Skocz do zawartości

COVID-19 SZCZEPIONKA ZA lub PRZECIW


Artur Lis
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A wiesz, że czekałem na Twój post? :D

Już nawet wątpiłem, że się odezwiesz.

Godzinę temu, Viper napisał:

Patryk, podziwiam, że chce Ci się walczyć z wiatrakami.

Ta, sam się zastanawiam po co to robię.

Wiem na pewno, że już trzy osoby z forum przekonałem.

Czy to dużo, czy mało i było warte mojego czasu?

Tego nie wiem, ale może komuś to uratuje zdrowie.

Cytat

szansonistki,

Takie ładne słowo, a wcześniej go nie znałem.

 

Cytat

Ale wracając do szczepień, program masowych szczepień to jedno z największych osiągnięć współczesnej medycyny, który spowodował prawie całkowitą eliminację niektórych chorób, powikłań przez nie wywoływanych i miał wpływ na wydłużenie średniej życia i co może mniej pozytywne na zwiększenie populacji.

Ja mam w ogóle hipotezę, że szczepienia padły ofiarą własnego sukcesu.

Tzn. chorób na które się szczepimy już po prostu nie widać, więc ludzie nie czują ich oddechu na karku.

Jakby się okazało, że efekty Odry, czy innej Ospy widać na co dzień, to dyskusja była inna i nikt nawet nie wpadł by na pomysł, by nie szczepić dziecka

 

Tyle, że opór przed szczepieniem na COVID nieco zachwiał moją wiarą w tę hipotezę, byłem przekonany, że ludzie widząc pandemię pobiegną się szczepić, a tu zonk...

Nie mam pojęcia z czego to wynika prawdę mówiąc.

Moje robocze hipotezy wahają się między pozorną znajomością objawów (bo na papierze brzmią, jak przeziębienie), a tym, że COVID jest dosyć łagodny w stosunku do dzieci...

Tak czy inaczej - oba powody są skrajnie nieracjonalne i ciężko się z nimi szarpać.

 

Cytat

 i będą mieli zmasakrowane płuca, czy to się wycofa - trudno powiedzieć

Ech tak...

Moja matka dziś drugie prześwietlenie płuc robiła (poprzednie miesiąc temu).

Na oko zmian żadnych od skończenia COVIDa nie widać (w sensie patrząc na moją matkę), co widać zaś na RTG to zobaczymy.

Jak już wspominałem - drugi miesiąc się zamknął, a jak łapała zadyszkę przy rozmowie przez telefon, tak wciąż łapie ?

 

 

A teraz wybacz prywatę, ale jednak Cię o to zapytam, może nawet dyskusję w coś sensownego skierujemy.

Co sądzisz o całej dyskusji w sprawie Amantadyny?
Swoje zdanie wywaliłem tutaj, ale jestem ciekaw co Ty o tym powiesz:

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Patryk Sokol napisał:

Ja mam w ogóle hipotezę, że szczepienia padły ofiarą własnego sukcesu.

Tzn. chorób na które się szczepimy już po prostu nie widać, więc ludzie nie czują ich oddechu na karku.

 

Ja bym KAZDEGO antyszczepiokonwca "wlozyl" do zelaznego pluca na tydzien i by sie 99,99% wyleczylo ze swoich "pogladow" .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A`propos amantadyny. Przypomina mi się taka opowieść o jednym z kamieni milowych kardiochirurgii. W skrócie (chętnych zachęcam do lektury "Stulecia chirurgów" Thorwalda), długo uważano, że dotkniecie ręką chirurga bijącego serca spowoduje jego nieodwracalne zatrzymanie, aż trafił się przypadek pacjenta, który został dźgnięty nożem w serce, tak perfidnie, że przy każdym skurczu niewielka ilość krwi przedostawała się do worka osierdziowego, stopniowo wypełniając go i z czasem pogarszając warunki pracy serca, by ostatecznie poprzez ucisk niedługo zatrzymać jego pracę. I trafił się chirurg, który wobec takiej sytuacji, śmierci pacjenta rozłożonej w czasie, postanowił spróbować go zoperować, dotknął bijącego serca, serce się nie zatrzymało, wyssał krew z worka osierdziowego, zaszył dziurę i uratował życie. Historia medycyny zna mnóstwo przypadków bohaterskich działań ignorujących dany stan wiedzy, a czasem genialnych pomyłek.

