Skocz do zawartości

O akumulatorach do samochodów elektrycznych i nie tylko....


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
5 godzin temu, Adam P. napisał:

ABS skraca drogę hamowania.
Proste porównanie:

Na wypadek jakby ktoś uważał, że kierowca słaby i zepsuł wszystko bo zablokował koła, tu to samo z jednymi z najlepszych kierowców świata :D :

Fajnie to wyglądana na suchej nawierzchni i praktycznie idealnych warunkach przy prędkości 60 km/h....... spróbuj tak zahamować gdy jedziesz 140 -160 km/h

Obejrzyj uważnie film poniżej z testu przeprowadzonego w zimowych warunkach..... prędkość 40km/h

 

 

I co ABS skrócił drogę hamowania ?

 

Opublikowano
9 godzin temu, d9Jacek napisał:

ooo . a to bardzo interesujące a wiesz moze dlaczego  ubyło płynu ?

 

edit

 

Marcin, ja  nie bez kozery zadałem to pytanie...

Ubytek płynu  w cisnieniowym ukladzie chłodzenia to objaw ,ze może dziać sie coś złego A nawet drobiazg może finalnie stać się bardzo kosztownym

Opublikowano
8 godzin temu, Marek_Spy napisał:

Jednak mnie rozbawiłeś ale cóż należysz do gatunku współczesnych użytkowników dla takich w instrukcji pisze żeby nie pili wody z akumulatora, kiedys pisali np. o regulacji zaworów. OK ile traciłeś na nowym aucie ? Domyślam się ze dla Ciebie jedynym słusznym autem jest Passat albo VW ? Mysle ze mechanik robi co nalezy ale Ciebie to nie interesuje a wiesz co mnie jeszcze dziwi ? ze uważasz się za modelarza.

Czym jeździłem lub jeżdżę to moja sprawa. Że nie chcę się babrać w smarach, to też moja sprawa i mój wybór i nic Ci do tego. Ja za nikogo się nie uważam, robię to co lubię dla funu, ale w przeciwieństwie do Ciebie pokazałem kilka modeli, czego o Tobie jakoś powiedzieć nie można, więc zamiast pisać w kolejnym wątku "mądrości", może byś się wziął za modelarstwo i coś pokazał, bo rozumiem, że Ty jesteś modelarzem pełną gębą.

  • Lubię to 1
  • Dzięki 2
Opublikowano
6 godzin temu, Kakabe napisał:

Fajnie to wyglądana na suchej nawierzchni i praktycznie idealnych warunkach przy prędkości 60 km/h....... spróbuj tak zahamować gdy jedziesz 140 -160 km/h

Obejrzyj uważnie film poniżej z testu przeprowadzonego w zimowych warunkach..... prędkość 40km/h

 

I co ABS skrócił drogę hamowania ?

 

Jeździłem wiele lat bez ABS-u i jeżdżę już wiele lat z ABS-em. Wszystko zależy od nawierzchni. W większości przypadków z ABS-em droga hamowania będzie krótsza, bo nie da się bez ABS-u tak idealnie hamować aby z jednej strony wykorzystać maksymalnie hamulec a z drugiej nie zablokować kół i nie wpaść w poślizg. Automatyka jest w tym przypadku po prostu szybsza i bardziej precyzyjna.

 

Jednak właśnie w warunkach zimowych bywa różnie. Pamiętam sytuację już sprzed wielu lat jak dojeżdżałem do osiedlowego skrzyżowania po świeżych, dużych opadach mokrego, topniejącego śniegu. Niewielka prędkość, lekko wciskam hamulec, ABS stuka ja szalony a samochód jedzie jakbym wcale nie hamował. W tych warunkach bez ABS-u koła by się zablokowały, zaryły głęboko w śnieg i samochód zahamowałby dużo szybciej co najwyżej lekko zmieniając kierunek.

