musi być duża i ciężka łódź. Dlaczego? Ano dlatego, że czasem na wodzie unosi się jakiś glon. Albo patyczek. Jak Catalina złapie jednym z bocznych pływaków takiego glona, to nie ma siły, żeby nie zrobiła cyrkla i się nie przewaliła. Jest mnóstwo filmów w sieci, szczególnie właśnie dotyczy to modeli piankowych, Dynam na przykład ma taki model w ofercie. Co więcej, nawet nie musi być glon, wystarczy fala, która złapie taki pływaczek, który normalnie podczas startu i lądowania powinien znajdować się powyżej lustra wody, w modelach z racji skali jest na tyle nisko, że wystarczy drobny błąd, by złapał wodę i cyrkiel gotowy. Pewnie, można nie instalować pływaczków, ale to wcale nie sprawi, że model będzie przez to stabilniejszy, wręcz przeciwnie, buja się wtedy na falach jak gumowa kaczka. 

Wodnosamolot na pływakach to inna bajka. Raz podczas startu trafiłem na przeszkodę, model zrobił cyrkiel, zanurkował nawet, ale "ustał". Prawda jest taka, że jak już pływaki złapią kontakt z wodą, to model jest mega stabilny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, AKocjan napisał:

@mr.jaro łódź ma znacznie niżej środek ciężkości, jest bardziej stabilna od samolotu na szczudłach (pływakach). Pisząc "kwestia odpowiedniej geometrii i wlasciwego ustawienia plywakow w stosunku do wektoru ciagu silnika i polozenia srodka ciezkosc" oznacza, że mówisz wyłącznie o wodnosamolocie na pływakach, a nie na latającej. Nie wiem na co Twój słowotok... jak to jest proste do wyjaśnienia

 

stabilna w sensie mniejsze szanse na kapotaż

Bardzo ciekawe.....? Mądrego to zawsze miło posłuchać..

Mamy tu na forum dział o modelach pływających,może tam się teraz po udzielaj ,zapewne chłopaki już tam na Ciebie czekają..

Powiem Ci że wywracasz całkowicie prawa fizyki i hydrodynamiki ,będe chyba miał teraz jakieś skrzywienie ?  przez Ciebie bo okazuje się że ja biedny żuczek tyle lat żyłem w takiej nieświadomości.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arek nie osmieszaj się...to nie jest wypadek przy lądowaniu,tylko zaczepienie o wodę podczas "low pass" czyli niskiego szybkiego przelotu.Każdy model tak się wyrąbie ..Ogladasz i nawet nie wiesz co,a potem wrzucasz na potwierdzenie czego?Bo nie rozumiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet napisał wyraźnie, że to niespodziewana katastrofa podczas niskiego przelotu. Gdzie tu zauważyłeś lądowanie?

Otwórz podwozie w Spitfire i przeleć tak nisko, by zahaczyć końcówką skrzydła o ziemię, a my będziemy robić zakład, czy ustoi na kołach czy po paru fikołkach zlegnie na plecach

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Emhyrion napisał:

Na wszystkich moich filmach modele mają stery. W Turbo Beaver nie demontowałem ich nigdy, natomiast w tym starszym Sea Beaverze kiedyś próbowałem pływać bez nich i promień skrętu był zauważalnie większy, zaryzykowałbym stwierdzeniem że prawie dwa razy większy. A to są praktycznie identyczne modele, różnią się silnikiem i śmigłem, ale pływaki, znaczna część kadłuba czy skrzydła są takie same. Pływają też identycznie, delikatne różnice są podczas lotu, więc mogę założyć, że w Turbo zdjęcie sterów pogorszyłoby manewrowość. 
 

Szczególnie na rzece. Jak się przypatrzysz na jednym z filmów, gdy podpływam do brzegu Narwi, to model nie płynie na wprost, tylko delikatnie go "znosi", płynie niejako bokiem. To efekt "zmagania się" z prądem rzeki, który akurat w tym miejscu jest silniejszy. Bez sterów takie pływanie tym modelem jest po prostu niemożliwe, nie daje się tak na inercji pływać. 

W ogóle to ze sterowaniem wodnosamolotem jest jak z pływaniem na żaglówce. Przed laty patent robiłem na Omedze bez płetwy sterowej i wiem, ze da się pływać na samych żaglach i manewrować. Umiem to robić, a jednak ze sterem jest to o wiele prostsze. Podobnie jest z wodnosamolotem (przynajmniej tymi dwoma które mam, przyznaję, że na nich moje doświadczenia się kończą). 

 

Nie jestem w stanie zidentyfikowac przyczyny zachowania Twojego Beavera jedynie na podstawie filmu. Moze AKocjan to potrafi, ale ja nie. Przyczyn moze byc kilka, dlatego wczesniej napisalem, ze warunkiem dobrej zdolnosci manewrowania jest wlasciwie skonstruowany model wodnosamolotu/lodzi latajacej. Piper z zamieszczonego przeze mnie filmiku manewruje nienagannie, bez sterow "wodnych". I tak powinno byc. Sam mozesz to ocenic. Robi to bez zadnych sterow "wodnych", jedynie wykorzystujac do tego ster kierunku i strumien powietrza poza smiglem. I tak sie powinno manewrowac wodnosamolotem/lodzia latajaca.

