Skocz do zawartości

Viper

Modelarz
  • Postów

    2 698
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez Viper

  1. Polecam śmigła drewniane turnigy, z ciekawości zamówiłem do mojej katanki 16x10. Świetnie się sprawdza, też na Osie, na dodatek dużo lżejsze od APC. Co do serw jakoś nie mogę się przekonać do serw z HK w modelach innych niż piankowe. Tak na szybko popatrzyłem i np. hitec 82 mg, metalowe tryby, niższa waga (19g), większa siła (na 6V 3,4kg) i nieco mniejsze, albo HS 81 jeszcze lżejsze, nieco słabsze, ale silniejsze niż to z HK.
  2. W małym Addicitionie gdzie koła też sa malutkie i leciutkie, nie ma problemu z lądowaniem, gdyż z racji małej wagi można model posadzić prawie w miejscu, a nawet jeśli potrzebny jest króciutki dobieg i model zaczepi o jakieś nierówności czy kępy trawy to też nie problem, gdyż ani razu przy tak (podkreślam) lekkim modelu ewentualny kapotaż nie powodował żadnych strat. Oczywiście kołpaki wywaliłem. Ze startem też nie ma problemu, o dziwo te małe kółeczka daja radę, inna sprawa że rozbieg może być bardzo symboliczny, ewentualnie bezproblemowo startuje z ręki. Na standardowym setupie - silnik thrust, żaden z modeli PA nie wymaga żadnej zabawy skłonem, czy wykłonem, gdyż domki silnika sa standardowo zrobione, odpowiednio wyprofilowane pod kątem zalecanych silników. I to co piszesz, jedyne zabawy ustawieniami, to położenie baterii by uzyskać odpowiedni dla siebie środek cięzkości (bardziej przedni, czy tylny, wedle preferencji i stylu latania) i oprogramowanie zakresu wychyleń sterów, gdzie też instrukcja jest bardzo przydatna podając zalecane wartości dla różnych flight modów, a reszta i ewentualne miksowanie to już kwestia preferencji. Warto też poeksperymentować ze śmigłami - znowu firma w tym wypadku jest pomocą, do kazdego modelu określając zalecany zestaw śmigieł i dokładnie opisując czego możemy się na nich spodziewać (polecam informacje na stronie PA). I to wszystko, czyli jakość wykonania, możliwości i swego rodzaju bezobsługowość powodują że bardzo lubię tę firmę. Też myślałem na ten sezon o większym Addicitionie, ale z ciekawości zwyciężył inny model, którego odpowiednika PA na razie nie wytwarza.
  3. Uuuu, pięknie W miarę możliwości parę razy dziennie zaglądam do tego wątku i martwiłem się że nic się nie dzieje, a tu proszę cały czas do przodu. Rozumiem że silnik Os, a jakie serwa?
  4. Ja do mojego największego akrobata o rozpiętości 1500 mm (katanka z HK) mam pudło transportowe (odpowiednio zaadaaptowany karton), który pięknie wchodzi do bagażnika, a na nim spokojnie mieszczą się dwa inne modele o rozpiętosci circa 1-1,2 ustawione przeciwstawnie, już luzem. W tym samym kartonie przechowuję model w domu, polecam takie rozwiązanie.
  5. Addiction 3d (czyli najmniejszy) na zalecanym setupie, czyli thrust, quantum, serwa hitec 65 nie wymaga żadnych czarów, po prostu ustawienia zgodnie z instrukcją i lata pięknie. Dodartkowo pomimo bardzo filigranowej wydawałoby sie konstrukcji, jest modelem niesamowicie wręcz odpornym na kontakty z ziemią i niezwykle łatwo naprawialnym. Mój spotkał sie z ziemią już chyba z 5 razy, z czego dwa naprawdę solidnie, myślę że inne modele nie tak dobrze zaprojektowane nie nadawałyby się do niczego poza spaleniem, a ten przy minimalnym nakładzie pracy, mimo że juz częściowo oklejony inną folią wciąż lata pięknie. Dla mnie modele PA to nr 1, mimo że z ciekawości sprawdzam i inne, to PA zawsze jest na tzwn. krótkiej liście zakupowej. Według mnie nie ma lepszego modelu do przesiadki na konstrukcyjne i uczenia sie wygłupów na konstrukcyjnych niż Addicition.
  6. Odezwij się do Łukasza, bardzo sympatyczny i kontaktowny człowiek. http://www.xmodel.com.pl/ Strona sklepu całkowicie nieprzystająca do rzeczywistości (niestety) Ma w swojej ofercie całą gamę elektrycznych Osów, a jak nie ma to błyskawicznie załatwia. Ja w każdym razie wszystkie Osy kupowałem u Niego. Jak będę w sklepie to podpytam, ale spokojnie możesz zadzwonić, bardzo rzeczowy człowiek.
  7. Według tabelki, w zależności od śmigła może wystarczyć, a może nie.
  8. Sławek projektuje dobre modele. Oblatując małą extrę, ustawiłem stery na zero, odpowiedni CG, zakres wychyleń dla 3 flight modów i tyle, model latał i to dobrze