 

15 godzin temu, d9Jacek napisał:

Marcin, proponuje zmienic  mechanika ..jeżeli on w Twoim aucie nie wymienia oleju a tylko  w miarę potrzeby uzupełnia

 

Nigdy nie dolewacie oleju tylko zawsze wymieniacie? Nawet jak od ostatniej wymiany przejechane jest np. 5 tys. km?

Opublikowano
55 minut temu, dariuszj napisał:

...Jednak właśnie w warunkach zimowych bywa różnie. Pamiętam sytuację już sprzed wielu lat jak dojeżdżałem do osiedlowego skrzyżowania po świeżych, dużych opadach mokrego, topniejącego śniegu. Niewielka prędkość, lekko wciskam hamulec, ABS stuka ja szalony a samochód jedzie jakbym wcale nie hamował. W tych warunkach bez ABS-u koła by się zablokowały, zaryły głęboko w śnieg i samochód zahamowałby dużo szybciej co najwyżej lekko zmieniając kierunek.

Miałem tak wielokrotnie na śniegu. Właśnie w nietypowych warunkach sam ABS jest nieraz do bani. A zawsze jeżdżę na dobrych oponach zimowych.

55 minut temu, dariuszj napisał:

Nigdy nie dolewacie oleju tylko zawsze wymieniacie? Nawet jak od ostatniej wymiany przejechane jest np. 5 tys. km?

Nie zdarzyło mi się dolewać, a przynajmniej nie pamiętam przez 2 dekady. Bo te nowsze nie brały tyle oleju pomiędzy przeglądami żeby trzeba było uzupełniać. Może w maluchu coś dolewałem kiedyś w zamierzchłych czasach.

 

Za to płyn do spryskiwaczy dolewam często, a nikt tu nie wspomniał ? o nim przy płynach ?.

Opublikowano
2 godziny temu, dariuszj napisał:

 

Jeździłem wiele lat bez ABS-u i jeżdżę już wiele lat z ABS-em. Wszystko zależy od nawierzchni. W większości przypadków z ABS-em droga hamowania będzie krótsza, bo nie da się bez ABS-u tak idealnie hamować aby z jednej strony wykorzystać maksymalnie hamulec a z drugiej nie zablokować kół i nie wpaść w poślizg. Automatyka jest w tym przypadku po prostu szybsza i bardziej precyzyjna.

 

Jednak właśnie w warunkach zimowych bywa różnie. Pamiętam sytuację już sprzed wielu lat jak dojeżdżałem do osiedlowego skrzyżowania po świeżych, dużych opadach mokrego, topniejącego śniegu. Niewielka prędkość, lekko wciskam hamulec, ABS stuka ja szalony a samochód jedzie jakbym wcale nie hamował. W tych warunkach bez ABS-u koła by się zablokowały, zaryły głęboko w śnieg i samochód zahamowałby dużo szybciej co najwyżej lekko zmieniając kierunek.

 

 

Nigdy nie dolewacie oleju tylko zawsze wymieniacie? Nawet jak od ostatniej wymiany przejechane jest np. 5 tys. km?

przeczytaj bardzo dokładnie to co napisał Marcin

 

edit:

wiesz ,mnie to w zasadzie dynda kto czym jeżdzi , w jaki sposób jeżdzi co leje a czego nie leje.

Jak dla mnie może lać nawet słonecznikowy z Biedry..czy wodę z hydrantu do akumulatora....kto bogatemu zabroni

Widziałem  już takie cuda -wianki ,że od opisania ich klawiatura pęka..

i to tyle lub aż tyle

a i jeszcze jedno wg. mnie  auta produkowane obecnie są znacznie gorszej jakości niż te produkowane powiedzmy 10-15 lat lemu

 

2 godziny temu, dariuszj napisał:

jest np. 5 tys. km?

to już zależy od auta..

mam takie gdzie zalecana jest  wymiana co 5 tys km

Opublikowano
57 minut temu, d9Jacek napisał:

mam takie gdzie zalecana jest  wymiana co 5 tys km

w moim producent  zaleca typowo  co 25k km. niestety przy takim serwisowaniu silnik pada też typowo -po 3lub 4ej  wymianie oleju...