Ale wracając do amantadyny, nie mam wystarczającej wiedzy by się jednoznacznie wypowiedzieć. To że jest to lek od dawna znany, który w przypadku grypy nie wykazał się szczególną skutecznością, może ale nie musi sugerować, że jego działanie w przypadku covida też nie będzie skuteczne i dlatego nie bardzo był brany pod uwagę przy wstępnych poszukiwaniach. Ale skoro trafił się ktoś, kto wskutek genialnej intuicji, wielkiego własnego doświadczenia, albo też braku obiektywnego podejścia i wiary we własne schematy (z całym szacunkiem dla doktora) przeleczył z dobrym skutkiem całkiem już sporą grupę pacjentów w różnym wieku, z różnymi też obciążeniami uzyskując wyleczenie wszystkich, bez zanotowania działań niepożądanych to jest to informacja, która co najmniej powinna być potwierdzona lub wykluczona w prawidłowo zaprojektowanym badaniu klinicznym, co podobno już się zaczęło. Piszę podobno, bo interna, czy choroby zakaźne to nie moja działka i wszelkie informacje jakie mam na temat tej sprawy pochodzą z mediów, o których jakości nie będę się wypowiadał i mniej lub bardziej fachowych rozmów.

I dopiero po takim odpowiednio zaprojektowanym badaniu klinicznym będzie można twierdzić jednoznacznie, że coś działa, albo nie. Tak działa medycyna, schematy postępowania/leczenia powstają na podstawie gromadzenia wiedzy, a nie czyjegoś widzimisię, czy czyichś przekonań.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Viper napisał:

A`propos amantadyny. Przypomina mi się taka opowieść o jednym z kamieni milowych kardiochirurgii. W skrócie (chętnych zachęcam do lektury "Stulecia chirurgów" Thorwalda), długo uważano, że dotkniecie ręką chirurga bijącego serca spowoduje jego nieodwracalne zatrzymanie, aż trafił się przypadek pacjenta, który został dźgnięty nożem w serce, tak perfidnie, że przy każdym skurczu niewielka ilość krwi przedostawała się do worka osierdziowego, stopniowo wypełniając go i z czasem pogarszając warunki pracy serca, by ostatecznie poprzez ucisk niedługo zatrzymać jego pracę. I trafił się chirurg, który wobec takiej sytuacji, śmierci pacjenta rozłożonej w czasie, postanowił spróbować go zoperować, dotknął bijącego serca, serce się nie zatrzymało, wyssał krew z worka osierdziowego, zaszył dziurę i uratował życie. Historia medycyny zna mnóstwo przypadków bohaterskich działań ignorujących dany stan wiedzy, a czasem genialnych pomyłek.

Ale wracając do amantadyny, nie mam wystarczającej wiedzy by się jednoznacznie wypowiedzieć. To że jest to lek od dawna znany, który w przypadku grypy nie wykazał się szczególną skutecznością, może ale nie musi sugerować, że jego działanie w przypadku covida też nie będzie skuteczne i dlatego nie bardzo był brany pod uwagę przy wstępnych poszukiwaniach. Ale skoro trafił się ktoś, kto wskutek genialnej intuicji, wielkiego własnego doświadczenia, albo też braku obiektywnego podejścia i wiary we własne schematy (z całym szacunkiem dla doktora) przeleczył z dobrym skutkiem całkiem już sporą grupę pacjentów w różnym wieku, z różnymi też obciążeniami uzyskując wyleczenie wszystkich, bez zanotowania działań niepożądanych to jest to informacja, która co najmniej powinna być potwierdzona lub wykluczona w prawidłowo zaprojektowanym badaniu klinicznym, co podobno już się zaczęło. Piszę podobno, bo interna, czy choroby zakaźne to nie moja działka i wszelkie informacje jakie mam na temat tej sprawy pochodzą z mediów, o których jakości nie będę się wypowiadał i mniej lub bardziej fachowych rozmów.

