Skocz do zawartości

Koronawirus


Paweł Prauss

Rekomendowane odpowiedzi

14 minut temu, MacFlyer napisał:

To 18sz 70th. 

nie znam dokładnie wadliwego modelu, ale chodzi o to ten z dotykiem oporowym(a nie pojemnościowym jak w obecnych smartfonach) - był drogi w piguły a dość szybko dotyk zaczął szwankować i ustawienie parametrów stawało się katorgą (można to zrobić guziczkami ale jak na renomowaną firmę to jednak słabo)

Prawdopodobnie musiał to być model wcześniejszy.. (t14mz?)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Bartek Piękoś napisał:

Te, lingwista! ? Wstawiasz te filmy dla jakiejś mniejszości niemieckiej na forum? Chociaż byś się pokusił o streszczenie po polsku.

Niemiecki nie ma jak na razie statusu języka międzynarodowego.

Tee, podpierdalacz?...

może tak  Bartku będzie  więcej merytoryczności w Twoich postach bo najczęsciej to jej brak?

to Twój problem, ze nie jesteś tego w stanie zrozumieć...Niemiecki, tak jak i polski jest jednym z urzędowych  języków UE

ps.

goggle tłumacz Ci wszystko przetłumaczy bo dla chcącego to nic trudnego...no ale trzeba chcieć

mniej irytacji ( std u Ciebie) i zdrówka życzę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, d9Jacek napisał:

to Twój problem, ze nie jesteś tego w stanie zrozumieć...

 

 

Nie tylko jego problem bo ja też nie mam zamiaru się wysilać by to tłumaczyć.

Dlatego traktuję Twojego posta jakby go nie było ...

 

I nie rozumiem czemu czepiasz się merytorycznosci postów Bartka, są z reguły dość konkretne .

"Załatwiłeś" Jarka, chcesz by temat olali kolejni ? Chcesz tu zostać sam ?

 

A ogólnie to jest hu..wo z tym wirusem...

Powoli zaczynają się schody np. moja żona nagle straciła pracę tzn. 34 osoby bo firma w której pracuje miała zlecenia od firmy która zatrudnia ok. 300 osób i oni stoją, więc wszystko co z nimi związane także- taki łańcuszek . W teorii jak się to skończy  to może znowu się ruszy...

Plus dla mnie taki że mam weekendy co przez ok. 15 lat nie było takie oczywiste ( nie możność wykonywania działalności )

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak Koledzy ale ja przez dwa tygodnie pracy z domu w stanie gotowości (1h na dostanie się do fabryki w razie pożaru) zbudowałem od podstaw dwa modele, inne dwa dokończyłem kolejne dwa mam przygotowane do składania. Dodatkowo pomagałem koledze przygotować jego pierwszy model (dzięki Lucian! :) ). Piękna pogoda, można wreszcie spokojnie pojeździć motocyklem po mieście bo większość debili drogowych siedzi w domach.

Generalnie do sprawy podchodzę zdroworozsądkowo. Nie szlajam się jak nie ma potrzeby, myje ręce. Odkąd popsuli Sprite'a słodzikami whisky piję z białą Heleną. Szkoda mi tylko dzieci. Moja młodsza to już korby dostaje. Jednak w tych szkołach gówniaki były wylonżowane i już w domu sił nie miały żeby chodzić po ścianach.

Kiedyś uczono na zajęciach jak się zachowywać w sytuacjach kryzysowych. Ale, że to stało się niemodne i relikt PRL to lekcje PO usunięto z programu. Efekty już są.

 

Pozdrawiam

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Shock napisał:

 

Nie tylko jego problem bo ja też nie mam zamiaru się wysilać by to tłumaczyć.

Dlatego traktuję Twojego posta jakby go nie było ...

 

I nie rozumiem czemu czepiasz się merytorycznosci postów Bartka, są z reguły dość konkretne .

"Załatwiłeś" Jarka, chcesz by temat olali kolejni ? Chcesz tu zostać sam ?

 

A ogólnie to jest hu..wo z tym wirusem...

Powoli zaczynają się schody np. moja żona nagle straciła pracę tzn. 34 osoby bo firma w której pracuje miała zlecenia od firmy która zatrudnia ok. 300 osób i oni stoją, więc wszystko co z nimi związane także- taki łańcuszek . W teorii jak się to skończy  to może znowu się ruszy...