 

wszyscy mechanicy mówią, że co 15k km to ostateczność a prawidłowo   zależnie od sposobu jazdy zmieniać  co 10-12 tys km . A  jeśli się  często   daje w palnik i korzysta z pełnej mocy to co 8tys.

Przy częstszej wymianie oleju silnik prawdopodobnie dociągnie do 300tys km

 

  • Lubię to 4
Opublikowano
1 godzinę temu, d9Jacek napisał:

 

Jak dla mnie może lać nawet słonecznikowy z Biedry..czy wodę z hydrantu do akumulatora....kto bogatemu zabroni

Widziałem  już takie cuda -wianki ,że od opisania ich klawiatura pęka..

 

 

Jacku, taka historia:

Pani o znanym kolorze włosów telefonuje:

- Panie mechaniku coś mi cieknie z dołu samochodu!

- To olej - odpowiada mechanik

- OK. Olewam - mówi pani.

  • Haha 2
Opublikowano

z tym ABS to się zrobił spory OT, ale co tam, to hyde park.

Zaciekawi Was może mały przegląd jak opisywały to magazyny motoryzacyjne.

2013 https://motofakty.pl/system-abs-nie-skraca-drogi-hamowania-a-czasami-moze-ja-nawet-wydluzyc/ar/c4-16200537

2016 https://www.4motoshop.wroclaw.pl/technika-hamowania-z-abs-o-ktorej-nie-slyszales/

2017: https://autokult.pl/jak-skutecznie-hamowac-z-systemem-abs,6809116422752385a

2022 https://magazynauto.pl/porady/czy-abs-skraca-droge-hamowania-sprawdzamy-na-torze-testowym,aid,1842

 

Czy polepszyło się bo obecne systemy ABS, ESP i inne, które współpracują ze sobą są lepsze niż 10 lat temu, czy może poziom dziennikarstwa się pogorszył na przestrzeni lat, to  oceńcie sami.

Wg mnie dobrze, że jest ABS i inne systemy wspomagające, ale tego komputera co się ma pod czaszką to nic nie zastąpi.

 

  • Lubię to 3
Opublikowano
17 godzin temu, Marek_Spy napisał:

Jednak mnie rozbawiłeś ale cóż należysz do gatunku współczesnych użytkowników dla takich w instrukcji pisze żeby nie pili wody z akumulatora, kiedys pisali np. o regulacji zaworów. OK ile traciłeś na nowym aucie ? Domyślam się ze dla Ciebie jedynym słusznym autem jest Passat albo VW ? Mysle ze mechanik robi co nalezy ale Ciebie to nie interesuje a wiesz co mnie jeszcze dziwi ? ze uważasz się za modelarza.

 

Ty wyraznie uwazasz sie klasycznego Polaka - zlotaraczke. Potrafi wszystko, ale tylko na 75%. Nic na 100%.

 

O takich wlasnie"magikach" slysze regularnie. A to polozyli komus instalacje wodna i zatynkowali polaczenia (a w Szwecji KAZDE polaczenie musi miec inspekcje, lub byc na zewnatrz), albo polozyli inst. elektryczna NIE w rurkach (w Szwecji kladzie sie 3 osobne zyly w peszlu i mozna to wymienic w 10 min. nawet po 50 latach). Ale przyjechali fachowcy i powiedzieli klasyczne ; MY NIE DAMY RADY ? 

Tylko jak trzeba bylo poprawiac, bo nikt tego nie chcial odebrac i ubezpieczyc, to telefony juz (na zawsze) zamilkly.

 

Masz pretensje do Marcina, ze robi samochod u FACHOWCA? Cos z Toba jest nie tak  Marek.