I dopiero po takim odpowiednio zaprojektowanym badaniu klinicznym będzie można twierdzić jednoznacznie, że coś działa, albo nie. Tak działa medycyna, schematy postępowania/leczenia powstają na podstawie gromadzenia wiedzy, a nie czyjegoś widzimisię, czy czyichś przekonań.

Czyli z grubsza się zgodziliśmy, nuda Panie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Patryk Sokol napisał:

  

Nie, zwyczajnie nabijam się z Twojego braku wiedzy o tym o czym piszesz.

 

W całym artykule nie pojawia się ani razu słowo "komunizm", pojawia się jedynie słowo "socjalizm"

 

Komunizm wprowadzasz dopiero Ty w swoim poście, najwyraźniej stawiając równanie komunizm=socjalizm, co świadczy tylko o tym, ze nie wiesz o czym mówisz, bo socjalizm komunizmem zwyczajnie nie jest.

 

A czy chcą wprowadzić globalny socjalizm? Ja tam nie wiem, ale fajnie by było.

 

Fajny sposób prowadzenia rzeczowej dyskusji - nabijanie się z kogoś.

 

Cytat

Dla ortodoksyjnych marksistów – zgodnie z tezami Karola Marksa – socjalizm jest niższym etapem komunizmu. Komunizm stałby się możliwy dopiero po socjalistycznym etapie rozwijania efektywności ekonomicznej i automatyzacji produkcji, która doprowadziłaby do nadmiaru towarów i usług („każdemu według potrzeb”).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I szczepionkowy jak inkwizycja chcieli by rozpalać stosy w jedynej słusznej sprawie dziwne jaki maja w tym interes ? A tymczasem https://wiadomosci.wp.pl/amantadyna-naukowcy-z-cambridge-potwierdzaja-odkrycie-polakow-6586888034057024a

albo

https://wpolityce.pl/polityka/531226-warchol-dziekuje-ministrowi-zdrowia-chodzi-o-amantadyne

albo

https://farmacja.pl/warchol-bral-amantadyne-przepisana-komus-innemu-ekspert-krytykuje/

dziwne zbiegi okoliczności podobnie było z Viagrą badano ja na coś innego a tu nagle okazało się że  korzeń zapłonął

oczywiscie ze będzie krytyka bo nie jest to zgodne z ogólną linią poprawności politycznej, a prezes firmy produkującej nie chce się zaszczepić

jeżeli ktoś sadzi że nauka jest idealna i są tam świeci to hmmm podobnie jak w kościele ale widze że poglądy szczepionkowców biorą górę i nadal szczepionki sa wrzucane do jednego worka i oby mieli racje a nie obudzili się z ręką w nocniku z szeregiem powikłań których oczywiscie nie wywołała szczepionka.

Naiwni ci co myślą ze przemysł farmaceutyczny i medycyna która odeszła od np. ziołolecznictwa, profilaktyki jest taka idealna i interesuje ją nasze zdrowie ..

A płyn Lugola jest wskazany przy niedoborach jodu, wodą utlenioną polecam przemywać rany i płukać gardło a witamina C poprawi odporność.   

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, qpa napisał:

 

Fajny double bind.

Zaszczepił by się to moja część środowiska by narzekała, że gość wykorzystuje swój przywilej i szczepi się pierwszy, co jest nieuczciwe względem innych osób które, będąc w jego wieku i jego zdrowiu muszą czekać.

Tak to jadą po nim, że sam się szczepionki swojej firmy boi.

 

Więc tak, wie więcej, ma PRowców, którzy doradzają, że lepszy marketing zrobi mu czekanie w kolejce niż, biegnięciu pierwszemu i ścinanie kolejki.