  9. Gratulacje Po tym co Sławek pokazał w małej extrze nie miałem wątpliwości że poleci, ale zawsze dobrze to zweryfikować praktycznie.
  10. Racja, gdyby były jedno pod drugim to nie ma problemu, ale jedno za drugim i problem gotowy.
  11. Pewnie masz rację gdybym latał na maksa, ale ponieważ lubię mieć we wszystkim zapas (ciągu, wielkości A regulatora, C baterii) to efekt jest taki że latam na 50-75%, czasem tylko wyżej i nie zauważyłem aby czas lotu mi się skracał, czyli chyba to zapotrzebowanie jest zupełnie akceptowalne. Tak mi przyszło w tej chwili do głowy, że różnice z pomiarów silników mogą w znacznym stopniu zależeć od zastosowanej baterii, w niektórych akrobatach przerobiłem jak stosowanie baterii o za małym C w najlepszym wypadku powodowało że model latał jak wół, a w najgorszym np. odcinało silnik w zawisie, dobrze jak był zapas do ziemi. Ponieważ używam tych samych pakietów i w akrobatach i w innych, to po prostu nie opłaca mi się kupować gorszych. Ale masz rację każdy robi jak mu własne doświadczenie podpowiada Ale wróćmy do tematu, modelu jeszcze nie ma, a my tu o prądach
  12. Ale ponieważ jak już pisałem mam 3 wielkości modeli i baterii do nich, a przynajmniej część z nich to modele wymagające jeśli chodzi o osiągi, więc cały czas w nowych modelach używam posiadanych baterii, czyli tym samym PZL-ka dostałaby baterie zaawansowane, a jakiś zapas mam Dolar wpływa na koszta wszystkich komponentów i tych lepszych i gorszych, mam głębokie przekonanie że obecnie kupowanie baterii poniżej 40 C nie ma sensu, zwłaszcza jeśli posiada się w swojej kolekcji akrobaty.
  13. Od jakiegoś czasu zacząłem kupować (wraz ze spadkiem cen i posiadaniem bardziej wymagających modeli) baterie o prądzie 60C lub wyżej. W przeszłości zdażało mi się, że baterie puchły i to często nawet zupełnie nowe, gdy ich zdolność oddawania prądu była na granicy zapotrzebowania silnika, dlatego też już dawno temu pozbyłem się praktycznie baterii o prądzie 20-25C lub niższym, a obecnie wykańczam te o prądzie 30-40C. Odkąd mam te o prądzie 60 w górę nie zauważyłem jakiejkolwiek tendencji do puchnięcia. Druga kwestia to dobre dobranie parametrów całego zespołu napędowego, gdy silnik jest o odpowiedniej wydajności, powoduje to że w zasadzie przez większość czasu latam bez przeciążania jego i tym samym baterii i zapotrzebowanie na prąd wcale nie jest olbrzymie co przekłada się nie tylko na wygodę latania, ale także na relatywnie długi czas. Jest jeszcze jeden aspekt całej sprawy - waga baterii, otóż ze zdziwieniem stwierdziłem że baterie najbardziej wydajne (60C w górę ) są często też jednymi z lżejszych, więc dwie pieczenie na jednym ogniu.
  14. Owszem bardzo lubię te silniki. Nie sprawdzałem na jakiejś hamowni czy innym ustrojstwie, ale ja akurat mam bardzo dobre doświadczenie, jeśli chodzi o osiągi. To prawda że tabelka na stronie jest nieco stara, w międzyczasie gama silników nieco się powiększyła i rzeczywiście tabelki dołączone do każdego silnika są bardziej szczegółowe i porównując obydwie, czasem widzi się różnicę (dane z ulotki dołączonej są chyba realne). Ale ponieważ nie mam akurat tych dwóch konkretnych silników więc i nie posiadam tabelki dołączonej. W akrobacie 1,5 m zastosowałem OMA 5020 490 i na śmigle 16x10 organoleptycznie na 5s latam na pół drążka, a pionowe wznoszenie sprawia wrażenie nielimitowanego, a na 6s na tym samym śmigle to idzie lepiej niż rakieta, więc tak jakby wszystko zgodnie z ulotką . Podobne dobre doświadczenia miałem (gdyż w tej chwili mam same silniki, bez modeli) z dwoma mniejszymi Osami, tych akurat srodkowych nie testowałem. Pamiętam też chyba na rcgroups (ale nie jestem pewien) wątek gdzie chwalono te silniki i ich osiągi. Tak czy siak różnica wagowa pomiędzy silnikami zaproponowanymi przez Ciebie, a moją pierwszą propozycją nie jest duża. Przy utrzymaniu założonej wagi do lotu zapowiada się, że będzie to model o potencjalnie szerokim spektrum stosowanych napędów i baterii i bardzo dobrze Cieszy mnie że bierzesz pod uwagę te właśnie silniki, będę miał relację i informację z pierwszej ręki
  15. Viper