Jak zachorujesz, to nie idz do Marcina, tylko wal do  Pani Gieni zielarki z parteru. Ona Cie uleczy i bedziesz dalej "fachowcowal". 

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Opublikowano
3 godziny temu, jarek996 napisał:

 

Ty wyraznie uwazasz sie klasycznego Polaka - zlotaraczke. Potrafi wszystko, ale tylko na 75%. Nic na 100%.

 

O takich wlasnie"magikach" slysze regularnie. A to polozyli komus instalacje wodna i zatynkowali polaczenia (a w Szwecji KAZDE polaczenie musi miec inspekcje, lub byc na zewnatrz), albo polozyli inst. elektryczna NIE w rurkach (w Szwecji kladzie sie 3 osobne zyly w peszlu i mozna to wymienic w 10 min. nawet po 50 latach). Ale przyjechali fachowcy i powiedzieli klasyczne ; MY NIE DAMY RADY ? 

Tylko jak trzeba bylo poprawiac, bo nikt tego nie chcial odebrac i ubezpieczyc, to telefony juz (na zawsze) zamilkly.

 

Masz pretensje do Marcina, ze robi samochod u FACHOWCA? Cos z Toba jest nie tak  Marek.

Jak zachorujesz, to nie idz do Marcina, tylko wal do  Pani Gieni zielarki z parteru. Ona Cie uleczy i bedziesz dalej "fachowcowal". 

No tak .... piszesz do mgr.inż. mechanika ze specjalnością samochody  i ciągniki który miał warsztat samochodowy wiec ...  nie mam pretensji do Marcina i mam w poważaniu co i gdzie robi ale modelarz to dłubacz który lubi łapy wsadzić, nie mam parcia na szkło i nie lobię robić fotek tak ze relacji nie będzie. Jareczku czytając wpis można sobie zdanie wyrobić a raczej potwierdzić to co już wiedziałem wcześniej.

 

3 godziny temu, robertus napisał:

Czy polepszyło się bo obecne systemy ABS, ESP i inne, które współpracują ze sobą są lepsze niż 10 lat temu, czy może poziom dziennikarstwa się pogorszył na przestrzeni lat, to  oceńcie sami.

Wg mnie dobrze, że jest ABS i inne systemy wspomagające, ale tego komputera co się ma pod czaszką to nic nie zastąpi.

 

Myślę ze to i to bo układy są szybsze  i ułatwiają życie zwłaszcza ze ruch coraz większy a co do dziennikarzy to czasem się dziwie ze mienia się motoryzacyjnymi. Ostatnimi czasy coraz mniej mnie dziwi np. Kleopatra została faraonką czy sa kierowczyni pewnie będą modelarki ot idzie idiokracja

Opublikowano
18 minut temu, Marek_Spy napisał:

który miał warsztat samochodowy wiec

 

W takim razie powinienes Marcinowi DZIEKOWAC, ze oddaje do profesjonalistow, a nie szydzic, zeby przypadkiem wody z akumulatora nie pil.

Czlowieku, on jest lekarzem i nie musi umiec (lub chciec) babrac sie w autach. Z jego modelrstwem to nie ma nic wspolnego. Ja tez do swojego samochodu NIE zagladam (no ale ok, przynajmniej ja nie jestem modelarzem). Szkoda mi czasu i pieniedzy. Zamiast grzebac i sie brudzic, wole zarabiac pieniadze, a tak anie nie naprawie, ani nie zarobie i jeszcze sie upi-------le. Samochodami niech sie zajmuja mechanicy (ktorzy jak fachowcy w kazdej branzy sa lepsi, lub gorsi). Ja mam szczescie wspolpracowac od lat z bardzo dobrym (Libanczyk). Gdybys zobaczyl jego warsztat, to moglbys sie pomylic, ze u Marcina w gabinecie jestes. 