22 minuty temu, karambolis8 napisał:

 

Fajny sposób prowadzenia rzeczowej dyskusji - nabijanie się z kogoś.

Załóż sobie osobny temat o socjalizmie...

 

 

Swoją drogą - jestem wielkim fanem całkowitego zignorowania wypowiedzi Marcina, czemu się do niej nie poodnosicie?

56 minut temu, samolocik napisał:

Zauważcie, że każdy przy podejmowaniu decyzji ocenia swoje i swojej rodziny ryzyko a ewentualnie później ryzyko innych.

 

[edytowano]

I to nie jest ok :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie zgadzam się do co słuszności szczepień (takich sprawdzonych jakie trzeba pobrać na wyjazd do egzotyków nawet bym się na zająknął), oraz zgadzam się że droga do wygrania z tym gównem jest jedna czyli odporność większości ludzi jednak pozwól mi Patryk mieć pewne wątpliwości. Szczepionka wytworzona w trybie expressowym, coś ala wyścig kto pierwszy poleci w kosmos, wygrany zgarnia hajs będąc równocześnie zwolnionym z odpowiedzialności jakby coś nie pykło.  Szef jednej z firm okazuje się altruistą i woli uratować kogoś innego. No mi się to lekko nie klei i po prostu po ludzku się boję. 

 

Rząd już zbiera zgody medyków i ratowników a sam póki co nie zapowiada szczepień rządzących. Tu też trochę brak logiki. Dlatego pozwolisz że ja chwilkę poczekam dalej przestrzegając zaleceń. 

5 minut temu, Patryk Sokol napisał:

Fajny double bind.

Zaszczepił by się to moja część środowiska by narzekała, że gość wykorzystuje swój przywilej i szczepi się pierwszy, co jest nieuczciwe względem innych osób które, będąc w jego wieku i jego zdrowiu muszą czekać.

Tak to jadą po nim, że sam się szczepionki swojej firmy boi.

 

Więc tak, wie więcej, ma PRowców, którzy doradzają, że lepszy marketing zrobi mu czekanie w kolejce niż, biegnięciu pierwszemu i ścinanie kolejki.

 

Moim zdaniem człowiek który ma uratować świat powinien zaszczepić się jako pierwszy, nawet po to żeby nie zachorował i dalej mógł tworzyć szczepionkę. Kolejna sprawa nastroje są raczej odwrotne więc ma bardzo słaby prowców. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Marek_Spy napisał:

Naiwni ci co myślą ze przemysł farmaceutyczny i medycyna która odeszła od np. ziołolecznictwa, profilaktyki jest taka idealna i interesuje ją nasze zdrowie ..

 

Marek ; nikt nie pisal , ze ziololecznictwo ( jako "wspomaganie" , bo nie oszukujmy sie , ziolkami wszystkiego nie wyleczysz  ) jest szkodliwe.

Nikt tez nie pisal , ze zdrowy i aktywny tryb zycia + dobra zbilansowana dieta szkodza zdrowiu . Ale sorry , nie "jedz" tak ostro po przemysle farmaceutycznym , bo gdyby nie on , to prawdopodobnie NIE moglbym pisac tego posta.

  Zycze Ci samego zdrowia do ostatniej sekundy , ale z drugiej strony przydalby Ci sie mocny "kopniak" , taki , zebys modlil sie pozniej codziennie po godzinie i dziekowal Bogu  , ze jednak istnieje przemysl farmaceutyczny i pracuje zeby zarobic ( co jest oczywiste ) , ale tez zeby ratowac zycie ....

Kraska o medykach: Szczepionka nie cieszy się popularnością 

Do grupy zero zaliczają się m.in. lekarze i pielęgniarki, diagności laboratoryjni, farmaceuci oraz pracownicy techniczni i administracyjni podmiotów leczniczych. Zgłoszenia na szczepienia, które mają odbywać się w 509 tzw. szpitalach węzłowych, przyjmowane są do 20 grudnia. Na antenie TVP wiceminister zdrowia Waldemar Kraska stwierdził, że wielu medyków nie jest zainteresowanych szczepieniami. 