    Jr 11x problem

    Dmss jest niekompatybilne z dsm/dsm2/dsmx. Z tego co wiem kazdy odbiornik dsm/dsm2/dsmx jest kompatybilny z nadajnikami Jr dsm/dsm2 (mój 9000 coś tam)i dsm/dsm2/dsmx (z tego co pamiętam 11x) i absolutnie przynajmniej u mnie podłączenie/odłączenie satelity nie ma wpływu na bindowanie i nie wymaga ponownego bindowania. W każdej konfiguracji odbiornik jest jeden, a nie 1 + 1 (satelita). Satelita to tylko upraszczając dodatkowe antenki, a nie dodatkowy odbiornik (samego satelity nie zbindujesz). A w nadajniku się nic nie zmienia, po prostu działa.
  16. Panowie spełniacie moje marzenia PZL-ka o rozpiętości circa 150 i dedykowana pod elektryka i na dodatek lekka (jak rozumiem takie będą przyświecały założenia), to właśnie to co chodziło mi po głowie. Super. Będę kibicował projektowi i jeżeli wszystko zostanie ukończone pomyślnie, to już teraz zgłaszam gotowość zakupu zestawu. Tak na szybko popatrzyłem że o ile waga będzie +/- w zakładanym przedziale 2-2,3 kg do lotu to dałoby się i na 3s (poniżej specyfikacja silników elektrycznych Os) http://www.osengines.com/motors/motors/airplane-index.html http://www.osengines.com/motors/motors/motor-specifications.pdf Silnik OSMG 9526 (160g) na 3s na śmigle 14x7E wyciąga 3,1kg ciągu, co w przypadku nie akrobata myślę że spokojnie by starczyło, aczkolwiek niewiele cięższe (około 230g)na 4s wyciagają jeszcze więcej.
  17. Miałem na myśli nie tylko materiały, ale mniej pancerną konstrukcję, mniejsze/lżejsze można projektować bardziej finezyjnie.
  18. 1,8 to juz bliżej w stronę 1,5 ale wciąż duzo Myślałem już o tym, ale chyba jak dożyję emerytury może dopiero wtedy
  19. Viper

    Jr 11x problem

    Najprościej sprawdzić z innym odbiornikiem z satelitą, jeśli będzie wszystko działać to potwierdza że ten odbiornik posiadany jest zepsuty. Poproś kogoś na forum z Twojej okolicy posiadającego jakiś odbiornik z satelitą, po 5 minutach będzie jasne czy jest to awaria.
  20. Mieć to ja bym chciał dużo , ale nauczyłem się juz panować nad zachciankami modelarskimi, bo kiedyś kupowałem dużo więcej niż byłem w stanie poskładać, porządnie wylatać i efekt był taki że miałem już problem aby wejść do modelarni, tak była zagracona, nie mówiąc już o tym że przy moim trybie pracy niektóre modele powstawały latami (co zresztą zdarza się i teraz). A poza tym argument w postaci lądowiska jak na razie eliminuje wszelkie zachcianki. Co do prostego pomniejszenia Twojego zestawu, nie jestem pewien czy byłby to dobry pomysł. Coś podejrzewam że powstałby cegłolot, mniejsze rozmiary mam wrażenie umożliwiają projektowanie z użyciem innych lżejszych materiałów, a w dobie węgla wręcz pozwalają zbić wagę. Dlatego też napisałem o sprawdzonej (dobrze latajacej konstrukcji), ale jeśli Pan Suchocki, czy ktoś inny podjąłby się na nowo stworzenia lekkiego zestawu w postulowanym rozmiarze (ja preferowałbym 1,5 m i pod elektryka), to jak widać pewne zapotrzebowanie jest.
  21. Viper

    Jr 11x problem

    Nie mam co prawda 11x ale serię 9000 coś tam (nigdy nie mogę się nauczyć tego numeru) i odczepienie/przyłączenie satelity nie ma wpływu na działanie odbiornika. Obstawiałbym awarię odbiornika. Miałem/mam odbiorniki Jr, spektrum i orange. Z w/w też przerobiłem kiedyś awarię 2 spektrumów.
  22. Piotrze widziałem Twój piękny model na ziemi i w powietrzu i byłem pod wrażeniem. Dla mnie jednak wielkość 2 m jest stanowczo za duża i podobnie jak przedmówcy celowałbym w model około 1,4-1,6m rozpiętości, a takich PZL-ek nie znalazłem. Zwykle jadę na łączkę z 2, 3, a nawet 4 modelami i 2 metrowy model mimo nienajmniejszego bagażnika jest dla mnie stanowczo za duży, a dwa że ograniczając się do 3 zakresów modeli (pianki, 1-1,2m i własnie circa 1,5 m) mam zapas baterii do nich wszystkich, a trzy moja modelarnia też z gumy nie jest i mimo że modele wiszą też na ścianach, to ja w niej też potrzebuję miejsca dla siebie i na dłubanie/naprawianie. A jakość lądowiska to kolejny argument, "moja" łąka za idealna nie jest i nadaje się raczej do modeli lżejszych niż cięższych. Jeśliby ktoś opracował sprawdzony (dobrze latający) i dość lekki model PZL-ki w postulowanym rozmiarze to chętnie bym taki zestaw nabył, ale 2 metrowego, mimo że bardzo mi się Twój Piotrze podobał nie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.