  • Lubię to 1
Opublikowano

No i co z tego ze jest lekarzem i za co mam dziękować  ? Oczywiście ze nie umiecie się babrać jak to określiłeś w samochodach obecne auta to nie to co maluch trzeba mieć sprzęt i wiedze. A ja tylko przestrzegam tych nie mających pojęcia o tym żeby wody nie pili bo jeszcze się napijesz ? kto cie tam wie ?  no fakt tyle ze zarabiasz nie wprost bo nie wydajesz ale tego pod uwagę nie bierzesz. A widziałeś mój warsztat ? ty jak kobieta wyciągasz wnioski z niezaistniałych faktów.

Opublikowano
23 godziny temu, Marek_Spy napisał:

I to jest najlepszy dowód na to ze internet kłamie a Adaś wierzy internetowi

A jakie źródło twoim zdaniem nie kłamie? Co w tych testach zrobili źle? Może wszystko to kłamstwo mające ukryć spisek którym "oni" chcą nas zniewolić, zabrać nam kontrolę nad hamulcem? W filmiki na yt wierzysz kiedy starają się potwierdzać twoja opinię, a jak jest inaczej to już nie są wiarygodne?
Internet nie jest źródłem tylko medium do przesyłu informacji. 
 

 

23 godziny temu, Granacik napisał:

Nie, ABS nie skraca sam z siebie drogi hamowania, umożliwia jedynie wykorzystanie maksymalnej przyczepności kół do nawierzchni.


No i właśnie w ten sposób skraca drogę hamowania-utrzymując maksymalną możliwą przyczepność, czego człowiek nie jest w stanie zrobić. Są specyficzne sytuacje gdzie zablokowanie kół da minimalnie lepszy efekt(pomijając całkowitą utratę sterowności), ale w ogromniej większości wypadków abs skraca drogę hamowania. 

Opublikowano
5 godzin temu, Marek_Spy napisał:

No i co z tego ze jest lekarzem i za co mam dziękować  ?

 

Jednak nic nie rozumiesz z tego co pisze. Dziekowac masz mu NIE za to, ze jest lekarzem, tylko za to ze oddaje samochody tam , gdzie sie samochody powinno naprawiac.  Odnosnie Ciebie, to raczej bym Ci samochodu do naprawy nie oddal. Jak Twoje naprawy wygladaja tak jak kupno przez Ciebie silnikow, to ja podziekuje i bede trzymal sie z daleka. Dwa tygodnie zawracania dupy, i zadnych efektow. 

 

 no fakt tyle ze zarabiasz nie wprost bo nie wydajesz ale tego pod uwagę nie bierzesz.

 

Mozesz rozwinac te magiczna "mysl" ???

Opublikowano
W dniu 28.02.2023 o 00:44, Adam P. napisał:

A jaki to ma zasięg? Da radę przejechać 1500km bez zatrzymywanie? :D A ma klimę, zabiorę wygodnie tym rodzinę 2+3+pól tony bagaży w alpy? :D A zatankuję w 3minuty? :D Jeśli nie to znaczy że to tylko bezsensowna zabawka dla miliarderów :D 
 

 

Tylko że żaden kierowca nie osiągnie parametrów takich jak nawet zabytkowy abs, nie mówiąc już o współczesnych. Były porównania gdzie kierowca rajdowy dawał radę zrobić podobny wynik z abs i bez abs, tylko dlatego, że jest kierowcą rajdowym, że wiedział dobrze że w tym momencie będzie robił próbę(nie było żadnego zaskoczenia, był skupiony tylko na tym) i że znał bardzo dobrze samochód i nawierzchnię. W warunkach realnych praktycznie nie ma szans żeby jakikolwiek kierowca w jakichkolwiek warunkach zrobił wynik lepszy niż abs, z prostych faktów-nawet jak znasz fizykę perfekcyjnie, wszystkie zwory wykute na blachę, to nadal nie potrafisz liczyć tak szybko jak komputer i nie sterujesz każdym kołem osobno.
 