 

Ja bym do konca nie przekladal warunkow panujacych podczas manewrowania zaglowka na wodnosamolot czy lodz latajaca. Pomimo, ze hydrodynamika i aerodynamika maja ze soba wiele wspolnego, akurat w tym przypadku istnieja pewne roznice. Naturalnie, ze da sie utrzymac zaglowke na kursie bez udzialu steru - to nie jest az tak trudne, bo wystarczy tak dobrac kat ustawienia zagli, by srodek parcia znalazl sie dokladnie nad srodkiem oporu bocznego bez udzialu powierzchni steru. Ot, i cala tajemnica. Poprzez odpowiednia zmiane kata nastawienia zagli przesuwasz srodek parcia do przodu/tylu i w ten sposob mozez nawet zakrecac bez udzialu steru. Natomiast w wodnosamolocie/lodzi latajacej posiadasz silnik, dajacy w razie potrzeby silny strumien powietrza poza smiglem. Intensywnosc tego strumienia regulujesz zwiekszeniem obrotow, a resza powinna byc juz jasna. Wychylasz ster kierunku i samolot pieknie skreca na wodzie. I to przy stosunkowo malej predkosci.

 

Ja nie jestem Czeslawem Marchajem, wiec siebie za hydrodynamiczna koryfee nie uwazam, ale odrobinke liznalem temat hydrodynamiki, bo kiedys projektowalem, budowalem i plywalem lodkami RC klasy IOM, a pozniej zbudowalem takze kilka wodnosamolotow. Nic wielkiego.

 

Moj wniosek jest bardzo prosty. Prawa fizyki (wczesniej juz pisalem o niewielkim momencie wytwarzanym przez ster "wodny" przy niewielkiej predkosci modelu) przemawiaja za tym, ze modele wodnosamolotow i lodzi latajacych powinny dobrze manewrowac na wodzie bez udzialu steru wodnego. Jesli tak nie jest, gdzies musi byc tego przyczyna.

 

Kiedys w Polsce, moze pod koniec lat szescdziesiatych, popularne byly tzw. rowery wodne. Zbudowane ze stalowej blachy i rur, dosyc ciezkie ustrojstwa na dwoch plywakach, napedzane sila miesni ludzkich. Manewrowanie takim czyms to byla czysta katastrofa, ze wzgledu wlasnie na malutka powierzchnie steru i jego niewielka odleglosc od srodka wyporu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, AKocjan napisał:

mnie chodzi o charakter zjawiska, tutaj jest to dobrze pokazane co się dzieje z samolotem na pływakach 

 

Tutaj to jest pokazane zjawisko pt: zaczepienie pływakiem i rozpierducha o wodę a nie żadna wydumana przez Ciebie teoria na temat lądowania niesymetrycznego....

Ręce i nogi opadają...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie chodzi o charakter zjawiska, tutaj jest to dobrze pokazane co się dzieje z samolotem na pływakach 
 
Kur....a... mamy na filmie katastrofę lotniczą, a komeś dalej swoje. Weź Ty się lecz człowieku, bo na razie to nawet do komisji Macierewicza jesteś zbyt szalony...


Gregor - chętnie powymieniam uwagi z kimś kto jak jaro się trochę zna, ma praktykę i teorię opanowaną. Ale obiecuję, że postaram się dalej z kretynem już nie polemizować...

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, piotr28 napisał:

Tutaj to jest pokazane zjawisko pt: zaczepienie pływakiem i rozpierducha o wodę a nie żadna wydumana przez Ciebie teoria na temat lądowania niesymetrycznego....

Ręce i nogi opadają...?

piersi i inne takie..... też

sadzę ,ze można nagrodę ufundować... postaci  " Złotej Trzepaczki" lub taką ...trochę z koniem związaną tzn z  kopaniem się z szczesliwa-podkowa-1-kon_19092.jpg

 

Trzepaczka / rózga kuchenna do jajek Tarmex ze stali nierdzewnej ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widać topowy temat się nam zrobił na forum...co nie wejdę to na szczycie ;)

Trochę przykro patrzeć na ten lincz Arka, czy zasłużony ? nie wnikam, za słaby jestem w tych tematach  ?

Zamieszał kijem w mrowisku, niech sam się ratuje. Jak na razie z dobrym skutkiem, spokojem "rozwala" system.

 

Ale do sedna .

Dyskusja dyskusją, argumenty argumentami, filmy filmami ale jeśli kolejny raz ktoś pozwala sobie na używanie wyrażeń typu kretyn (mając w tym kierunku ostrzeżenie) w stosunku do adwersarza to już nie jest dyskusja...

Paweł mimo faktu że pewne Twoje posty piszesz z sensem, prezentujesz fajne filmy z latania nad wodą to jednak posuwasz się zbyt daleko .

Myślę że 2 tygodnie odpoczynku od pisania na forum dobrze Cie zrobi.

 

Edit.

Po wnikliwej analizie postów (podpowiedziane przez innego użytkownika-dzięki, sam nie czytam bo był zwariował w tym temacie ;)) proszę także mr.jarro o zachowanie umiaru w personalnych uwagach do Arka (a najlepiej proszę edytować post za który dostałeś ostrzeżenie) .

 

 

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.