- Niestety nie wszyscy medycy będą chcieli się zaszczepić na koronawirusa. W tej fazie, kiedy prowadzone są listy chętnych do szczepienia służby zdrowia w ponad 500 polskich szpitalach, niestety szczepionka nie cieszy się popularnością - powiedział Kraska w rozmowie z TVP

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, qpa napisał:

Ogólnie zgadzam się do co słuszności szczepień (takich sprawdzonych jakie trzeba pobrać na wyjazd do egzotyków nawet bym się na zająknął), oraz zgadzam się że droga do wygrania z tym gównem jest jedna czyli odporność większości ludzi jednak pozwól mi Patryk mieć pewne wątpliwości. Szczepionka wytworzona w trybie expressowym, coś ala wyścig kto pierwszy poleci w kosmos, wygrany zgarnia hajs będąc równocześnie zwolnionym z odpowiedzialności jakby coś nie pykło.  Szef jednej z firm okazuje się altruistą i woli uratować kogoś innego.

Tyle, że stawiasz swoje przeczucie w opozycji do badań klinicznych.

Twoje przeczucie nie ma takiej wartości.

I teraz możesz sobie mieć wątpliwości, nie mam z tym problemu - problem mam ze sposobem przedstawiania informacji i tego linka co podesłałeś.

Bo jeśli miałbyś po prostu wątpliwości to byś pytał, a tak wyjechałeś z ironią i dorzuciłeś do pieca po tej emocjonalnej stronie dyskusji, a to potrzebne jest zupełnie nikomu

 

 

7 minut temu, qpa napisał:

Rząd już zbiera zgody medyków i ratowników a sam póki co nie zapowiada szczepień rządzących. Tu też trochę brak logiki. Dlatego pozwolisz że ja chwilkę poczekam dalej przestrzegając zaleceń. 

Zachowanie rządu nie jest wykładnią czegokolwiek... Ludzie tam nawet maski założyć nie potrafią

7 minut temu, qpa napisał:

Moim zdaniem człowiek który ma uratować świat powinien zaszczepić się jako pierwszy, nawet po to żeby nie zachorował i dalej mógł tworzyć szczepionkę. Kolejna sprawa nastroje są raczej odwrotne więc ma bardzo słaby prowców. 

Twoje zdanie ma marne znaczenie tutaj, bo masz marne pojęcie na temat tego tematu. I to się tyczy tak samo mnie, jak i Ciebie.

Nastroje też nie są takie jak Ci się wydaje, bo przeciwnicy to raczej tzw. wokalna mniejszość.

Gwarantuje Ci, że mam więcej znajomych z forum którzy mi dzwonią/piszą., że już dawno powinienem sobie tu odpuścić niż walczyć z betonem, niż dyskutantów w tym temacie.

 

 

Ale co mnie najbardziej teraz interesuje:

7 minut temu, qpa napisał:

No mi się to lekko nie klei i po prostu po ludzku się boję.  

 

Może od Ciebie wyciągnę odpowiedź na to co nie odpowiedział mi do tej pory nikt.

Skoro tak po ludzku się boisz szczepienia, to co powiesz o tych liczbach:
 

Cytat

Sama pierwsza próba Pfizera zawierała 8 000 testowanych w 2 fazie testów i 43 661 testowanych było w 3 fazie. Łącznie 51 000 osób.

Gdyby te osoby mieszkały w Polsce to (zakładając oficjalne dane) na COVIDa zachorowało by 2,5% z nich, czyli 1 275 z nich, a z tego (również przy założeniu polskich statystyk, czyli umiera 3% chorych) umarłoby 38 osób

 

Nie mam po prostu pojęcia jak bardzo musicie nie ogarniać jakichkolwiek liczb, żeby uważać, że szczepienie jest bardziej niebezpieczne od ryzykowania chorobą...