 

ABS skraca drogę hamowania.
Proste porównanie:

Na wypadek jakby ktoś uważał, że kierowca słaby i zepsuł wszystko bo zablokował koła, tu to samo z jednymi z najlepszych kierowców świata :D :

 

Jako małomądry podczłowiek nie mam żadnych specjalistycznych uprawnień aby Cię Adamie do czegokolwiek przekonywać. Dlatego nie zamierzam nawet próbować.

  • Dzięki 1
Opublikowano

Qcze, wychodzi na to, że nie tylko elektryki są złe, ale i system ABS... Czego to się na forum człowiek nie dowie! Tu jest jednak dobra wiadomość, zawsze można wyłączyć bezpiecznik. Spytam retorycznie: Wyłączacie?

A tak na poważnie. Pojechałem kiedyś z własnej woli na kurs doskonalenia jazdy. Polecam każdemu, bez względu na staż. To nie kwestia wiedzy / teorii, tylko nawyków.

  • Lubię to 1
Opublikowano
22 godziny temu, jarek996 napisał:

O takich wlasnie"magikach" slysze regularnie. A to polozyli komus instalacje wodna i zatynkowali polaczenia (a w Szwecji KAZDE polaczenie musi miec inspekcje, lub byc na zewnatrz), albo polozyli inst. elektryczna NIE w rurkach (w Szwecji kladzie sie 3 osobne zyly w peszlu i mozna to wymienic w 10 min. nawet po 50 latach). Ale przyjechali fachowcy i powiedzieli klasyczne ; MY NIE DAMY RADY ? 

Ci fachowcy najwyraźniej zostali też w Polsce i robią tu takie "instalacje", bo i tak klient nie widzi i nie sprawdzi. Powiem Ci, że ja nie jestem fachowcem budowlańcem, ale kafelki czy panele to sobie sam potrafię położyć i o dziwo są lepiej położone niż przez tzw fachowców, którzy klej na kafelki dają tylko po rogach kafla. Garaż sobie też wybudowałem sam własnoręcznie do poziomu stropu z ytonga, wg zaleceń producenta i technologii, specjalnym klejem i kielnią grzebieniową, że kleju było tylko tyle ile trzeba. Nawet wieniec i nadproże nad wjazdem miałem wg technologi ytong (panie po co to słyszałem, zrobić szalunek i zalać betonem).  Potem przyszli fachowcy, żeby dokończyć szczyt i zrobić dach i to była jakaś masakra. Bloczki pokruszone, klej lany łopatą, syf na około.

Ostatnio fachowcy robili mi łazienkę, bo drugi raz już mi sie nie chciało tego robić, brak czasu, sił itd, i co? Wydałem kupę siana a i tak jak siądę na kiblu to widzę, że fuga na podłodze w jednym miejscu ma 1,5mm a w drugim 3mm, jprd.

Poddasze sobie też sam robiłem, ocieplenie wełną, izolacja, płyty G+K. Widzę, że nie jest idealnie, ale wiesz, wolę jednak po swojemu zrobić nie idealnie, zbadam temat, poznam technologię i zrobię wg wytycznych producenta i technologii a nie przyjdzie Zdzichu z Marianem i zrobią na odpierdol i nie dadzą gąbki tłumiącej pod profile aluminiowe, albo taśmy ślizgowej pod sufitem. Największy problem bo narzędzia musze mieć specjalistyczne, które użyję raz i pewnie już nigdy nie.

W samochodzie kiedyś też wiele rzeczy robiłem, jak wymiana świec w V6, ze zdjęciem kolektora dolotowego, wymiana tarcz lub klocków i takie tam drobniejsze, wtedy to takie hobby też było, ale już mi też się nie chce i hobby mam inne. Mam za to dobrego, zaufanego mechanika, który zrobi co trzeba i jak trzeba.

Dobrego specjalistę w swoim fachu to ze świecą szukać, bez względu na zawód.