Plus dla mnie taki że mam weekendy co przez ok. 15 lat nie było takie oczywiste ( nie możność wykonywania działalności )

 

 

 

 

 

 

 

Rafał

jest chooyowo , a będzie bardziej  jeżeli zacznie chorować personel medyczny , bo to nie są cyborgi ale tacy sami ludzie jak wszyscy jesteśmy z tym że Oni są na pierwszej linii

 a co do mojego posta  dot. niemieckiej telewizji to w dużym skrócie..generalnie chodzi o to ,że Polska zamknęła granicę z Niemcami  dla pielęgniarek i lekarzy z Polski przez co za moment nie będzie miał sie kto zajmować  wymagającymi opieki Niemcami.Oznacza to ,że  nawet 300 tys wymagających opieki Niemców jej nie otrzyma. Tak więc Polska ma w nosie  ma w nosie wymagających  opieki i chorych w Niemczech..Polska ma ich w nosie bo liczy sie tylko nacjonalizm i własne interesy..Poska także powinna  dorzucić  zbieraczy szparagów bo przecież lada moment będzie pora na zbiory......wystarczy ????

warte przetłumaczenia  są  komentarze pod materiałem filmowym ,ale juz mi sie nie chce tłumaczyc 

 

materiał ten  wpisuje sie  w narracje "Polska nie pozwoliła na przelot rosyjskich samolotów z pomoca humanitarna dla Włoch"  czy  rzekomym zatrzymaniu przez polski rząd  transportu srodka odkazającego do Norwegii   czyli totalny fake-news ,na który zareagowałem dowcipem o Radiu Erewań nb  nie skierowanym  do Jarka , a który Jarek odebrał  bardzo osobiście...Dlaczego ?? nie będę dochodzić

 

Jeżeli nie będziemy reagowali na tego typu informacje ,które są  jak granat wrzucony w szambo to po tym  jak ta pandemia się skończy, w co głęboko wierzę, znowu obudzimy sie z ręka w nocniku

 

ps.jak widzisz Rafale jest to system  naczyń połaczonych i nie mozna raptem powiedzieć "moja chata z kraja" - lada moment będzie gigantyczny problem z rolnictwem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Tak to wszystko obserwując, a co jeśli faktycznie są podejmowane działania na nowy porządek świata?  Powiem tak, osobiście uznaje, że wirus istnieje, ale czy faktycznie jest tak groźny jak go opisują??? Myśle, że musimy bardziej zadbać o swój system immunologiczny. I jeszcze trochę z innej beczki może, dlaczego leczenie ziołami, medycyna chińska itp są nazywane medycyna nie-konwencjonalną? 
Zdrowia życzę wszystkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze ktoś stara się zaprowadzić jakiś porządek dla własnej wygody i interesu, więc nie ma znaczenia jak się nazywa. Zawsze tak było i będzie. Dzieje się to na wszystkich poziomach, w pracy, na podwórku, w szkole, w ekonomii, generalnie wszędzie. Nawet w domu, gdzie bywa że ktoś chce sobie wywalczyć lepsza pozycję choćby lepszą niż ma kot i pies w kolejce do jedzenia ?

 

System immunologiczny można wzmacniać, jak ktoś ma taka możliwość. Wielu osobom pomaga hartowanie, a wielu poważnie zachorowało po próbach hartowania (choćby popularne prysznice na przemian zimna i gorąca woda lub sauna i zanurzenie się w zimnej wodzie) - to tylko przykład. Kto ma co hartować niech hartuje a inni niech starają się chronić to co mają. Hartuje się stal a nie kawałek papieru.

 

Z konwencjonalną i niekonwencjonalną medycyną to chyba jest namieszane.

Wg. słownika PWN  https://sjp.pwn.pl/sjp/konwencjonalny;2473707.html

 

konwencjonalny:

1. «zgodny z konwenansem»
2. «postępujący zgodnie z konwenansem»
3. «oparty na konwencji – przyjętym zwyczaju»
4. «niewykraczający poza schematy, nieoryginalny»
5. «znany od dawna, tradycyjny»
 
Czyli metody niekonwencjonalne, uznawane często za tradycyjne też wpisują się w metody konwencjonalne ?
Wiele z metod tzw. niekonwencjonalnych = alternatywnych, czy tez tradycyjnych jest dobrze opisanych włącznie z efektami ich działań.
Uważam, że metody tzw. niekonwencjonalne są traktowane poważnie przez oficjalną medycynę jeżeli są dość dobrze udokumentowane, przykładowo duża część medycyny chińskiej.
 
To z przemyśleń i googla.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.