 

Czy tych liczb nie boisz się bardziej? Jeśli nie, to jak to uzasadniasz?

 

Bo teraz nie zrozum mnie źle, ja nie mam ochoty Cie dojechać w dyskusji czy coś takiego. Ale poruszasz ważnej rzecz - czyli lęku.

Teraz chcę od Ciebie, żebyś albo uzasadnił słuszność tego lęku, albo uznał go za iracjonalny i przestał się nim kierować.

 

 

Cytat

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Patryk Sokol napisał:

Fajny double bind.

Zaszczepił by się to moja część środowiska by narzekała, że gość wykorzystuje swój przywilej i szczepi się pierwszy, co jest nieuczciwe względem innych osób które, będąc w jego wieku i jego zdrowiu muszą czekać.

Tak to jadą po nim, że sam się szczepionki swojej firmy boi.

Masz dziwny sposób narracji....Odpowiadasz za kogoś, znasz jego myśli i czemu zrobił tak a nie inaczej...zastanawiające...

Nie wiesz tego dokładnie bo nie jesteś Albertem  Bourla , wiec nie pisz za kogoś i nie wprowadzaj ludzi w błąd.

 

"Skoro tak po ludzku się boisz szczepienia, to co powiesz o tych liczbach:"

Liczbami można manipulować.Jaką masz pewność , że to prawdziwe dane?

Ja uważam , że niestety jest tak jak Marek napisał-dzisiejsza medycyna jest taka, że chce pacjenta leczyć a nie wyleczyć..co się wiąże oczywiście z kupowaniem wielu leków a wszystko oczywiście sprowadza się do pieniędzy..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, piotr28 napisał:

Masz dziwny sposób narracji....Odpowiadasz za kogoś, znasz jego myśli i czemu zrobił tak a nie inaczej...zastanawiające...

Nie wiesz tego dokładnie bo nie jesteś Albertem  Bourla , wiec nie pisz za kogoś i nie wprowadzaj ludzi w błąd.

 

Jeśli masz na myśli jego samego - on sam się wypowiedział, że ma zamiar czekać jak wszyscy, to jest w artyule

Jeśli chodzi o moje środowisko- to sam bym go jechał, że się zaszczepił poza kolejką, z samego faktu bycia bogatym

Jeśli chodzi o środowisko przeciwników - Sami się tutaj czepiają.

 

Gdzie się za kogokolwiek wypowiadam?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały sens Twojej wypowiedzi jest taki.Usprawiedliwiasz go niejako , że jadą po nim , że się sam swojej szczepionki boi . 

Dla mnie jest to zastanawiające.Powiem Ci , że akurat lepiej by wszystkim zaimponował jak by poddał się szczepieniu i powiedział - ludzie ,szczepcie się, szczepionka jest bezpieczna, sam wziąłem na dowód tego..

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, piotr28 napisał:

Cały sens Twojej wypowiedzi jest taki.Usprawiedliwiasz go niejako , że jadą po nim , że się sam swojej szczepionki boi . 

Dla mnie jest to zastanawiające.Powiem Ci , że akurat lepiej by wszystkim zaimponował jak by poddał się szczepieniu i powiedział - ludzie ,szczepcie się, szczepionka jest bezpieczna, sam wziąłem na dowód tego..

 

Ja go nie usprawiedliwiam...

Po prostu przytaczam oficjalny powód i mówię skąd ten powód może wynikać.

To jest dokładnie to samo, co Ty mówiący, że jest to podejrzane.

 

I przedstawiam też, że w tej sytuacji jak się nie obróci to dupa jest z tyłu, KAŻDA decyzja spotka się z krytyką.

Ale tak ogólnie - gdzieś go mam, jak dla mnie to niech robi co chce, jego zdanie mnie nie obchodzi, to nie jest tak, że on robił, bądź badał tę szczepionkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • temat został zablokowany
  • temat został odblokowany
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.