Ja rozumiem, że ktoś może nie umieć lub chcieć tego wszystkiego robić, bo mi też się nie chcę, wolę zapłacić specjaliście. Ale najgorsze jest to, że zapłacę kupę pieniędzy specjaliście w swojej dziedzinie, który okazuje się, że nie jest żadnym specjalistą, który odwala fuszerę, maskuje pracę lub patrzy jak tu mnie wyruchać bardziej z pieniędzy najniższym kosztem, jednocześnie nieprzestrzegając podstawowych zasad swojego fachu i technologii w jakich niby się porusza. I to mnie tak wkurwia, że nie wiem, bo nawet jak zapłacę komuś to musze mu patrzeć na ręce i pilnować, czyli sam musze się doktoryzować w temacie. To już lepiej zrobić samemu.

 

PS. Ostatnio sie dowiedziałem od znajomego, że jest osobny specjalista od montażu płyt GK a osobny od szpachlowania łączeń i gładzi gipsowej. Rewelka, jeden na drugiego teraz zrzuca problem "że krzywo".

 

  • Lubię to 1
Opublikowano
5 godzin temu, FockeWulf napisał:

Qcze, wychodzi na to, że nie tylko elektryki są złe, ale i system ABS... Czego to się na forum człowiek nie dowie! Tu jest jednak dobra wiadomość, zawsze można wyłączyć bezpiecznik. Spytam retorycznie: Wyłączacie? emoji1.png

A tak na poważnie. Pojechałem kiedyś z własnej woli na kurs doskonalenia jazdy. Polecam każdemu, bez względu na staż. To nie kwestia wiedzy / teorii, tylko nawyków.

Kto powiedział ze zły jest ABS ? Ma wiele zalet i jak pisaliśmy trochę wydłuża drogę hamowania. Jeździłem też z tylnym napędem a najfajniejsza była zabawa jak jeździłem takim autem które zamiast tylnej osi miało dwa kołka podobne do wózków w sklepach, nigdy prosto nie jechało ciągle imitowało poślizgi super zabawa i doświadczenia tak że polecam. A co do aut elektrycznych to tu już wiele napisano i każdy może sobie wyciągnąć wnioski. To tez moda i szpan a bardziej irytujace jest ze jacyś unijni urzędnicy decydują za ciebie w jakimś ekoobledzie bo ok spaliny ale kto zrezygnuje z wygody i zrezygnuje np. z proszków do prania czy innych detergentów ? Tworzywa sztuczne produkowane i milionach ton ? wiele takich tematów można pisać w nieskończoność ale znowu mi zarzucą politykę bo cel samochodów elektrycznych jest inny ?

 

13 godzin temu, jarek996 napisał:

 

Jednak nic nie rozumiesz z tego co pisze. Dziekowac masz mu NIE za to, ze jest lekarzem, tylko za to ze oddaje samochody tam , gdzie sie samochody powinno naprawiac.  Odnosnie Ciebie, to raczej bym Ci samochodu do naprawy nie oddal. Jak Twoje naprawy wygladaja tak jak kupno przez Ciebie silnikow, to ja podziekuje i bede trzymal sie z daleka. Dwa tygodnie zawracania dupy, i zadnych efektow. 

 

 no fakt tyle ze zarabiasz nie wprost bo nie wydajesz ale tego pod uwagę nie bierzesz.

 

Mozesz rozwinac te magiczna "mysl" ???

Czego znowu nie rozumiesz ? to proste wykonując jakaś naprawę nie płacisz mechanikowi czyli nie wydajesz pieniędzy wiec nie musisz zarabiać i możesz je wydać na rybę, tak ?

A silniki no na początku chciałem kupic ale były od Ciebie to zrezygnowałem, za duże ryzyko i jesteś daleko w wypadku reklamacji i wcale nie chce żebyś był moim klientem bo po co mi taki ?

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.